Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Łajdackie pochodzenie komuszych "elit"

Łajdackie pochodzenie komuszych "elit"

Data: 2013-02-19 21:25:04
Autor: abc
Łajdackie pochodzenie komuszych "elit"
Marta Brzezińska:  PISF wytoczył proces Jerzemu Zalewskiemu, od którego
domaga się zwrotu 2 mln złotych. Chodzi oczywiście o "Historię Roja". Pan
Poseł jest mocno zaangażowany w promowanie etosu Żołnierzy Wyklętych.
Jak Pan ocenia decyzcję PISF?

Stanisław Pięta:  Przyjmuję tą informację z przykrością. Ubolewam, że PISF
prowadzi taką politykę, w ramach której z jednej strony popiera takie
produkcje, jak "Pokłosie", a z drugiej - wytacza proces reżyserowi filmu o
antykomunistycznym podziemiu zbrojnym. Szkoda, że PISF prowadzi politykę
popierania filmów, które godzą w polskość, albo w religię, a patriotyczne
produkcje traktuje po macoszemu.

Marta Brzezińska: Dlaczego takie filmy jak "Historia Roja" są niewygodne?
Przecież film Zalewskiego już dawno został okrzyknięty tzw. półkownikiem.

Stanisław Pięta: Są niewygodne, bo ujawniają prawdę i delegitymizują
postkomunistyczny establishment. Młodzi ludzie, którzy oglądają "Historię
Roja", czytają o Żołnierzach Wyklętych, zaczynają zadawać sobie pytanie, jak
to się stało, że jedni zachowali się jak bohaterowie, stanęli do walki
przeciw nowemu okupantowi, a inni przyłączyli się do barbarzyńskiego
najeźdźcy.

Filmy o Wyklętych prowadzą do pewnej refleksji, do postawienia pytań o
status spadkobierców PRL. Jak to jest, że nie ma środków na prowadzenie prac
ekshumacyjnych na Łączce, na odnalezienie ofiar komunistyczych zbrodni, a są
pieniądze na wielotysięczne emerytury dla ubeckich morderców, którzy
prześladowali żołnierzy podziemia antykomunistycznego?

Marta Brzezińska: Takie refleksje mogą być dla kogoś niebezpieczne?

Stanisław Pięta: Pewien upór, który rodzi się w sercu młodego człowieka,
jest dla spadkobierców PRL bardzo niebezpieczny, bo podkopuje ich prawo do
funkcjonowania w przestrzeni publicznej i ujawnia prawdę o łajdackim,
postkomunistycznych pochodzeniu.

Inicjatorzy przedsięwzięć upamiętniających Żołnierzy Wyklętych nie powinni
się jednak poddawać. Wszyscy mamy zobowiązania wobec tych młodych chłopców,
którzy - będąc w tragicznym położeniu - wybrali postawę patriotyczną i
stanęli z bronią w ręku przeciw komunistycznemu najeźdźcy.

Co więcej, mamy też obowiązki wobec przyszłych pokoleń, którym musimy
przekazać prawdę, uchronić ją przed zadeptaniem, zamilczeniem.

Więcej
http://www.fronda.pl/a/historia-roja-jest-niebezpieczna-bo-stawia-pytania-o-postkomunistyczny-establishment,26319.html

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2013-02-22 00:37:10
Autor: jr
Łajdackie pochodzenie komuszych "elit"

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5123dfa7$0$1311$65785112news.neostrada.pl...
Marta Brzezińska:  PISF wytoczył proces Jerzemu Zalewskiemu, od którego
domaga się zwrotu 2 mln złotych. Chodzi oczywiście o "Historię Roja". Pan
Poseł jest mocno zaangażowany w promowanie etosu Żołnierzy Wyklętych.
Jak Pan ocenia decyzcję PISF?

Stanisław Pięta:  Przyjmuję tą informację z przykrością. Ubolewam, że PISF
prowadzi taką politykę, w ramach której z jednej strony popiera takie
produkcje, jak "Pokłosie", a z drugiej - wytacza proces reżyserowi filmu o
antykomunistycznym podziemiu zbrojnym. Szkoda, że PISF prowadzi politykę
popierania filmów, które godzą w polskość, albo w religię, a patriotyczne
produkcje traktuje po macoszemu.

Marta Brzezińska: Dlaczego takie filmy jak "Historia Roja" są niewygodne?
Przecież film Zalewskiego już dawno został okrzyknięty tzw. półkownikiem.

Stanisław Pięta: Są niewygodne, bo ujawniają prawdę i delegitymizują
postkomunistyczny establishment. Młodzi ludzie, którzy oglądają "Historię
Roja", czytają o Żołnierzach Wyklętych, zaczynają zadawać sobie pytanie, jak
to się stało, że jedni zachowali się jak bohaterowie, stanęli do walki
przeciw nowemu okupantowi, a inni przyłączyli się do barbarzyńskiego
najeźdźcy.



Na przyklad polscy biskupi, ktorzy w zamian za fundusz koscielny potepili 'bandy
podziemia'. Nie bylo tak abc?
j



Filmy o Wyklętych prowadzą do pewnej refleksji, do postawienia pytań o
status spadkobierców PRL. Jak to jest, że nie ma środków na prowadzenie prac
ekshumacyjnych na Łączce, na odnalezienie ofiar komunistyczych zbrodni, a są
pieniądze na wielotysięczne emerytury dla ubeckich morderców, którzy
prześladowali żołnierzy podziemia antykomunistycznego?

Marta Brzezińska: Takie refleksje mogą być dla kogoś niebezpieczne?

Stanisław Pięta: Pewien upór, który rodzi się w sercu młodego człowieka,
jest dla spadkobierców PRL bardzo niebezpieczny, bo podkopuje ich prawo do
funkcjonowania w przestrzeni publicznej i ujawnia prawdę o łajdackim,
postkomunistycznych pochodzeniu.

Inicjatorzy przedsięwzięć upamiętniających Żołnierzy Wyklętych nie powinni
się jednak poddawać. Wszyscy mamy zobowiązania wobec tych młodych chłopców,
którzy - będąc w tragicznym położeniu - wybrali postawę patriotyczną i
stanęli z bronią w ręku przeciw komunistycznemu najeźdźcy.

Co więcej, mamy też obowiązki wobec przyszłych pokoleń, którym musimy
przekazać prawdę, uchronić ją przed zadeptaniem, zamilczeniem.

Więcej
http://www.fronda.pl/a/historia-roja-jest-niebezpieczna-bo-stawia-pytania-o-postkomunistyczny-establishment,26319.html

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.


Łajdackie pochodzenie komuszych "elit"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona