On 23/08/2010 9:17 AM, Kuba "inimicus" Stasiak wrote:

Obecnie korzystałem z Accent Aqua. Pasowała mi bo:
-lekka
-tania
-z kapturem
-dawała radę
Jednak od jakiegoś czasu puszcza strasznie wodę. W końcu ma raptem 2000
mm/m2.
Szukam czegoś niedrogiego (do 300), z podobnymi parametrami, tyle, że o
większej nieprzepuszczaności wody. Nie musi być oddychająca, nie wierzę
w to, po prostu nie zapieprzam jak perszing i w deszcz mam dojechać do
pracy w miarę suchy (a przynajmniej suchy od deszczu).
Jakie są wasze typy?

Ja uzywam lekkiej, malej z kapturem, ze 120 pln byla warta.
Sklada sie w kieszen, co jest plusem, no i damska ;) ale jest przynajmniej dopasowana a nie wisi jak worek. Ale nie moge doradzic bo jest "no name", zadnej metki.

Pozdrawiam
--
2late Outspace Communication Inc. 1999*2010 (R)
Stupidity, like virtue, is its own reward

Straszne sumy tu padają. Na górskim wyjeździe sprawdziliśmy takie Decathlonowe ceratki:
http://www.alfer.pl/TA10/imagepages/image53.html
http://www.alfer.pl/TA10/imagepages/image60.html

Co ciekawe, w Deca były 2 modele - stricte rowerowy i "cywilny". Cywilny tańszy o 10 zeta, taki wybrałem, bo miałem wrażenie że rowerowa będzie zbyt wielka. Koszty ZTCP około 30 kilku zł.

Owa ceratka blokuje wodę z zewnątrz w 100%. Wbrew pozorom, nie wiem jak to możliwe, ale specjalnie mocno człowiek się w tym nie poci.

Wadą jest kaptur, który sam z siebie podczas jazdy się ściąga, ale jak widać na załączonym obrazku można go wsadzić na / pod kask i wtedy jest OK. Aczkolwiek ja sam nie jestem zwolennikiem kapturów nawet w deszczu, bo ograniczają widoczność, no ale co kto lubi.

Z kolei dużym plusem jest wielkość tej kurteczki. Da się ją mocno skompresować, wręcz na chama upchnąć gdzieś do wolnej dziury w plecaku. Ideałem jest nowa kurteczka ze sklepu, kiedy jest jeszcze fabrycznie spakowana w taką naprawdę supercienką "kopertkę", ale później nie udało mi się już aż tak jej upakować.

Czyli: tania, mała, dość praktyczna choć może nie najpiękniejsza. Dobry zakup z serii "mało wydać a dobrze używać" (patrz np. okulary z Lidla :-)

Pzdr
A.

Użytkownik "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> napisał w wiadomości news:4c73783e$0$20993$65785112news.neostrada.pl...

Straszne sumy tu padają. Na górskim wyjeździe sprawdziliśmy takie Decathlonowe ceratki:
http://www.alfer.pl/TA10/imagepages/image53.html
http://www.alfer.pl/TA10/imagepages/image60.html

Co ciekawe, w Deca były 2 modele - stricte rowerowy i "cywilny". Cywilny tańszy o 10 zeta, taki wybrałem, bo miałem wrażenie że rowerowa będzie zbyt wielka. Koszty ZTCP około 30 kilku zł.

Owa ceratka blokuje wodę z zewnątrz w 100%. Wbrew pozorom, nie wiem jak to możliwe, ale specjalnie mocno człowiek się w tym nie poci.

Wadą jest kaptur, który sam z siebie podczas jazdy się ściąga, ale jak widać na załączonym obrazku można go wsadzić na / pod kask i wtedy jest OK. Aczkolwiek ja sam nie jestem zwolennikiem kapturów nawet w deszczu, bo ograniczają widoczność, no ale co kto lubi.

Z kolei dużym plusem jest wielkość tej kurteczki. Da się ją mocno skompresować, wręcz na chama upchnąć gdzieś do wolnej dziury w plecaku. Ideałem jest nowa kurteczka ze sklepu, kiedy jest jeszcze fabrycznie spakowana w taką naprawdę supercienką "kopertkę", ale później nie udało mi się już aż tak jej upakować.

Czyli: tania, mała, dość praktyczna choć może nie najpiękniejsza. Dobry zakup z serii "mało wydać a dobrze używać" (patrz np. okulary z Lidla :-)

Pzdr
A.

Teraz już jej nie widze w deca :(

Kuba "inimicus" Stasiak napisał:
> Teraz już jej nie widze w deca :(

Kurna! Pewnie ANS wykupił wszystkie!

A.

To coś z Decathlonu: http://toosh88.blogspot.com/2010/04/kurtka.html

Kaptur trzeba podziurkować i dodać gumkę ze ściągaczem. Bez niej
zwiewa go na zjazdach.