Grupy dyskusyjne

Lekcja patriotyzmu.

	Data: 2011-12-21 16:33:53
Autor: stevep
Lekcja patriotyzmu.
# Patriotyzm rzeczywisty, gĹÄboki, przepojony poczuciem moralnoĹci okazali ci wszyscy Polacy, ktĂłrzy w ostatnich wyborach do parlamentu, startujÄcemu na urzÄd senatora RP Zbigniewowi Romaszewskiemu powiedzieli swoje: NIE! Powiedzieli to NIE czĹowiekowi, ktĂłry zhaĹbiĹ siÄ nie tym, Ĺźe odwiedzaĹ Starucha w areszcie. Nie tym, Ĺźe chciaĹ pomagaÄ recydywiĹcie i pospolitemu Ĺajdakowi. Nawet nie tym, Ĺźe akceptowaĹ kibolskÄ, tÄpÄ brutalnoĹÄ wymierzonÄ przeciwko polskiemu rzÄdowi z nadziejÄ, Ĺźe przy jej pomocy uda siÄ ten rzÄd obaliÄ. Ale tym, Ĺźe ĹmiaĹ, Ĺźe miaĹ czelnoĹÄ, pospolitego bandytÄ nazwaÄ wiÄĹşniem sumienia i porĂłwnaÄ jego podĹe czyny do czynĂłw robotnikĂłw walczÄcych w czasach komuny z narzuconÄ Polakom siĹÄ wĹadzÄ Moskwy. Romaszewskiemu nie brakĹo bezczelnoĹci, by obraziÄ miliony PolakĂłw, ktĂłrym zgodnie z wolÄ PiS i JarosĹawa KaczyĹskiego prezentowaĹ Starucha i podobnych mu bandytĂłw stadionowych, jako patriotĂłw, jeĹli nie lepszych od wiÄkszoĹci nas â to przynajmniej rĂłwnych nam w pojmowaniu tego, czym patriotyzm jest. JesteĹmy narodem wprawionym w odczuwaniu niuansĂłw Ĺźycia. Umiemy oddzielaÄ ziarna od plew. Potrafimy w lot wyĹapywaÄ kĹamstwa i politycznÄ hucpÄ. Dostrzegamy, gdzie za ludzkimi sĹowami i czynami stoi czyjĹ prywatny interes. My nie mieliĹmy wÄtpliwoĹci, Ĺźe Romaszewski zaprzeczyĹ ideaĹom âSolidarnoĹciâ, ktĂłrej kiedyĹ, dawno, byĹ czoĹowÄ postaciÄ. ByĹ. Ale najwidoczniej korzyĹci z fuch wĹasnych i rodziny, staĹy siÄ dla niego znacznie bardziej waĹźne niĹź zwyczajne ludzkie poczucie uczciwoĹci. A Ĺźe swoje szanse na ustawienie siÄ zwiÄzaĹ z KaczyĹskim i PiS - to trwa przy nim mimo, Ĺźe niemal wszyscy z dawnej âSolidarnoĹciââ juĹź dawno to zPZPRowane Ĺrodowisko opuĹcili. WybĂłr PARTIOTYZMU nad patriotyzmem mĂłgĹby pozostaÄ indywidualnÄ sprawÄ Romaszewskiego. Co najwyĹźej ktoĹ od czasu do czasu przypomniaĹby mu jego kompromitujÄcÄ pazernoĹc na limuzynÄ i wyĹźsze uposaĹźenie przysĹugujÄce wicemarszaĹkowi senatu â o jakie walczyĹ kiedyĹ z takÄ samÄ butÄ i determinacjÄ, jak o zrobienie ze Starucha lepszego od nas Polaka. Ale tu sprawa siÄ komplikuje. Oto bowiem okazaĹo siÄ, ze mamy do czynienia ze zjawiskiem korporacji politykĂłw. Ze swoistÄ nomenklaturÄ i prawem do odcinania przez niÄ kuponĂłw od przeszĹoĹci. Z zaszĹoĹciami mechanizmĂłw koleĹźeĹskich, towarzyskich, ukĹadĂłw i ukĹadzikĂłw. Z pozbawionÄ etosu kastowoĹciÄ, ktĂłra nie ocenia, nie wartoĹciuje czynĂłw i postaw, nie bierze pod uwagÄ aktualizacji kwalifikacji moralnych ani nawet zawodowych. Liczy siÄ sam fakt, ze ktoĹ jest w jakimĹ szerszym, ponadpartyjnym sensie ânaszâ.. Przy czym w sĹowie ânaszâ â nie ma Ĺźadnej idei, nie ma przesĹanek