Witam

Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na
mokro). Jakoś nie jestem do proszku przekonany, bo widziałem jak
oponiarz napie*ał młotem w moje felgi, żeby je wyprostować. Lakier
wprawdzie w większości został, czyli raczej proszkowo nie były malowane,
ale rysy do gołego metalu zostały. Dodać do tego kamienie itp i z
proszku pewnie za dużo by nie zostało :-) A może niepotrzebnie się
przejmuję i proszek da radę, albo jest jakaś reguła typu: proszek na
aluminiowe, stalowe - tradycyjnie, czy coś w tym stylu?

--
Pozdrawiam
Maciek

"Maciek" <maciek@nospam.pl> wrote in message news:hoqcic$fm4$1nemesis.news.neostrada.pl...

Witam

Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na
mokro). Jakoś nie jestem do proszku przekonany, bo widziałem jak
oponiarz napie*ał młotem w moje felgi, żeby je wyprostować. Lakier
wprawdzie w większości został, czyli raczej proszkowo nie były malowane,
ale rysy do gołego metalu zostały. Dodać do tego kamienie itp i z
proszku pewnie za dużo by nie zostało :-) A może niepotrzebnie się
przejmuję i proszek da radę, albo jest jakaś reguła typu: proszek na
aluminiowe, stalowe - tradycyjnie, czy coś w tym stylu?

Fachowiec wiecej skasuje za godzine pracy, niz stalowa felga jest warta..



Pozdrawiam
Kamil

W dniu 2010-03-29 16:28, kamil pisze:

Fachowiec wiecej skasuje za godzine pracy, niz stalowa felga jest warta..

Moja w obecnym stanie pewnie tak. Czyli mam do wyboru: kupić sobie
używane, które za rok będą wyglądały jak moje teraz, kupić nowe,
zregenerować obecne, kupić nowy samochód w najbliższym salonie. Co
polecasz? Co będzie opłacalne? :->

--
Pozdrawiam
Maciek

"Maciek" <maciek@nospam.pl> wrote in message news:hoqeob$h56$1nemesis.news.neostrada.pl...

W dniu 2010-03-29 16:28, kamil pisze:

Fachowiec wiecej skasuje za godzine pracy, niz stalowa felga jest warta..

Moja w obecnym stanie pewnie tak. Czyli mam do wyboru: kupić sobie
używane, które za rok będą wyglądały jak moje teraz, kupić nowe,
zregenerować obecne, kupić nowy samochód w najbliższym salonie. Co
polecasz? Co będzie opłacalne? :->

Nie przejmowanie sie pierdolami, bo i tak gumiarz bedzie w nie nap**** mlotem przy najblizszej okazji.



Pozdrawiam
Kamil

Maciek wrote:

Witam

Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na
mokro). Jakoś nie jestem do proszku przekonany, bo widziałem jak
oponiarz napie*ał młotem w moje felgi, żeby je wyprostować. Lakier
wprawdzie w większości został, czyli raczej proszkowo nie były malowane,
ale rysy do gołego metalu zostały. Dodać do tego kamienie itp i z
proszku pewnie za dużo by nie zostało :-) A może niepotrzebnie się
przejmuję i proszek da radę, albo jest jakaś reguła typu: proszek na
aluminiowe, stalowe - tradycyjnie, czy coś w tym stylu?

Wiesz w ogóle co to jest malowanie proszkowe?

W dniu 2010-03-29 16:16, krz pisze:

Wiesz w ogóle co to jest malowanie proszkowe?

A może coś w temacie?

--
Pozdrawiam
Maciek

Maciek pisze:

W dniu 2010-03-29 16:16, krz pisze:

Wiesz w ogóle co to jest malowanie proszkowe?

A może coś w temacie?

Przecież Ci w temacie napisał.

Np.
http://www.cemak.pl/index.php?go=lakierowanie-proszkowe

KJ

W dniu 2010-03-29 21:59, KJ Siła Słów pisze:

Wiesz w ogóle co to jest malowanie proszkowe?

A może coś w temacie?

Przecież Ci w temacie napisał.

No i fajnie, a ja pytam jak się to sprawdza na felgach, zwłaszcza
stalowych, które być może po sezonie będą wymagały puknięcia młotem,
albo w trakcie sezonu dostaną parę razy kamieniem. Jak się sprawdza na
pukniętej ramie mojego moto to wiem.
--
Pozdrawiam
Maciek

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hor2rp$l4o$1atlantis.news.neostrada.pl...

W dniu 2010-03-29 21:59, KJ Siła Słów pisze:

Wiesz w ogóle co to jest malowanie proszkowe?

A może coś w temacie?

Przecież Ci w temacie napisał.

