Jesienią dałem rower do serwisu. Praktycznie remont wszystkiego, który kosztował mnie 1100 pln. Ponieważ rower Stevens na wysokim osprzęcie opłacało się inwestować w niego. Łańcuch podobno był nasmarowany jakimś smarem na bazie teflonu. Zimą przejechałem nim może 4 razy w warunkach jak to w zimie. Wiosną wyciągnąłem i zacząłem jeździć na nim. No i zaczął przepuszczać. Trafił ponownie na serwis i okazało się, że ogniwa w łańcuchu pozacinały się i nie dało się nic z tym zrobić. Dali nowy. Możliwe, że tak mogło być. Na starym jeździłem pewnie z 7 lat cały rok i nigdy nic takiego się nie zdarzyło.

Jingiel <xxx@xx.xx> Wrote in message:

Jesienią dałem rower do serwisu. Praktycznie remont wszystkiego, który kosztował mnie 1100 pln. Ponieważ rower Stevens na wysokim osprzęcie opłacało się inwestować w niego. Łańcuch podobno był nasmarowany jakimś smarem na bazie teflonu. Zimą przejechałem nim może 4 razy w warunkach jak to w zimie. Wiosną wyciągnąłem i zacząłem jeździć na nim. No i zaczął przepuszczać. Trafił ponownie na serwis i okazało się, że ogniwa w łańcuchu pozacinały się i nie dało się nic z tym zrobić. Dali nowy. Możliwe, że tak mogło być. Na starym jeździłem pewnie z 7 lat cały rok i nigdy nic takiego się nie zdarzyło.

No i?

p.s. smar na teflonie nie nadaje się na mokre warunki. Zima
 jesienią najlepiej stosować oleje.

p.s.2 - jak mi się zapiekły ogniwa to dałem radę rozruszać. --

W dniu 06.05.2017 o 19:31, qrt pisze:

Jingiel <xxx@xx.xx> Wrote in message:

Jesienią dałem rower do serwisu. Praktycznie remont wszystkiego, który
kosztował mnie 1100 pln. Ponieważ rower Stevens na wysokim osprzęcie
opłacało się inwestować w niego. Łańcuch podobno był nasmarowany jakimś
smarem na bazie teflonu. Zimą przejechałem nim może 4 razy w warunkach
jak to w zimie. Wiosną wyciągnąłem i zacząłem jeździć na nim. No i
zaczął przepuszczać. Trafił ponownie na serwis i okazało się, że ogniwa
w łańcuchu pozacinały się i nie dało się nic z tym zrobić. Dali nowy.
Możliwe, że tak mogło być. Na starym jeździłem pewnie z 7 lat cały rok i
nigdy nic takiego się nie zdarzyło.

No i?

p.s. smar na teflonie nie nadaje się na mokre warunki. Zima
 jesienią najlepiej stosować oleje.

No i takiej odpowiedzi oczekiwałem.

p.s.2 - jak mi się zapiekły ogniwa to dałem radę rozruszać.

U mnie robił to serwis i oni to stwierdzili, że się nie udało.

  Jingiel pisze:
\

p.s. smar na teflonie nie nadaje się na mokre warunki. Zima
 jesienią najlepiej stosować oleje.

No i takiej odpowiedzi oczekiwałem.

p.s.2 - jak mi się zapiekły ogniwa to dałem radę rozruszać.

U mnie robił to serwis i oni to stwierdzili, że się nie udało.

Jakos trudno mi w to uwierzyc, zeby sie nie dalo, choc w skrajnych warunkach i dlugiego niejezdzenia sie moze zdarzyc.

ja bym powalczyl. Sa jakies lekkie smary odrdzewiajace, nawet wd40, trzeba napsikac poruszac sztywniejsze ogniwka, troche w osi a troche na boki. Potem pojezdzic z razu na wiekszych trybach a potem na mniejszych.


Jan Cytawa

Szejkowanie (w butelce/słoiku).
Na początek można np. ropą (ON).
Kiedys musiałem na szybko to wziąłem olej z kuchni, chyba słonecznikowy ;-)


-- -- -

napsikac poruszac sztywniejsze ogniwka, troche w osi a troche na boki

Dnia Mon, 08 May 2017 13:01:25 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Szejkowanie (w butelce/słoiku).
Na początek można np. ropą (ON).
Kiedys musiałem na szybko to wziąłem olej z kuchni, chyba słonecznikowy

No ten to się idealnie nadaje. Z czasem twardnieje. Kiedyś takim olejem potraktowałem łożyska w deskorolce, jak byłem mały. Po jakimś czasie to do użycia było.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> Wrote in message:

  Jingiel pisze:
\

p.s. smar na teflonie nie nadaje si? na mokre warunki. Zima
 jesieni? najlepiej stosowa? oleje.

No i takiej odpowiedzi oczekiwa?em.

p.s.2 - jak mi si? zapiek?y ogniwa to da?em rad? rozrusza?.

U mnie robi? to serwis i oni to stwierdzili, ?e si? nie uda?o.

Jakos trudno mi w to uwierzyc, zeby sie nie dalo, choc w skrajnych warunkach i dlugiego niejezdzenia sie moze zdarzyc.

ja bym powalczyl. Sa jakies lekkie smary odrdzewiajace, nawet wd40, trzeba napsikac poruszac sztywniejsze ogniwka, troche w osi a troche na boki. Potem pojezdzic z razu na wiekszych trybach a potem na mniejszych.


Jan Cytawa

Starego ?a?cucha nie oddali niestety
--


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

W dniu 2017-05-06 o 16:56, Jingiel pisze:

Jesienią dałem rower do serwisu. Praktycznie remont wszystkiego, który
kosztował mnie 1100 pln. Ponieważ rower Stevens na wysokim osprzęcie
opłacało się inwestować w niego. Łańcuch podobno był nasmarowany jakimś
smarem na bazie teflonu. Zimą przejechałem nim może 4 razy w warunkach
jak to w zimie. Wiosną wyciągnąłem i zacząłem jeździć na nim. No i
zaczął przepuszczać. Trafił ponownie na serwis i okazało się, że ogniwa
w łańcuchu pozacinały się i nie dało się nic z tym zrobić. Dali nowy.
Możliwe, że tak mogło być. Na starym jeździłem pewnie z 7 lat cały rok i
nigdy nic takiego się nie zdarzyło.

Niestety sól i woda zrobiły swoje. Ja po każdej zimowej jeździe czyszczę i smaruje łańcuch. Zaznaczę, że pisząc "zimowej jeździe" nie mam na myśli wyjazd po bułki ;)

Zainwestowałem w łańcuch nierdzewny ;-)


-- -- -

Ja po każdej zimowej jeździe czyszczę i smaruje łańcuch.