No i na mnie też padło.
Swoje wysłużone "Trezety" z czterema dziurami każdy but pozostawiłam w Bakczysaraju, wobec czego poszukuję lekkich butów na lato. To już chyba na przyszły rok, więc pośpiechu nie ma, ale teraz mogą być wyprzedaże w sklepach więc może warto zakupić je teraz.
Myślę o połączeniu skóry i szmaty, skoro but ma być lekki, za to koniecznie powyżej kostki (mam tendencję do skręceń).
Membrana niekonieczna, aczkolwiek specjalnie mi nie przeszkadza. Wspominane "Trezety" były z GTX i miały niezłą nieprzemakalność i oddychalność.
Najbardziej liczy się dla mnie niska waga, wygoda i cena, nieco mniej trwałość, bo z doświadczenia wiem że więcej niż dwa-trzy sezony to i tak żadne buty na moich nogach nie wytrzymają.

Czy ktoś ma może jakieś pomysły odnośnie marki ?
Jaka jest obecnie opinia o "Salomonach" ? - kiedyś miałam buty tej marki, były bardzo wygodne, z trwałością było znacznie gorzej - wykończyłam je po jednym sezonie.
"Maindle" są na mnie za szerokie, lekkie "Hanwagi" niestety kosztują około 700 zł, a ja uważam że za tego typu obuwie nie warto wydawać więcej niż 400 zł.

Ma ktoś może jakieś inne pomysły ?

Pozdrowienia

Basia

On 31 Sie, 12:54, "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> wrote:

Myślę o połączeniu skóry i szmaty, skoro but ma być lekki, za to koniecznie
powyżej kostki (mam tendencję do skręceń).
Membrana niekonieczna, aczkolwiek specjalnie mi nie przeszkadza.

Jeśli szmata, to chyba jednak lepiej z membraną.

Czy ktoś ma może jakieś pomysły odnośnie marki ?

Ja tam się specjalnie nie znam, ale może jakieś Scarpy ? Opinie mają
chyba dobrą, osobiście chodziłem (ale w takich całkiem skórzanych)
przez 11 lat (ja akurat jakoś słabo niszczę buty, mimo, że trochę
chodzę ;-)).
Parę modeli, które wchodziłyby w grę jest np. tu:
http://www.turysta-pl.netidea.pl/index.php?a=lista&k=43
Jeden problem, to to, że nie bardzo wiem, gdzie na Śląsku sprzedają
Scarpy, a buty zawsze jednak lepiej przymierzyć.

ja uważam że za tego typu obuwie nie warto wydawać więcej niż 400 zł.

Te Scarpy chyba jednak nieco ponad 500, choć bez GTX się mieszczą.
Zresztą jeśli spodziewasz się w 2 - max 3 sezony je wykończyć, to
chyba każdy markowy but powinien tyle przetrwać, więc raczej kwestią
jest, który będzie wygodniejszy.
--
Jacek G.

Użytkownik "Jacek G." :

Ja tam się specjalnie nie znam, ale może jakieś Scarpy ? Opinie mają
chyba dobrą, osobiście chodziłem (ale w takich całkiem skórzanych)
przez 11 lat (ja akurat jakoś słabo niszczę buty, mimo, że trochę
chodzę ;-)).

"Scarp" to akurat jeszcze nie miałam.
Dziękuję za pomysł.
I tak wiadomo że muszę mierzyć, bo ciężko mi dobrać buty.

B.

Basia Z. pisze:

"Scarp" to akurat jeszcze nie miałam.

A tak zupełnie serio zapytam - w jakich butach chodziłaś mniej więcej do połowy lat 90-tych? Bo ja miałem wrażenie, że innych turystycznych butów niż Scarpy w tym kraju wtedy nie było :)


--
bans

On 31 Sie, 14:44, bans <g...@o2.pl> wrote:

Basia Z. pisze:

> "Scarp" to akurat jeszcze nie miałam.

A tak zupełnie serio zapytam - w jakich butach chodziłaś mniej więcej do
połowy lat 90-tych? Bo ja miałem wrażenie, że innych turystycznych butów
niż Scarpy w tym kraju wtedy nie było :)

To ja się wtrącę za Basię. W tym kraju, to może wówczas nie było
wielkiego wyboru, ale ja np. chodziłem w słowackich skórzanych
butkach, które wytrzymały 7 lat i rozleciały mi się w 1995 w
Dolomitach, gdzie zakupiłem wspomniane Scarpy. Ponadto niektórzy
zdzierali jeszcze Himalaje. A moja żona gdzieś w 1994 chyba zakupiła
pierwsze Lowy.
--
Jacek G.

Użytkownik "Jacek G." :

To ja się wtrącę za Basię. W tym kraju, to może wówczas nie było
wielkiego wyboru, ale ja np. chodziłem w słowackich skórzanych
butkach, które wytrzymały 7 lat i rozleciały mi się w 1995 w
Dolomitach, gdzie zakupiłem wspomniane Scarpy.

Ogrzebuję temat, bo przeglądając stare zdjęcia na nowej stronie SKPG właśnie trafilam na taką fotkę:

http://lh3.ggpht.com/_Snsw5WNj-- 8/RxztRltwllI/AAAAAAAAEoA/vFUZDu-gZOw/s640/IMG_6830.jpg

B.

;-)

Basia Z. napisał(a)::

Ogrzebuję temat, bo przeglądając stare zdjęcia na nowej stronie SKPG właśnie trafilam na taką fotkę:

http://lh3.ggpht.com/_Snsw5WNj-- 8/RxztRltwllI/AAAAAAAAEoA/vFUZDu-gZOw/s640/IMG_6830.jpg

B.

;-)

Toś mnie namierzyła ;-) Te butki, to były moje pierwsze "prawdziwe" buty górskie, po pionierkach.
--
Jacek

Użytkownik "bans" :

A tak zupełnie serio zapytam - w jakich butach chodziłaś mniej więcej do połowy lat 90-tych? Bo ja miałem wrażenie, że innych turystycznych butów niż Scarpy w tym kraju wtedy nie było :)

W listopadzie 1991 r. to się urodził mój młodszy syn, więc za dużo akurat wtedy po górach nie chodziłam.
Rok wcześniej - w 1990 na pewno miałam jeszcze "Himalaje" - jest dokumentacja zdjęciowa z naszego (wspólnego zresztą z Jackiem) wyjazdu w Czarnohorę.

Natomiast jakoś w tym okresie (1991 lub 92)  kupiłam wyrabiane dla "Adidasa" lekkie skórzane buty z zakładów w Nowym Targu.
Były bardzo wygodne i lekkie, akurat na wycieczki z dzieckiem  :-) poważniejszych wycieczek wtedy nie robiłam.
Chodziłam w nich coś 3-4 lata zanim się rozsypały.
Potem chyba coś zakupiłam na Słowacji.
Na pewno w marcu lub kwietniu 1999 r. kupiłam bardzo wygodne  "Salomony", które rozleciały się po ok. 1,5 roku (bo kojarzę pierwszy wyjazd w nich, był to wyjazd 1-majowy w Małą Fatrę na konkretnym kursie, pamiętam  którym)
Innych butów już nie pamiętam.

Pozdrowienia

Basia

Basia Z. pisze:

Innych butów już nie pamiętam.

A ten worek butów co Ci zostawiłem
na stacji benzynowej BP?

:-)

Pozdrawiam
Wojtek

Użytkownik "Wojciech Wierba" :

A ten worek butów co Ci zostawiłem
na stacji benzynowej BP?

:-)

Ale to już było trochę później.

:-)

B.

In article <h7ggim$en8$1@mx1.internetia.pl>, bans <goc@o2.pl> wrote:

Basia Z. pisze:

> "Scarp" to akurat jeszcze nie miałam.

A tak zupełnie serio zapytam - w jakich butach chodziłaś mniej więcej do połowy lat 90-tych? Bo ja miałem wrażenie, że innych turystycznych butów niż Scarpy w tym kraju wtedy nie było :)

E, byly Salomony. Wiem, bo mialem.

TA

bans pisze:

ja miałem wrażenie, że innych turystycznych butów niż Scarpy w tym kraju wtedy nie było :)

Jeszcze były z powodzeniem użytkowane skórzane buty robocze na traktorowej podeszwie olejoodpornej - jeszcze do dziś takie widuję.

rychu

Jacek G. pisze:

Te Scarpy chyba jednak nieco ponad 500

Damski model z GoreT powinien się zamknąć w 500zł i wydaje mi się, że warto. Butki, jakie zafundowałem żonce, od paru sezonów są nie do zdarcia. Do kupienia w Himal Sporcie w Tychach. Jak nie ma danego modelu   i rozmiaru na stanie to sprowadzą.

rychu

Użytkownik "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:h7ga9s$u10$1news2.ipartners.pl...

Czy ktoś ma może jakieś pomysły odnośnie marki ?

Kolezanka bardzo sobie chwali buty Aku - jakis super lekki model dla kobiet.

sjs