W watku obok kolega pytal o lampy LED do pradnicy/dynama, otoz po przejrzeniu ofert w internecie widac ich sporo, i przednie i tylnie, ale rowniez mamy tam odmiany "zwykle" oraz "z podtrzymaniem"
(ze niby swieca sie jeszcze jakich czas po zatrzymaniu roweru)

Coz owo znaczy? Jakis kondensator czy wieksza technologia? Jakie lepsze?

W dniu 2015-08-03 o 15:02, Oje Ejo pisze:

W watku obok kolega pytal o lampy LED do pradnicy/dynama, otoz po
przejrzeniu ofert w internecie widac ich sporo, i przednie i tylnie, ale
rowniez mamy tam odmiany "zwykle" oraz "z podtrzymaniem"
(ze niby swieca sie jeszcze jakich czas po zatrzymaniu roweru)

Coz owo znaczy? Jakis kondensator czy wieksza technologia? Jakie lepsze?

Dokładnie znaczy to, co napisałeś w nawiasie.

Jeśli się pytasz o szczegóły budowy, to raczej NTG.

--
Liwiusz

W dniu 2015-08-03 o 15:02, Oje Ejo pisze:

Coz owo znaczy? Jakis kondensator czy wieksza technologia? Jakie lepsze?

Kondensator podtrzymujący i kilka tranzystorków.
Mam wrażenie, że się to bardzo łatwo pali jeśli nie są używane jednocześnie obie lampy.
Ja np. tył mam włączony na stałe przód tylko w razie potrzeby i wydaje mi się, że podtrzymanie padło mi w dwóch lampkach, które tak zamontowałem.

--
AWa.

On 2015-08-03 16:04, Andrzej W. wrote:
[...]

Ja np. tył mam włączony na stałe przód tylko w razie potrzeby i wydaje
mi się, że podtrzymanie padło mi w dwóch lampkach, które tak zamontowałem.

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

W dniu 2015-08-03 o 17:11, JDX pisze:

On 2015-08-03 16:04, Andrzej W. wrote:
[...]

Ja np. tył mam włączony na stałe przód tylko w razie potrzeby i wydaje
mi się, że podtrzymanie padło mi w dwóch lampkach, które tak
zamontowałem.

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

Jak się nie stoi "pod prąd" to biała zbędna ;))

--
Liwiusz

W dniu 2015-08-03 o 17:11, JDX pisze:

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

Ja jeżdżę z włączonym tylnym światłem cały dzień, takie zboczenie, wierzę, że mam większą szansę być zauważonym chwilę wcześniej.
Zaś co do nadjeżdżających z przeciwka, nie pcham się pod koła, puki kontaktu wzrokowego nie nawiążę, więc lampka z przodu w dzień jest mi zbędna.

--
AWa.

W dniu 2015-08-03 o 17:52, Andrzej W. pisze:

W dniu 2015-08-03 o 17:11, JDX pisze:

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

Ja jeżdżę z włączonym tylnym światłem cały dzień, takie zboczenie,
wierzę, że mam większą szansę być zauważonym chwilę wcześniej.

Przy dobrych oczojebnych lampkach typu Wall-e trudno się z tym nie
zgodzić. Jeśli to jakieś marne mrugacze czy świeczki na dynamo - szkoda
diod.

Zaś co do nadjeżdżających z przeciwka, nie pcham się pod koła, puki
kontaktu wzrokowego nie nawiążę, więc lampka z przodu w dzień jest mi
zbędna.

Tutaj też oczojebny flasz jest przydatny - choćby przy jeździe w korku.

Swoją drogą urzekła mnie Twoja wiara, że jak wypadek, to tylko od tyłu :)

--
Liwiusz

W dniu 2015-08-03 o 17:56, Liwiusz pisze:

Swoją drogą urzekła mnie Twoja wiara, że jak wypadek, to tylko od tyłu:)

Gdzieś to wyczytał?
Po prostu nie widzę powodu by z przodu walić ludziom po oczach migaczem, przynajmniej mnie to wnerwia strasznie.


--
AWa.

On 2015-08-03 18:06, Andrzej W. wrote:

W dniu 2015-08-03 o 17:56, Liwiusz pisze:

Swoją drogą urzekła mnie Twoja wiara, że jak wypadek, to tylko od tyłu:)

Gdzieś to wyczytał?
Po prostu nie widzę powodu by z przodu walić ludziom po oczach migaczem,
przynajmniej mnie to wnerwia strasznie.

IMO w dzień to nawet najlepsze lampy nie walą po oczach. Widać je, ale nie walą (po oczach).

W dniu 2015-08-03 o 18:06, Andrzej W. pisze:

W dniu 2015-08-03 o 17:56, Liwiusz pisze:

Swoją drogą urzekła mnie Twoja wiara, że jak wypadek, to tylko od tyłu:)

Gdzieś to wyczytał?
Po prostu nie widzę powodu by z przodu walić ludziom po oczach migaczem,
przynajmniej mnie to wnerwia strasznie.

A po co do tyłu walisz po oczach?

--
Liwiusz

On 2015-08-03 17:52, Andrzej W. wrote:

W dniu 2015-08-03 o 17:11, JDX pisze:

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

Ja jeżdżę z włączonym tylnym światłem cały dzień, takie zboczenie,
wierzę, że mam większą szansę być zauważonym chwilę wcześniej.

No to ja już wolałbym jeździć w dzień z włączoną przednią lampą. I czasami jeżdżę gdy jadę w słoneczny dzień ruchliwą drogą ze szpalerem dużych drzew po bokach. Chociaż po prawdzie to jeżdżę wtedy z włączonymi obiema lampkami ponieważ jeden włącznik włącza mi obie. :-)

On 03/08/2015 04:11, JDX wrote:

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

Mozliwe ze tak jak mi, kiedy (czyli zawsze) jezdze po miescie.
Przednia lampke mam, ot tak sobie, zeby mrugala. ;)

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

W dniu 2015-08-03 o 18:58, 2late pisze:

On 03/08/2015 04:11, JDX wrote:

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

Mozliwe ze tak jak mi, kiedy (czyli zawsze) jezdze po miescie.
Przednia lampke mam, ot tak sobie, zeby mrugala. ;)

Bo przednia lampka nie jest dla ciebie - tylko dla innych - aby czasem
jak jedziesz przez ciemne miejsce, było cię widać z naprzeciwka. Uwierz
mi, że wiele razy zdarzało mi się mijać batmanów, których zauważałem w
ostatnim momencie. A raz jednego zauważyłem tylko przez pęd powietrza.

Ona bynajmniej nie jest tylko po to "aby sobie mrugała".

--
Liwiusz

On 03/08/2015 06:16, Liwiusz wrote:

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna? :-D

Mozliwe ze tak jak mi, kiedy (czyli zawsze) jezdze po miescie.
Przednia lampke mam, ot tak sobie, zeby mrugala. ;)

Bo przednia lampka nie jest dla ciebie - tylko dla innych - aby czasem
jak jedziesz przez ciemne miejsce, było cię widać z naprzeciwka. Uwierz
mi, że wiele razy zdarzało mi się mijać batmanów, których zauważałem w
ostatnim momencie. A raz jednego zauważyłem tylko przez pęd powietrza.

Ona bynajmniej nie jest tylko po to "aby sobie mrugała".

No jasne, chociaz dla mnie najwazniejsze jest moje samopoczucie. Czuje sie o wiele lepiej jesli wiem ze zrobilem wszystko co moglem zeby byc widocznym (mam  swiatla). W miescie nie ma ciemnych miejsc a jezeli wciaz czuje sie niepewnie, zakladam fluorescencyjna kurtke i nie ma sily, zeby mnie ktos nie przeoczyl.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

W dniu 2015-08-03 o 21:38, 2late pisze:

W miescie nie ma ciemnych miejsc a jezeli

To nieprawda.

wciaz czuje sie niepewnie, zakladam fluorescencyjna kurtke i nie ma
sily, zeby mnie ktos nie przeoczyl.

W związku z tym Twoja fluorescencyjna kurtka nie zawsze pomoże. Zresztą
nocne światła miasta to i tak najczęściej za mało, aby się
fluorescencyjność "naładowała".

--
Liwiusz

W dniu 2015-08-03 o 21:38, 2late pisze:

W miescie nie ma ciemnych miejsc a jezeli wciaz czuje sie niepewnie,
zakladam fluorescencyjna kurtke i nie ma sily, zeby mnie ktos nie
przeoczyl.

Alez jest. Wystarczy, ze nie bedzie patrzyl w tym kierunku, zajmie sie czyms innym, rozproszy uwage itp. ;-)

--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu 2015-08-03 o 17:11, JDX pisze:

Tak z ciekawości zapytam kiedy to nie jest potrzebna przednia lampka
podczas gdy jest potrzebna tylna?

Taka lampka potrzebna jest tylko raz w sytuacji, jak staniesz na drodze, a jadący z tyłu nie zauważy roweru i Cię rozjedzie. Zresztą do tego wogóle potrzebna jest tylna lampka ;-)
Jest to też tak zwane zbędne wyposażenie roweru teściowej.
Jacek

On 08/03/15 16:04, Andrzej W. wrote:

W dniu 2015-08-03 o 15:02, Oje Ejo pisze:

Coz owo znaczy? Jakis kondensator czy wieksza technologia? Jakie lepsze?

Kondensator podtrzymujący i kilka tranzystorków.

Hmm, a czy widzieliscie moze w inecie jakis schemat zeby sobie cos takiego samodzielnie wykonac?
Chyba lepiej kupic "czyste" lampy LED (bez elektroniki) a podtrzymanie i inne cuda osobno zapewnic, jak myslicie?

Przy okazji, a czy takie LEDowe BEZpodtrzymania maja jakas elektronike, przynajmniej prostownik?
Przykladowo: http://tinyurl.com/now5xqj
Wydaje sie ze przeznaczo to do bezposredniego przylaczenia do dynama (?)

Mam wrażenie, że się to bardzo łatwo pali jeśli nie są używane
jednocześnie obie lampy.

Przepalaja sie kiedy nie masz wlaczone naraz obie: przod i tyl?
A jezeli masz to wtedy nie przepalaja sie?

Ale dlaczego, za mocny prad z dynama?

W dniu 2015-08-04 o 12:27, Oje Ejo pisze:

Mam wrażenie, że się to bardzo łatwo pali jeśli nie są używane
jednocześnie obie lampy.

Przepalaja sie kiedy nie masz wlaczone naraz obie: przod i tyl?
A jezeli masz to wtedy nie przepalaja sie?

Ale dlaczego, za mocny prad z dynama?

Dynamo bez obciążenia daje do kilkudziesięciu woltów.
Z żarówkami 3W (2,4+0,6) wychodzi ok. 6V.
Sama tylna lampka LED może mieć z 0,1-0,5 W więc napięcie może być sporo
wyższe niż założone 6V.

--
AWa.

Dnia Mon, 03 Aug 2015 15:02:01 +0200, Oje Ejo napisał(a):

 i przednie i tylni

Taki mały OT - pisz konsekwentnie, albo przedne i tylnie, albo przednie
i tylne :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138