Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Lech - Zaglebie

Lech - Zaglebie

Data: 2010-10-16 23:27:51
Autor: CGC
Lech - Zaglebie

No nie rozumiem. Z Lechem wygrana, z Legią wygrana, z Polonią Warszawa
niewiele brakowało (gdyby nie ta czerwień), ale już z Górnikiem Zabrze,
Polonią Bytom czy -- last and least -- Cracovią nie dało się wygrać? Generalnie w tym sezonie najkrótszy ligowy dowcip zawiera się w słowie
"faworyt", lub "pewniak" dla miłośników bukmacherki. Z dowcipów
dwusłowowych polecam "wielką trójkę". Cieszy powrót Pawłowskiego, zaskakuje jego wyjście w pierwszym składzie,
jeszcze bardziej zaskakuje forma po bardzo długiej przerwie. Plizga przy
nim odżył, choć dalej gra po japońsku (jako-tako). Fajnie parę razy zagrali
w parze. To mi się właśnie podoba w Pawłowskim, jest świetnym grajkiem
zespołowym. To, co wyczyniał swojego czasu z Micańskim, godne byłoby
sfilmowania i pokazywania wszystkim wątpiącym, że na polskich boiskach
można zobaczyć coś pięknego. Ale fajnie też gra w innych zestawieniach,
świetnie współpracował z Iwańskim (Legia chciała go kupić z nim w
pakiecie), Kędziorą... właściwie każdym, z kim mógł. Pawłowski może być dla
Zagłębia tym, kim był w zeszłym sezonie Micański. Byleby zdrowy był. Szkoda, że nie strzelił bramki, bo występem zasłużył na taką wisienkę na
torcie swojego powrotu. Bartczak to jest człowiek-fuks, gra jak patafian, ale niespodziewanie
punktuje. Na boisku było dziś lokalne przedszkole -- Rymaniak, Woźniak,
Dąbrowski. I szczególnie poziomu nie zaniżało. Rymaniak wręcz się
wyróżniał, przywalił w poprzeczkę, wszędzie go było pełno. Skuteczność strzelecka Zagłębia niestety się nie zmieniła, niewiele
brakowało, by to była kolejna piękna porażka. Z tylu okazji strzelić tylko
jedną bramkę (i to taką "z niczego", mocno fuksiastą)? Niezbyt to dobrze
rokuje. Należy się jednak cieszyć, że sytuacje w ogóle były. Gdyby z
Cracovią była taka gra... Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem. Skądinąd
nadmierny optymizm pucharowy, napompowany remisem z Juve i wygraną z Red
Bullem, od początku wydawał mi się przesadzony. Z Juve to faktycznie był
szok i brawa dla Lecha za ten mecz. Red Bull u siebie od początku był
typowany na najprostszy mecz w grupie, ale i tu łatwo mówić, a trudniej
zwyciężyć, więc i tu należą się brawa. Są 4 punkty i niespodziewany lider
tabeli, ale szansa na wyjście z grupy jak była mikroskopijna, tak jest taka
nadal. A lidera spieszmy się kochać, bo kolejny mecz już blisko. Za Smudy Lech potrafił grać świetnie na obu frontach, teraz w lidze
krajowej ma potężną stratę do czuba (żeby nie powiedzieć -- zagrożenie
spadkiem), a w LE perspektywę końca snów o awansie, bo rywale już raczej
nie zlekceważą poznaniaków, a teamy mają z zupełnie innej bajki. Jeśli Chorzów choćby zremisuje z Cracovią to Mistrz Polski będzie przed
meczem z Manchesterem okupował miejsce 14, z dwoma punktami przewagi nad
strefą spadkową. Jeśli Craxa wygra, to będzie miejsce 13, ale do
spadkowicza już tylko punkt. Kto tu asy, a kto biesy? Komu tutaj gębę cieszyć? Cóż, przynajmniej nie będzie nudno. A na czwartek (bodajże, nie sprawdzałem
jeszcze) już się w lodówce mrozi piwo. Oczywiście Lech. --
CGC

Data: 2010-10-16 23:50:31
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:11s6nkxtfl47z$.ixup33db33nz$.dlg40tude.net...

No nie rozumiem. Z Lechem wygrana, z Legią wygrana, z Polonią Warszawa
niewiele brakowało (gdyby nie ta czerwień), ale już z Górnikiem Zabrze,
Polonią Bytom czy -- last and least -- Cracovią nie dało się wygrać?

Generalnie w tym sezonie najkrótszy ligowy dowcip zawiera się w słowie
"faworyt", lub "pewniak" dla miłośników bukmacherki. Z dowcipów
dwusłowowych polecam "wielką trójkę".

Cieszy powrót Pawłowskiego, zaskakuje jego wyjście w pierwszym składzie,
jeszcze bardziej zaskakuje forma po bardzo długiej przerwie. Plizga przy
nim odżył, choć dalej gra po japońsku (jako-tako). Fajnie parę razy zagrali
w parze. To mi się właśnie podoba w Pawłowskim, jest świetnym grajkiem
zespołowym. To, co wyczyniał swojego czasu z Micańskim, godne byłoby
sfilmowania i pokazywania wszystkim wątpiącym, że na polskich boiskach
można zobaczyć coś pięknego. Ale fajnie też gra w innych zestawieniach,
świetnie współpracował z Iwańskim (Legia chciała go kupić z nim w
pakiecie), Kędziorą... właściwie każdym, z kim mógł. Pawłowski może być dla
Zagłębia tym, kim był w zeszłym sezonie Micański. Byleby zdrowy był.

Szkoda, że nie strzelił bramki, bo występem zasłużył na taką wisienkę na
torcie swojego powrotu.

Bartczak to jest człowiek-fuks, gra jak patafian, ale niespodziewanie
punktuje. Na boisku było dziś lokalne przedszkole -- Rymaniak, Woźniak,
Dąbrowski. I szczególnie poziomu nie zaniżało. Rymaniak wręcz się
wyróżniał, przywalił w poprzeczkę, wszędzie go było pełno.

Skuteczność strzelecka Zagłębia niestety się nie zmieniła, niewiele
brakowało, by to była kolejna piękna porażka. Z tylu okazji strzelić tylko
jedną bramkę (i to taką "z niczego", mocno fuksiastą)? Niezbyt to dobrze
rokuje. Należy się jednak cieszyć, że sytuacje w ogóle były. Gdyby z
Cracovią była taka gra...

Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem. Skądinąd
nadmierny optymizm pucharowy, napompowany remisem z Juve i wygraną z Red
Bullem, od początku wydawał mi się przesadzony. Z Juve to faktycznie był
szok i brawa dla Lecha za ten mecz. Red Bull u siebie od początku był
typowany na najprostszy mecz w grupie, ale i tu łatwo mówić, a trudniej
zwyciężyć, więc i tu należą się brawa. Są 4 punkty i niespodziewany lider
tabeli, ale szansa na wyjście z grupy jak była mikroskopijna, tak jest taka
nadal. A lidera spieszmy się kochać, bo kolejny mecz już blisko.

Za Smudy Lech potrafił grać świetnie na obu frontach, teraz w lidze
krajowej ma potężną stratę do czuba

I żadnych widoków na poprawę.
Tej drużynie jest potrzebny potężny wstrząs, obstawiam że Zieliński sam go nie wywoła, widać że już go to przerosło.
I nie wiem czy tym razem wystarczy zamrożenie premii, kozioł ofiarny (typuję Wichniarka) i wizyta Rutkowskiego w Poznaniu.
Boję się że wstrząs musi być daleko większy.

Dziś pół stadionu było puste (mówiłem że tak będzie przy takich cenach biletów), a jak tak dalej pójdzie, to na następne mecze w lidze przyjdzie tyle ile chodziło na II ligę.
Dobrze byłoby zacząć od posunięcia panów z zarządu, którym głowy się zagotowały po mistrzostwie, kto wie czy nie łącznie ze sztabem trenerskim.

Coś zrobić trzeba, na padakę którą Lech odstawia w lidze patrzeć się nie da.
Tak to można przegrać jeden mecz, a Lech identycznie przegrał właśnie czwarty.
I tym razem nie ma wymówki w rodzaju meczu pucharowego trzy dni wcześniej.

Data: 2010-10-17 00:14:54
Autor: tester
Lech - Zaglebie
Dziś pół stadionu było puste (mówiłem że tak będzie przy takich cenach biletów)

Może nie chodzi tylko o ceny? Swoją drogą dziwiło mnie twoje założenie,
że na większym stadionie ceny będą proporcjonalne do wcześniejszych
(tzn. że zmaleją wraz ze wzrostem pojemności - so naive so naive)

PS. OT Od specjalisty od systemów informatycznych (czy jak ich tam zwą)
wymagać chyba można lepszego cięcia cytatów :) (prawie 50 \n\r to chyba jednak
o jedną karetkę za dużo)

Data: 2010-10-17 00:18:41
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "tester" <tester@test23432.com> napisał w wiadomości news:4cba23de$0$20998$65785112news.neostrada.pl...
Dziś pół stadionu było puste (mówiłem że tak będzie przy takich cenach biletów)

Może nie chodzi tylko o ceny?

Dzisiaj jeszcze pewnie chodziło tylko o ceny.
Na następne już wiara mogłaby nie przyjść nawet jak ceny obniżą do 10 zł.

PS. OT Od specjalisty od systemów informatycznych (czy jak ich tam zwą)
wymagać chyba można lepszego cięcia cytatów :)

Sorry, coś mi się komp (myszka) przywiesza wywalałem prawie całość cytatu, miał zostać tylko ostatni akapit, ale jak widać nie wywaliłem.

Data: 2010-10-17 00:24:37
Autor: Aman
Lech - Zaglebie
Coś zrobić trzeba, na padakę którą Lech odstawia w lidze patrzeć się nie da.
Tak to można przegrać jeden mecz, a Lech identycznie przegrał właśnie czwarty.

w tej chwili punktowo Lech(zakladajac nawet wygrana z Polonia) stoi gorzej niz Legia , a to raczej powodem do dumy nie jest :) , bo wydawalo  mi sie ze marniej od Legii grac sie nie da - dla mnie zwyciestwo z Widzewem tylko zaszkodzi bo z Korona znowu bedzie w plecy.

Pozdrawiam

Aman

Data: 2010-10-17 00:29:28
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości news:i9d8n5$arg$1inews.gazeta.pl...
Coś zrobić trzeba, na padakę którą Lech odstawia w lidze patrzeć się nie da.
Tak to można przegrać jeden mecz, a Lech identycznie przegrał właśnie czwarty.

w tej chwili punktowo Lech(zakladajac nawet wygrana z Polonia) stoi gorzej niz Legia , a to raczej powodem do dumy nie jest :) , bo wydawalo  mi sie ze marniej od Legii grac sie nie da

No i się pomyliłeś, Legia pokazała zarówno z Lechem, jak i z Widzewem w pierwszej połowie takie serducho do gry, jakiego Lech nie pokazał w lidze od pół roku.
Ja mogę wybaczyć że czasem coś nie wychodzi, gdy widzę że zespół gryzie trawę, ale olewania swoich obowiązków przez 3/4 meczu już nie.

Dzisiaj prawdopodobnie kupiłem ostatnie bilety na Lecha w tym sezonie, nawet jakby znowu były dostępne takie za pół ceny, to i tak szkoda tych 27 zł.

Data: 2010-10-17 00:44:29
Autor: tester
Lech - Zaglebie
No i się pomyliłeś, Legia pokazała zarówno z Lechem, jak i z Widzewem w pierwszej połowie takie serducho do gry, jakiego Lech nie pokazał w lidze od pół roku.

  Tu akurat wydaje mi się opłacił się 1mlneurowy nabytek.

Ja mogę wybaczyć że czasem coś nie wychodzi, gdy widzę że zespół gryzie trawę, ale olewania swoich obowiązków przez 3/4 meczu już nie.

  Nie oglądałem dzisiejszego meczu Lecha, ale jeśli tak to wyglądało to współczucia.
Strasznie dziwna sprawa. Wygląda na to, że niektórzy piłkarze klubu z Poznania
stawiają wszystko na jedną kartę  (promocja w LE).
  Swoją drogą to nawet nie pamiętam by mistrz Polski po 9 kolejkach tak dołował
(choćby nawet tacy jednosezonowcy jak ŁKS czy Polonia... ale kiedy to było???)
Poza tym Lech ma solidne podstawy o których tamte dróżyny mogły by tylko marzyć.

Dzisiaj prawdopodobnie kupiłem ostatnie bilety na Lecha w tym sezonie, nawet jakby znowu były dostępne takie za pół ceny, to i tak szkoda tych 27 zł.

27zł na prostą?

Data: 2010-10-17 00:48:07
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "tester" <tester@test23432.com> napisał w wiadomości news:

Dzisiaj prawdopodobnie kupiłem ostatnie bilety na Lecha w tym sezonie, nawet jakby znowu były dostępne takie za pół ceny, to i tak szkoda tych 27 zł.

27zł na prostą?

Przy dzisiejszym wypełnieniu stadiony, to na cokolwiek, można było sobie pozwiedzać cały (z wyjątkiem IV trybuny na którą nie ma przejść) i wybrać sobie odpowiednie miejsce.
Tzw. miejsca z ograniczoną widocznością (za barierką, murkiem itd).
Jak jest pełny stadion, to to może robić problem, ale jak masz 25 tys krzesełek do wyboru, to nie robi żadnej.
Ale ciiiii, bo jeszcze te miejsca zmienią ceny.

Data: 2010-10-17 11:45:23
Autor: Danpe
Lech - Zaglebie
On Sun, 17 Oct 2010 00:29:28 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


Dzisiaj prawdopodobnie kupiłem ostatnie bilety na Lecha w tym sezonie, nawet jakby znowu były dostępne takie za pół ceny, to i tak szkoda tych 27 zł.

Dlatego nie lubie piknikow.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-10-17 15:04:34
Autor: UGI
Lech - Zaglebie
Danpe <danpe_@poczta.onet.pl> napisał(a):
Dlatego nie lubie piknikow.

A Ty kazdy gowniany produkt firmujesz swoim nazwiskiem? Bo sytuacja Lecha jest dosc specyficzna. Ja nie pamietam kiedy ostatnio polska druzyna miala taka dysproporcje miedzy gra w lidze a pucharami. Chce im sie tylko w pucharach? To niech sie gonia. Ja podobnie mialem z Gornikiem w zeszlym sezonie. Na jesieni chodzilem regularnie, cztery wyjazdy zaliczylem ale tego sie ogladac nie dalo wiec powiedzialem dosc. --


Data: 2010-10-17 17:53:27
Autor: Danpe
Lech - Zaglebie
On Sun, 17 Oct 2010 15:04:34 +0000 (UTC), "UGI "
<ugi3@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Danpe <danpe_@poczta.onet.pl> napisał(a):
Dlatego nie lubie piknikow.

A Ty kazdy gowniany produkt firmujesz swoim nazwiskiem?

Wziawszy pdo uwage czym do niedawna handlowalem, to chyba mozna
powiedziec, ze tak :D
Czasami nawet do kina ide na gowniany film.
--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-10-17 15:26:37
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:7dhlb6dnsb0n5gr3jjtfgol6n294koq44s4ax.com...
On Sun, 17 Oct 2010 00:29:28 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


Dzisiaj prawdopodobnie kupiłem ostatnie bilety na Lecha w tym sezonie, nawet
jakby znowu były dostępne takie za pół ceny, to i tak szkoda tych 27 zł.

Dlatego nie lubie piknikow.

I źle robisz, bo to JEDYNY sposób nacisku na leniwy zarząd.
Komplet na każdym meczu mimo katastrofy na boisku tylko wpędziłby ich w jeszcze większe samozadowolenie, czego rezultatem byłaby jeszcze większa bezczyność i jeszcze większy sportowy upadek.

A jak się kasa skończy, to jednak będą widzieć, że tak się dłużej nie da, że trzeba się brać do roboty.

Data: 2010-10-17 15:46:53
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Dzisiaj prawdopodobnie kupiłem ostatnie bilety na Lecha w tym sezonie, nawet
jakby znowu były dostępne takie za pół ceny, to i tak szkoda tych 27 zł.

Dlatego nie lubie piknikow.

I źle robisz, bo to JEDYNY sposób nacisku na leniwy zarząd.

Oczywiście, bo to grupa która zachowuje się jak klient, dostanie produkt niskiej jakości to nie zapłaci.

Natomiast zawsze wierni kibole z natury rzeczy będą tolerować wszystko bo są wierni ;-)

A Cabaj właśnie powiększył swoją unikalną kolekcję kuriozalnie straconych bramek.

Data: 2010-10-17 15:56:29
Autor: yamma
Lech - Zaglebie
Fidelio wrote:

A Cabaj właśnie powiększył swoją unikalną kolekcję kuriozalnie
straconych bramek.

To już mamy: Gąsiński, Buric, Sapela, Cabaj. Hue, hue... A będzie jeszcze grać Pawełek. ;-)
yamma

Data: 2010-10-17 18:08:15
Autor: RedLite
Lech - Zaglebie
W dniu 2010-10-17 15:56, yamma pisze:

 A będzie
jeszcze grać Pawełek. ;-)


Póki co roboty nie ma za wiele, ale jak już broni to pewnie. Ładna parada przy strzale z wolnego.
Za to ten Boukhari to jakiś joke jest.


--
;D

Data: 2010-10-17 19:01:37
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "RedLite" <siete@ocho.es> napisał w wiadomości news:i9f716$ljj$1news.onet.pl...
W dniu 2010-10-17 15:56, yamma pisze:

 A będzie
jeszcze grać Pawełek. ;-)


Póki co roboty nie ma za wiele, ale jak już broni to pewnie.

Ale bramka w części na jego konto, wpuścił po nogą.
Podobny klops jak wczoraj Burica.

Data: 2010-10-17 19:09:39
Autor: RedLite
Lech - Zaglebie
W dniu 2010-10-17 19:01, Cavallino pisze:

Ale bramka w części na jego konto, wpuścił po nogą.
Podobny klops jak wczoraj Burica.


Może trochę faktycznie spóźniona reakcja, ale ani klops ani babol; za mocny strzał, za blisko

--

Data: 2010-10-17 17:51:59
Autor: Danpe
Lech - Zaglebie
On Sun, 17 Oct 2010 15:26:37 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:7dhlb6dnsb0n5gr3jjtfgol6n294koq44s4ax.com...
On Sun, 17 Oct 2010 00:29:28 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


Dzisiaj prawdopodobnie kupiłem ostatnie bilety na Lecha w tym sezonie, nawet
jakby znowu były dostępne takie za pół ceny, to i tak szkoda tych 27 zł.

Dlatego nie lubie piknikow.

I źle robisz, bo to JEDYNY sposób nacisku na leniwy zarząd.
Komplet na każdym meczu mimo katastrofy na boisku tylko wpędziłby ich w jeszcze większe samozadowolenie, czego rezultatem byłaby jeszcze większa bezczyność i jeszcze większy sportowy upadek.

Szczegolnie jak klub np spada do 2 ligi i ma dlugi.
Popatrz na Cracovie ongis (pomijajac fakt, ze IMO awansowali dzieki
ukladom fryzjerskim), gdyby nie grupa prawdziwych kibicow (jakas grupa
100 bodajze) toby sie dalej pewnie kisili w 3 lidze.
--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-10-17 18:02:47
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Szczegolnie jak klub np spada do 2 ligi i ma dlugi.
Popatrz na Cracovie ongis (pomijajac fakt, ze IMO awansowali dzieki
ukladom fryzjerskim), gdyby nie grupa prawdziwych kibicow (jakas grupa
100 bodajze) toby sie dalej pewnie kisili w 3 lidze.

Gdyby nie Filipiak chyba i jego mamona.

Data: 2010-10-17 19:00:55
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Dlatego nie lubie piknikow.

I źle robisz, bo to JEDYNY sposób nacisku na leniwy zarząd.
Komplet na każdym meczu mimo katastrofy na boisku tylko wpędziłby ich w
jeszcze większe samozadowolenie, czego rezultatem byłaby jeszcze większa
bezczyność i jeszcze większy sportowy upadek.

Szczegolnie jak klub np spada do 2 ligi i ma dlugi.

Akurat wtedy byłem na każdym meczu, zarówno w I jak i w II lidze, więc tego mi nie możesz zarzucić.


Popatrz na Cracovie ongis (pomijajac fakt, ze IMO awansowali dzieki
ukladom fryzjerskim), gdyby nie grupa prawdziwych kibicow (jakas grupa
100 bodajze) toby sie dalej pewnie kisili w 3 lidze.

Lech też.
Ale teraz sytuacja jest inna i jak się zarząd sam nie bierze do roboty, to trzeba go do tego zmusić.

Data: 2010-10-17 11:49:00
Autor: Aman
Lech - Zaglebie

No i się pomyliłeś, Legia pokazała zarówno z Lechem, jak i z Widzewem w
pierwszej połowie takie serducho do gry, jakiego Lech nie pokazał w lidze od pół roku.

pokazala bo miala pistolet przystawiony do skroni, teraz cisnienie troche zejdzie wiec mozna bedzie znowu dostac w plecy w 2 kolejkach by znowu tafic na przeciwnika hitowego czyli JAgiellonie i cudem wygrac potem mecz z Wisla wiec moze remis sie przytrafi i juz mozna spokojnie myslec o swietach i przegrywaniu w rundzie wiosennej :) .
Z mojego punktu widzenia lepiej bylo miec w plecy Widzew i Korone , ale za to wylecialby wreszcie Jóźwiak , Ostrowski i Miklas oraz Skorża ze swoimi nabytkami.
Natomiast jeśli chodzi o Lecha to można powiedzieć , że leciał w dół tabeli "po cichu" . Gazety nie trąbiły o katastrofie o tym , że trener zaraz wyleci itp , jak to miało miejsce w przypadku Legii. Poza tym zagrali z serduchem ale w meczach z Juve i Red Bullem , a w sumie to wieksza radosc niz wygrac dajmy na to ze Slaskiem Wroclaw :)

Pozdrawiam

Aman

Data: 2010-10-17 13:28:53
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości news:i9egqc$omf$1inews.gazeta.pl...

No i się pomyliłeś, Legia pokazała zarówno z Lechem, jak i z Widzewem w
pierwszej połowie takie serducho do gry, jakiego Lech nie pokazał w lidze od pół roku.

pokazala bo miala pistolet przystawiony do skroni,

A Lech to niby wczoraj nie miał?
Przecież właśnie przegrali majstra w 2011, jeszcze ze dwa takie występy i z pucharami też się mogą pożegnać.
A jak się nie otrząsną do końca rundy, to będą brali udział w zaciętej walce o utrzymanie (LOL).

Z mojego punktu widzenia lepiej bylo miec w plecy Widzew i Korone , ale za to wylecialby wreszcie Jóźwiak , Ostrowski i Miklas oraz Skorża ze swoimi nabytkami.

I co wtedy?
Zielińskiego sobie weźmiecie, czy Smuda na pół etatu Legię poprowadzi? ;-)


Natomiast jeśli chodzi o Lecha to można powiedzieć , że leciał w dół tabeli "po cichu" . Gazety nie trąbiły o katastrofie o tym , że trener zaraz wyleci itp , jak to miało miejsce w przypadku Legii.

Dzięki LE.
Ale w naszej Ekstraklasie Lech gra większy dramat niż Legia i to dużo większy.
I to bez nadziei na poprawę, to że Legia po zgraniu będzie grała lepiej, to wiedział każdy kto choć odrobinę zna się na piłce.
Ale w przypadku Lecha nie bardzo widać z czego ta poprawa miałby wynikać, przecież różne Polonie Bytom nie będą atakować Lecha przez cały mecz i dawać mu szansy na kontrę.

Wnioskuję że trzeba dać szansę na zmianę stanu rzeczu nowemu szkoleniowcowi i najlepiej też zarządowi, którego celem będzie zapełnienie stadionu, a nie napchanie kasy.

Data: 2010-10-17 10:52:38
Autor: CGC
Lech - Zaglebie
Dnia Sat, 16 Oct 2010 23:50:31 +0200, Cavallino napisał(a):

Dziś pół stadionu było puste (mówiłem że tak będzie przy takich cenach biletów), a jak tak dalej pójdzie, to na następne mecze w lidze przyjdzie tyle ile chodziło na II ligę.

Na Zagłębie-Cracovia też przyszło rekordowo mało ludzi, ale tu nie ceny
biletów były winne, ile raczej spodziewane nędzne widowisko. I faktycznie
takie było. Na stronie Zagłębia pojawił się taki prześmieszny news: "Informujemy kibiców Zagłębia Lubin, że jednorazowo zostały obniżone ceny
biletów na mecz Ekstraklasy z Ruchem Chorzów. Ceny biletów do dnia 18.10
zostały zmniejszone do 50 %, a w okresie 18-23.10 do 30 %. Jednocześnie
informujemy, że ceny biletów po meczu z Lechem Poznań, mogą zostać
przywrócone do podstawowych wartości."

ROTFL. A Lechowi się nie dziwię, że chce skonsumować swoją unikalną pozycję. W tym
sezonie ma Mistrza, gra w LE (udanie w dodatku), od dawna bił rekordy
frekwencyjne, a wreszcie ma obiekt pozwalający przekuć to w złotówki. --
CGC

Data: 2010-10-17 11:02:55
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:

A Lechowi się nie dziwię, że chce skonsumować swoją unikalną pozycję. W tym
sezonie ma Mistrza, gra w LE (udanie w dodatku), od dawna bił rekordy
frekwencyjne, a wreszcie ma obiekt pozwalający przekuć to w złotówki.

Ale to nie powód żeby to co szło dobrze próbować zepsuć.
Skoro jest zainteresowanie i obiekt który pozwala je zwiększyć, to trzeba ten trend pielęgnować i stymulować.
Łaska kibica na pstrym koniu jeździ - wczorajszy mecz dał kolejną odpowiedź, że kibice nie akceptują zawyżonych cen.
Pierwszym była kiepska sprzedaż karnetów, niewiele lepsza niż na trybuny za bramkami w poprzednich rundach.

Teraz do tego dojdzie niechęć do oglądania Lecha grającego w stylu Polonii Bytom, na ostatnim, zimowym, ligowym meczu może być kilka tys ludzi.
Na LE przyjdą, ale na polską ligę - nie sądzę, nawet ci, którzy karnety mają zostaną w domu.

O to chodziło, to jest sposób na przekuwanie w złotówki?
IMO to jest sposób na pozbawianie się tych złotówek, trend odwrócić bardzo łatwo - dokładnie tak samo stało się po poprzednim tytule dla Lecha (aczkolwiek z innych powodów) - po 2 latach na meczu z Siarką było bodajże 400 ludzi.

Data: 2010-10-25 19:02:47
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:

Tej drużynie jest potrzebny potężny wstrząs, obstawiam że Zieliński sam go nie wywoła, widać że już go to przerosło.
I nie wiem czy tym razem wystarczy zamrożenie premii, kozioł ofiarny (typuję Wichniarka) i wizyta Rutkowskiego w Poznaniu.

Moje prognozy były słuszne.
Wichniarek został odsunięty, jutro Rutkowski pojawi się w klubie, pewnie premie też polecą.
Ale tym razem to IMO za mało.

Data: 2010-10-17 00:20:21
Autor: yamma
Lech - Zaglebie
CGC wrote:

Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem.
Skądinąd nadmierny optymizm pucharowy, napompowany remisem z Juve i
wygraną z Red Bullem, od początku wydawał mi się przesadzony. Z Juve
to faktycznie był szok i brawa dla Lecha za ten mecz.

Wydaje mi się, że to jest po prostu inna piłka, w której Lech czuje się o wiele lepiej niż w tej naszej ligowej. Polska liga jest bardzo brutalna, więcej jest kopania po kościach niż gry w piłkę. Niestety, powtórzę to po raz kolejny: nasi sędziowie kompletnie nie reagują na taką grę przez co nie tylko dokładają bardzo istotną cegiełkę do tej piłkarskiej degrengolady ale też sami sobie srają w papiery. Jak na boisku jest nędza jak dzisiaj w meczu Śląska z Polonią to im to jeszcze wychodzi ale wystarczy, że zespoły o coś walczą to od razu zaczynają się kompromitujące błędy. Zdaje się, że kolejny trener powędruje na trybuny i będzie to Bartoszek. Jestem bardzo ciekaw jak to się skończy bo już coraz więcej klubów jest ewidentnie krzywdzonych przez panów z gwizdkiem.
yamma

Data: 2010-10-16 23:39:03
Autor: UGI
Lech - Zaglebie
yamma <yamma@wp.pl> napisał(a):
Wydaje mi się, że to jest po prostu inna piłka, w której Lech czuje się o wiele lepiej niż w tej naszej ligowej. Polska liga jest bardzo brutalna, więcej jest kopania po kościach niż gry w piłkę.

Ale nie rozumiem co bylo brutalnego w grze Zaglebia? To wlasnie obrona Lecha grala ostrzej niz zwykle.

--


Data: 2010-10-17 11:12:33
Autor: CGC
Lech - Zaglebie
Dnia Sat, 16 Oct 2010 23:39:03 +0000 (UTC), UGI napisał(a):

Wydaje mi się, że to jest po prostu inna piłka, w której Lech czuje się o wiele lepiej niż w tej naszej ligowej. Polska liga jest bardzo brutalna, więcej jest kopania po kościach niż gry w piłkę.

Ale nie rozumiem co bylo brutalnego w grze Zaglebia? To wlasnie obrona Lecha grala ostrzej niz zwykle.

Exactly. Zobaczcie statystyki źółtych kartek, 3:0 dla Lecha, Horvath zszedł
zakrwawiony z boiska i już nań nie wrócił po walnięciu z łokcia, wprawdzie
rozgrzeszonym przez łaskawych komentatorów, ale jak ktoś widzi, że ma piłkę
za kołnierz i wali tam na ślepo z łokcia, to dla mnie jest co najmniej
faul, jeśli nie kartka. --
CGC

Data: 2010-10-17 00:33:25
Autor: tester
Lech - Zaglebie
Wydaje mi się, że to jest po prostu inna piłka, w której Lech czuje się o wiele lepiej niż w tej naszej ligowej. Polska liga jest bardzo brutalna, więcej jest kopania po kościach niż gry w piłkę.

W sumie coś w tym jest. Też mam takie wrażenie jak się ogląda mecze
lig zachodnich. I nie chodzi tylko o sędziów. Czasami to wygląda jakby
piłkarze się przenieśli w lata 70te. Ale może się mylę?

Data: 2010-10-17 10:19:02
Autor: maciej
Lech - Zaglebie
tester napisał:

W sumie coś w tym jest. Też mam takie wrażenie jak się ogląda mecze
lig zachodnich. I nie chodzi tylko o sędziów. Czasami to wygląda jakby
piłkarze się przenieśli w lata 70te. Ale może się mylę?

Sporo w tym roboty C+. Jak Mielcarski z Węgrzynem tydzień w  tydzień pieprzą o męskiej grze, reszta im przytakuje, a cała piłkarska liga i sędziowie to oglądają i biorą za wyznaczik trendów i prawdę objawioną to tak wychodzi.
Agresywność tak, ale oni za często faule mylą z agresywnością.

Data: 2010-10-17 02:21:18
Autor: PB
Lech - Zaglebie
On 17 Paź, 00:20, "yamma" <ya...@wp.pl> wrote:
CGC wrote:
> Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem.
> Skądinąd nadmierny optymizm pucharowy, napompowany remisem z Juve i
> wygraną z Red Bullem, od początku wydawał mi się przesadzony. Z Juve
> to faktycznie był szok i brawa dla Lecha za ten mecz.

Wydaje mi się, że to jest po prostu inna piłka, w której Lech czuje się o
wiele lepiej niż w tej naszej ligowej. Polska liga jest bardzo brutalna,
więcej jest kopania po kościach niż gry w piłkę.

nie. Jest to pozorny obraz. Po prostu w meczach ligi angielskiej czy
włoskiej jest oprócz walki i złosliwych (często) fauli jeszcze sporo
finezji, dobrej techniki użytkowej, niekiedy ładnych sztuczek
technicznych. Zapewnia to jakąś równowagę odbioru meczu. W polskiej
lidze tego drugiego jest na lekarstwo, więc faule widać ze zdwojoną
siłą.

Data: 2010-10-17 01:05:26
Autor: PB
Lech - Zaglebie
On 16 Paź, 23:27, CGC <c...@ry.org> wrote:


Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem.

ogladałem tylko drugą połowę i potem relację w Lidze Plus. Po tej
drugiej połowie byłem w mocnym szoku, bo tak fatalnie grającego Lecha
jak ten od około 65 minuty meczu nie widziałem dawno. Defensywa to
koszmar, ofensywa...chyba jeszcze gorzej. Potem w Lidze Plus
zobaczyłem, że w I polowie było jednak ciut lepiej.....wiele wskazuje
na to, że Lech nie wytrzymuje spotkań kondycyjnie.

Data: 2010-10-17 10:26:41
Autor: DysoN
Lech - Zaglebie
W dniu 2010-10-17 10:05, PB pisze:
On 16 Paź, 23:27, CGC<c...@ry.org>  wrote:


Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem.

ogladałem tylko drugą połowę i potem relację w Lidze Plus. Po tej
drugiej połowie byłem w mocnym szoku, bo tak fatalnie grającego Lecha
jak ten od około 65 minuty meczu nie widziałem dawno. Defensywa to
koszmar, ofensywa...chyba jeszcze gorzej. Potem w Lidze Plus
zobaczyłem, że w I polowie było jednak ciut lepiej.....wiele wskazuje
na to, że Lech nie wytrzymuje spotkań kondycyjnie.

Albo pilkarze skupili sie na pucharach zeby sie dobrze pokazac a potem wytransferowac a lia im juz zwisa. Ze skrotu widzialem ze Lech mial ze dwie bardzo dobre sytuacje po ktorych powinien strzelic gola choc i Zaglebie mialo kilka, o ile nie lepszych.

--
DysoN  mailto:dyson_NO_SPAM@interia.pl GG 2434245
Ankh-Morpork eksperymentowalo z wieloma systemami rzadów, az
osiagnelo forme demokracji znana jako "Jeden Czlowiek, Jeden Glos".
Patrycjusz byl tym Czlowiekiem, ktory mial Glos. -  T. Pratchett

Data: 2010-10-17 01:54:12
Autor: PB
Lech - Zaglebie
On 17 Paź, 10:26, DysoN <dy...@szuruburu.ru> wrote:
Albo pilkarze skupili sie na pucharach zeby sie dobrze pokazac a potem
wytransferowac a lia im juz zwisa.

jest to prawdopodobne.

Data: 2010-10-17 13:33:23
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Użytkownik "PB" <batoczir@gmail.com> napisał w wiadomości news:59d4486f-7e66-4069-9a04-17e3366d022eh7g2000yqn.googlegroups.com...
On 17 Paź, 10:26, DysoN <dy...@szuruburu.ru> wrote:
Albo pilkarze skupili sie na pucharach zeby sie dobrze pokazac a potem
wytransferowac a lia im juz zwisa.

jest to prawdopodobne.


Piłkarze Lecha musieliby być istotnie półgówkami żeby sądzić, że ktoś ich kupi po dobrej grze w pucharach i jednoczesnej ligowej mizerii.
No way.

Data: 2010-10-17 13:38:46
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i9emu4$ao7$1news.onet.pl...
Użytkownik "PB" <batoczir@gmail.com> napisał w wiadomości news:59d4486f-7e66-4069-9a04-17e3366d022eh7g2000yqn.googlegroups.com...
On 17 Paź, 10:26, DysoN <dy...@szuruburu.ru> wrote:
Albo pilkarze skupili sie na pucharach zeby sie dobrze pokazac a potem
wytransferowac a lia im juz zwisa.

jest to prawdopodobne.


Piłkarze Lecha musieliby być istotnie półgówkami żeby sądzić, że ktoś ich kupi po dobrej grze w pucharach i jednoczesnej ligowej mizerii.

Brak zainteresowania po dobrej grze w lidze raczej nie daje im złudzeń, że liga ich nie wypromuje odpowiednio.
To że Peszki nikt w Grecji nie chciał ostatecznie, a gośc który przerastał ich o dwie głowy, czyli Lewandowski grzeje ławę w Bundeslidze i gra ogony, raczej zamyka im takie nadzieje.
Więc próbują przez puchary, wiedzą że jak to się nie uda, to już żadnych nadziei nie będzie.
Zostaną na lata w polskim grajdole, a tu już nie ma nic co mogłoby ich zmotywować.

Data: 2010-10-17 14:07:47
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Piłkarze Lecha musieliby być istotnie półgówkami żeby sądzić, że ktoś ich kupi po dobrej grze w pucharach i jednoczesnej ligowej mizerii.

Brak zainteresowania po dobrej grze w lidze raczej nie daje im złudzeń, że liga ich nie wypromuje odpowiednio.
To że Peszki nikt w Grecji nie chciał ostatecznie, a gośc który przerastał ich o dwie głowy, czyli Lewandowski grzeje ławę w Bundeslidze i gra ogony, raczej zamyka im takie nadzieje.
Więc próbują przez puchary, wiedzą że jak to się nie uda, to już żadnych nadziei nie będzie.
Zostaną na lata w polskim grajdole, a tu już nie ma nic co mogłoby ich zmotywować.

Ale to przecież nie jest tak, że ktoś kupi piłkarza na podstawie obserwacji wyłącznie bazujących na występach pucharowych, tak się po prostu nie robi. No chyba, że w takim jednym klubie ze stolicy ;-) Ale rozumiem, że w naszym hipotetycznym scenariuszu rozważamy transfer w stronę profesjonalnego piłkarskiego świata a tam nikt nie kupi zawodnika na podstawie przebłysku dobrej gry w pucharowym występie, nie ma takiej możliwości.

Założenie, że piłkarze z premedytacją odpuszczają ligę jest kompletnie nie wiarygodne, zwyczajnie im się nie opłaca.

Na kiepskie występy Lecha składa się mnóstwo drobiazgów, takich jakich chimeryczność Stilica, gorsza forma Burica, nieskuteczność (np. wczorajsze pudło Krivietsa po wystawie Rudnevsa nie ma nic wspólnego z ewentualnymi brakami w kondycji), murawa zbyt dosłownie przypominająca pyrlandię, wzmocnienia typu Wichniarek czy Tshibamba czyli de facto osłabienia, nie do końca trafne decyzje Zielińskiego plus brak umiejętności zaszczepienia piłkarzom tzw. charakteru itd. itp.

PS. Dlaczego grał Gancarczyk?

Data: 2010-10-17 14:13:21
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Ale to przecież nie jest tak, że ktoś kupi piłkarza na podstawie obserwacji wyłącznie bazujących na występach pucharowych, tak się po prostu nie robi.

Zależy na co liczą.
Turcy są w stanie kupić kogoś z potencjałem, a obijającego się w lidze.

Zresztą nie tylko - patrz Glik czy Kokoszka.

Założenie, że piłkarze z premedytacją odpuszczają ligę

Z premedytacją nie, po prostu nie mają motywacji.
Na puchary mają, co im daje dodatkowego kopa, poza tym mogą grać z kontry, a na więcej dziś Lecha nie stać.
Czas Zielińskiego chyba się już skończył, trudno żeby coś jeszcze zdołał z nich wykrzesać, motywator widać z niego słaby.
A i taktyk niezbyt wysokich lotów, na taktyce do ataku nie bardzo się zna.

Na kiepskie występy Lecha składa się mnóstwo drobiazgów, takich jakich chimeryczność Stilica, gorsza forma Burica, nieskuteczność (np. wczorajsze pudło Krivietsa po wystawie Rudnevsa nie ma nic wspólnego z ewentualnymi brakami w kondycji), murawa zbyt dosłownie przypominająca pyrlandię, wzmocnienia typu Wichniarek czy Tshibamba czyli de facto osłabienia,

Już nie przesadzaj że osłabienia, Mikołajczak czy Chrapek byli niby lepsi?


nie do końca trafne decyzje Zielińskiego plus brak umiejętności zaszczepienia piłkarzom tzw. charakteru itd. itp.

PS. Dlaczego grał Gancarczyk?

Pewnie Luis wrócił z kadry w piątek.
A poza tym bardzo słabo zagrał z GKS.

Data: 2010-10-17 15:10:54
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Zależy na co liczą.
Turcy są w stanie kupić kogoś z potencjałem, a obijającego się w lidze.

Zresztą nie tylko - patrz Glik czy Kokoszka.

W każdym razie, słaba gra w lidzie nie jest czymś co pomoże w transferze, jeśli już to zaszkodzi.

Założenie, że piłkarze z premedytacją odpuszczają ligę

Z premedytacją nie, po prostu nie mają motywacji.
Na puchary mają, co im daje dodatkowego kopa, poza tym mogą grać z kontry, a na więcej dziś Lecha nie stać.

Co do motywacji to możemy tylko spekulować, ale co do tego drugiego to na pewno racja.


Czas Zielińskiego chyba się już skończył, trudno żeby coś jeszcze zdołał z nich wykrzesać, motywator widać z niego słaby.
A i taktyk niezbyt wysokich lotów, na taktyce do ataku nie bardzo się zna.

Ciekawe czy Rutkowski sięgnie po kogoś z zagranicy. Z naszych jak już wcześniej wspominałem nadawałby się IMHO jedynie Probierz.


Na kiepskie występy Lecha składa się mnóstwo drobiazgów, takich jakich chimeryczność Stilica, gorsza forma Burica, nieskuteczność (np. wczorajsze pudło Krivietsa po wystawie Rudnevsa nie ma nic wspólnego z ewentualnymi brakami w kondycji), murawa zbyt dosłownie przypominająca pyrlandię, wzmocnienia typu Wichniarek czy Tshibamba czyli de facto osłabienia,

Już nie przesadzaj że osłabienia, Mikołajczak czy Chrapek byli niby lepsi?

Na tym samym poziomie mniej więcej ale tańsi :-) Oslabienia w sensie, mogli w ich miejsce przyjść wartościowi zawodnicy. Serio, nie mogę zrozumieć czym się kierowali ściągając Tshibambę, przecież on chwilkę pograł w tej Arce, strzelił chyba ze 3 bramki, niczym specjalnym się nie wyróżnił, transfer ala Legia ;-) To już bardziej rozumiem, że za friko ściągneli Wichniarka, że niby doświadczony etc. Generalnie odbija się czkawką niechlujne planowanie, zakupy w pośpiechu, wszyscy wiemy jak to wyglądało.

Tak swoją drogą to zastanawiam się ile kasy wsiąknie w Poznaniu w "murawę". Na to idą środki klubowe czy miejskie?

Data: 2010-10-17 15:23:35
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i9eskv$r1u$1news.onet.pl...
Zależy na co liczą.
Turcy są w stanie kupić kogoś z potencjałem, a obijającego się w lidze.

Zresztą nie tylko - patrz Glik czy Kokoszka.

W każdym razie, słaba gra w lidzie nie jest czymś co pomoże w transferze, jeśli już to zaszkodzi.

Założenie, że piłkarze z premedytacją odpuszczają ligę

Z premedytacją nie, po prostu nie mają motywacji.
Na puchary mają, co im daje dodatkowego kopa, poza tym mogą grać z kontry, a na więcej dziś Lecha nie stać.

Co do motywacji to możemy tylko spekulować, ale co do tego drugiego to na pewno racja.


Czas Zielińskiego chyba się już skończył, trudno żeby coś jeszcze zdołał z nich wykrzesać, motywator widać z niego słaby.
A i taktyk niezbyt wysokich lotów, na taktyce do ataku nie bardzo się zna.

Ciekawe czy Rutkowski sięgnie po kogoś z zagranicy. Z naszych jak już wcześniej wspominałem nadawałby się IMHO jedynie Probierz.

Nie jestem przekonany.
Lech to nie Jaga.
Musiałby mieć wsparcie zarządu i to on musiałby decydować o transferach, a tego raczej nie należy się spodziewać.
W rezultacie - nie miałby szans na wywalenie z klubu wszystkich opornych i słabo rokujących, a w ich miejsce na kupienie nowych.
Choćby dlatego, że to inny poziom, również finansowy.

A czy byłby w stanie wykrzesać więcej z tego materiału który ma - tego nie wiadomo, bo jeszcze nigdy nie był w takiej sytuacji.

Już nie przesadzaj że osłabienia, Mikołajczak czy Chrapek byli niby lepsi?

Na tym samym poziomie

Nie zgadzam się.
Zwłaszcza 3bamba już pokazał w lidze, że grać potrafi.
Mikołajczak nie łapie się do gry nawet w Polonii Bytom - zapewne przypadku w tym nie ma.

Oslabienia w sensie, mogli w ich miejsce przyjść wartościowi zawodnicy.

Mniejsze niż maksymalne wzmocnienia to jeszcze nie jest osłabienie.
W tym meczu 3bamba był równie produktywny jak Rudnevs i nie w tym tkwi problem Lecha.



Serio, nie mogę zrozumieć czym się kierowali ściągając Tshibambę

A ja rozumiem, po jego kilku dobrych meczach sam byłem przekonany, że to materiał na niezłego napadziora w stylu Chinyamy sprzed 2 lat.

, przecież on chwilkę pograł w tej Arce, strzelił chyba ze 3 bramki, niczym specjalnym się nie wyróżnił,

Albo masz słabą pamięć, albo nie znasz się na piłce - to wszystko czym mogę to podsumować, bo nie ma w tym ani kawałka prawdy.

Tak swoją drogą to zastanawiam się ile kasy wsiąknie w Poznaniu w "murawę". Na to idą środki klubowe czy miejskie?

Oczywiście że miejskie.
Choć nie wiadomo czy idą jakiekolwiek, bo trzeba być nieźle powalonym, żeby płacić za taką fuszerę.
Bardziej obstawiam, że podejmują się tego firmy krzaki liczące na szybki zysk, ale dające gwarancje na swoją robotę, a z braku efektu zostające bez zapłaty.
A poważne firmy bez wymiany podłoża nie chcą się tym nawet zająć.

Data: 2010-10-17 15:53:16
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Ciekawe czy Rutkowski sięgnie po kogoś z zagranicy. Z naszych jak już wcześniej wspominałem nadawałby się IMHO jedynie Probierz.

Nie jestem przekonany.

Tu nie chodzi o przekonanie, tylko o brak innych kandydatów :-)

, przecież on chwilkę pograł w tej Arce, strzelił chyba ze 3 bramki, niczym specjalnym się nie wyróżnił,

Albo masz słabą pamięć, albo nie znasz się na piłce - to wszystko czym mogę to podsumować, bo nie ma w tym ani kawałka prawdy.

Niewiele się pomyliłem, strzelił raptem 5 bramek, zagrał w 12 meczach.
Natomiast w Lechu ani bramki ani asysty (o ile wiem), bezproduktywny.
Gdybym się nie znał na piłce to jego statystyki w Lechu wyglądałyby inaczej :-)

Data: 2010-10-17 16:12:11
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i9ev4c$24b$1news.onet.pl...
Ciekawe czy Rutkowski sięgnie po kogoś z zagranicy. Z naszych jak już wcześniej wspominałem nadawałby się IMHO jedynie Probierz.

Nie jestem przekonany.

Tu nie chodzi o przekonanie, tylko o brak innych kandydatów :-)

Ja Probierza zaliczam również do tego braku.
Wcześniej Skorża czy właśnie Zieliński również potrafili niby coś stworzyć, ale teraz widać że to wszystko było bardzo jednorazowe i niepowtarzalne - po prostu mieli pewnie szczęście.

Nie widzę na tą chwilę nikogo z polskich trenerów, który zagwarantowałby podniesienie Lecha z kolan i na dłuższą metę postęp.


, przecież on chwilkę pograł w tej Arce, strzelił chyba ze 3 bramki, niczym specjalnym się nie wyróżnił,

Albo masz słabą pamięć, albo nie znasz się na piłce - to wszystko czym mogę to podsumować, bo nie ma w tym ani kawałka prawdy.

Niewiele się pomyliłem, strzelił raptem 5 bramek, zagrał w 12 meczach.

Już nawet nie o to chodzi, ale i tak to wynik niezły, pozwalający wiązać nadzieję.
Bardziej to że niczym specjalnym się nie wyróżnił.
Bo było dokładnie odwrotnie, właśnie że się wyróżnił.
Przynajmniej na tle Arki.
Poza Niedzielanem był chyba najbardziej pożądanym napadziorem z polskiej ligi, którego Lech mógł kupić.
I kto wie czy nadal nie jest, tylko musiałby więcej zagrać, najlepiej od 1 minuty w 4-4-2.


Natomiast w Lechu ani bramki ani asysty (o ile wiem), bezproduktywny.

Zgadza się.
Dopiero niedawno cokolwiek strzelił w ME.


Gdybym się nie znał na piłce to jego statystyki w Lechu wyglądałyby inaczej :-)

Nie wypalił w Lech do tej pory na pewno, ale to nic nie zmienia w ocenie jego występów sprzed transferu.

Data: 2010-10-17 16:36:26
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Ja Probierza zaliczam również do tego braku.
Wcześniej Skorża czy właśnie Zieliński również potrafili niby coś stworzyć, ale teraz widać że to wszystko było bardzo jednorazowe i niepowtarzalne - po prostu mieli pewnie szczęście.

Nie widzę na tą chwilę nikogo z polskich trenerów, który zagwarantowałby podniesienie Lecha z kolan i na dłuższą metę postęp.

Probierz ma coś co pewnie spodobałoby się Rutkowskiemu: efektywność. Biorąc pod uwagę budżet Jagi sporo z tego potrafił wykrzesać.

nadzieję.
Bardziej to że niczym specjalnym się nie wyróżnił.
Bo było dokładnie odwrotnie, właśnie że się wyróżnił.
Przynajmniej na tle Arki.
Poza Niedzielanem był chyba najbardziej pożądanym napadziorem z polskiej ligi, którego Lech mógł kupić.
I kto wie czy nadal nie jest, tylko musiałby więcej zagrać, najlepiej od 1 minuty w 4-4-2.


Natomiast w Lechu ani bramki ani asysty (o ile wiem), bezproduktywny.

Zgadza się.
Dopiero niedawno cokolwiek strzelił w ME.


Gdybym się nie znał na piłce to jego statystyki w Lechu wyglądałyby inaczej :-)

Nie wypalił w Lech do tej pory na pewno, ale to nic nie zmienia w ocenie jego występów sprzed transferu.

Czas pokaże co on jest wart.

Data: 2010-10-17 18:59:17
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie widzę na tą chwilę nikogo z polskich trenerów, który zagwarantowałby podniesienie Lecha z kolan i na dłuższą metę postęp.

Probierz ma coś co pewnie spodobałoby się Rutkowskiemu: efektywność.

Nie bardzo, to już Zieliński mial większą i Skorża też.
Nie przeceniaj Jagi, tam rola Frankowskiego jest nie do pominięcia.
I jest duża szansa, że umiejętność budowy drużyny nijak nie przełożyłaby się na poprowadzenie już zbudowanej.
Probierz to by się bardziej chyba Legii przydał przed tym sezone,/

Nie wypalił w Lech do tej pory na pewno, ale to nic nie zmienia w ocenie jego występów sprzed transferu.

Czas pokaże co on jest wart.

Albo nie pokaże.
Ja dalej uważam że to drugi Chinyama, nie sprawdzi się w roli jokera.

Data: 2010-10-17 19:21:18
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i9fa11$tpm$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie widzę na tą chwilę nikogo z polskich trenerów, który zagwarantowałby podniesienie Lecha z kolan i na dłuższą metę postęp.

Probierz ma coś co pewnie spodobałoby się Rutkowskiemu: efektywność.

Nie bardzo, to już Zieliński mial większą i Skorża też.
Nie przeceniaj Jagi, tam rola Frankowskiego jest nie do pominięcia.
I jest duża szansa, że umiejętność budowy drużyny nijak nie przełożyłaby się na poprowadzenie już zbudowanej.
Probierz to by się bardziej chyba Legii przydał przed tym sezone,/

Jaga ma jeden z mniejszych budżetów w lidze, a w zeszłym sezonie zaczynajać z minus 10 pktów na koncie zdobyli PP.
A teraz są liderem ligi. Spora w tym zasługa Probierza, myślę że jeszcze sporo osiągnie.

Nie wypalił w Lech do tej pory na pewno, ale to nic nie zmienia w ocenie jego występów sprzed transferu.

Czas pokaże co on jest wart.

Albo nie pokaże.
Ja dalej uważam że to drugi Chinyama, nie sprawdzi się w roli jokera.

Biorąc pod uwagę ostatni występ Chinyamy w Legii to gotów jestem się z Tobą zgodzić. Równie bezproduktywny.

PS. Zieliński właśnie tłumaczy się w Lidze Plus.

Data: 2010-10-17 21:50:58
Autor: maciej
Lech - Zaglebie
Fidelio napisał:

Jaga ma jeden z mniejszych budżetów w lidze

Źródło? Bo moim zdaniem piłkarzy, których ma nie da się utrzymać za "czapkę gruszek" i budżet muszą mieć solidny.

Data: 2010-10-17 23:19:28
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Probierz ma coś co pewnie spodobałoby się Rutkowskiemu: efektywność.

Nie bardzo, to już Zieliński mial większą i Skorża też.
Nie przeceniaj Jagi, tam rola Frankowskiego jest nie do pominięcia.
I jest duża szansa, że umiejętność budowy drużyny nijak nie przełożyłaby się na poprowadzenie już zbudowanej.
Probierz to by się bardziej chyba Legii przydał przed tym sezone,/

Jaga ma jeden z mniejszych budżetów w lidze, a w zeszłym sezonie zaczynajać z minus 10 pktów na koncie zdobyli PP.
A teraz są liderem ligi. Spora w tym zasługa Probierza, myślę że jeszcze sporo osiągnie.

Jak mi powtórzysz jeszcze raz to samo co poprzednio, co będzie oznaczało, ze nie rozumiesz co się do Ciebie pisze (albo nawet nie czytasz) to dalsza dyskusja będzie próżna.

Osiągnąć to potrafił i Zieliński, więc nie o to chodzi.
Przyjmij wreszcie do wiadomości że Lech to nie Jaga i nie będzie roku czy dwóch na zbudowanie od nowa drużyny pod siebie.
A jeszcze nigdy Probierz nie był w sytuacji że musiał po kimś sprzątać po presją czasu, więc ani Ty, ani ja, ani on też, nie mamy zielonego pojęcia jakby mu to wyszło.

Ja dalej uważam że to drugi Chinyama, nie sprawdzi się w roli jokera.

Biorąc pod uwagę ostatni występ Chinyamy w Legii

Nie, to odpowiednik Chinyamy z czasów przedlegijnych.
Diamencik do oszlifowania.
Nie można było go przegapić, a nuż widelec strzelałby bramki dla Legii.

PS. Zieliński właśnie tłumaczy się w Lidze Plus.

Nie tyle się tłumaczy, co nie chce na pytania odpowiadać.
A wystarczyło powiedzieć "zadanie mnie przerosło, nie wiem co mam zrobić żeby coś poprawić, biorę to na klatę i podaję się do dymisji" i już by chłop zyskał uznanie w oczach całej Polski.

Ale dla polskiego trenera kasa jest zawsze ważniejsza niż honor.

Data: 2010-10-18 10:57:30
Autor: Marcin Kasperski
Lech - Zaglebie
Przyjmij wreszcie do wiadomości że Lech to nie Jaga i nie będzie roku
czy dwĂłch na zbudowanie od nowa druĹźyny pod siebie.
A jeszcze nigdy Probierz nie był w sytuacji że musiał po kimś sprzątać
po presją czasu, więc ani Ty, ani ja, ani on też, nie mamy zielonego
pojęcia jakby mu to wyszło.

Ciekawe, że przechodzicie wszyscy do porządku rzeczy nad pytaniem, czy
Probierz w ogóle byłby zainteresowany ofertą Lecha...

Ale dla polskiego trenera kasa jest zawsze waĹźniejsza niĹź honor.

Jak ja lubię takie generalizacje. A z boku dodam, że branie ogona pod siebie i ucieczka to wcale nie
zawsze jest honor. Co innego wyduszanie z klubu ostatniego grosza juĹź po
zwolnieniu a'la Kasperczak a co innego podawanie się do dymisji przy
byle kryzysie.

Data: 2010-10-18 11:03:40
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Ciekawe, że przechodzicie wszyscy do porządku rzeczy nad pytaniem, czy
Probierz w ogóle byłby zainteresowany ofertą Lecha...

To teoretyczne rozwaĹźania, nawet teoretycznie nie jest IMO sensownym kandydatem.


Ale dla polskiego trenera kasa jest zawsze waĹźniejsza niĹź honor.

Jak ja lubię takie generalizacje.

A z boku dodam, Ĺźe branie ogona pod siebie i ucieczka to wcale nie
zawsze jest honor. Co innego wyduszanie z klubu ostatniego grosza juĹź po
zwolnieniu a'la Kasperczak a co innego podawanie się do dymisji przy
byle kryzysie.

Byle kryzysie?
Jak dengrengolada trwa 3 miesiące, to już nie jest byle kryzys.
Żeby chociaż wiedział co robić żeby to odwrócić.

Data: 2010-10-18 18:05:43
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i9h2j9$tga$1news.onet.pl...
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Ciekawe, że przechodzicie wszyscy do porządku rzeczy nad pytaniem, czy
Probierz w ogóle byłby zainteresowany ofertą Lecha...

To teoretyczne rozwaĹźania, nawet teoretycznie nie jest IMO sensownym kandydatem.

Być może nie jest idealnym, ale czy jest sensowniejszy polski kandydat?

Data: 2010-10-18 19:21:28
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i9hr8o$8pg$1news.onet.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i9h2j9$tga$1news.onet.pl...
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Ciekawe, że przechodzicie wszyscy do porządku rzeczy nad pytaniem, czy
Probierz w ogóle byłby zainteresowany ofertą Lecha...

To teoretyczne rozwaĹźania, nawet teoretycznie nie jest IMO sensownym kandydatem.

Być może nie jest idealnym, ale czy jest sensowniejszy polski kandydat?

Żaden polski kandydat nie jest na tą chwilę sensowny.
Tak to działa Wojciechowski i g... z tego ma.

Data: 2010-10-18 11:39:23
Autor: yamma
Lech - Zaglebie
Marcin Kasperski wrote:

Ale dla polskiego trenera kasa jest zawsze waĹźniejsza niĹź honor.

Jak ja lubię takie generalizacje.

To nie jest generalizacja tylko smutny fakt. Popatrz na Smudę.
yamma

Data: 2010-10-18 18:10:58
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:87lj5vop39.fsfmekk.waw.pl...
Przyjmij wreszcie do wiadomości że Lech to nie Jaga i nie będzie roku
czy dwĂłch na zbudowanie od nowa druĹźyny pod siebie.
A jeszcze nigdy Probierz nie był w sytuacji że musiał po kimś sprzątać
po presją czasu, więc ani Ty, ani ja, ani on też, nie mamy zielonego
pojęcia jakby mu to wyszło.

Ciekawe, że przechodzicie wszyscy do porządku rzeczy nad pytaniem, czy
Probierz w ogóle byłby zainteresowany ofertą Lecha...

Teoretyzujemy :-) Na pewno byłby zainteresowany, gdyby spełnili jego warunki, ale w to wątpię. Probierz nie jest typem, którego by mogli tak ustawiać jak Zielińskiego.

Data: 2010-10-18 09:01:10
Autor: Marcin Kasperski
Lech - Zaglebie
W każdym razie, słaba gra w lidzie nie jest czymś co pomoże w
transferze, jeśli już to zaszkodzi.

No, słaba gra, niższa cena...

Data: 2010-10-18 18:11:18
Autor: Fidelio
Lech - Zaglebie
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:87eibo7znt.fsfmekk.waw.pl...
W każdym razie, słaba gra w lidzie nie jest czymś co pomoże w
transferze, jeśli już to zaszkodzi.

No, słaba gra, niższa cena...

I nikły sens :-)

Data: 2010-10-17 09:23:42
Autor: tomus_king
Lech - Zaglebie
> ogladałem tylko drugą połowę i potem relację w Lidze Plus. Po tej
> drugiej połowie byłem w mocnym szoku, bo tak fatalnie grającego Lecha
> jak ten od około 65 minuty meczu nie widziałem dawno. Defensywa to
> koszmar, ofensywa...chyba jeszcze gorzej. Potem w Lidze Plus
> zobaczyłem, że w I polowie było jednak ciut lepiej.....wiele wskazuje
> na to, że Lech nie wytrzymuje spotkań kondycyjnie.

Albo pilkarze skupili sie na pucharach zeby sie dobrze pokazac a potem wytransferowac a lia im juz zwisa.

W takie sabotowanie gry nie wierzę. W końcu mają udany zeszły sezon, wreszcie
nowy stadion, niby najwierniejszych kibiców.
Dla mnie po prostu w pucharach mogą grać z kontry + trochę szczęścia i nieźle
to wygląda.
U nas w lidze każdy się na Lecha spina a atak pozycyjny to u Zielińskiego nie
istnieje. Czasem indywidualnie komuś wyjdzie jakiś strzał czy kiwka. A tak to
długa piła i liczenie na stałe fragmenty gry.




--


Data: 2010-10-17 10:39:29
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "DysoN" <dyson@szuruburu.ru> napisał w wiadomości news:i9ec03$9cn$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-10-17 10:05, PB pisze:
On 16 Paź, 23:27, CGC<c...@ry.org>  wrote:


Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem.

ogladałem tylko drugą połowę i potem relację w Lidze Plus. Po tej
drugiej połowie byłem w mocnym szoku, bo tak fatalnie grającego Lecha
jak ten od około 65 minuty meczu nie widziałem dawno. Defensywa to
koszmar, ofensywa...chyba jeszcze gorzej. Potem w Lidze Plus
zobaczyłem, że w I polowie było jednak ciut lepiej.....wiele wskazuje
na to, że Lech nie wytrzymuje spotkań kondycyjnie.

Albo pilkarze skupili sie na pucharach zeby sie dobrze pokazac a potem wytransferowac a lia im juz zwisa. Ze skrotu widzialem ze Lech mial ze dwie bardzo dobre sytuacje po ktorych powinien strzelic gola choc i Zaglebie mialo kilka, o ile nie lepszych.

Ale Zagłębie miało je w końcówce.
Gdyby Lech strzelił na te swoje 2-0 w pierwszej połowie, zapewne mecz wyglądałby zupełnie inaczej, a grając z kontry mogliby roznieść przeciwnika tak jak Cracovię onegdaj.
W pozycyjnym oni nie istnieją i nic nie wskazuje aby się to miało zmienić.

Do tego jeszcze zupełnie kretyńskie pomysły z lewonożnym Stilicem na prawej pomocy, a prawonożnym Peszko na lewej, za to Kiełbem na ławce, co zmusza do każdorazowego łamania akcji do środka, co jest tak łatwo zablokować, że głowa mała.
I to w momencie kiedy mamy świetnie grającego głową Rudnevsa, więc ucieczka do końcowej linii i wrzutka na pewno byłaby dużo groźniejszym rozwiązaniem.
Mi to wygląda na sabotaż.

Data: 2010-10-17 01:55:07
Autor: PB
Lech - Zaglebie
On 17 Paź, 10:39, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:
Użytkownik "DysoN" <dy...@szuruburu.ru> napisał w wiadomościnews:i9ec03$9cn$1inews.gazeta.pl...

Ze skrotu widzialem ze Lech mial ze
> dwie bardzo dobre sytuacje po ktorych powinien strzelic gola choc i
> Zaglebie mialo kilka, o ile nie lepszych.


Ale Zagłębie miało je w końcówce.

tak od 70 minuty w górę.

Data: 2010-10-17 10:35:38
Autor: Cavallino
Lech - Zaglebie
Użytkownik "PB" <batoczir@gmail.com> napisał w wiadomości news:8c0a7ed9-8c0e-4dc7-ac65-faaa2a3b2bba28g2000yqm.googlegroups.com...
On 16 Paź, 23:27, CGC <c...@ry.org> wrote:


Forma Lecha, w kontekście meczu LE, napawa raczej przerażeniem.

ogladałem tylko drugą połowę i potem relację w Lidze Plus. Po tej
drugiej połowie byłem w mocnym szoku, bo tak fatalnie grającego Lecha
jak ten od około 65 minuty meczu nie widziałem dawno.

Nie Ty jedyny.

Defensywa to
koszmar, ofensywa...chyba jeszcze gorzej. Potem w Lidze Plus
zobaczyłem, że w I polowie było jednak ciut lepiej.....wiele wskazuje
na to, że Lech nie wytrzymuje spotkań kondycyjnie.

Chyba nie do końca - po prostu przeciwnicy z założenia w pierwszej połowie grają asekuracyjnie, a dobijają bezradnego Lecha w drugiej.
Nie wiadomo co by się dzialo, gdyby postanowili skopać go od razu.

Niemniej z kondycją oczywiście masz rację - ale to już wiedzieliśmy 3 miesiące temu.
I teraz pytanie - czy to jest niemożliwe do poprawienia w cyklu meczowym?
Bo mnie się nie wydaje aby tak było.

To że ekipa Zielińskiego nie jest w stanie nic zrobić, świadczy o jej bezradności.
Chyba czas na zamieszanie w tym kotle.

Lech - Zaglebie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona