Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Latający rower ;)

Latający rower ;)

Data: 2019-04-20 09:45:55
Autor: cyklista
Latający rower ;)
Jacek G. pisze:
Już od kilkunastu lat wożę rowery na bagażniku dachowym, ale w ostatnią niedzielę po raz pierwszy zdarzyło mi się, że mój rower postanowił się uwolnić i sprawdzić czy potrafi latać... No cóż eksperyment udał się połowicznie. Za daleko nie poleciał, na szczęście nic nie jechało za mną, nic się nie stało samochodowi (pożyczonemu od córki). Lądowanie też wyszło nadzwyczaj szczęśliwie, bo rower wyszedł z niego cało w 99,9 %. Jedyna strata, to pęknięcie plastikowej osłony korby (mimo że spadł na przeciwna stronę niż napęd) oraz wygięcie metalowej ramki pedału. Rower żony na szczęście nie odleciał. Po tym wypadku przejechałem rowerem 50 km po drogach i w terenie i nie zauważyłem żadnych problemów. W domu obejrzałem rower i też nie stwierdziłem uszkodzeń. Wczoraj zrobiłem bez problemu kolejne 35 km. Całe uderzenie poszło chyba na kierownicę (wciśnięty korek od chwytu w rurkę kierownicy) i ten pedał.
A rzecz stała się na wyjątkowo nierównym przejeździe kolejowym, na który wjechałem ze zbyt dużą prędkością. Autem rzuciło, pękł pasek trzymający koło, drugi się chyba wyśliznął i rura ramy wyskoczyła z uchwytu - wydawało mi się wcześniej, że to mało prawdopodobne, a jednak. Ten plastikowy pasek musiał być już z lekka zestarzały, bo wcześniej inny pasek od tego bagażnika pękł mi przy dociąganiu. W związku z tym wszystkie paski pójdą do wymiany na nowe i solidniejsze. A cała historia - tak gwoli ostrzeżenia.


Ja potwierdzę o paskach.
U mnie tak samo, na wybojach w Bieszczadach rower powoli z uchwytu wyskakiwał bo puścił pasek trzymający tylna oponę i na którymś zakręcie fiknął koziołka na bok i zatrzymał się tylko na przednim pasku więc z samochodu nie zleciał. Też powymieniałem niektóre bo już przestały trzymać a i teraz bardziej ściskam uchwyt ramy, żeby nawet bez pasków nie odleciał.


-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2019-04-22 13:24:36
Autor: ń
Latający rower ;)
Miałem podobnie, jakiś pieszy na przejściu gdy się zatrzymałem zwrócił mi uwagę ;-)


-- -- -
Też powymieniałem niektóre bo już przestały trzymać a i teraz bardziej ściskam uchwyt ramy, żeby nawet bez pasków nie odleciał.

Data: 2019-04-24 13:24:19
Autor: cytawa
Latający rower ;)
cyklista pisze:

Ja potwierdzę o paskach.
U mnie tak samo, na wybojach w Bieszczadach rower powoli z uchwytu
wyskakiwał bo puścił pasek trzymający tylna oponę i na którymś zakręcie
fiknął koziołka na bok i zatrzymał się tylko na przednim pasku więc z
samochodu nie zleciał. Też powymieniałem niektóre bo już przestały
trzymać a i teraz bardziej ściskam uchwyt ramy, żeby nawet bez pasków
nie odleciał.

Najlepiej sie sprawdzaja paski rowerowe od noskow. Mam ich jeszcze troche ze starych czasow.
Dobrym pomyslem jest rowniez uzywania pasku do zabezpieczenia uchwytu. Ja to zawsze stosuje, gdy musze chwycic gruba rame, ktora ledwo sie miesci w starym rynnowym uchwycie.

Jan Cytawa

Latający rower ;)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona