Data: 2018-02-04 17:42:26 | |
Autor: PeJot | |
Łańcuch w parafinie | |
W dniu 2018-02-04 o 14:51, Piotr Rogoza pisze:
Cześć Przecież paredziesiąt lat temu ludzie tak robili, jak nie było innych smarów. Towot, parafina, grafit, wszystko wymieszać na gorąco. Też tak robiłem, dopóki nie przekonałem się że taka mieszanina w stanie ciekłym jest łatwopalna. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2018-02-04 18:09:46 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Łańcuch w parafinie | |
W dniu Sun, 04 Feb 2018 17:42:26 +0100, użytkownik PeJot napisał:
Przecież paredziesiąt lat temu ludzie tak robili, jak nie było innychPewnie kwestia żeby za bardzo nie podgrzać. Kuzynce kiedyś olej w garnku się zapalił. Do dzisiaj to "wesoło" wspomina. -- piecia aka dracorp pisz na: imie.r.public at gmail dot com |
|
Data: 2018-02-04 19:35:27 | |
Autor: PeJot | |
Łańcuch w parafinie | |
W dniu 2018-02-04 o 19:09, Piotr Rogoza pisze:
W dniu Sun, 04 Feb 2018 17:42:26 +0100, użytkownik PeJot napisał: Pewnie. Ale jakoś nie ciągnie mnie by wrócić do starych metod, mimo iż sproszkowany grafit mam w zasięgu. Za wygodny jestem. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|