Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Lasek kÅ‚amstw smoleÅ„skich

Lasek kłamstw smoleńskich

Data: 2013-04-16 20:31:27
Autor: u2
Lasek kłamstw smoleńskich
Szef PKBWL płk dr. inż. Maciej Lasek jest kłamcą i oszustem.

http://normalny.nowyekran.pl/post/78849,szef-pkbwl-dr-maciej-lasek-jest-klamca-i-oszustem

Agnieszka Kublik i Roman Imielski rozpowszechniają kłamstwa smoleńskie za pomocą Gazety Wyborczej.

      Nie wystarczyÅ‚o doktorowi Maciejowi Laskowi, szefowi PaÅ„stwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, czÅ‚onkowi komisji Jerzego Millera, rozsiewanie w różnych stacjach telewizyjnych kÅ‚amstw zwiÄ…zanych z wyjaÅ›nianiem przyczyn tragedii smoleÅ„skiej wiÄ™c skorzystaÅ‚ dodatkowo z pomocy medium specjalizujÄ…cego siÄ™ w tej dziedzinie, czyli z Gazety Wyborczej.

Wystarczy poznać nawet tylko kilka fragmentów rozmowy Agnieszki Kublik i Romana Imielskiego z Maciejem Laskiem (a która to rozmowa w caÅ‚oÅ›ci jest   przedstawiona na portalu Gazety Wyborczej):

wyborcza.pl/1,75478,12788658,Maciej_Lasek__I_wybuch_i_rzekome_polecenie_zejscia.html

by dowiedzieć siÄ™ nie tylko o kompletnej dezorganizacji pracy PaÅ„stwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i kompletnym braku procedur obowiÄ…zujÄ…cych w sytuacjach wyjÄ…tkowych. Przy tym należy od razu dodać, że to co dla nas, zwykÅ‚ych ludzi może być sytuacjÄ… wyjÄ…tkowÄ…, to dla czÅ‚onków komisji badajÄ…cej jakieÅ› wypadki powinno być "chlebem codziennym", jest  sytuacjÄ… ZWYCZAJNÄ„!

A tymczasem, czego dowiadujemy się choćby tylko z tego krótkiego fragmentu:

"Pan był wtedy pod Smoleńskiem?

  - Nie, choć niewiele brakowaÅ‚o. JechaÅ‚em wtedy do CzÄ™stochowy, gdzie miaÅ‚em prowadzić szkolenie z bezpieczeÅ„stwa lotów dla instruktorów z firm lotniczych. OtrzymaÅ‚em telefon z Ministerstwa Transportu, chyba tuż przed 11 naszego czasu [godzina katastrofy to 8.41], że tupolew rozbiÅ‚ siÄ™ w SmoleÅ„sku ... ZadzwoniÅ‚em do przeÅ‚ożonego [pÅ‚k. Edmunda Klicha, później akredytowanego przy rosyjskiej MiÄ™dzypaÅ„stwowej Komisji Lotniczej]. I poleciaÅ‚bym do SmoleÅ„ska, ale wracajÄ…c, spóźniÅ‚em siÄ™ na samolot. PrzewodniczÄ…cym komisji, do której zostaÅ‚em wÅ‚Ä…czony 5 maja, byÅ‚ najpierw Edmund Klich, a zastÄ™pcÄ… pÅ‚k MirosÅ‚aw Grochowski. Potem szefem zostaÅ‚ minister Miller, a Edmund Klich pozostaÅ‚ akredytowanym."

Przypomnijmy sobie pokrótce, tak dla porównania, co porabiał w tym samym czasie Edmund Klich:

"Edmund Klich:   „RozpocznÄ™ od pierwszej informacji, o której – jak wiÄ™kszość pewnie z paÅ„stwa – dowiedziaÅ‚em siÄ™ o katastrofie z mediów. Nawet dzwoniÅ‚ jeszcze syn. Mówi: tato czy wiesz, co siÄ™ dzieje? WÅ‚Ä…czyÅ‚em TVN 24, widzÄ™, co siÄ™ dzieje, w zwiÄ…zku z tym natychmiast zaczÄ…Å‚em siÄ™ pakować i jadÄ™ do Warszawy ...
Tak gdzieś w połowie drogi, chyba w rejonie Garwolina, bo ja mieszkam w Dęblinie i na weekendy jeżdżę do Dęblina, w tygodniu czy jak potrzeba to mieszkam w Warszawie, także nie ma jakiegoś problemu tutaj dojazdu, szybkości na miejsce wypadku czy coś. W połowie drogi dostałem telefon od pana Aleksieja Morozowa, to jest obecnie przewodniczący Komisji Federacji Rosyjskiej, zastępca pani Anodiny – szefowej Mieżnonarodnej Awiacionnej Komisji… Komitetu, to znaczy Międzynarodowego Komitetu Lotniczego. (…) On zadzwonił i powiadomił mnie, że jest katastrofa w Smoleńsku i traktuje to, jako telefoniczne powiadomienie, natomiast formalne będzie później."

www.bibula.com/



W tym momencie już musimy uznać obu panów, Macieja Laska i jego szefa Edmunda Klicha, za kompletnych nieudaczników, udających fachowców zatrudnionych przez polski rząd w bardzo ważnej komisji i pracujących dla państwa polskiego! Bo i skoro obaj - w tym sam szef komisji - o katastrofie dowiedzieli się z mediów lub w inny przypadkowy sposób, to oznacza, że i w samej komisji i w ministerstwie nikt nie wiedział, jak należy postępować w takich sytuacjach. Jeśli nie wiedzieli tego w obliczu tak ogromnej tragedii, to co dopiero powiedzieć, gdy wydarzały się "zwykłe" wypadki. No chyba że ... tu wyjątkowo obowiązywały "specjalne" instrukcje i wytyczne!

Na podstawie słów Macieja Laska:

"Bo wykład mimo wszystko musiał się odbyć. Był to najtrudniejszy wykład w moim życiu. Kilkudziesięciu instruktorów, niektórzy z doświadczeniem i wojskowym, i cywilnym, z kamiennymi twarzami, a w tle wciąż napływające informacje."

można również zadać pytanie:

Dlaczego osoba tak niekompetentna jak on, była wyznaczana - przecież nie za darmo - do szkolenia poważnych ludzi, "instruktorów, niektórzy z doświadczeniem i wojskowym, i cywilnym"???



       Sprawa nieistniejÄ…cych procedur w PKBWL, jakkolwiek bardzo ważna, schodzi jednak na dalszy plan jeÅ›li przyjrzymy siÄ™ wypowiedziom czÅ‚onków tej komisji, Å›wiadczÄ…cym jednoznacznie nie tylko o braku wiedzy, o niekompetencji, ale głównie o skÅ‚onnoÅ›ciach do kÅ‚amstw, mataczenia, manipulacji ... ZresztÄ…! Ostatnio w mediach oÅ›mieszyli siÄ™ nie tylko czÅ‚onkowie komisji, jak choćby prof. Marek Å»ylicz, ale także dyrektor Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii, Roman Jóźwik. Takich osób, wspieranych przez przedstawicieli rzÄ…du i Partii rzÄ…dzÄ…cej a broniÄ…cych wersji ruskich kagiebistów generaÅ‚ Anodiny, przewalajÄ… siÄ™ od rana do wieczora przez reżimowe media, caÅ‚e tabuny ... tylko że nie sposób "zająć siÄ™" wszystkimi "Przekazami Dnia"!

Co do szefa komisji a później akredytowanego, to część jego kłamstw została opisana tutaj:

normalny.nowyekran.pl/post/59959,edmund-klich-napisal-ksiazke-osobiscie-moja-wersja-wydarzen-jest-blizsza-prawdy

Natomiast kłamstwa i manipulacje opinią publiczną doktora Macieja Laska, znaleźć można w różnych jego wypowiedziach medialnych a teraz także w Gazecie Wyborczej:

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

"Jakie hipotezy przyjęliście na początku?

  - Niesprawność samolotu, niesprawność systemów naprowadzajÄ…cych lotniska, niewÅ‚aÅ›ciwe paliwo, bÅ‚Ä…d zaÅ‚ogi, eksplozja... Hipotez byÅ‚o co najmniej kilkanaÅ›cie

A zamach?

  - BadaliÅ›my, czy miaÅ‚a miejsce eksplozja materiałów, które nie miaÅ‚y prawa znaleźć siÄ™ na pokÅ‚adzie samolotu. Dopiero stwierdzenie takiego faktu stanowi podstawÄ™ do podjÄ™cia dziaÅ‚ania przez inne, wyspecjalizowane sÅ‚użby. To zadanie dla prokuratury. My mamy przeprowadzić badanie techniczne, stwierdzić, czy przyczyny leżą w dziaÅ‚aniu zaÅ‚ogi, w niesprawnoÅ›ci sprzÄ™tu, czy w czynniku niezależnym od sprzÄ™tu i zaÅ‚ogi, np. wybuchu.

Jak szybko hipoteza wybuchu została odrzucona?

  - W ciÄ…gu kilku miesiÄ™cy od poczÄ…tku pracykomisji Jerzego Millera. Jednym z dowodów byÅ‚a ekspertyza Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii, w której nie stwierdzono żadnych Å›ladów materiałów wybuchowych. Kolejnym dowodem byÅ‚a analiza czarnych skrzynek z kokpitu. Gdy otrzymaliÅ›my kopie ich zapisu, przesÅ‚uchaliÅ›my je, ale jednoczeÅ›nie przekazaliÅ›my do ABW i policyjnego Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego, żeby zrobić dwie ekspertyzy.

Miały potwierdzić, że w materiał nikt nie ingerował?
  - OczywiÅ›cie. I potwierdziÅ‚y, że nikt nie ingerowaÅ‚."

"Jakich dowodów szukali?
  - Musi być dowód na falÄ™ ciÅ›nieniowÄ…, na duży skok ciÅ›nienia. Ten dowód przeprowadza siÄ™ w kilku etapach. Najpierw oglÄ…damy szczÄ…tki. W przypadku tupolewa nie znaleźliÅ›my niczego, choćby przy tym sÅ‚awetnym przeciÄ™ciu skrzydÅ‚a, co wskazywaÅ‚oby na wybuch. Ewidentnie wszystko byÅ‚o pogiÄ™te..."

"Badaliście zapisy tych czarnych skrzynek, które monitorują różne systemy samolotu.
  - DokumentacjÄ™ i zapisy czarnych skrzynek. Wszystkie zapisy parametrów lotu wskazujÄ…, że do zderzenia z brzozÄ… samolot byÅ‚ w stu procentach sprawny.

  Wróćmy do hipotezy wybuchu. Gdyby, załóżmy, nastÄ…piÅ‚ w kadÅ‚ubie, wzrost ciÅ›nienia powinna byÅ‚a zarejestrować czarna skrzynka, która rejestruje m.in. nadciÅ›nienie wewnÄ…trz samolotu z czÄ™stotliwoÅ›ciÄ… 4 Hz. Å»aden rejestrator (a byÅ‚y dwa od siebie niezależne) nie zanotowaÅ‚ problemów z hermetyzacjÄ… kadÅ‚uba. Do samego koÅ„ca system dziaÅ‚a prawidÅ‚owo, a ciÅ›nienie w kabinie w ostatnich minutach lotu jest równe ciÅ›nieniu zewnÄ™trznemu."

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

          PomijajÄ…c fakt, że strona rosyjska a za niÄ… strona polska, od pierwszych dni ogÅ‚osiÅ‚a, że głównÄ… przyczynÄ… katastrofy mógÅ‚ być bÅ‚Ä…d zaÅ‚ogi i nieznajomość jÄ™zyka rosyjskiego a samolot do uderzenia w ziemiÄ™ (brzozÄ™) byÅ‚ caÅ‚kowicie sprawny, to jednoczeÅ›nie wykluczono również obecność materiałów wybuchowych i teoriÄ™ zamachu. Jak widać, te fakty, jednoznacznie dowodzÄ…c, że kompletnie nie zna siÄ™ on na tych sprawach a do tego praktycznie nie rozumie o czym mówi nie przeszkadzajÄ… doktorowi Maciejowi Laskowi wygadywać powyższych bzdur. On nawet nie wie, że po to by spowodować katastrofÄ™ samolotu wystarczy bardzo maÅ‚y Å‚adunek, umieszczony poza częściÄ… pasażerskÄ…, który wybuchajÄ…c nie tylko nie wywoÅ‚a "fali ciÅ›nieniowej, dużego skoku ciÅ›nienia" a tym samym "pÄ™kniÄ™cia bÅ‚ony bÄ™benkowej ucha", ale i nie spowoduje "zarejestrowania nadciÅ›nienia wewnÄ…trz samolotu" przez odpowiednie przyrzÄ…dy. Z kolei, skoro Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii po wielomiesiÄ™cznych badaniach wykluczyÅ‚ obecność materiałów wybuchowych, to skÄ…d teraz nagle siÄ™ wzięły próbki z miejsca katastrofy, z samolotu, z rzeczy pasażerów, ciaÅ‚ i ubraÅ„ ... Przecież chyba ci "żoÅ‚nierze latali tym Tupolewem do Afganistanu" przed a nie po katastrofie a i "ciężkie boje o SmoleÅ„sk" podobno byÅ‚y i również nie po 10 kwietnia 2010 lecz kilkadziesiÄ…t lat wczeÅ›niej - pomijam boje o prawdÄ™ smoleÅ„skÄ…, które sÄ… faktem i sÄ… o wiele cięższe! Może w jeszcze jakiÅ› inny sposób pan Maciej Lasek wykaże swoje zdolnoÅ›ci paranormalne, skoro nie ogladajÄ…c wszystkich części samolotu, zachowanych urzÄ…dzeÅ„ i innych przedmiotów, ON jasnowidz Maciej Lasek wie, że nie miaÅ‚y odksztaÅ‚ceÅ„ charakterystycznych dla wybuchu, skoro "badaÅ‚" jednÄ… (powtórzÄ™: jednÄ…!) parasolkÄ™, jednÄ… książkÄ™ i jeden banknot??? A gdzie to wszystko, co ruscy kagiebiÅ›ci schowali w hangarach natychmiast w dniu tragedii i NIGDY nie pozwolili zbliżać siÄ™ nawet na odlegÅ‚ość wzrokowÄ… Polakom?

A oto dalsze wypowiedzi doktora Macieja Laska, o których można powiedzieć, że praktycznie co zdanie to kłamstwo:

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

"PiS powtarza, że bez oryginałów nie mamy pewności, czy taśma nie została sfałszowana. We wtorek powiedział to Jarosław Kaczyński, odnosząc się do zeznań chorążego Remigiusza Musia z załogi jaka-40, który lądował przed tupolewem. Muś twierdził, że rosyjscy kontrolerzy kazali załodze i jaka, i tupolewa, i rosyjskiego iła-76 zejść na pułap 50 m. A zgodnie z procedurą mogła tylko do 100 m.

  - WyjaÅ›nijmy te 50 m. BÄ™dzie bolaÅ‚o.

Załoga samolotu Jak z dziennikarzami na pokładzie złamała podstawowe zasady obowiązujące przy lądowaniu, czyli zeszła poniżej dopuszczalnej wysokości. Więcej: wylądowała bez zgody kontrolerów. Ba, dostała komendę "uchodi na wtoroj krug" [odejdź na drugi krąg, czyli przerwij lądowanie]. A co by było, gdyby odmowa zgody na lądowanie wynikała z przeszkody na pasie, np. zepsutego samochodu?"

"Nasza komisja dysponowała zapisami rejestratora dźwięku jaka-40. To prosty magnetofon, który zapisuje tylko korespondencję radiową, czyli to, co przychodzi do załogi, i to, co załoga odpowiada. Ma bardzo długi zapis, dzięki temu mogliśmy go odsłuchać po powrocie samolotu. Był odczytany tylko w Polsce.

  Komisja miaÅ‚a kopie zapisu rejestratora dźwiÄ™ku z jaka, z tupolewa i z wieży. W dodatku sami zgrywaliÅ›my zapis z magnetofonu rejestrujÄ…cego gÅ‚osy na wieży. Rosjanie nie bardzo chcieli, ale siÄ™ dogadaliÅ›my na miejscu. Koledzy z wojska zgrali to na swój magnetofon i w Polsce przeprowadzaliÅ›my analizy."

"Pada komenda: "uchodi na wtoroj krug"?

  - Tak. A wczeÅ›niej pada komenda "posadka dopoÅ‚nitielna" - nieznana wiÄ™kszoÅ›ci pilotów wojskowych, z którymi rozmawialiÅ›my. Oznacza "kontynuuj podejÅ›cie, ale zgody na lÄ…dowanie jeszcze nie masz". LÄ…dowanie jaka i sÅ‚aba znajomość jÄ™zyka rosyjskiego przez jego zaÅ‚ogÄ™ wprowadziÅ‚y dodatkowe zdenerwowanie na wieży. Kontrolerzy nie mogli wykluczyć, że zaÅ‚oga tupolewa również nie zdoÅ‚a prawidÅ‚owo prowadzić korespondencji po rosyjsku.

Po wylądowaniu jaka pada z wieży: "mołodcy" ("zuchy"). Kontrolerzy są zdziwieni, że udało im się wylądować.

  - Potem wydali zaÅ‚odze komendÄ™ "rulaj priamo" - "koÅ‚uj prosto". Ale samolot skrÄ™ca w prawo, bo "priamo" z "prawo" siÄ™ zaÅ‚odze pomyliÅ‚o. Jeżeli ktoÅ› nie zna rosyjskiego, to Å‚atwo o taki bÅ‚Ä…d."

"- Ił nie dostał zgody na lądowanie i zszedł poniżej minimalnej wysokości decyzji. Dwukrotnie spróbował wylądować, według świadków niewiele brakowało, żeby się rozbił. To wywołało bardzo duży stres na wieży, padały niecenzuralne słowa. W końcu pilot iła, który znał lotnisko w Smoleńsku, stwierdził, że nie da rady, i odleciał do Moskwy.

Poza zeznaniami Musia i pierwszego pilota por. Artura Wosztyla nie ma żadnego dowodu, że załoga jaka dostała komendę o zejściu na 50 m?

  - Nie ma. A przesÅ‚uchaliÅ›my caÅ‚Ä… zaÅ‚ogÄ™ jaka. Nie bÄ™dÄ™ mówiÅ‚, co zeznaÅ‚a, to jest objÄ™te tajemnicÄ…. Nie ma też dowodu na manipulacjÄ™ danymi, bo trzy magnetofony - z jaka, z tupolewa i z wieży - potwierdzajÄ… to samo."

"Kolejna hipoteza: niewłaściwe działanie załogi.

  - To najtrudniejsze do stwierdzenia. Dlaczego zeszÅ‚a poniżej bezpiecznej wysokoÅ›ci? Dlaczego maszyna zniżaÅ‚a siÄ™ za szybko? Dlaczego zaÅ‚oga nie reagowaÅ‚a na komendy systemu TAWS "terrain ahead" ("ziemia przed tobÄ…") i "pull up" ("natychmiast do góry")? To ten moment, kiedy maksymalnie dodajesz gazu i Å›ciÄ…gasz wolant na siebie."

"Kolejny ekspert zespołu Macierewicza, Gregory Szuladziński z Australii, twierdzi: "Przyczyną katastrofy były wybuchy dwóch do pięciu kilogramów dynamitu".

  - Nie ma żadnych dowodów na eksplozjÄ™. Å»adnych. Teorii wybuchu zaprzecza też sekcja zwÅ‚ok ministra Wassermanna [przeprowadzona po ekshumacji w 2011 r.]. Nie wykazaÅ‚a pÄ™kniÄ™cia bÅ‚ony bÄ™benkowej ucha (to oczywiÅ›cie informacja z mediów, bo nie miaÅ‚em dostÄ™pu do wyników tych badaÅ„), a musiaÅ‚oby do tego dojść podczas eksplozji."

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

              Prostowanie tych kÅ‚amliwych wypowiedzi doktora Macieja Laska zajęłoby zbyt dużo czasu i miejsca, dlatego w wielkim skrócie powiem, że:

Wystarczy poznać stenogramy - nawet te w wersji MAK-u- by wiedzieć ponad wszelką wątpliwość, w których miejscach doktor Maciel Lasek kłamał a w których "tylko" konfabulował.

Ogólnie mówiąc:

Maciej Lasek (także prokuratorzy wojskowi m.in. z generaÅ‚em  Krzysztofem Parulskim oraz Dowództwo Wojsk Lotniczych m.in. z generaÅ‚em Lechem Majewskim) kÅ‚amie twierdzÄ…c, że zaÅ‚oga Jaka-40 zÅ‚amaÅ‚a podstawowe zasady obowiÄ…zujÄ…ce przy lÄ…dowaniu, czyli zeszÅ‚a poniżej dopuszczalnej wysokoÅ›ci", gdyż:

Nie da się wylądować na wysokości ponad stu metrów nad pasem startowym! A więc lądując, trzeba zejść na pas, czyli na wysokość 0 metrów!!!

Maciej Lasek kłamie i konfabuluje twierdząc, że załoga Jaka-40 nie potrafiła porozumiewać się z wieżą w języku rosyjskim! To właśnie piloci Jaka-40 pierwsi zauważyli, że kontrolerzy nie potrafią posługiwać się językiem angielskim więc płynnie przeszli na porozumiewanie się za pomocą języka rosyjskiego!

O tym że Maciej Lasek bezmyślnie rzuca oszczerstwa, wmawiając nieznajomość języka rosyjskiego polskim pilotom, świadczy choćby fakt, że i owszem, ruscy kontrolerzy podali o 9:18:01 "załodze komendę "rulaj priamo" - "kołuj prosto" ...", ale już o godzinie 9:10:59 polski pilot powiedział do wieży: "... razrieszicie zachod na priamo ..." czyli jako pierwszy użył tego słowa!!! Czyżby pan Maciej Lasek chciał wmówić, że piloci używali słów, których nie rozumieli???

Maciej Lasek kłamie, że JAK-40 wylądował bez zgody kontrolerów - zgoda kontrolerów była do samego końca, łącznie z lądowaniem!

Maciej Lasek kłamie i konfabuluje, twierdząc, że załoga Jaka-40 dostała komendę "uchodi na wtoroj krug" [odejdź na drugi krąg, czyli przerwij lądowanie] - Kontrolerzy rzeczywiście użyli tej formułki, ale już po wylądowaniu Jaka-40 i tylko rozmawiając pomiędzy sobą!

Przykład podany przez Macieja Laska:

"A co by było, gdyby odmowa zgody na lądowanie wynikała z przeszkody na pasie, np. zepsutego samochodu?"

dowodzi jednoznacznie, że nie tylko nie ma on pojęcia o czym mówi, ale że kieruje się wprost złą wolą!

Może w takim razie niech pan doktor Maciej Lasek odpowie na pytanie:

A co by było, gdyby po pasie biegała pijana banda ruskich skretyniałych żołnierzy?

I niech pan Maciej Lasek odpowie: Dlaczego właśnie o to zapytałem?

No i zanim - mam nadzieję - pan doktor Maciej Lasek wraz z innymi podobnymi kłamcami wyląduje w miejscu odpowiednim dla takich osób, to niech jeszcze odpowie na pytanie:

Dlaczego ani komisja MAK, ani Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, ani polscy (przecież nie ruscy!) pokuratorzy, przez 30 miesięcy nie podjęli nawet próby odpowiedzi na pytania:

Dlaczego samolot TU-154M 101 zszedł poniżej bezpiecznej wysokości?

Dlaczego maszyna zniżała się za szybko?

Dlaczego załoga nie zareagowała?



Link do zdjęcia wprowadzającego:

static.polskieradio.pl/files/5f563eaf-c92d-4b75-bdd5-671537beaa8d.file
--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Lasek kłamstw smoleńskich

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona