Data: 2011-08-21 21:44:43 | |
Autor: Cavallino | |
Legia - Śląsk | |
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:
Oczywiście dzisiejszy mecz nijak ma się do meczu w Moskwie (casus Lecha?), ale w ligowych szrankach ważył on wiele, a my oddaliśmy go zdecydowanie za łatwo." Gołym okiem widać, że Legia jest źle przygotowana kondycyjnie. Skoro w czwartek pary wystarczyło jej na 30 minut, to czy ktoś mógł mieć złudzenie, że dzisiaj będą świeżsi? Ja nie miałem. Lech dokładnie tak samo wyglądął rok temu po meczach pucharowych, Legia powtarza to teraz. A do tego ma jeszcze gorszą kadrę niż Lech (chodzi o rezerwowych). Już lepiej robi Maaskant grając rezerwami, przynajmniej ma kto gryźć trawę. |
|
Data: 2011-08-21 22:44:47 | |
Autor: smiglostopy | |
Legia - Śląsk | |
Cavallino <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Już lepiej robi Maaskant grając rezerwami, przynajmniej ma kto gryźć trawę. Tak wlasnie Legia powinna zagrac w tym meczu. Duzy blad Skorzy. Jakby wygrali to jeszcze daloby sie go usprawiedliwic, a tak, stala sie wielka kupa. Trzeba bylo dac odpoczac pierwszej jedenastce przed Spartakiem. Bylo-nie-bylo, to najwazniejszy mecz w tej rundzie. Slask mimo, ze bedzie bezposrednim rywalem Legii w walce o puchary, punkty i tak pogubi. Ostatnio nie czesto bezposrednie spotkania decyduja o kolejnosci w tabeli. -- |
|
Data: 2011-08-22 08:59:19 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
Legia - Śląsk | |
W dniu 2011-08-21 21:44, Cavallino pisze:
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news: Gołym okiem widać, że im się od remisu ze Spartakiem w dupach poprzewracało. 60 minut dreptania, 30 minut fochów i symulowania fauli. Tak się NIE DA wygrać meczu. Największe dno - Vrdoljak. Dreptak nad dreptaki. Drugi - Kucharczyk. Tez "zmordowany". Wszedł Janek Gol i od razu zaczęło to w środku lepiej wyglądać. Dlaczego nie gra Ohayon? Nawet jeśli "ma zaległości" od Vrdoljaka gorszy nie będzie - po prostu nie da się być słabszym... No i Wawrzyniak - o tym, to by już można książkę napisać. Ze Spartakiem dwa razy trafił "jego" zawodnik. Z kolei dla Sląska obydwie bramki po wjazdach z prawej - czyli naszej lewej. Ogólnie jedyny, któremu się cokolwiek chciało to Ljuboja. On już chyba wie, w co wdepnął. -- Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3). |
|
Data: 2011-08-22 09:09:20 | |
Autor: Cavallino | |
Legia - Śląsk | |
Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a@vp.pl> napisał w wiadomości news:j2sup0$g6s$1news.onet.pl...
W dniu 2011-08-21 21:44, Cavallino pisze: Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news: Gołym okiem widać, że im się od remisu ze Spartakiem w dupach poprzewracało. Eeee tam. Nie ma co w to wierzyć, bo to mogłoby dawać nadzieję że kiedyś im się zachce, zwłaszcza jak dostaną baty w rewanżu. No i Wawrzyniak - o tym, to by już można książkę napisać. Ze Spartakiem dwa razy trafił "jego" zawodnik. Z kolei dla Sląska obydwie bramki po wjazdach z prawej - czyli naszej lewej. Ale czego się spodziewałeś? Przecież to kiepski grajek jest i to od zawsze. Różne yammy i warszawskie dziennikarzyny podniecają się, że ładnie i dużo biega do przodu (ciekawe czym tym razem kondycję wspomaga), ale każdy kto zna się na piłce, to widzi że w obronie to cienias gorszy od Rzeźniczaka, o Kiełbowiczu nie wspominając. |
|
Data: 2011-08-22 09:19:10 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
Legia - Śląsk | |
W dniu 2011-08-22 09:09, Cavallino pisze:
...ale Kiełbowicz to akurat pomocnik a nie obrońca i też o wiele lepiej radzi sobie z przodu a Rzeźnika wygryzł Jędrzejczyk - i to jest świetna wiadomość :))) -- Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3). |
|
Data: 2011-08-22 10:01:49 | |
Autor: Cavallino | |
Legia - Śląsk | |
Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a@vp.pl> napisał w wiadomości news:j2svu6$k6c$1news.onet.pl...
W dniu 2011-08-22 09:09, Cavallino pisze: ...ale Kiełbowicz to akurat pomocnik a nie obrońca Zgadza się, ale na lewej obronie radził sobie dużo lepiej niż Wawrzyniak, który po prostu szkodzi. Np. uratował Legii sezon rok temu, swoimi rzutami rożnymi. |
|
Data: 2011-08-22 12:52:25 | |
Autor: Aman | |
Legia - Śląsk | |
a Rzeźnika wygryzł Jędrzejczyk - i to jest świetna wiadomość :))) czy ja wiem czy taka świetna? Jędrzejczyk kompletnie nie trzyma lini spalonego . Przez to posrednio padla 1 bramka. Poza tym zawalil gdy dostal swietne podanie od Ljuboji i byl sam na sam Pozdrawiam Aman |
|
Data: 2011-08-22 12:54:00 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
Legia - Śląsk | |
W dniu 2011-08-22 12:52, Aman pisze:
a Rzeźnika wygryzł Jędrzejczyk - i to jest świetna wiadomość :))) To raczej obrońca który go zblokował nie zawalił. Gdyby Jędrzejczyk potrafił to uderzyć z pierwszej grałby już w Realu... -- Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3). |
|
Data: 2011-08-22 23:09:45 | |
Autor: yamma | |
Legia - Śląsk | |
Andrzej Zbierzchowski wrote:
W dniu 2011-08-21 21:44, Cavallino pisze: Gołym okiem widać, że Legia jest źle przygotowana kondycyjnie. Dziwne, że po Radovicu i Ljuboji jakoś nie widać było tego złego przygotowania. Gołym okiem widać, że im się od remisu ze Spartakiem w dupach To jedno. Drugie, to spaprana dokumentnie odprawa taktyczna przed meczem. Legia wyszła na boisko i nie wiedziała co ma grać. fauli. Tak się NIE DA wygrać meczu. Największe dno - Vrdoljak. Każdy piłkarz ma prawo do spadku formy. A zwłaszcza tak młody grajek jak Kucharczyk. Rolą trenera jest aby na ten czas odsunąć takiego piłkarza od składu. No chyba, że pozostali są jeszcze gorsi. No ale skoro tak, to się nie gra Barcelony tylko gra się na 0:0, bo 1 pkt to zawsze więcej niż 0. Legia ten mecz zagrała przede wszystkim idiotycznie pod względem taktycznym. Zamiast, wzorem końcówki poprzedniego sezonu zamurować na poczatku własne pole karne tak aby przeciwnik wystukał się z sił, to ruszyli na połowę Śląska. No i mieliśmy znany z poprzedniego sezonu scenariusz czyli: strata, kontra i bramka. Dlaczego nie To dla mnie też dziwna sprawa, bo Mosze jest już w Legii ponad miesiąc i jakoś nie może przypomnieć sobie jak gra się w piłkę? Ogólnie jedyny, któremu się cokolwiek chciało to Ljuboja. On już chyba No ale przynajmniej rozwiał wątpliwości tych, którzy kręcili głowami z pytaniem: czy mu się jeszcze zechce? yamma |
|
Data: 2011-08-23 01:16:24 | |
Autor: Cavallino | |
Legia - Śląsk | |
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:j2ugib$o5e$1inews.gazeta.pl...
Andrzej Zbierzchowski wrote: Ljuboja był głównie kontuzjowany, więc nie mógł się odpowiednio przygotować. ;-) No ale przynajmniej rozwiał wątpliwości tych, którzy kręcili głowami z pytaniem: czy mu się jeszcze zechce? Teraz są następne - jak długo mu się będzie chciało przy takim otoczeniu. |
|