No i fajnie, a ja pytam jak się to sprawdza na felgach, zwłaszcza
stalowych, które być może po sezonie będą wymagały puknięcia młotem,
albo w trakcie sezonu dostaną parę razy kamieniem. Jak się sprawdza na
pukniętej ramie mojego moto to wiem.
--

Pukania młotem to nic nie wytrzyma a na kamienie to proszek napewno jest bardziej odporny niż na mokro

W dniu 2010-03-30 09:34, Agent pisze:

Pukania młotem to nic nie wytrzyma a na kamienie to proszek napewno jest bardziej odporny niż na mokro

No tak, ale proszek przy pukaniu młotem ma tendencję do odpryskiwania
jakoś tak bardziej niż na mokro. Rzekłbym, że miejsce puknięcia
odpryskuje razem z sąsiedztwem :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Maciek pisze:

Witam

Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody.

kup kołpaki to jest najeprza metoda
pozdr
0-0

W dniu 2010-03-29 16:41, 0-0 pisze:

kup kołpaki to jest najeprza metoda

A kołpaki pomogą na rdzę na stykach z oponą i uciekające tamtędy powietrze?

--
Pozdrawiam
Maciek

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hoqf71$h56$2nemesis.news.neostrada.pl...

W dniu 2010-03-29 16:41, 0-0 pisze:

kup kołpaki to jest najeprza metoda

A kołpaki pomogą na rdzę na stykach z oponą i uciekające tamtędy powietrze?

Rdze to pewniemasz na zewnątrz a nie w środku.

W dniu 2010-03-30 09:35, Agent pisze:

Rdze to pewniemasz na zewnątrz a nie w środku.

No niestety włazi powoli po rancie do środka.

--
Pozdrawiam
Maciek

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hoqcic$fm4$1nemesis.news.neostrada.pl...

Witam
Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na

Priviet!

Kup sobie taki spray do usuwania lakieru, najelepiej ze dwa. Spryskaj tym felgi poczekaj z 30min usuń stary lakier, przetrzyj skorodowane miejsca papierem ściernym do czystego metalu, dobrze odtłuść całą felgę kup jakiś dobry podkład i lakier najlepiej czarny i do dzieła w ciągu dnia powinieneś się spokojnie wyrobić.


--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

1. Felgi oddaj do piaskowania, nie baw się w czyszczenie ręczne bo to strata czasu i energii.
2. Pomaluj potem byle czym, ale użyj porządnego podkładu np. cynk w sprayu. Kosztuje ok 25 zł, ale wystarczy na komplet felg. (sam cynk tez niezle wygląda po pomalowaniu bezbarwnym).
Jacek

W dniu 2010-03-29 17:43, Jacek pisze:

1. Felgi oddaj do piaskowania, nie baw się w czyszczenie ręczne bo to strata czasu i energii.
2. Pomaluj potem byle czym, ale użyj porządnego podkładu np. cynk w sprayu. Kosztuje ok 25 zł, ale wystarczy na komplet felg. (sam cynk tez niezle wygląda po pomalowaniu bezbarwnym).

Wreszcie jakieś konkretne rady :-) Co do piaskowania to jestem na nie
nastawiony, co do samodzielnego malowania, to jeszcze nie wiem, ale też
się raczej nie będę bawił, tylko oddam komuś - stracę na to masę czasu i
wyświnię wszystko wokół :-)
Lakierować proszkowo?

--
Pozdrawiam
Maciek

No to polakieruj proszkowo. Weź pod uwagę, że powłoka lakieru proszkowego jest grubsza, niż gdybyś "psiknął" sprayem i na krawędzi przy zakładaniu opony na 100% ja uszkodzą. Koszt za sztukę w granicach 60-80 zł (razem z piaskowaniem)
Jacek

W dniu 2010-03-29 19:30, Jacek pisze:

No to polakieruj proszkowo. Weź pod uwagę, że powłoka lakieru proszkowego jest grubsza, niż gdybyś "psiknął" sprayem i na krawędzi przy zakładaniu opony na 100% ja uszkodzą. Koszt za sztukę w granicach 60-80 zł (razem z piaskowaniem)

No właśnie o to mi chodzi. Wydaje mi się, że jednak proszek łatwiej
odpryskuje, dlatego się zastanawiam skąd się wzięła moda na malowanie
felg proszkowo i czy malowanie felg w ten sposób ma jakieś uzasadnienie.

--
Pozdrawiam
Maciek

Maciek said the following on 29.03.2010 20:10:

W dniu 2010-03-29 19:30, Jacek pisze:

No to polakieruj proszkowo. Weź pod uwagę, że powłoka lakieru proszkowego jest grubsza, niż gdybyś "psiknął" sprayem i na krawędzi przy zakładaniu opony na 100% ja uszkodzą. Koszt za sztukę w granicach 60-80 zł (razem z piaskowaniem)

No właśnie o to mi chodzi. Wydaje mi się, że jednak proszek łatwiej
odpryskuje, dlatego się zastanawiam skąd się wzięła moda na malowanie
felg proszkowo i czy malowanie felg w ten sposób ma jakieś uzasadnienie.

My do off-roadu zawsze malujemy proszkowo i lakier wytrzymuje.
Alternatywa jest dobry podklad epoksydowy plus jakas dobra farba (np poliluretan)
S.

W dniu 2010-03-30 10:07, Sebastian Sawicki pisze:

My do off-roadu zawsze malujemy proszkowo i lakier wytrzymuje.
Alternatywa jest dobry podklad epoksydowy plus jakas dobra farba (np poliluretan)

Dzięki.

--
Pozdrawiam
Maciek