Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Lech Makowiecki - Wo艂y艅 1943

Lech Makowiecki - Wo艂y艅 1943

Data: 2014-10-09 21:07:22
Autor: Jakub A. Krzewicki
Lech Makowiecki - Wo艂y艅 1943
mkarwan wrote:

http://www.youtube.com/embed/KDK2AVGobdA

Czy pami臋tasz, Panie Bo偶e,
nad Wo艂yniem 艂un臋 krwaw膮
i ten krzyk z p艂on膮cej chaty,
mordowanych przez s膮siad贸w?
Chyba by艂e艣 w tamtej porze
gdzie艣 po innej stronie 艣wiata,
bo by艣 pewnie si臋 zasmuci艂 i przystan膮艂 i zap艂aka艂.

Czy s艂ysza艂e艣 mod艂臋, Panie,
oczy ojca czy pami臋tasz,
gdy ha艅bili c贸rk臋 jego
Banderowcy jak zwierz臋ta?
On na drzwiach ukrzy偶owany
b艂aga艂 "Zmi艂uj si臋 nad nami!"
Zlitowali si臋 oprawcy,
sk艂uli oczy bagnetami.

Czy widzia艂e艣, Ojcze 艢wi臋ty,
patrz膮c z g贸ry przez firmament,
dzieci 艣liczne jak anio艂ki,
na sztachety powbijane?
Kto je teraz poprowadzi
na spotkanie z Tob膮 Bo偶e?
One przecie偶 takie ma艂e,
zb艂膮dz膮 same w tych przestworzach.

Czy spami臋tasz, Panie 艢wiata,
m臋czennik贸w, tych z Wo艂ynia,
umierali z my艣l膮 o Tej,
kt贸ra nigdy nie zaginie.
Polska o nich zapomnia艂a,
rozp艂yn臋艂a si臋 w oddali,
czasem dr偶膮ca r臋ka starca
艣wieczk臋 jeszcze tu zapali.
Porastaj膮 chwastem zgliszcza,
groby ton膮 w bujnej trawie,
jutro ju偶 nie b臋dzie komu
艣wieczki za Nich tu postawi膰.

Jak ju偶 w poetyckim nastroju, to m贸j wiersz sprzed 3 lat, jeszcze nie publikowany w tomiku. Co prawda to jest bardziej  o Katyniu, ale mo偶e si臋 stosowa膰 do wszystkich mord贸w na Wschodzie:

BALLADA O ZAKOPANYCH

W zielonym roj艣cie po艣r贸d boru
s艂ycha膰 skrzek ropuch 偶ab i traszki
Z po艣piesznie zakopanych do艂贸w
wychynie raz po raz biel czaszki

Puhacz i sowa porwie piszczel
a k艂ami dzik rozorze czerep -- -
dziesi膮tki lat tak b臋d膮 niszcze膰
wp贸艂przysypane buldo偶erem

Z garstk膮 o艂owiu w potylicy
kto艣 gdzie艣 wyrzuci艂 ich na 艣mieci
bo zapomniani bojownicy
walczyli za (lub mo偶e przeciw...)

Kto? gdzie? -- - okryj膮 to milczeniem
i czy ich s艂uszna by艂a sprawa
bo jej 艣wiadectwa marne cienie
nie s膮 ju偶 偶ywym zdolne dawa膰

By ca艂y o niej 艣wiat zapomnia艂
mamy w zanadrzu sto sposob贸w
nie martwi nas 偶e czasem wspomni
kiepski poeta le艣nych grob贸w

co nie wie albo wiedzie膰 nie chce
czy to by艂 wyrok czy morderstwo
Z u艣miechem gorzkim - lekkim sercem
przebolejemy to szyderstwo

I tylko czasem spo艣r贸d bor贸w
gdzie s艂ycha膰 ropuch skrzek i traszki
na wierzch bagnistych czarnych do艂贸w
wyp艂ynie raz po raz biel czaszki

--
小袙袝孝
袦袠袪
袟袧袗袧袠袝

Lech Makowiecki - Wo艂y艅 1943

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona