Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć

Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć

Data: 2009-02-23 12:59:57
Autor: dyrrydzyk
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć
Data: 2009-02-23 22:08:05
Autor: Piotr
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć
Dnia Mon, 23 Feb 2009 12:59:57 -0800 (PST), dyrrydzyk@gmail.com napisał(a):

No dla mnie gośc jest spoko, laska też:
http://www.dailymotion.pl/search/marcinkiewicz/video/x8gdsb_kaziukochaszmniemichakiinformacjepo_people


I było już dzisiaj na liście, spoko...
pz
Piotr

Data: 2009-02-24 00:19:12
Autor: awe
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć
Powinna zrobic sesje dla PLAYBOYA. To nic ze cialo nie takie jak trzeba, zawsze mozna podrasowac, najlepiej razem z Kaziem niech wystapia na golasa.
Kazu moze miec na korzeniu zawieszony melonik pilkarski w barwach czerwono bialych, czyli narodowych...

awe

Data: 2009-02-24 09:34:06
Autor: sofu
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gnvaso$2dj$1news.onet.pl...
Powinna zrobic sesje dla PLAYBOYA. To nic ze cialo nie takie jak trzeba,
zawsze mozna podrasowac, najlepiej razem z Kaziem niech wystapia na
golasa.
Kazu moze miec na korzeniu zawieszony melonik pilkarski w barwach czerwono
bialych, czyli narodowych...

awe

-- -- -

Wyznania miłosne juz były, to teraz mogliby sklepac jakiegoś "przypadkowego"
pornosa na wizji.
Kaziu mogłby nudząc sie przed programem podwinąc sukienkę Izabel i chlapnąć
jej tęga minetę z obudwu stron.
To by dopiero byla reklama jego miłosci!
Kazika 4-ka dzieci + była zona mogłaby sie przygladac jak sie Kazik zabawia.

Swoja droga to on jakis kochliwy bardzo. Jedna klacz zajezdzil na maxa a
teraz bedzie chcial to robic z drugą. ta mu pewnie tez udordzi pare sztuk i
Kazika geny szerokim strumieniem pojda w swiat.

A tutaj mozna zobaczyc zone Kazika Marie Marcinkiewicz :
http://fakty.interia.pl/galerie/fakty/marcinkiewicz-porzucil-zone/zdjecie/duze,955226

Tutaj obejrzec i poczytac to samo co poniżej"
 http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/musze-dac-sobie-rade-bez-niego_87305.html

Żona Marcinkiewicza: Muszę dać sobie radę
Maria Marcinkiewicz (48 l.), żona byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza
(50 l.), przeżywa dramat. Już wie, że jej małżeństwo po 28 latach legło w
gruzach.

 - To nasza osobista tragedia - mówi drżącym głosem. Przyznaje, że w jej
związku z Kazimierzem od dawna nie układało się jak należy. - Żona pewne
rzeczy czuje. I wie... Muszę dać sobie radę sama - dodaje załamana.

Dla rodziny Marcinkiewiczów to prawdziwy dramat. Wstrząśnięte są dzieci.
Załamana jest żona byłego premiera. I nic dziwnego. Postanowienie Kazimierza
Marcinkiewicza, który zdecydował się na rozwód i zostawia żonę dla dużo
młodszej kobiety, musi być dla niej prawdziwym ciosem. Tym bardziej że to
ona była podporą całej rodziny. Rozmowa o rozstaniu jest dla niej bardzo
bolesna.

- To trwało od pewnego czasu. Wiedziałam o tym. Ale o szczegółach niech
opowie wam Kazimierz - mówi spokojna, ale smutna kobieta. Rozmowie
przysłuchuje się najmłodszy syn byłego premiera, czternastoletni Piotr. Jest
zdezorientowany. - Jego ta cała sytuacja dotknęła najbardziej. Przykro mi,
że o wszystkim dowiaduje się w takiej formie. Cóż, co mnie nie zabije, to
mnie wzmocni! - dodaje łamiącym się głosem pani Maria.

Sąsiedzi z kamienicy, w której mieszkają Marcinkiewiczowie (znajduje się
niemal w samym centrum Gorzowa Wielkopolskiego), są zszokowani. - Jeżeli
rzeczywiście chce się z nią rozwieść, to nie jest mądry! Takiej drugiej to
on nigdzie nie znajdzie! - mówi nam pani Bożena Wasik (68 l.) z drugiego
piętra, która obok Marcinkiewiczów mieszka od ponad 20 lat. - Boże, co to za
wspaniała kobieta! - wychwala małżonkę byłego premiera. - Podłogę na klatce
na kolanach szoruje. Dzieci wychowała wzorowo, a jak remont był w domu, to
sama z młotkiem latała. Panie Kazimierzu! Niech pan się mocno zastanowi! -
grzmi pani Bożena.

W podobnym tonie wypowiadają się inni sąsiedzi. - Kazimierz to kulturalny
człowiek, ale taki zawsze z dystansem do ludzi. Pani Maria wręcz odwrotnie!
Z sercem na dłoni, uśmiechnięta. Jak trzeba było, to nawet dzieci sąsiadki
strzygła - mówi nam Krystyna Sołtysiak (57 l.), która mieszka dokładnie nad
Marcinkiewiczami.

Rozwód Marcinkiewiczów jest na ustach całego Gorzowa. Przyjaciółki pani
Marii ze Szkoły Podstawowej nr 17, w której żona byłego premiera jest
nauczycielką w klasach 1-3, nie kryją oburzenia.

- Z tego co wiemy, to zakochał się w kobiecie o wiele lat młodszej od
siebie! Romans trwał kilkanaście miesięcy i już raz podobno się zakończył.
Facet przekwita i w głowie mu się przewraca - mówią oburzone kobiety. -
Kazik, masz ostatnią szansę! Maria dla dobra dzieci i całej rodziny na pewno
ci wybaczy! - dodają.

Maria i Kazimierz poznali się w gorzowskim technikum chemicznym. Ona -
bardzo dobra uczennica, przewodnicząca klasy. On nieśmiały, niczym
specjalnie się nie wyróżniał. Początkowo nawet się nie lubili. Zaiskrzyło
tuż przed maturą, kiedy młoda Marylka pomagała Kaziowi nadrobić zaległości z
polskiego. W 1981 r. wzięli ślub. W małżeństwie Marcinkiewicz zawsze mógł
liczyć na pomoc żony. - Maria to najmądrzejsza kobieta w rodzinie -
zachwalał ją przy każdej okazji brat premiera, Arkadiusz. Także były premier
wielokrotnie przyznawał, że zawsze może liczyć na żonę. "Rodzina jest
najważniejsza" - mówił Marcinkiewicz, który aktywnie działał w
stowarzyszeniu rodzin katolickich.

Pani Maria zawsze stała w cieniu męża, kiedy ten robił karierę polityczną.
Gdy zostawał premierem, nie była specjalnie uradowana. Wiedziała, że teraz
mąż w domu będzie tylko gościem. Potem przyszedł wyjazd do Londynu
(Marcinkiewicz pracował w Europejskim Banku Rozbudowy i Rozwoju). To tam
poznał znacznie młodszą kobietę, dla której chce porzucić żonę. To właśnie
dla swojej nowej miłości kupował pierścionek zaręczynowy, co opisaliśmy we
wczorajszym "Super Expressie.

-- -- -- -- -- -
Tutaj tez sa jej foty.
http://pl.starlounge.com/index.cfm?objectid=44286
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/gorzow-wspiera-zone-marcinkiewicza_89201.html

Nie jest to laska, ale tez nie jakis koszmar.
Szkoda mi tej babki i jej dzieci. To koszmar dla niej jak ze złego snu.


sofu

Data: 2009-02-24 10:48:12
Autor: raff
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć
- To trwało od pewnego czasu. Wiedziałam o tym. Ale o szczegółach niech
opowie wam Kazimierz - mówi spokojna, ale smutna kobieta. Rozmowie
przysłuchuje się najmłodszy syn byłego premiera, czternastoletni Piotr. Jest
zdezorientowany. - Jego ta cała sytuacja dotknęła najbardziej. Przykro mi,
że o wszystkim dowiaduje się w takiej formie. Cóż, co mnie nie zabije, to
mnie wzmocni! - dodaje łamiącym się głosem pani Maria.

Sąsiedzi z kamienicy, w której mieszkają Marcinkiewiczowie (znajduje się
niemal w samym centrum Gorzowa Wielkopolskiego), są zszokowani. - Jeżeli
rzeczywiście chce się z nią rozwieść, to nie jest mądry! Takiej drugiej to
on nigdzie nie znajdzie! - mówi nam pani Bożena Wasik (68 l.) z drugiego
piętra, która obok Marcinkiewiczów mieszka od ponad 20 lat. - Boże, co to za
wspaniała kobieta! - wychwala małżonkę byłego premiera. - Podłogę na klatce
na kolanach szoruje. Dzieci wychowała wzorowo, a jak remont był w domu, to
sama z młotkiem latała. Panie Kazimierzu! Niech pan się mocno zastanowi! -
grzmi pani Bożena.

W podobnym tonie wypowiadają się inni sąsiedzi. - Kazimierz to kulturalny
człowiek, ale taki zawsze z dystansem do ludzi. Pani Maria wręcz odwrotnie!
Z sercem na dłoni, uśmiechnięta. Jak trzeba było, to nawet dzieci sąsiadki
strzygła - mówi nam Krystyna Sołtysiak (57 l.), która mieszka dokładnie nad
Marcinkiewiczami.

Rozwód Marcinkiewiczów jest na ustach całego Gorzowa. Przyjaciółki pani
Marii ze Szkoły Podstawowej nr 17, w której żona byłego premiera jest
nauczycielką w klasach 1-3, nie kryją oburzenia.

- Z tego co wiemy, to zakochał się w kobiecie o wiele lat młodszej od
siebie! Romans trwał kilkanaście miesięcy i już raz podobno się zakończył.
Facet przekwita i w głowie mu się przewraca - mówią oburzone kobiety. -
Kazik, masz ostatnią szansę! Maria dla dobra dzieci i całej rodziny na pewno
ci wybaczy! - dodają.

Maria i Kazimierz poznali się w gorzowskim technikum chemicznym. Ona -
bardzo dobra uczennica, przewodnicząca klasy. On nieśmiały, niczym
specjalnie się nie wyróżniał. Początkowo nawet się nie lubili. Zaiskrzyło
tuż przed maturą, kiedy młoda Marylka pomagała Kaziowi nadrobić zaległości z
polskiego. W 1981 r. wzięli ślub. W małżeństwie Marcinkiewicz zawsze mógł
liczyć na pomoc żony. - Maria to najmądrzejsza kobieta w rodzinie -
zachwalał ją przy każdej okazji brat premiera, Arkadiusz. Także były premier
wielokrotnie przyznawał, że zawsze może liczyć na żonę. "Rodzina jest
najważniejsza" - mówił Marcinkiewicz, który aktywnie działał w
stowarzyszeniu rodzin katolickich.

Pani Maria zawsze stała w cieniu męża, kiedy ten robił karierę polityczną.
Gdy zostawał premierem, nie była specjalnie uradowana. Wiedziała, że teraz
mąż w domu będzie tylko gościem. Potem przyszedł wyjazd do Londynu
(Marcinkiewicz pracował w Europejskim Banku Rozbudowy i Rozwoju). To tam
poznał znacznie młodszą kobietę, dla której chce porzucić żonę. To właśnie
dla swojej nowej miłości kupował pierścionek zaręczynowy, co opisaliśmy we
wczorajszym "Super Expressie.

-- -- -- -- -- -
Tutaj tez sa jej foty.
http://pl.starlounge.com/index.cfm?objectid=44286
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/gorzow-wspiera-zone-marcinkiewicza_89201.html

Nie jest to laska, ale tez nie jakis koszmar.
Szkoda mi tej babki i jej dzieci. To koszmar dla niej jak ze złego snu.


sofu


"Jako maz i niemaz, byl sprawca wielu ciaz..."

R.

Data: 2009-02-24 11:25:46
Autor: awe
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć
Powiem wam jedno tak zupelnie na chlodno. Jest mala zasada ktora zdarzylem sie nauczyc, albo powiedzmy zalapac a mialem z nia problem poniewaz bylo to wbrew mojej naturze. Otoz nie warto poswiecac sie dla innych. Jesli Kazikowi cos nie pasowalo i poczul blusa przy malolacie to dla mnie ok, nie bede plakal nad jego rodzina, zona i dziecmi. Tak naprawde rzadko kto nie jest egoista.
Nawet taka dobra zona jak p. Marcinkiewicz, moze na lozu smierci zupelnie olac swojego meza, a dzieci moga wywinac rozny numer, chocby oddac was do domu starcow.
Dalej...: Mozna kochac wiele kobiet, mozna nawet byc niesamowicie zakochanym, ale spotkac naprawde te przeznaczona dla nas jest bardzo trudno, ale mozliwe. Skad wiem...ano z doswiadczenia no i jest powazny problem z zostawieniem takiej kobiety na pastwe losu.
Na koniec cos o swiatach: Oni po prostu zyli w zupelnie innych swiatach. Nie stanowili jednosci. Wlasciwie funkcjonowali czasami razem.
awe

Data: 2009-02-24 09:24:22
Autor: ColgatesBilly
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć

<dyrrydzyk@gmail.com> wrote in message news:9277903d-3535-4738-b428-36fc37f39390f33g2000vbf.googlegroups.com...
No dla mnie gośc jest spoko, laska też:
http://www.dailymotion.pl/search/marcinkiewicz/video/x8gdsb_kaziukochaszmniemichakiinformacjepo_people

Premierowi sie nie odmawia ;)
KOL

Data: 2009-02-24 11:19:01
Autor: awe
Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć

Użytkownik "ColgatesBilly" <Sir_kolgejts@op.pl> napisał w wiadomości news:SgNol.5854$cu3.3763uutiset.elisa.fi...

<dyrrydzyk@gmail.com> wrote in message news:9277903d-3535-4738-b428-36fc37f39390f33g2000vbf.googlegroups.com...
No dla mnie gośc jest spoko, laska też:
http://www.dailymotion.pl/search/marcinkiewicz/video/x8gdsb_kaziukochaszmniemichakiinformacjepo_people

Premierowi sie nie odmawia ;)
KOL
-- -- -- --
wiesz jestes okrutny, mama nie nauczyla Cie ze nie dobija sie lezacych?>;-)
awe

Laska Marcinkiewicza - warto zobaczyć

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona