Data: 2009-10-14 16:19:08 | |
Autor: cirrus | |
Lepiej nie spotkać "teściowej". | |
# Lista osób i spraw, których obecny prezydeny nie lubi (i już)jest długa. Wszyscy wiedza doskonale, że prezydent (by użyć tego dyplomatycznego sformułowania)na pewno nie lubi obecnego rządu, a zwłaszcza jego premiera i partii, na której czele premier stoi. ale prezydent danego kraju lubić nikogo nie musi. Oczekuje się jednak od niego, ba nawet wymaga, by spełnial swoje konstytucyjne obowiązki. I tu spraw na bieżąco mamy kilka.
Jeśli w ustawie zapisano, że prezydent zaopiniować powinien to i owo "niezwlocznie", to chyba oczywistością jest, że "niezwłocznie" nie trwa ani dniami ani tygodniami. Ponadto, jeśli opinia prezydenta nie musi być wyrazona na piśmie, a Prezydent RP swoją opinię raczył juz publicznie wyrazić, to znaczy to, ze rząd opinie prezydenta otrzymał. Wszyscy ją poznaliśmy. Prezydent był oczywiście przeciwny odwołaniu szefa CBA. Miał takie prawo. Kto swoją drogą uchwalał takie idiotyczne prawo (w kwestii odwołania szefa CBA), w myśl którego opinia prezydenta jest potrzebna, ale i tak nie ma żadnego znaczenia ... Kto? PiS razem z PO w roku 2006. Gdyby wówczas PO nie popierała bezkrytycznie PiS, dzisiaj nie miałaby idiotycznej sytuacji. Więc skoro opinia jest, bo słyszeliśmy ją wszyscy, (mimo, że ludzie prezydenta i PiS twierdzą, że jej nie ma, bo nie ma na piśmie), a ponadto jej treść nie ma żadnego znaczenia, to gdzie właściwie jest problem. Ale może należy z wypowiedzi prezydenta sporządzić po prostu wzorem CBA stenogram i wówczsa opinia głowy państw zaistnieje na piśmie. Ale problem i tak jest, bowiem prezydent nie lubi i już. I zwleka z "niezwłocznością". a przyjaciele prezydenta z PiS już wiedzą i znowu, że premier postąpil niewłaściwie. Ale to i raz jeszcze znowu, nic nowego. Prezydenta w naszym kraju nie lubi cała masa ludzi. Można by powiedzieć, że nie pozostaje mu dłużna. nie kocha się u nas Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a osób, które go szanują i lubią systematycznie malała. I maleje, słowem prezydent jest skuteczny. W negatywnym i dla siebie, tego słowa znaczeniu ale skuteczny. A skoro prezydenta się nie kocha, to ja rozumiem doskonale, że wówczas się go omija. Gdy się da, to się go omija. To coś tak, jak z teściową. Jest, ale często lepiej, by jej nie było. Znamy wszyscy, nie z tak dalekiej przeszłości, gdy Lecha Kaczyńskiego omijały nawet te osoby, którym ten prezydent wręczyć chciał odznaczenia . I już nie tylko o siatkarzach tak myślę. więc ja się zupełnie nie dziwię, że ustępujący ministrowie rządu Donalda Tuska też chętnie prezydenta ominęli. Ja również bym ominął, bowiem uważam, że żaden to zaszczyt spotkać tego prezydenta. Im szybciej skończy się jego kadencja, tym lepiej. Tak właśnie uważam i nie ja jeden. Prezydenta ma obowiązek zwolnić ze stanowiska ministrów, których premier odwołał lub, którzy sami się oficjalnie podali do dymisji. To jesy formalność, którą prazyden musi zrobić. I nikomu nie robi tu łaski. a zwalniani nie musza się stawić, bo pałac prezydencki to nie komisariat. ale Prezydent Kaczyński i w tym wypadku robi łaskę i nie ma czasu. Tkie można odnieść nieodparte wrażenie. Dwór prezydenta tłumaczy przy tej okazji opinii publicznej, że prezydent jest bardzo zajęty i nie wręcz nowym ministrom we wtorek, ale może dopiero w środę i to wieczorem.. Prezydent robi z siebie błazna? Moja pamięć nie jest aż tak zawodna i nadal dobrze pamiętam, że ten sam prezydent wręczając nominację na premiera, przyjął dwa lata temu wybranego przez naród premiera Donalda Tuska, w jakims przedpokoju. Bo Kaczyński Tuska nie lubi. Więc teraz wręczy nominacje nowym ministrom może na korytarzu. Skoro musi się ośmieszać i inaczej nie umie .. Prezydenta bardzo boli, że czlowiek PiS stracił właśnie stołek w CBA, a on nie mógł temu w żaden sposób zapobiec. Ach, ajakie stanowisko w ramach dworu przygotował już dla Kamińskiego prezydent ... # Ze strony: http://tnij.org/ek9x -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2009-10-14 16:23:02 | |
Autor: abc | |
Lepiej nie spotkać "teściowej". | |
Więcej podobnych ploteczek jest tu:
http://pudelek.pl/ -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|