Data: 2013-10-04 19:31:39 | |
Autor: abc | |
Łajdacy się obrazili | |
Ale powiedzmy sobie szczerze - czy jakikolwiek łajdak lubi, jak ktoś nazywa
go łajdakiem? Jasne, że nie lubi i natychmiast się obraża, podnosząc modny dzisiaj zarzut "mowy nienawiści". Nawiasem mówiąc, pan prokurator generalny Andrzej Seremet zainicjował właśnie szkolenie prokuratorów w tropieniu i zwalczaniu "mowy nienawiści". O co konkretnie tu może chodzić, mogliśmy się przekonać choćby na podstawie tego, co się działo w Sejmie. Nie ulega wątpliwości, że za "mowę nienawiści" będzie uznane wszystko, co nie spodoba się szubrawcom, łajdakom, czy złodziejom. Bo nic tak nie gorszy, jak prawda - zatem szubrawcy, łajdacy i złodzieje bardzo nie lubią przypominania, że są szubrawcami, łajdakami i złodziejami. Dlatego właśnie pan prokurator Seremet kazał szkolić prokuratorów, a pani Ewa Kopacz, sejmowa marszalica, zakazała pani Kai Godek używania określenia: "zabijanie dzieci". Ta decyzja pani Kopacz pokazuje, jak państwo nasze się faszyzuje. Faszyzm bowiem nie polega na tym, że ktoś nie lubi Żydów, czy że podnosi rękę w rzymskim pozdrowieniu. Faszyzm polega na przekonaniu, że państwu wszystko wolno, na przykład - że wolno dyktować obywatelowi, jakich określeń wolno mu używać, a jakich nie. Pani Ewa Kopacz prawdopodobnie tak właśnie myśli, bo taki rozkaz pani Kai Godek wydała. Jestem pewien, że nie zdaje sobie sprawy, że przykłada w ten sposób rękę do faszyzacji państwa, ale to nie zmienia faktu, że tę rękę przykłada. Molierowski pan Jourdain też nie zdawał sobie sprawy, że mówi prozą, a przecież mówił. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2919 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|