dobra ogĂłĹu, dobra Polski, racji stanu ani nawet poszanowania wyrokĂłw demokracji â jest jedynie korporacyjna przynaleĹźnoĹÄ. Nie ma w tym patriotyzmu â jest prywata. Niewybranemu do senatu Romaszewskiemu z Ĺaski na pociechÄ, by nie zostaĹ sam ze swoimi ambicjami bez dochodĂłw wymiernych finansowo, dano fuchÄ. ZostaĹ czĹonkiem TrybunaĹu Stanu. PosĹowie, poza czĹonkami PiS, ktĂłrzy za tym zagĹosowali najpewniej nie majÄ nawet ĹwiadomoĹci, ze zlekcewaĹźyli elektorat, zlekcewaĹźyli PolakĂłw i ich wolÄ â a wiÄc postÄpili niepatriotycznie. Mam w zwiÄzku z tym do nich pytanie, ktĂłre zarazem stawiam wam moi drodzy. JeĹli kiedyĹ chcecie dostÄpiÄ zaszczytnego miana polskiego patrioty, odpowiedzcie sobie sami: jak czĹowiek, ktĂłry nie umiaĹ osÄdziÄ czynĂłw prymitywnego bandziora, tego, ktĂłry dzisiaj przyznaĹ siÄ do zarzucanych mu przestÄpstw i zostaĹ skazany, oĹmieszajÄc w ten sposĂłb eks-senatora z miedzianym czoĹem, kĹamliwie zapewniajÄcego nas o niewinnoĹci Starucha â moĹźe uczciwie i bez uwzglÄdniania interesu swojej partii i swojego wĹasnego, orzekaÄ w Trybunale Stanu? NO JAK? # Ze strony: http://tiny.pl/hjg12 -- stevep UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

	Data: 2011-12-21 08:31:07
Autor: HaMMeR
Lekcja patriotyzmu.
On 21 Gru, 16:33, stevep <stevep...@invalid.tkdami.net> wrote: # Patriotyzm rzeczywisty, głęboki, przepojony poczuciem moralności okazali ci wszyscy Polacy, którzy w ostatnich wyborach do parlamentu, startującemu na urząd senatora RP Zbigniewowi Romaszewskiemu powiedzieli swoje: NIE! Powiedzieli to NIE człowiekowi, który zhańbił się nie tym, że odwiedzał Starucha w areszcie. Nie tym, że chciał pomagać recydywiście i pospolitemu łajdakowi. Nawet nie tym, że akceptował kibolską, tępą brutalność wymierzoną przeciwko polskiemu rządowi z nadzieją, że przy jej pomocy uda się ten rząd obalić. Ale tym, że śmiał, że miał czelność, pospolitego bandytę nazwać więźniem sumienia i porównać jego podłe czyny do czynów robotników walczących w czasach komuny z narzuconą Polakom siłą władzą Moskwy. Romaszewskiemu nie brakło bezczelności, by obrazić miliony Polaków, którym zgodnie z wolą PiS i Jarosława Kaczyńskiego prezentował Starucha i podobnych mu bandytów stadionowych, jako patriotów, jeśli nie lepszych od większości nas - to przynajmniej równych nam w pojmowaniu tego, czym patriotyzm jest. Jesteśmy narodem wprawionym w odczuwaniu niuansów życia. Umiemy oddzielać ziarna od plew. Potrafimy w lot wyłapywać kłamstwa i polityczną hucpę. Dostrzegamy, gdzie za ludzkimi słowami i czynami stoi czyjś prywatny interes. My nie mieliśmy wątpliwości, że Romaszewski zaprzeczył ideałom "Solidarności", której kiedyś, dawno, był czołową postacią. Był. Ale najwidoczniej korzyści z fuch własnych i rodziny, stały się dla niego znacznie bardziej ważne niż zwyczajne ludzkie poczucie uczciwości. A że swoje szanse na ustawienie się związał z Kaczyńskim i PiS - to trwa przy nim mimo, że niemal wszyscy z dawnej "Solidarności"" już dawno to zPZPRowane środowisko opuścili. Wybór PARTIOTYZMU nad patriotyzmem mógłby pozostać indywidualną sprawą Romaszewskiego. Co najwyżej ktoś od czasu do czasu przypomniałby mu jego kompromitującą pazernośc na limuzynę i wyższe uposażenie przysługujące wicemarszałkowi senatu - o jakie walczył kiedyś z taką samą butą i determinacją, jak o zrobienie ze Starucha lepszego od nas Polaka. Ale tu sprawa się komplikuje. Oto bowiem okazało się, ze mamy do czynienia ze zjawiskiem korporacji polityków. Ze swoistą nomenklaturą i prawem do odcinania przez nią kuponów od przeszłości. Z zaszłościami mechanizmów koleżeńskich, towarzyskich, układów i układzików. Z pozbawioną etosu kastowością, która nie ocenia, nie wartościuje czynów i postaw, nie bierze pod uwagę aktualizacji kwalifikacji moralnych ani nawet zawodowych. Liczy się sam fakt, ze ktoś jest w jakimś szerszym, ponadpartyjnym sensie "nasz". Przy czym w słowie "nasz" - nie ma żadnej idei, nie ma przesłanek dobra ogółu, dobra Polski, racji stanu ani nawet poszanowania wyroków demokracji - jest jedynie korporacyjna przynależność. Nie ma w tym patriotyzmu - jest prywata. Niewybranemu do senatu Romaszewskiemu z łaski na pociechę, by nie został sam ze swoimi ambicjami bez dochodów wymiernych finansowo, dano fuchę.. Został członkiem Trybunału Stanu. Posłowie, poza członkami PiS, którzy za tym zagłosowali najpewniej nie mają nawet świadomości, ze zlekceważyli elektorat, zlekceważyli Polaków i ich wolę - a więc postąpili niepatriotycznie. Mam w związku z tym do nich pytanie, które zarazem stawiam wam moi drodzy. Jeśli kiedyś chcecie dostąpić zaszczytnego miana polskiego patrioty, odpowiedzcie sobie sami: jak człowiek, który nie umiał osądzić czynów prymitywnego bandziora, tego, który dzisiaj przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i został skazany, ośmieszając w ten sposób eks-senatora z miedzianym czołem, kłamliwie zapewniającego nas o niewinności Starucha - może uczciwie i bez uwzględniania interesu swojej partii i swojego własnego, orzekać w Trybunale Stanu? NO JAK? # Ze strony:http://tiny.pl/hjg12 -- stevep Pastujac wypociny tej dziennikorwy, sam jestes koorwiszczem pierwszej klasy! Romaszewski w stanie wojennym wykazal swoj patriotyzm nadstawiajac wlasny i swojej rodziny kark!! To oglupiale koorwiszcze, ktore wydzielilo z siebie ten paszkwil, zrownalo sie w wartosci z wlasna podpaska, ktora co miesiac 'patriotycznie' produkuje. Twoj post jest wlasnie tyle samo wart, ochydny, sprzedajny gnoju... H

	Data: 2011-12-22 04:47:02
Autor: stevep
Lekcja patriotyzmu.
Dnia 21-12-2011 o 17:31:07 HaMMeR <kd@tranzac.pl> napisał(a): On 21 Gru, 16:33, stevep <stevep...@invalid.tkdami.net> wrote: # Patriotyzm rzeczywisty, głęboki, przepojony poczuciem moralności okazali ci wszyscy Polacy, którzy w ostatnich wyborach do parlamentu, startującemu na urząd senatora RP Zbigniewowi Romaszewskiemu powiedzieli swoje: NIE! Powiedzieli to NIE człowiekowi, który zhańbił się nie tym, że odwiedzał Starucha w areszcie. Nie tym, że chciał pomagać recydywiście i pospolitemu łajdakowi. Nawet nie tym, że akceptował kibolską, tępą brutalność wymierzoną przeciwko polskiemu rządowi z nadzieją, że przy jej pomocy uda się ten rząd obalić. Ale tym, że śmiał, że miał czelność, pospolitego bandytę nazwać więźniem sumienia i porównać jego podłe czyny do czynów robotników walczących w czasach komuny z narzuconą Polakom siłą władzą Moskwy. Romaszewskiemu nie brakło bezczelności, by obrazić miliony Polaków, którym zgodnie z wolą PiS i Jarosława Kaczyńskiego prezentował Starucha i podobnych mu bandytów stadionowych, jako patriotów, jeśli nie lepszych od większości nas - to przynajmniej równych nam w pojmowaniu tego, czym patriotyzm jest. Jesteśmy narodem wprawionym w odczuwaniu niuansów życia. Umiemy oddzielać ziarna od plew. Potrafimy w lot wyłapywać kłamstwa i polityczną hucpę. Dostrzegamy, gdzie za ludzkimi słowami i czynami stoi czyjś prywatny interes. My nie mieliśmy wątpliwości, że Romaszewski zaprzeczył ideałom "Solidarności", której kiedyś, dawno, był czołową postacią. Był. Ale najwidoczniej korzyści z fuch własnych i rodziny, stały się dla niego znacznie bardziej ważne niż zwyczajne ludzkie poczucie uczciwości. A że swoje szanse na ustawienie się związał z Kaczyńskim i PiS - to trwa przy nim mimo, że niemal wszyscy z dawnej "Solidarności"" już dawno to zPZPRowane środowisko opuścili. Wybór PARTIOTYZMU nad patriotyzmem mógłby pozostać indywidualną sprawą Romaszewskiego. Co najwyżej ktoś od czasu do czasu przypomniałby mu jego kompromitującą pazernośc na limuzynę i wyższe uposażenie przysługujące wicemarszałkowi senatu - o jakie walczył kiedyś z taką samą butą i determinacją, jak o zrobienie ze Starucha lepszego od nas Polaka. Ale tu sprawa się komplikuje. Oto bowiem okazało się, ze mamy do czynienia ze zjawiskiem korporacji polityków. Ze swoistą nomenklaturą i prawem do odcinania przez nią kuponów od przeszłości. Z zaszłościami mechanizmów koleżeńskich, towarzyskich, układów i układzików. Z pozbawioną etosu kastowością, która nie ocenia, nie wartościuje czynów i postaw, nie bierze pod uwagę aktualizacji kwalifikacji moralnych ani nawet zawodowych. Liczy się sam fakt, ze ktoś jest w jakimś szerszym, ponadpartyjnym sensie "nasz". Przy czym w słowie "nasz" - nie ma żadnej idei, nie ma przesłanek dobra ogółu, dobra Polski, racji stanu ani nawet poszanowania wyroków demokracji - jest jedynie korporacyjna przynależność. Nie ma w tym patriotyzmu - jest prywata. Niewybranemu do senatu Romaszewskiemu z łaski na pociechę, by nie został sam ze swoimi ambicjami bez dochodów wymiernych finansowo, dano fuchę. Został członkiem Trybunału Stanu. Posłowie, poza członkami PiS, którzy za tym zagłosowali najpewniej nie mają nawet świadomości, ze zlekceważyli elektorat, zlekceważyli Polaków i ich wolę - a więc postąpili niepatriotycznie. Mam w związku z tym do nich pytanie, które zarazem stawiam wam moi drodzy. Jeśli kiedyś chcecie dostąpić zaszczytnego miana polskiego patrioty, odpowiedzcie sobie sami: jak człowiek, który nie umiał osądzić czynów prymitywnego bandziora, tego, który dzisiaj przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i został skazany, ośmieszając w ten sposób eks-senatora z miedzianym czołem, kłamliwie zapewniającego nas o niewinności Starucha - może uczciwie i bez uwzględniania interesu swojej partii i swojego własnego, orzekać w Trybunale Stanu? NO JAK? # Ze strony:http://tiny.pl/hjg12 -- stevep Pastujac wypociny tej dziennikorwy, sam jestes koorwiszczem pierwszej klasy! Romaszewski w stanie wojennym wykazal swoj patriotyzm nadstawiajac wlasny i swojej rodziny kark!! To oglupiale koorwiszcze, ktore wydzielilo z siebie ten paszkwil, zrownalo sie w wartosci z wlasna podpaska, ktora co miesiac 'patriotycznie' produkuje. Twoj post jest wlasnie tyle samo wart, ochydny, sprzedajny gnoju... H Co za yyyyyyntelekt młocie. -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

	Data: 2011-12-21 17:37:19
Autor: rAzor
Lekcja patriotyzmu.
Użytkownik - stevep napisał: # Patriotyzm rzeczywisty, głęboki, przepojony poczuciem moralności okazali ci wszyscy Polacy, którzy w ostatnich wyborach do parlamentu, startującemu na urząd senatora RP Zbigniewowi Romaszewskiemu powiedzieli swoje: NIE! A ja swój patriotyzm okazałem mówiąc NIE pachołkom Tuska i Napierdzialaka. :-)
	Data: 2011-12-21 17:44:09
Autor: Przemysław W
Lekcja patriotyzmu.
Użytkownik "rAzor" <komuchy@na.kolyme.ru> napisał A ja swój patriotyzm okazałem mówiąc NIE pachołkom Tuska i Napierdzialaka. :-) Kundel, ty swój patriotyzm pokazałeś jak zapewniałeś, że będziesz do ostatniej kropli krwi bronił pedofila i TW "Delegata" w jednej osobie. Przemek -- "Po raz pierwszy w demokratycznej Polsce były premier - a mieliśmy ich 14 po 1989 r. - stanął przed sądem w karnym procesie. To precedensowe zdarzenie dotknęło Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS."

	Data: 2011-12-21 17:49:42
Autor: rAzor
Lekcja patriotyzmu.
Użytkownik - Przemysław W napisał: Użytkownik "rAzor" <komuchy@na.kolyme.ru> napisał A ja swój patriotyzm okazałem mówiąc NIE pachołkom Tuska i Napierdzialaka. :-) Kundel, ty swój patriotyzm pokazałeś jak zapewniałeś, że będziesz do ostatniej kropli krwi bronił pedofila i TW "Delegata" w jednej osobie. Przemek No może nie jestem takim patriotą jak ty - nigdy nie głosowałem na PiS. he he he

	Data: 2011-12-21 17:51:03
Autor: Przemysław W
Lekcja patriotyzmu.
Użytkownik "rAzor" <komuchy@na.kolyme.ru> napisał w wiadomości news:jct2n4$qnk$1inews.gazeta.pl... Użytkownik - Przemysław W napisał: Użytkownik "rAzor" <komuchy@na.kolyme.ru> napisał A ja swój patriotyzm okazałem mówiąc NIE pachołkom Tuska i Napierdzialaka. :-) Kundel, ty swój patriotyzm pokazałeś jak zapewniałeś, że będziesz do ostatniej kropli krwi bronił pedofila i TW "Delegata" w jednej osobie. Przemek No może nie jestem takim patriotą jak ty - nigdy nie głosowałem na PiS. he he he A na kogo głosowałeś? Przemek -- "Po raz pierwszy w demokratycznej Polsce były premier - a mieliśmy ich 14 po 1989 r. - stanął przed sądem w karnym procesie. To precedensowe zdarzenie dotknęło Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS."

	Data: 2011-12-22 04:47:51
Autor: stevep
Lekcja patriotyzmu.
Dnia 21-12-2011 o 17:37:19 rAzor <komuchy@na.kolyme.ru> napisał(a): Użytkownik - stevep napisał: # Patriotyzm rzeczywisty, głęboki, przepojony poczuciem moralności okazali ci wszyscy Polacy, którzy w ostatnich wyborach do parlamentu, startującemu na urząd senatora RP Zbigniewowi Romaszewskiemu powiedzieli swoje: NIE! A ja swój patriotyzm okazałem mówiąc NIE pachołkom Tuska i Napierdzialaka. :-) I przegrałeś jak większość tobie podobnych kretynów. -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/