Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Łańcuch w parafinie

Łańcuch w parafinie

Data: 2018-02-04 18:35:03
Autor: Maciek
Łańcuch w parafinie
W dniu 2018-02-04 o 14:51, Piotr Rogoza pisze:
Cześć
Jakoś tak już miałem dosyć mojego upaćkanego łańcucha, przerzutki i
wszystkiego wokół.
Jakiś czas temu natrafiłem na ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=rCWzpC7NXqs
ale pamiętam że na grupie dawał ktoś linka do forum anglojęzycznego,
gdzie mieszali wosk/parafinę z grafitem.

No to chyba ja ;-)
Ja już pojeździłem trochę na wosku z grafitem ale nie trzymam się konsekwentnie tej metody.


Ja zdecydowałem się na tylko parafinę. Na razie wyczyściłem wszystkie
łańcuchy i pomoczyłem je w gorącym smarowidle. Niestety dopiero za jakiś
czas się przekonam jak to się sprawdzi w różnych warunkach.

W kwestii przypomnienia, metodę mam taką, że kupiłem litrowe naczynie żaroodporne a przy pokrywce dorobiłem uszczelkę silikonem uniwersalnym. Do tego raz wrzuciłem wkład do znicza i pył grafitowy do smarowania zamków i tyle, do dzisiaj tam siedzi.
Podgrzewam opalarką "zupę" z łańcuchem i tradycyjnie shake.



Łańcuchy miałem rude, pomimo smarowania. W jednym rowerze kołnierze smaru
i błota towarzyszyły kółkom.
Parafina w moim przypadku na wiele razy, na początku, się nie nada. Bo
dużo syfu po benzynie jednak zostało.
Teraz tylko jeździć i testować.



....aaa testuj :)

U mnie wyglądało to tak,że w suche i upalne dni łańcuch wytrzymywał do 150-200km potem zaczynały się piski.
Przy deszczu szybko się wszystko wypłukuje.

Zobaczymy co wyjdzie u Ciebie.

Jeszcze dorzucę, z moich obserwacji - plus metody - prosta, mega tania, wydajna. Łańcuch za każdym razem wrzuca się po prostu do wosku i tak w kółko.
Jak rower upaprze się w deszczu, cały napęd wystarczy przejechać szczotką i wszystko ładnie odpada, więc utrzymanie czystości bardzo proste.
W kwestii działania napędu - bez zastrzeżeń.

Minus taki, że trzeba częściej woskować łańcuch niż to jest ze smarowaniem. Drugi minus, jeżeli rower używany jest w deszczu, elementy napędu rdzewieją.

Są też świeczki olejowe, których nie przetestowałem. Możliwe, że będą miały lepsze właściwości smarne i konserwujące, przy czym pewnie kosztem parametru utrzymania czystości.

Suma summarum z mojego lenistwa, częściej smaruje Bel-rayem Super Clean ;-) Dla mnie to taki kompromis pomiędzy olejem a woskiem.

Data: 2018-02-04 18:08:09
Autor: Piotr Rogoza
Łańcuch w parafinie
W dniu Sun, 04 Feb 2018 18:35:03 +0100, użytkownik Maciek napisał:

...aaa testuj :)

U mnie wyglądało to tak,że w suche i upalne dni łańcuch wytrzymywał do
150-200km potem zaczynały się piski.
Przy deszczu szybko się wszystko wypłukuje.

Zobaczymy co wyjdzie u Ciebie.
Akurat wróciłem z przejażdżki po Gdańsku. Na koniec miałem mokry śnieg więc może już dzisiaj zobaczę co będzie się działo z łańcuchem.
Na razie fajnie się jechało.

Minus taki, że trzeba częściej woskować łańcuch niż to jest ze
smarowaniem. Drugi minus, jeżeli rower używany jest w deszczu, elementy
napędu rdzewieją.
Zastanawiałem się nad oryginalnymi smarowidłami z woskiem sprzedawanymi w sklepach. Coś tam kiedyś kupiłem ale kiepskie to było.
Trzeba pomyśleć nad jakimś sposobem dodatkowego aplikowania ale żeby to nie był przerost formy nad treścią.

--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-02-04 20:13:11
Autor: Maciek
Łańcuch w parafinie
Zastanawiałem się nad oryginalnymi smarowidłami z woskiem sprzedawanymi w
sklepach. Coś tam kiedyś kupiłem ale kiepskie to było.

Ja próbowałem Waxa z  Finish Line-a. Dno. Z 30km i po zabawie. Opakowanie poszło w tri miga.

Trzeba pomyśleć nad jakimś sposobem dodatkowego aplikowania ale żeby to
nie był przerost formy nad treścią.


Wosk rozpuszcza się w benzynie ekstrakcyjnej. Robiłem próby i taką miksturę: benzyna, wosk, grafit i wlewałem do tubki po Finishu.
Jednak końcówka się zapychała i praktycznie nie było mowy o aplikacji kropelkowej. Możliwe również, że idąc tym torem udałoby się uzyskać dobre efekty ale porzuciłem temat.

Data: 2018-02-04 18:56:20
Autor: ń
Łańcuch w parafinie
A kąpiel wodna dla podgrzania smaru się nie nadaje?

Niestety łańcuchy mam zakuwane, dla smarowania nie będę przekuwał (tym bardziej, że trudno dostać złączki ocynkowane/nierdzewne do łańcucha RB=RustBuster), więc zwykle pryskam jakimś smarem w spreju (co akurat wpadnie w ręce - do łańcuchów lub uniwersalny lub silikonowy, zwykle z Lidla), maszynki do czyszczenia (akurat też z Lidla) też jeszcze nie chciało mi się wyciągnąć (zima jakaś łagodna u nas).
Mój ulubiony sposób czyszczenia napędu to gorąca szpryca 'wosku na gorąco' z karchera na lokalnej myjni samochodowej 1 zł/ 60 sek :-)

W dzieciństwie miałem puchę smaru grafitowego, ale dżinsy mocno cierpiały ;-)

Data: 2018-02-04 20:03:21
Autor: Maciek
Łańcuch w parafinie
W dniu 2018-02-04 o 18:56, ń pisze:
A kąpiel wodna dla podgrzania smaru się nie nadaje?


Suszarką parafinę roztopisz, chociaż to trochę trwa, to i w wodzie pewnie da radę.

W dzieciństwie miałem puchę smaru grafitowego, ale dżinsy mocno cierpiały ;-)


W opisywanej przeze mnie metodzie właśnie chodzi o to aby wyeliminować ciągłe papranie się.

Łańcuch w parafinie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona