Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Lata i lata nad moim niebem

Lata i lata nad moim niebem

Data: 2013-12-07 22:50:18
Autor: brum
Lata i lata nad moim niebem
Dobry wieczor, dobre rano, prosze sobie wybrac,

widze na niebie czasem samoloty oraz ich smugi. W zaleznosci od roznych czynnikow widze je blizej lub dalej, smugi sa krotkie lub bardzo dlugie. I zastanawia mnie, jaka nas dzieli odleglosc. Ja rozumiem, ze wrozek tutaj nie ma lub sa rzadko, ale bede wdzieczny, jesli ktos potraktuje mnie z pantofla, a nie z buta, i wyobrazi sobie taka (czesto spotykana) sytuacje. Miasto, nad nim i obok niego lataja jakies maszyny, zapewne pasazerskie lub cargo. Ile to moze byc kilometrow? Nie chodzi mi o to, na jakiej wysokosci lataja, ale z jakiej odleglosci, naturalnie mniej wiecej, moge je widziec. Zalozmy, ze pogoda jest niezla na takie obserwacje, a wzrok mam wzglednie dobry. A, i bylbym wdzieczny za podanie zakresu odleglosci "plaskiej", a nie bezposrednio punkt-punkt. Ciekawi mnie zwyczajnie, gdzie taki samolot jest (nad jakim punktem), kiedy go widze.

Z uszanowaniem, brum.

Data: 2013-12-07 23:10:28
Autor: Czarek
Lata i lata nad moim niebem


W dniu 2013-12-07 22:50, brum napisał/a:
Dobry wieczor, dobre rano, prosze sobie wybrac,

widze na niebie czasem samoloty oraz ich smugi. W zaleznosci od roznych
czynnikow widze je blizej lub dalej, smugi sa krotkie lub bardzo dlugie. I
zastanawia mnie, jaka nas dzieli odleglosc. Ja rozumiem, ze wrozek tutaj nie
ma lub sa rzadko, ale bede wdzieczny, jesli ktos potraktuje mnie z pantofla,
a nie z buta, i wyobrazi sobie taka (czesto spotykana) sytuacje. Miasto, nad
nim i obok niego lataja jakies maszyny, zapewne pasazerskie lub cargo. Ile
to moze byc kilometrow? Nie chodzi mi o to, na jakiej wysokosci lataja, ale
z jakiej odleglosci, naturalnie mniej wiecej, moge je widziec. Zalozmy, ze
pogoda jest niezla na takie obserwacje, a wzrok mam wzglednie dobry. A, i
bylbym wdzieczny za podanie zakresu odleglosci "plaskiej", a nie
bezposrednio punkt-punkt. Ciekawi mnie zwyczajnie, gdzie taki samolot jest
(nad jakim punktem), kiedy go widze.


Wróżka niepotrzebna, wysokość najczęściej w przybliżeniu 9 - 11 km
http://www.flightradar24.com/ i wszystko jasne.

PS. Uważaj, ta strona potrafi wciągnąć ;-)



--
Czarek

Data: 2013-12-07 23:29:35
Autor: Jarosław Sokołowski
Lata i lata nad moim niebem
Pan Czarek napisał:

Nie chodzi mi o to, na jakiej wysokosci lataja, ale z jakiej odleglosci,
naturalnie mniej wiecej, moge je widziec. Zalozmy, ze pogoda jest niezla
na takie obserwacje, a wzrok mam wzglednie dobry. A, i bylbym wdzieczny
za podanie zakresu odleglosci "plaskiej", a nie bezposrednio punkt-punkt. Ciekawi mnie zwyczajnie, gdzie taki samolot jest (nad jakim punktem),
kiedy go widze.

Wróżka niepotrzebna, wysokość najczęściej w przybliżeniu 9 - 11 km
http://www.flightradar24.com/ i wszystko jasne.

Pytanie dotyczyło czego innego -- odległości, nie wysokości. Ale znając
wysokość i mierząc kąt elewacji (wysokość nad horyzontem), można szacować
odległość. Wychodzi zaskakująco dużo nieraz.

--
Jarek

Data: 2013-12-08 00:13:41
Autor: /dev/SU45
Lata i lata nad moim niebem

Pytanie dotyczyło czego innego -- odległości, nie wysokości. Ale znając
wysokość i mierząc kąt elewacji (wysokość nad horyzontem), można szacować
odległość. Wychodzi zaskakująco dużo nieraz.

Samoloty startujące z Okęcia (a te są wyżej w bliskości lotniska niż lądujące) to widać tak z centrum Warszawy mniej więcej, czyli jakieś 10-15 km, z praskiego brzegu nie widać (tu jeszcze tych kilkadziesiąt metrów różnicy poziomów niby dochodzi). Te na pułapie przelotowym to widać tak pewnie z kilkadziesiąt km "w bok", ale też bez przesady, nie 50 i nie 100.

Data: 2013-12-08 12:55:26
Autor: Jarosław Sokołowski
Lata i lata nad moim niebem
/dev/SU45 napisało:

Pytanie dotyczyło czego innego -- odległości, nie wysokości. Ale znając
wysokość i mierząc kąt elewacji (wysokość nad horyzontem), można szacować
odległość. Wychodzi zaskakująco dużo nieraz.

Samoloty startujące z Okęcia (a te są wyżej w bliskości lotniska niż lądujące) to widać tak z centrum Warszawy mniej więcej, czyli jakieś 10-15 km, z praskiego brzegu nie widać (tu jeszcze tych kilkadziesiąt metrów różnicy poziomów niby dochodzi). Te na pułapie przelotowym to widać tak pewnie z kilkadziesiąt km "w bok", ale też bez przesady, nie 50 i nie 100.

Himalaje widać z odległości 100, a nawet 150 km. Niższe są niż wysokość
przelotowa. Ale za to duże same w sobie, zauważyć łatwiej. Samoloty mają
jeszcze poza pułapem drugą w miarę stałą cechę -- prędkość. Można przyjąć
900 km/h, czyli 15 km/min. Jak wypatrzymy jakiś nad sobą, to trzeba zmierzyć
ile czasu potrzebuje, by zniknąć za horyzontem. 50 km, to taki robi przez
trzy minuty z hakiem. Na ogół dość dobrze go jeszcze wtedy widać. To znaczy
nie samolot, a smugi kondensacyjne. 100 km (sześć i pół minuty), jeśli
patrzy się ze słońcem, a horyzont czysty, też nic nadzwyczajnego.
Teoretyczna odległość horyzontu dla wysokości 10 km, to jakieś 350 km.
Czyli to co widać w czasie lotu tam gdzie we mgle ziemia styka się z niebem,
jest w odległości około 350 km. Jak znad Warszawy do Bałtyku. Teoretycznie
w drugą stronę powinno być widać tak samo. Ale to juz tylko teoria. Bez
latania można sobie taki widok zasymulować w Google Earth. Geometrię globu
ten program oddaje dobrze.

Jarek

--
Ulice mgłami spowite, toną w ślepych kałużach
Przez okno patrzę znużona, z tęsknotą myślę o burzy
A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie

Data: 2013-12-08 19:54:43
Autor: Grzegorz Tomczyk
Lata i lata nad moim niebem
W dniu 08.12.2013 00:13, /dev/SU45 pisze:
Te na pułapie przelotowym to widać tak pewnie z kilkadziesiąt km "w bok", ale też bez przesady, nie
50 i nie 100.

Przy dobrej pogodzie sporo ponad widnokręgiem widać z Radomia przez lornetkę samoloty (smugi) nad Tarnowem, a to jakieś 150 km w linii prostej.

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk

Data: 2013-12-09 22:23:20
Autor: brum
Lata i lata nad moim niebem
Przemawia do mnie kwestia predkosc/czas=odleglosc.
Dziekuje wszystkim za wypowiedzi.

Data: 2013-12-10 00:17:36
Autor: Jarosław Sokołowski
Lata i lata nad moim niebem
brum napisał:

Przemawia do mnie kwestia predkosc/czas=odleglosc.

Żeby już tak do końca być ścisłym, to prędkość*czas=odległość.

Dziekuje wszystkim za wypowiedzi.

Ależ proszę bardzo. Cała przyjemność po mojej stronie.

--
Jarek

Data: 2013-12-08 05:32:39
Autor: Czarek
Lata i lata nad moim niebem


W dniu 2013-12-07 23:29, Jarosław Sokołowski napisał/a:
Pan Czarek napisał:

Nie chodzi mi o to, na jakiej wysokosci lataja, ale z jakiej odleglosci,
naturalnie mniej wiecej, moge je widziec. Zalozmy, ze pogoda jest niezla
na takie obserwacje, a wzrok mam wzglednie dobry. A, i bylbym wdzieczny
za podanie zakresu odleglosci "plaskiej", a nie bezposrednio punkt-punkt.
Ciekawi mnie zwyczajnie, gdzie taki samolot jest (nad jakim punktem),
kiedy go widze.

Wróżka niepotrzebna, wysokość najczęściej w przybliżeniu 9 - 11 km
http://www.flightradar24.com/ i wszystko jasne.

Pytanie dotyczyło czego innego -- odległości, nie wysokości. Ale znając
wysokość i mierząc kąt elewacji (wysokość nad horyzontem), można szacować
odległość. Wychodzi zaskakująco dużo nieraz.


Wiem, ale:
- wysokość to też odległość od oglądającego przelatujący samolot,
- po zaobserwowaniu samolotu i wejściu na tę stronę można określić nad jak odległym punktem od nas znajduje się samolot.


--
Czarek

Lata i lata nad moim niebem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona