Data: 2013-05-16 08:30:19 | |
Autor: ciekaw1 | |
Legalnosc blokady informacji o infekcjach szpitalnych | |
Odprowadzalem pacjenta z mojej rodziny, do szpitala w Warszawie przy ul.Stepinskiej.
Jak znalazlem sie z nim na sali, lekarze zaczeli krzyczec zebym wyszedl, bo panuje infekcja i osoby postronne maja zakaz wstepu do odwolania. Wyszedlem, ale poniewaz moglem zdazyc podlapac infekcje, poprosilem o informacje, czego moge sie ewentualnie spodziewac, na jakie objawy uwazac? Odmowiono mi jakiejkolwiek informacji tlumaczac sie zakazem dyrekcji. Czy takie zatajanie informacji jest zgodne z prawem? WM |
|
Data: 2013-05-16 11:44:36 | |
Autor: witek | |
Legalnosc blokady informacji o infekcjach szpitalnych | |
ciekaw1@poczta.onet.pl wrote:
Odprowadzalem pacjenta z mojej rodziny, do szpitala w Warszawie przy ul.Stepinskiej. To dziala w drugą stronę. To ty mogłeś przynieść coś z zewnątrz i zarazić pacjentów, a nie że ty coś wyniosłeś i ktoś cię zaraził. Wrzeszczenie na odwiedzających i straszenie infekcją to taki polski folklor. |
|
Data: 2013-05-20 10:25:58 | |
Autor: Michał Jankowski | |
Legalnosc blokady informacji o infekcjach szpitalnych | |
W dniu 16.05.2013 18:44, witek pisze:
ciekaw1@poczta.onet.pl wrote: A kuku! http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,13933170,Szpital_Czerniakowski_zamkniety_przez_bakterie_biegunki.html MJ |
|
Data: 2013-05-16 22:01:41 | |
Autor: Maciek | |
Legalnosc blokady informacji o infekcjach szpitalnych | |
W dniu 2013-05-16 17:30, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
Odprowadzalem pacjenta z mojej rodziny, do szpitala w Warszawie przy ul.Stepinskiej.Trafiłeś na pierwszą władzę w szpitalu, czyli salowe, albo pielęgniarki. One muszą pokazać kto tu rządzi, gdzie Twoje miejsce, a że nie mają prawa załatwić Cię gazem, rzucić na maskę itp., więc muszą bardziej wysilać wyobraźnię, no i głośniej piłować ryja. Jeśli jesteś pacjentem pomaga złożenie skargi do odpowiedniego rzecznika, NFZ, z informacją dla dyrekcji szpitala. Niestety nie pomaga natychmiastowo. -- Pozdrawiam Maciek |