Data: 2012-04-04 12:12:16 | |
Autor: Paweł Kasztelan | |
Łancuch w poszyciu .... | |
W dniu 2012-04-03 22:31, Endriu pisze:
Czy taki łańcuch wryty w połowę elementu (gondoli silnika czy możePrzecież to oczywiste. To jest ten koniec łańcucha który w warszawie przyczepiono do samolotu. Drugi koniec trzymał Tusk i Sikorski. Ten samolot musiał spaść. PK. |
|
Data: 2012-04-04 13:19:51 | |
Autor: /dev/SU45 | |
Łancuch w poszyciu .... | |
Przecież to oczywiste. To jest ten koniec łańcucha który w warszawie A więc można się było zabrać szybowcem na hol? Wyczepić się i odpalić bombę termobaryczną? Tego jeszcze chyba nie było? |
|
Data: 2012-04-04 20:28:45 | |
Autor: Paweł Kasztelan | |
Łancuch w poszyciu .... | |
W dniu 2012-04-04 13:19, /dev/SU45 pisze:
Swietne :)Przecież to oczywiste. To jest ten koniec łańcucha który w warszawie Żebym ja wiedział że taki przelot się szykuje. Tylko jakim się podczepić? Bocian i Puchacz odpada. Pirat i Junior też nie dadzą rady :) Pozostają Swift albo Fox i dużo lekcji u Jurka Makuli :) Ale pomyślcie w ilu można by się podpiąć pod tutkę. Pod An-2 podpinali się w czterech a tutka to mogła by zabrać połowę Aeroklubu Polskiego :) Pozdr. PK. |
|
Data: 2012-04-06 12:20:49 | |
Autor: /dev/SU45 | |
Łancuch w poszyciu .... | |
Żebym ja wiedział że taki przelot się szykuje. I lot w strugach - żeby się limuzynka nie stopiła :) Ale pomyślcie w ilu można by się podpiąć pod tutkę. A ile by się oszczędziło! Lekko licząc 15 złotych za 100m - na 10000 by hol kosztował jakieś 1500 PLN - a dla krewnych i znajomych Prezesa za darmochę! |
|