"Lech Kaczyński przegra, bo nie potrafił w porę przejrzeć się w lustrze własnych ułomności. Przegra, bo nie ma już „ciągu” na twardego szeryfa z Warszawy, którym był jeszcze cztery lata temu. Przegra, bo nie wiadomo, co tak naprawdę pozostawia po swojej pięcioletniej kadencji. Polityka historyczno-kombatancka, skądinąd bardzo ważna, to stanowczo za mało, by okres bytności w pałacu prezydenckim uznać za w pełni wykorzystany. Per capita mamy więc do czynienia z okresem straconym, choć na swój sposób interesującym."


Więcej:  http://www.eckardt.pl/nagi-lech-kaczynski.html




--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn <ateagina@Bu.pl> napisał(a):

WiÄ&#65533;cej:  http://www.eckardt.pl/nagi-lech-kaczynski.html

ten pan (Eckardt) kiedys byl aktywista i zwolennikiem LPR. Kiedy LPR zaczela
tracic poparcie, byl jednym z zazartych, publicznych krytykow Romana Giertycha.
Po jakim czasie podlaczyl sie pod PiS. Teraz kiedy zrobil znowu swoje,
krytykuje Kaczynskiego.

W miedzyczasie non stop *romansowal* z partia Rosji (SLD) i bylymi komuchami.


--

Lorn <ateagina@poczta.fm> napisał(a):

  Karol pisze:
> Lorn <ateagina@Bu.pl> napisał(a): > > >> WiÄ&#65533;cej:  http://www.eckardt.pl/nagi-lech-kaczynski.html

 

> ten pan (Eckardt) kiedys byl aktywista i zwolennikiem LPR. Kiedy LPR zaczela
> tracic poparcie, byl jednym z zazartych, publicznych krytykow Romana Giertych
a.
> Po jakim czasie podlaczyl sie pod PiS. Teraz kiedy zrobil znowu swoje,
> krytykuje Kaczynskiego.
> W miedzyczasie non stop *romansowal* z partia Rosji (SLD) i bylymi komuchami.

Czyli ten co zmienił partię wstępując do PiS, następnie krytykując Prezydenta jest bee? :> Poczekaj, aż Czarneckiemu coś się nie spodoba... Był przecież w Samoobronie. :>

 zle wnioski wyciagasz z przeslanek. Czytalem wiekszosc jego tekstow i uwazam,
ze to niepewny facet. Nie zdziwilbym sie gdyby byl o prostu sowieckim
spiochem rozwalajacych od srodka niewygodne partie.


--

  Lorn <ateagina@poczta.fm> napisał(a):

> Czyli ten co zmienił partię wstępując do PiS, następnie krytykując > Prezydenta jest bee? :> Poczekaj, aż Czarneckiemu coś się nie spodoba... > Był przecież w Samoobronie. :>

 ups, za szybko mi sie wyslalao, wiec dokoncze mysl.
Jesli chodzi o Czarneckiego, to bym nie dal za niego zlamanego grosza.
To karierowicz.
Dziwie sie, ze Kaczynscy takimi ludzmi sie otaczaja.

--

Lorn <ateagina@poczta.fm> napisał(a): 

Nie wnikam... Teorii spiskowych nie dopisuję. Trafnie ujął fakty dotyczące prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

To zadna teoria spiskowa. To raczej umiejetnosc obserwacji, kojarzenia faktow i wyciagania wlasciwych wnioskow.

Eckard ma dosc dobre pioro i potrafi umiejetnie manipulowac faktami.
Ale z prawda sie niestety mija. To raczej nie jest propolski polityk.



--

Lorn <ateagina@poczta.fm> napisał(a):

Przyznam, że nie znam jego wcześniejszych publikacji na łamach internetu. Słusznie natomiast ujął w swoim wpisie prezydenturę Lecha Kaczyńskiego.

nie ujal slusznie prezydentury Kaczynskiego. Wykorzystal po prostu sytuacje
(tak jak zrobil to w przypadku LPR i Romana Giertycha) i skoczyl jak *koza* na
pochyle drzewo.

Poza tym co mozna zrobic w sytuacji w ktorej znalazl sie Kaczynski, skoro ma
takich Eckardow mnostow wokol siebie?

Osobiscie sie dziwie, ze Kaczynscy nie przeswietlili dokladnie ludzi ktorym
powierzaja odpowiedzialne stanowiska, tak jak robia to premierzy czy
prezydenci w Kanadzie czy USA (pisze akurat o tych panstwach, bo wiem jak sie w nich dobiera *swoich* ludzi). Podobnie zrobiono w Niemczech, gdzie pozbyto sie natychmiast uciazliwego
balastu, po polaczeniu z NRD.

--

Lorn <ateagina@poczta.fm> napisał(a):

Karol pisze:
> Lorn <ateagina@poczta.fm> napisał(a): > > >> Przyznam, że nie znam jego wcześniejszych publikacji na łamach >> internetu. Słusznie natomiast ujął w swoim wpisie prezydenturę Lecha >> Kaczyńskiego.
> > nie ujal slusznie prezydentury Kaczynskiego. Wykorzystal po prostu sytuacje
> (tak jak zrobil to w przypadku LPR i Romana Giertycha) i skoczyl jak *koza* n
a
> pochyle drzewo.

Ależ ujął... Taka to oto Prezydentura Lecha Kaczyńskiego. :>

no i co teraz? bedziemy sie tak przekomarzac: ujal, nie ujal? Tobie ten tekst pasuje, bo jest zgodny z obowiazujaca linia PO, ktorej celem
jest odwrocenie zaintereowania publiki dyskusja na temat nieudolnosci rzadow
PO & Tuska i przekierowanie jej na Prezydenta Kaczynskiego, ktory de fakto
ma bardzo male pole manewru jako Prezydent Polski.

Ten czlowiek, Eckardt, nie napisal ani jednego tekstu na temat rzadow Tuska.
On jako czlonek partii opozycyjnej, powinien obowiazkowo zajmowac sie
analizowaniem poczynan partii rzadzacej. A on co robi?
Zajal sie krytyka Prezydenta? Po co to robi? Jaki ma w tym cel, jako czlonek
partii opozycyjnej?

Przeciez to jakas paranoja?

> Poza tym co mozna zrobic w sytuacji w ktorej znalazl sie Kaczynski, skoro ma
> takich Eckardow mnostow wokol siebie?

Wokół siebie? Rozumiesz to co napisałeś? :>

A co nie ma? Przeciez w Polsce nie przeprowadzono lustracji, tak jak w innych
poskomunistycznych panstwach, a sami Kaczynscy wielokrotnie po czasie
dowiadywali sie jacy ludzie ich otaczaja. Taki Eckardt teraz krytykuje
Prezydenta, bo ma zamiar znowu zmienic partie? A co on jako czlonek partii
opozycyjnej zrobil sam? Dlaczego na ten temat nic nie pisze?
To jego, Jaroslaw Kaczynski powinien rozliczyc z jego dokonan jako czlonka
PiS, ktora jest partia opozycyjna.

> Osobiscie sie dziwie, ze Kaczynscy nie przeswietlili dokladnie ludzi ktorym
> powierzaja odpowiedzialne stanowiska, tak jak robia to premierzy czy
> prezydenci w Kanadzie czy USA (pisze akurat o tych panstwach, bo wiem jak sie
 > w nich dobiera *swoich* ludzi). Ależ on jest działaczem PiS`u :> Jaką ważną rolę w PiS`e pełni? :> Jest przybocznym Lecha? :>

No wlasnie !! Jest czlonkiem partii opozycyjnej, ktora ma uwaznie patrzec na
lapy partii rzadzacej, a nie zajmowac sie krytykanctwem Prezydenta Polski.
Po prostu ten Eckardt to jakis niepoczytalny idiota.

> Podobnie zrobiono w Niemczech, gdzie pozbyto sie natychmiast uciazliwego
> balastu, po polaczeniu z NRD.

Brak związku.

Owszem zwiazek jest i to ewidentny.


--

Lorn <ateagina@poczta.fm> napisał(a):

  Karol pisze:

> A co nie ma?

Ma... Takich jakich sobie wybrał :>

Eckardta sobie wybral czy Eckardt zapisal sie do PiS sam? Obecnie w Polsce do partii zapisuje sie kto chce, bo nie przeprowadzono
lustracji i dekomunizacji, tak wzorcowej jak np. zrobili to Niemcy.
W Polsce nie ma zakazu zajmowania sie polityka, dla osob ktore byly zwiazane z rezimem komunistycznym i czesto jednoczesnie sympatyzowaly lub wrecz
pracowaly dla sowietow. To jest powazny blad !

> Przeciez w Polsce nie przeprowadzono lustracji, tak jak w innych
> poskomunistycznych panstwach, a sami Kaczynscy wielokrotnie po czasie
> dowiadywali sie jacy ludzie ich otaczaja.

Po czasie? Mam Ci wyliczyć kogo w swoje szeregi wcielili? :>

Nie musisz mi wyliczac, bo ja dostatecznie orientuje sie w tej materii.
 

Taki Eckardt teraz krytykuje
> Prezydenta, bo ma zamiar znowu zmienic partie? A co on jako czlonek partii
> opozycyjnej zrobil sam? Dlaczego na ten temat nic nie pisze?
> To jego, Jaroslaw Kaczynski powinien rozliczyc z jego dokonan jako czlonka
> PiS, ktora jest partia opozycyjna.

Słusznie... Sms`owe dyrektywy nie zostały wypełnione.

Ty naprawde nie kumasz o co chodzi, bo to ty masz wlasnie takie a nie inne
dyrektywy?
Nie rozumiesz takiej prostej oczywistosci o ktorej napisalem powyzej?
 

> No wlasnie !! Jest czlonkiem partii opozycyjnej, ktora ma uwaznie patrzec na
> lapy partii rzadzacej, a nie zajmowac sie krytykanctwem Prezydenta Polski.

 

Czyli krytyka jest wyłącznie wobec obozowi rządzącemu mile widziana, a
w ręcz wymagana. Odmienne zdanie... Czym jest? :> Zdrajca? :>

Wlasnie tak ! Wyobraz sobie, ze w normalnych panstwach partia opozycyjna krytykuje partie rzadzaca i ciagle ja punktuje, bo taka jest rola opozycji
w normalnych panstwach demokratycznych.

W Polsce sytuacja jest absurdalna, anormalna, paranoidalna, bowiem partii
rzadzacej sie nie krytykuje w prawie wszystkich publicznych publikatorach,
natomiast krytykuje sie ciagle, bezmyslnie i bezpodstawnie, partie opozycyjna
ktora przeciez aktualnie nie rzadzi oraz Prezydenta, ktory tez ma niewiele w sumie do powiedzenia.

To jest bardzo chora sytuacja. Dom wariatow, a nie normalne panstwo.

>>> Podobnie zrobiono w Niemczech, gdzie pozbyto sie natychmiast uciazliwego
>>> balastu, po polaczeniu z NRD.
>> Brak związku.

 

> Owszem zwiazek jest i to ewidentny.

 

Brak związku. :>

Owszem zwiazek jest i to ewidentny, ale trzeba chciec go widziec i rozumiec,
a dowodow jest az nadto. Nawet na tej grupie sa one przytaczana bez przerwy !




--

"Lech Kaczyński przegra, bo nie potrafił w porę przejrzeć się w lustrze własnych ułomności. Przegra, bo nie ma już „ciągu” na twardego

szeryfa z

Warszawy, którym był jeszcze cztery lata temu. Przegra, bo nie wiadomo, co tak naprawdę pozostawia po swojej pięcioletniej kadencji. Polityka historyczno-kombatancka, skądinąd bardzo ważna, to stanowczo za mało, by okres bytności w pałacu prezydenckim uznać za w pełni wykorzystany. Per capita mamy więc do czynienia z okresem straconym, choć na swój sposób interesującym."


Więcej:  http://www.eckardt.pl/nagi-lech-kaczynski.html

*************************************************************************

O co w tym bełkocie chodzi. Kaczyński juz przegrał prezydenturę w 2005 roku, zapewne w przyszłym roku przegra ponownie. Tak więc podział ról jest jasny, Kaczyński ponownie przegra reelekcję, a Tusk pędzie podtrzymywał słupki, być może z wisielcami,jeśli Zbyniu spełni swoje zamiary. Póki co straciliśmy już dwa lata na afery, błazenadę, neoliberalizm, i jałowe hochsztaplerstwo. Dosyć takich kosztownych eksperymentów w wykonaiu amatorów z PO i ZSLu.

--

Dnia Tue, 03 Nov 2009 14:42:38 +0100, Lorn napisaů(a):

"Lech Kaczyński przegra, bo nie potrafiů w porć przejrzeă sić w lustrze wůasnych uůomnoúci. Przegra, bo nie ma juý ĽciŕguĄ na twardego szeryfa z Warszawy, którym byů jeszcze cztery lata temu. Przegra, bo nie wiadomo, co tak naprawdć pozostawia po swojej pićcioletniej kadencji. Polityka historyczno-kombatancka, skŕdinŕd bardzo waýna, to stanowczo za maůo, by okres bytnoúci w paůacu prezydenckim uznaă za w peůni wykorzystany. Per capita mamy wićc do czynienia z okresem straconym, choă na swój sposób interesujŕcym."

Gůćboka, waůkuńska analiza... Mówisz, ýe ten Eckart z PiS-u?
Lech Kaczor przepindoli bo jest wysoce niemedialny, wypada w TV gorzej
nawet od Jarosůawa...
Piotr