Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.

Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.

Data: 2011-05-01 18:16:53
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.
Witam,

Dzisiejsze dwie pęknięte szprychy i seria upierdliwości związanych z dzisiejszą obsługą roweru popsuły mi trochę humor.

Chciałem mieć fajne hamulce, kupiłem sobie Shimano BR-M535. Siłę hamowania pominę, bo jedne klocki zalałem, a drugie nie są oryginalne. Accenty jak się je porządnie zmęczy to zaczynają hamować bardzo fajnie. Niestety po dwóch dniach bez roweru, hamulcom coś się dzieje i znów nie są tak mocne.

Przede wszystkim chodzi mi o upierdliwość ustawiania tego hamulca. Tłoczki od początku nierówno odbijają. Zazwyczaj pomaga wyjęcie klocków, wciśnięcie klamki i przeczyszczenie zewnętrznej powierzchni tłoczków. Ale nie tym razem - hamulec ociera. Podstęp typu podłożenie między tarcze a klocki wizytówki podczas dokręcania zacisku przy zaciśniętej klamce kiedyś działał, dziś nie. Znacie jakieś triki? Czy pierwszym posunięciem powinno być oddanie hampelka na porządny serwis?

Dodatkowo, jak zakładać koło, żeby nie trzeba było poprawiać za każdym razem ustawienia hamulców? Ja odwracam rower do góry kołami, pozwalam osi zająć swobodną pozycję w haku i dociskam mniej więcej z tą samą siłą zacisk. No ki czort? Zarówno mechaniczny hayes, jak i hydrauliczne shimano wymaga ponownego ustawienia hamulca - przy czym w hayesie to jest prostsze, dwa ruchy i już ok.

Na domiar złego rower od zawsze podczas jazdy bez trzymanki ściąga w prawo. Na drugim i trzecim swoim rowerze mogę jeździć bez trzymanki kilometrami, a tutaj muszę cały czas mieć lewe kolano wyciągnięte dla przeciwwagi. Żeby było śmieszniej, rower zaczął ściągać, gdy była inna:
a) rama
b) koła
c) opony
d) amortyzator.

Olałem to ściąganie, ale dziś na ścieżce rowerowej przygodnie spotkany rowerzysta stwierdził, że koła mi się rozjeżdżają. Jak się przyglądnąłem temu, faktycznie, jakby kręciły się w innej płaszczyźnie. Tak, jakby w jednym kole podparcie osi (hak) po jednej stronie było na innej wysokości niż po drugiej stronie. Mam wrażenie, że dziurka w poprzeczce między dolnymi tylnymi widełkami nie wychodzi centralnie na środku opony - ale ślad rower zostawia jeden.

ALE DO RZECZY!
Napęd zaczął przeskakiwać z dnia na dzień. Głównie na środkowej tarczy z przodu, ale na blacie też się zdarza. Mój stary napęd będąc w dużo gorszym stanie dawał radę. Powiedzcie mi, czy napęd, który znajduje się na poniższych zdjęciach, ma prawo strzelać seriami?
http://img88.imageshack.us/i/image0206z.jpg/
http://img837.imageshack.us/i/image0208.jpg/

Jak ja chciałbym mieć swój stary rower. Na v-kach i z Marzocchi Bomber MXC Air...był bezproblemowy.

Się wyżaliłem.

pozdrawiam i życzę niezawodnych rowerów ;)
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-01 10:18:37
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 1 Maj, 17:16, karbar <kar...@wp.pl> wrote:

Dodatkowo, jak zak³adaæ ko³o, ¿eby nie trzeba by³o poprawiaæ za ka¿dym
razem ustawienia hamulców? Ja odwracam rower do góry ko³ami, pozwalam
osi zaj±æ swobodn± pozycjê w haku i dociskam mniej wiêcej z t± sam± si³±
zacisk. No ki czort?

Zaznacz na pia¶cie po³o¿enie osi wzglêdem wide³ek i wk³adaj zawsze tak
samo.

Zarówno mechaniczny hayes, jak i hydrauliczne
shimano wymaga ponownego ustawienia hamulca - przy czym w hayesie to
jest prostsze, dwa ruchy i ju¿ ok.

Mam Avidy Juicy a ostatnio u¿ywam drugiego kompletu kó³ (inne opony,
inne stopniowanie kasety) - raz, ¿e po³o¿enie tarcz w piastach siê
nieco ró¿ni, dwa, ¿e same tarcze ró¿ni± siê szeroko¶ci±. Skutkiem tego
zawsze przy zmianie kó³ (raz w tygodniu lub czê¶ciej) muszê
przestawiaæ zaciski oraz rozpychaæ t³oczki gdy zak³adam ko³a z
szerszymi tarczami.... Ale...

Niby upierdliwo¶æ, niemniej po nabraniu wprawy i do¶wiadczenia idzie
mi to ca³kiem sprawnie - rozpychanie t³oczków przynajmniej raz w
tygodniu zapobiega ich zapiekaniu siê, nie zapiekaj± siê równie¿ ¶ruby
w zaciskach. W sumie wiêc ma to wiêc pozytywne strony.

Zreszt± i tak wolê spêdziæ kilka minut na regulacji zacisków i ew..
rozpychaniu t³oczków ni¿ wymieniaæ opony i kasety - nie wiem czemu ale
nienawidzê zdejmowania i zak³adania opon - teraz wreszcie mam spokój.


Na domiar z³ego rower od zawsze podczas jazdy bez trzymanki ¶ci±ga w
prawo. Na drugim i trzecim swoim rowerze mogê je¼dziæ bez trzymanki
kilometrami, a tutaj muszê ca³y czas mieæ lewe kolano wyci±gniête dla
przeciwwagi. ¯eby by³o ¶mieszniej, rower zacz±³ ¶ci±gaæ, gdy by³a inna:
a) rama
b) ko³a
c) opony
d) amortyzator.

Ola³em to ¶ci±ganie, ale dzi¶ na ¶cie¿ce rowerowej przygodnie spotkany
rowerzysta stwierdzi³, ¿e ko³a mi siê rozje¿d¿aj±. Jak siê przygl±dn±³em
temu, faktycznie, jakby krêci³y siê w innej p³aszczy¼nie. Tak, jakby w
jednym kole podparcie osi (hak) po jednej stronie by³o na innej
wysoko¶ci ni¿ po drugiej stronie.

Czyli ¿e ko³o jest pochylone na bok?

Mam wra¿enie, ¿e dziurka w poprzeczce
miêdzy dolnymi tylnymi wide³kami nie wychodzi centralnie na ¶rodku opony
- ale ¶lad rower zostawia jeden.

A to "wra¿enie" dodatkowe? Mo¿e ko³o masz wycentrowane tak, ¿e obrêcz
jest na boku. Chyba, ze masz tak skoszon± ramê, ¿e ko³o nie do¶æ, ze
jest pochylone, to jeszcze skrêcone wzglêdem osi roweru... A co to za
rama?

Tak przy okazji, ja akurat bez trzymanki nie potrafiê jechaæ prosto na
¿adnym rowerze i niestety podejrzewam, ¿e mam jakie¶ lekkie
skrzywienie krêgos³upa - zreszt± zaobserwowa³em u znajomego jad±c za
nim, ¿e gdy siedzi na siode³ku ma wyra¼nie skrzywiony krêgos³up i
zastanowi³o mnie, czy czasem podobnie nie jest u mnie...

ALE DO RZECZY!
Napêd zacz±³ przeskakiwaæ z dnia na dzieñ. G³ównie na ¶rodkowej tarczy z
przodu, ale na blacie te¿ siê zdarza. Mój stary napêd bêd±c w du¿o
gorszym stanie dawa³ radê. Powiedzcie mi, czy napêd, który znajduje siê
na poni¿szych zdjêciach, ma prawo strzelaæ seriami?http://img88.imageshack.us/i/image0206z.jpg/http://img837.imageshack.us/i/image0208.jpg/

Jak na taki stan koronek, to dziwne bo wychodzi na bardzo zu¿yty
³añcuch, a ten powinien zu¿ywaæ napêd dopasowuj±c go do siebie, no
chyba ¿e jest wyj±tkowo badziewny. Je¶li u¿ywasz tylko jednego
³añcucha to ciê¿ka sprawa, no chyba ¿e podpi³ujesz zêbatki i za³o¿ysz
nowy (w takim stanie napêdu to jeszcze mo¿liwe).

Jak ja chcia³bym mieæ swój stary rower. Na v-kach i z Marzocchi Bomber
MXC Air...by³ bezproblemowy.

Siê wy¿ali³em.

A ul¿y³o chocia¿? :-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-01 19:49:59
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 01.05.2011 19:18, Rowerex wrote:
On 1 Maj, 17:16, karbar<kar...@wp.pl>  wrote:

Dodatkowo, jak zak³adaæ ko³o, ¿eby nie trzeba by³o poprawiaæ za ka¿dym
razem ustawienia hamulców?
Zaznacz na pia¶cie po³o¿enie osi wzglêdem wide³ek i wk³adaj zawsze tak
samo.

OK!

Czyli ¿e ko³o jest pochylone na bok?

Tak


Mam wra¿enie, ¿e dziurka w poprzeczce
miêdzy dolnymi tylnymi wide³kami nie wychodzi centralnie na ¶rodku opony
- ale ¶lad rower zostawia jeden.

Mo¿e ko³o masz wycentrowane tak, ¿e obrêcz
jest na boku. Chyba, ze masz tak skoszon± ramê, ¿e ko³o nie do¶æ, ze
jest pochylone, to jeszcze skrêcone wzglêdem osi roweru... A co to za
rama?

Ko³o ma nieca³y rok, plecione przez fachowca, a co wa¿niejsze...to ko³o w innym rowerze nie powoduje problemów z jazda bez trzymanki. Czyli co, rama?

Rama to Merida Matts Sport 100 z 2003 roku. Kupiona u¿ywana, w³a¶ciwie bez ¶ladów intensywnego u¿ywania. Ja ¿adnego dzwona na niej nie mia³em.


Tak przy okazji, ja akurat bez trzymanki nie potrafiê jechaæ prosto na
¿adnym rowerze i niestety podejrzewam, ¿e mam jakie¶ lekkie
skrzywienie krêgos³upa - zreszt± zaobserwowa³em u znajomego jad±c za
nim, ¿e gdy siedzi na siode³ku ma wyra¼nie skrzywiony krêgos³up i
zastanowi³o mnie, czy czasem podobnie nie jest u mnie...

Mam skolioze, ale na innych rowerach mi nie przeszkadza ;)


ALE DO RZECZY!
Napêd zacz±³ przeskakiwaæ z dnia na dzieñ.
Jak na taki stan koronek, to dziwne bo wychodzi na bardzo zu¿yty
³añcuch, a ten powinien zu¿ywaæ napêd dopasowuj±c go do siebie, no
chyba ¿e jest wyj±tkowo badziewny. Je¶li u¿ywasz tylko jednego
³añcucha to ciê¿ka sprawa, no chyba ¿e podpi³ujesz zêbatki i za³o¿ysz
nowy (w takim stanie napêdu to jeszcze mo¿liwe).

Có¿, jako¶ bardzo ten ³añcuch nie jest zu¿yty. Na zdjêciu korby odci±gn±³em ³añcuch od blatu tak daleko, jak siê tylko da³o. W poprzednim napêdzie szczelina siê robi³a sama, bez odci±gania ³añcucha, wiêc ró¿nica spora.


Siê wy¿ali³em.

A ul¿y³o chocia¿? :-)

Tak. A po Twojej wskazówce dot. oznaczenia osi piast i wskazówce znajomego na gg dot. t³oczków...mam nadzieje, ¿e bêdzie lepiej :)

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-01 20:50:36
Autor: Wojtek Paszkowski
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.

"karbar" <karbar@wp.pl> wrote in message news:4dbd8774$0$2443$65785112news.neostrada.pl...

Chciałem mieć fajne hamulce, kupiłem sobie Shimano BR-M535. Siłę hamowania pominę, bo jedne klocki zalałem, a drugie nie są oryginalne. Accenty jak się je porządnie zmęczy to zaczynają hamować bardzo fajnie. Niestety po dwóch dniach bez roweru, hamulcom coś się dzieje i znów nie są tak mocne.

miałem podobne problemy z felernym Shimano XT'08, obstawiam cieknące tłoczki. Przy częstej jeździe klocki zanieczyszczane niewielkimi ilościami płynu docierają się na bieżąco, po ostawieniu dostają większą ilość oleju i moc hamowania spada. Ewentualnie masz sporo syfu w powietrzu i się osadza.

pozdr

Data: 2011-05-01 22:36:40
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
On 01.05.2011 20:50, Wojtek Paszkowski wrote:
 Ewentualnie masz sporo syfu w
powietrzu i siÄ™ osadza.


Dokładnie słyszę o czym rozmawiają robotnicy na SkyTower we Wrocławiu. Syfu w powietrzu dużo. Po autach jeden dzień po umyciu spokojnie można pisać palcem...

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-02 11:51:34
Autor: amrac
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
On 05/01/11 18:16, karbar wrote:

Jak ja chciałbym mieć swój stary rower. Na v-kach i z Marzocchi Bomber
MXC Air...był bezproblemowy.

HAHAHA ceramika górą!

Data: 2011-05-02 12:34:00
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
On 02.05.2011 11:51, amrac wrote:
On 05/01/11 18:16, karbar wrote:

Jak ja chciałbym mieć swój stary rower. Na v-kach i z Marzocchi Bomber
MXC Air...był bezproblemowy.

HAHAHA ceramika górą!

;)

Data: 2011-05-02 12:46:15
Autor: Michał Pysz
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
Chciałem mieć fajne hamulce, kupiłem sobie Shimano BR-M535. Siłę
hamowania pominę, bo jedne klocki zalałem, a drugie nie są oryginalne.
Accenty jak się je porządnie zmęczy to zaczynają hamować bardzo fajnie.
Niestety po dwóch dniach bez roweru, hamulcom coś się dzieje i znów nie
sÄ… tak mocne.
Wyrzuć klocki i kup porządne nowe.
Jeśli udało Ci się jedne zalać to może nie powinieneś przy nich nic sam robić tylko oddać do serwisu?!?

Przede wszystkim chodzi mi o upierdliwość ustawiania tego hamulca.
Tłoczki od początku nierówno odbijają. Zazwyczaj pomaga wyjęcie klocków,
wciśnięcie klamki i przeczyszczenie zewnętrznej powierzchni tłoczków.
Ale nie tym razem - hamulec ociera. Podstęp typu podłożenie między
tarcze a klocki wizytówki podczas dokręcania zacisku przy zaciśniętej
klamce kiedyś działał, dziś nie. Znacie jakieś triki? Czy pierwszym
posunięciem powinno być oddanie hampelka na porządny serwis?

Tłoczki co jakiś czas faktycznie warto wyczyścić i nasmarować (olejem mineralnym - np zużytym po wymianie albo nawet WD40).
Ja to robię może 2 razy w roku.

Dodatkowo, jak zakładać koło, żeby nie trzeba było poprawiać za każdym
razem ustawienia hamulców? Ja odwracam rower do góry kołami, pozwalam
osi zająć swobodną pozycję w haku i dociskam mniej więcej z tą samą siłą
zacisk. No ki czort? Zarówno mechaniczny hayes, jak i hydrauliczne
shimano wymaga ponownego ustawienia hamulca - przy czym w hayesie to
jest prostsze, dwa ruchy i już ok.

Przecież hamulce hydrauliczne ustawiają się same. Zakładam przy tym, że zacisk jest równoległy do tarczy i w miarę symetrycznie od niej oddalony.

Jak masz takie problemy to proponuję by po ściągnięciu koła (np do łatania dętki robić tak):
- wpychasz śrubokręt miedzy klocki i je ciut rozpychasz (zajmuje to jakieś 4 sekundy)
- na stojącym normalnie rowerze wkładasz kolo i zaciskasz przyciskając trochę kierownicę czy siodełko by oś weszła jak trzeba

Gotowe! klocki się same ustawiają przy pierwszych dwóch hamowaniach.

Olałem to ściąganie, ale dziś na ścieżce rowerowej przygodnie spotkany
rowerzysta stwierdził, że koła mi się rozjeżdżają. Jak się przyglądnąłem
temu, faktycznie, jakby kręciły się w innej płaszczyźnie. Tak, jakby w
jednym kole podparcie osi (hak) po jednej stronie było na innej
wysokości niż po drugiej stronie. Mam wrażenie, że dziurka w poprzeczce
między dolnymi tylnymi widełkami nie wychodzi centralnie na środku opony
- ale ślad rower zostawia jeden.
Nie widziałem jeszcze roweru, w którym koło byłoby centralnie na środku, zawsze opona jest w którąś stronę przesunięta i jakoś to nie przeszkadza w niczym.

mp.

Data: 2011-05-02 04:28:58
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 2 Maj, 11:46, Micha³ Pysz <pysz.mic...@wp.pl> wrote:

Przecie¿ hamulce hydrauliczne ustawiaj± siê same. Zak³adam przy tym, ¿e
zacisk jest równoleg³y do tarczy i w miarê symetrycznie od niej oddalony.

Jak masz takie problemy to proponujê by po ¶ci±gniêciu ko³a (np do
³atania dêtki robiæ tak):
- wpychasz ¶rubokrêt miedzy klocki i je ciut rozpychasz (zajmuje to
jakie¶ 4 sekundy)
- na stoj±cym normalnie rowerze wk³adasz kolo i zaciskasz przyciskaj±c
trochê kierownicê czy siode³ko by o¶ wesz³a jak trzeba

Gotowe! klocki siê same ustawiaj± przy pierwszych dwóch hamowaniach..

Gdyby ustawia³y siê same, to producenci nie stosowali by w zaciskach
otworów sporo szerszych ni¿ ¶ruby mocuj±ce.

Sam to siê ustawi na tarczy _nie_dokrêcony_ zacisk po kilkukrotnym
wci¶niêciu klamki, przy czym nie nale¿y wciskaæ klamki mocniej ni¿
przy najmocniejszym hamowaniu (na postoju ma cz³owiek do tego
tendencje, przez co t³oczki zbytnio zbli¿aj± siê do siebie i zaczynaj±
siê problemy z ocieraniem) - dopiero wtedy trzymaj±c zaci¶niêt± klamkê
mo¿na dokrêcaæ zacisk.

Stosowanie innej kolejno¶ci, czyli rozepchanie t³oczków, nastêpnie
dokrêcenie zacisku nawet idealnie równolegle do tarczy, a dopiero
potem wciskanie klamki i liczenie, ¿e t³oczki siê same ustawi± jest
zupe³nie bez sensu.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-02 13:59:14
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 02.05.2011 13:28, Rowerex wrote:
On 2 Maj, 11:46, Micha³ Pysz<pysz.mic...@wp.pl>  wrote:

nie nale¿y wciskaæ klamki mocniej ni¿
przy najmocniejszym hamowaniu (na postoju ma cz³owiek do tego
tendencje, przez co t³oczki zbytnio zbli¿aj± siê do siebie i zaczynaj±
siê problemy z ocieraniem)

Dobrze, ¿e zwróci³e¶ mi na to uwagê!

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-02 05:51:06
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 2 Maj, 12:59, karbar <kar...@wp.pl> wrote:
On 02.05.2011 13:28, Rowerex wrote:

> On 2 Maj, 11:46, Micha³ Pysz<pysz.mic...@wp.pl>  wrote:

>nie nale¿y wciskaæ klamki mocniej ni¿
> przy najmocniejszym hamowaniu (na postoju ma cz³owiek do tego
> tendencje, przez co t³oczki zbytnio zbli¿aj± siê do siebie i zaczynaj±
> siê problemy z ocieraniem)

Dobrze, ¿e zwróci³e¶ mi na to uwagê!

To moje w³asne spostrze¿enie, nie wiem czy ogólnie poprawne, ale chyba
tak, bowiem u mnie siê  sprawdza....

Na pocz±tku przygody z hydraulik± po rozepchaniu t³oczków wciska³em
klamkê niemal do spodu i trzymaj±c mocno zaci¶niêt± dokrêca³em zacisk
- zwykle bez powodzenia i mêcz±c siê z ci±g³ym ocieraniem i problemami
z ustawieniem... W koñcu doszed³em do wniosku, ¿e gdzie¶ pope³niam
b³±d i wysz³o mi na to, ¿e za mocno wciskam klamkê - tak mocnych
wci¶niêæ nie stosuje siê nawet przy bardzo ostrym hamowaniu...

Obecnie zaczynam od kilku lekkich wci¶niêæ a¿ klamka zacznie trochê
twardnieæ i potem wciskam ze dwa razy tylko nieco mocniej. Za¶ przy
przy dokrêcaniu zacisku trzymam klamkê lekko wci¶niêt±. Najgorsze co
wg mnie mo¿na zrobiæ, to zacisn±æ zbyt mocno klamkê na d³ugi czas
(kilkana¶cie sekund) - wtedy klocki powolutku siê przesun± i ju¿ nie
bêd± w stanie normalnie odbiæ.

No bo hamulec jest od hamowania, a nie od bawienia siê nim na
postoju :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-02 14:09:46
Autor: Micha³ Pysz
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
W dniu 2011-05-02 13:28, Rowerex pisze:
On 2 Maj, 11:46, Micha³ Pysz<pysz.mic...@wp.pl>  wrote:

Przecie¿ hamulce hydrauliczne ustawiaj± siê same. Zak³adam przy tym, ¿e
zacisk jest równoleg³y do tarczy i w miarê symetrycznie od niej oddalony.

Jak masz takie problemy to proponujê by po ¶ci±gniêciu ko³a (np do
³atania dêtki robiæ tak):
- wpychasz ¶rubokrêt miedzy klocki i je ciut rozpychasz (zajmuje to
jakie¶ 4 sekundy)
- na stoj±cym normalnie rowerze wk³adasz kolo i zaciskasz przyciskaj±c
trochê kierownicê czy siode³ko by o¶ wesz³a jak trzeba

Gotowe! klocki siê same ustawiaj± przy pierwszych dwóch hamowaniach.

Gdyby ustawia³y siê same, to producenci nie stosowali by w zaciskach
otworów sporo szerszych ni¿ ¶ruby mocuj±ce.
Ale ja nie o tym. Jednorazowe ustawienie zacisku to jest jedna rzecz.
A druga to odleg³o¶æ klocków od tarczy. Ona powinna siê sama regulowaæ i siê reguluje. Jak jest z tym k³opot to zwykle wyczyszczenie zasyfia³ych t³oczków pomaga.


Sam to siê ustawi na tarczy _nie_dokrêcony_ zacisk po kilkukrotnym
wci¶niêciu klamki, przy czym nie nale¿y wciskaæ klamki mocniej ni¿
przy najmocniejszym hamowaniu (na postoju ma cz³owiek do tego
tendencje, przez co t³oczki zbytnio zbli¿aj± siê do siebie i zaczynaj±
siê problemy z ocieraniem) - dopiero wtedy trzymaj±c zaci¶niêt± klamkê
mo¿na dokrêcaæ zacisk.

A co to za problem, t³oczki rozpychasz ¶rubokrêtem i przy nastêpnym zaci¶niêciu ustawi± siê jak trzeba.
mp.

Data: 2011-05-02 13:57:54
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
On 02.05.2011 12:46, Michał Pysz wrote:
Wyrzuć klocki i kup porządne nowe.
Jeśli udało Ci się jedne zalać to może nie powinieneś przy nich nic sam
robić tylko oddać do serwisu?!?

:) A skÄ…d taki wniosek? Nie zawsze za pierwszym razem wszystko siÄ™ udaje, nie?

Tłoczki co jakiś czas faktycznie warto wyczyścić i nasmarować (olejem
mineralnym - np zużytym po wymianie albo nawet WD40).
Ja to robię może 2 razy w roku.

Roger. Czyszcze tłoczki często. Dziś kupiłem jeszcze smar do tłoczków i cylinderków. Zobaczymy co to da.

Przecież hamulce hydrauliczne ustawiają się same. Zakładam przy tym, że
zacisk jest równoległy do tarczy i w miarę symetrycznie od niej oddalony.

Z definicji same,a le pod warunkiem, że wcześniej zacisk był prawidłowo dokręcony przy prawidłowo działających tłoczkach.


Jak masz takie problemy to proponuję by po ściągnięciu koła (np do
łatania dętki robić tak):
- wpychasz śrubokręt miedzy klocki i je ciut rozpychasz (zajmuje to
jakieÅ› 4 sekundy)
- na stojącym normalnie rowerze wkładasz kolo i zaciskasz przyciskając
trochę kierownicę czy siodełko by oś weszła jak trzeba

No właśnie nie wiem, którą taktykę obrać. Rower do góry kołami i pozwolić swobodnie ustawić się osi, czy tą Twoją, z rowerem z kołami na ziemi, dociskając rower do ziemi.


Gotowe! klocki się same ustawiają przy pierwszych dwóch hamowaniach.

Jeżeli wszystko działa poprawnie ;)


Nie widziałem jeszcze roweru, w którym koło byłoby centralnie na środku,
zawsze opona jest w którąś stronę przesunięta i jakoś to nie przeszkadza
w niczym.

Czy nie jest tak, bo z jednej strony tylnego koła trzeba upchnąć kasetę? Gorzej, bo mi chodzi o płaszczyznę, w której koła się kręcą. U mnie są dwie różne ;)

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-02 14:11:28
Autor: Michał Pysz
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
Jeśli udało Ci się jedne zalać to może nie powinieneś przy nich nic sam
robić tylko oddać do serwisu?!?

:) A skÄ…d taki wniosek? Nie zawsze za pierwszym razem wszystko siÄ™
udaje, nie?

To nie był wniosek tylko pytanie. Sam sobie musisz odpowiedzieć na nie.

:-)

mp.

Data: 2011-05-02 15:55:41
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.
karbar wrote:
On 02.05.2011 12:46, Michał Pysz wrote:

Nie widziałem jeszcze roweru, w którym koło byłoby centralnie na środku,
zawsze opona jest w którąś stronę przesunięta i jakoś to nie przeszkadza
w niczym.

Czy nie jest tak, bo z jednej strony tylnego koła trzeba upchnąć
kasetÄ™?

Nie jest tak. Co prawda niektóre ramy są rzeczywiście celowo
asymetryczne, ale to rzadkość. Każda "normalna" rama _powinna_ być
symetryczna i prosta, a koło zaplecione poprawnie również nie powinno
być w ramie przesunięte w żadną ze stron.

Z mojego w sumie niewielkiego doświadczenia wynika, że "kołodzieje" mają
problem ze zrobieniem koła tak, żeby nie było przesunięte w którąś
stronę o kilka mm. Nie rozumiem dlaczego tak jest. Może to dlatego, że
narzędzie tego typu -
http://www.parktool.com/product/wheel-alignment-gauge-WAG-4 - mało który
na oczy widział, a w centrownicy jakoś im to nie wychodzi. Ba, gdy
kiedyś chciałem oddać takie kopnięte koło do poprawy, to jeden
właściciel SR w moim mieście twierdził, że "panie, panu to nikt tak
równo koła nie zrobi". Oczywiście się mylił i moja noga więcej tam nie
postanęła.

Tak poza tym, to moja 20-letnia rama cr-mo jest prosta, co nie wiem
czemu dziwi wszystkich. Współczesny sztywny widelec już taki prosty nie
jest. Teraz dzięki wypowiedzi Michała zaczyna się to wyjaśniać... I to
są ramy za kilkaset zł, he he...

--
KrzyÅ›

Data: 2011-05-02 16:46:46
Autor: Wojtek Sobociński
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
W dniu 2011-05-02 15:55, Krzyś Cierpiętnik pisze:
karbar wrote:
On 02.05.2011 12:46, Michał Pysz wrote:

Nie widziałem jeszcze roweru, w którym koło byłoby centralnie na środku,
zawsze opona jest w którąś stronę przesunięta i jakoś to nie przeszkadza
w niczym.


Centralnie na środek miałem zaplecione koło do OK...

Czy nie jest tak, bo z jednej strony tylnego koła trzeba upchnąć
kasetÄ™?

Jak pogiąłem ramę od OK to wsadziłem to koło do trekingowej ramy (odkręciłem zębatkę, zmieniłem oś na dłuższą i nakręciłem wolnobieg) i musiałem je przeciągnąć o dobre 2 cm, tak że szprychy po stronie napędu były prawie pionowo.

Nie jest tak. Co prawda niektóre ramy są rzeczywiście celowo
asymetryczne, ale to rzadkość. Każda "normalna" rama _powinna_ być
symetryczna i prosta, a koło zaplecione poprawnie również nie powinno
być w ramie przesunięte w żadną ze stron.


Oj, zdarza siÄ™ :)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-05-02 17:04:06
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.
Wojtek Sobociński wrote:

W dniu 2011-05-02 15:55, Krzyś Cierpiętnik pisze:
karbar wrote:
On 02.05.2011 12:46, Michał Pysz wrote:

Nie widziałem jeszcze roweru, w którym koło byłoby centralnie na
środku, zawsze opona jest w którąś stronę przesunięta i jakoś to
nie przeszkadza w niczym.

Centralnie na środek miałem zaplecione koło do OK...

Czy nie jest tak, bo z jednej strony tylnego koła trzeba upchnąć
kasetÄ™?

Jak pogiąłem ramę od OK to wsadziłem to koło do trekingowej ramy
(odkręciłem zębatkę, zmieniłem oś na dłuższą i nakręciłem wolnobieg) i
musiałem je przeciągnąć o dobre 2 cm, tak że szprychy po stronie
napędu były prawie pionowo.

No chyba że tak, ale wiadomo, że przez "centralnie" nie rozumiemy tutaj
położenia obręczy względem kołnierzy piasty (bo tak prawie nigdy nie
jest), tylko to jak wypada koło zamontowane w ramie. Obręcz ma być nad
OLD / 2 i tyle.

Nie jest tak. Co prawda niektóre ramy są rzeczywiście celowo
asymetryczne, ale to rzadkość. Każda "normalna" rama _powinna_ być
symetryczna i prosta, a koło zaplecione poprawnie również nie powinno
być w ramie przesunięte w żadną ze stron.

Oj, zdarza siÄ™ :)

CiÄ…gle nie znajdujÄ™ na to usprawiedliwienia ;)

--
KrzyÅ›

Data: 2011-05-02 16:32:05
Autor: Wojtek Sobociński
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
W dniu 2011-05-02 13:57, karbar pisze:

No właśnie nie wiem, którą taktykę obrać. Rower do góry kołami i
pozwolić swobodnie ustawić się osi, czy tą Twoją, z rowerem z kołami na
ziemi, dociskajÄ…c rower do ziemi.


Dociskać stojący rower.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-05-02 12:03:16
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 2 Maj, 15:32, Wojtek Sobociñski <sob...@gazeta.pl> wrote:
W dniu 2011-05-02 13:57, karbar pisze:



> No w³a¶nie nie wiem, któr± taktykê obraæ. Rower do góry ko³ami i
> pozwoliæ swobodnie ustawiæ siê osi, czy t± Twoj±, z rowerem z ko³ami na
> ziemi, dociskaj±c rower do ziemi.

Dociskaæ stoj±cy rower.

Dociskaæ z góry ko³o gdy rower jest do góry nogami - dla mnie to
najpewniejsza metoda :-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-03 04:46:07
Autor: Wojtek Sobociñski
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
W dniu 2011-05-02 21:03, Rowerex pisze:
On 2 Maj, 15:32, Wojtek Sobociñski<sob...@gazeta.pl>  wrote:
W dniu 2011-05-02 13:57, karbar pisze:



No w³a¶nie nie wiem, któr± taktykê obraæ. Rower do góry ko³ami i
pozwoliæ swobodnie ustawiæ siê osi, czy t± Twoj±, z rowerem z ko³ami na
ziemi, dociskaj±c rower do ziemi.

Dociskaæ stoj±cy rower.

Dociskaæ z góry ko³o gdy rower jest do góry nogami - dla mnie to
najpewniejsza metoda :-)

Na jedno wychodzi, nie? :)

--
Wojtek Sobociñski
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Le¶na

Data: 2011-05-02 22:25:12
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 3 Maj, 03:46, Wojtek Sobociñski <sob...@gazeta.pl> wrote:
W dniu 2011-05-02 21:03, Rowerex pisze:

> On 2 Maj, 15:32, Wojtek Sobociñski<sob...@gazeta.pl>  wrote:
>> W dniu 2011-05-02 13:57, karbar pisze:

>>> No w³a¶nie nie wiem, któr± taktykê obraæ. Rower do góry ko³ami i
>>> pozwoliæ swobodnie ustawiæ siê osi, czy t± Twoj±, z rowerem z ko³ami na
>>> ziemi, dociskaj±c rower do ziemi.

>> Dociskaæ stoj±cy rower.

> Dociskaæ z góry ko³o gdy rower jest do góry nogami - dla mnie to
> najpewniejsza metoda :-)

Na jedno wychodzi, nie? :)

Szkopu³ w tym, ¿e nie do koñca, a diabe³ tkwi w szczegó³ach :)

Rower i stoj±ce na pod³o¿u ko³o to uk³ad statycznie niestabilny, lata
na boki przy ka¿dym ruchu, a nie podtrzymany siê przewróci. Nie do¶æ
¿e ko³o jest niestabilne na styku z pod³o¿em, to jeszcze nie jest
dokrêcone do ramy.

Za¶ rower stoj±cy do góry ko³ami i opieraj±cy siê na kierownicy jest
ju¿ uk³adem jak najbardziej ustabilizowanym, nie wywróci siê sam
(chyba ¿e tornado zawieje), wobec czego ko³o mo¿na znacznie
precyzyjniej zamontowaæ...

Mo¿e to dobry przyk³ad, mo¿e nie, ale na wy¶cigach kolarskich
pokazywanych TV ko³a wymieniane s± na szybko i na stoj±co, a potem
czêsto do kolarza podje¿d¿a wóz techniczny i kole¶ siedz±cy w aucie
majstruje przy tylnym hamulcu, prawdopodobnie ocieraj±cym o obrêcz byæ
mo¿e z powodu niezbyt precyzyjnego zamontowania ko³a. Podejrzewam, ¿e
gdyby serwisant mia³ czas, to by sobie odwróci³ rower i zamontowa³
ko³o precyzyjnie, no ale czasu to on nie ma...

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-03 11:46:31
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.
Rowerex wrote:

Rower i stojące na podłożu koło to układ statycznie niestabilny, lata
na boki przy każdym ruchu, a nie podtrzymany się przewróci. Nie dość
że koło jest niestabilne na styku z podłożem, to jeszcze nie jest
dokręcone do ramy.

Zaś rower stojący do góry kołami i opierający się na kierownicy jest
już układem jak najbardziej ustabilizowanym, nie wywróci się sam
(chyba że tornado zawieje), wobec czego koło można znacznie
precyzyjniej zamontować...

....i przy okazji poniszczyć sobie siodełko, licznik (podstawkę
licznika), lampkę (uchwyt lampki), manetki i jak dobrze pójdzie to
jeszcze gripy?

http://www.sheldonbrown.com/brandt/upside-down.html

--
KrzyÅ›

Data: 2011-05-03 04:16:54
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 3 Maj, 10:46, Krzy¶ Cierpiêtnik <b...@blah.invalid> wrote:

> Za¶ rower stoj±cy do góry ko³ami i opieraj±cy siê na kierownicy jest
> ju¿ uk³adem jak najbardziej ustabilizowanym, nie wywróci siê sam
> (chyba ¿e tornado zawieje), wobec czego ko³o mo¿na znacznie
> precyzyjniej zamontowaæ...

...i przy okazji poniszczyæ sobie siode³ko, licznik (podstawkê
licznika), lampkê (uchwyt lampki), manetki i jak dobrze pójdzie to
jeszcze gripy?

Zgadza siê, to mo¿e byæ problem, gdy co¶ nas dopadnie na trasie, ale w
normalnych domowych warunkach s± to przesadne obawy.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-03 14:37:59
Autor: Wojtek Sobociñski
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
W dniu 2011-05-03 07:25, Rowerex pisze:
On 3 Maj, 03:46, Wojtek Sobociñski<sob...@gazeta.pl>  wrote:
W dniu 2011-05-02 21:03, Rowerex pisze:

On 2 Maj, 15:32, Wojtek Sobociñski<sob...@gazeta.pl>    wrote:
W dniu 2011-05-02 13:57, karbar pisze:

No w³a¶nie nie wiem, któr± taktykê obraæ. Rower do góry ko³ami i
pozwoliæ swobodnie ustawiæ siê osi, czy t± Twoj±, z rowerem z ko³ami na
ziemi, dociskaj±c rower do ziemi.

Dociskaæ stoj±cy rower.

Dociskaæ z góry ko³o gdy rower jest do góry nogami - dla mnie to
najpewniejsza metoda :-)

Na jedno wychodzi, nie? :)

Szkopu³ w tym, ¿e nie do koñca, a diabe³ tkwi w szczegó³ach :)

Rower i stoj±ce na pod³o¿u ko³o to uk³ad statycznie niestabilny, lata
na boki przy ka¿dym ruchu, a nie podtrzymany siê przewróci. Nie do¶æ
¿e ko³o jest niestabilne na styku z pod³o¿em, to jeszcze nie jest
dokrêcone do ramy.

Z praktyki to wiem, i powtarzam: ko³o najlepiej jest zak³adaæ na stoj±cym  rowerze - to daje pewno¶æ ¿e jest ustawi³o siê w widelcu. Robiê to w  ten sposób, ¿e najpierw dokrêcam wstêpnie szybkozamykacz a potem dociskam rower do ziemi i zaciskam. Zak³adanie kó³ na stojaku, nawet podpieraj±c kolanem od do³u, nie daje gwarancji ¿e dobrze siê u³o¿y³y. I czêsto, po zdjêciu ze stojaka, okazuje siê ¿e jednak siê ¼le u³o¿y³a o¶ka w widelcu i trzeba poprawiæ na stoj±co :)

--
Wojtek Sobociñski
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Le¶na

Data: 2011-05-02 15:56:45
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
On 01.05.2011 18:16, karbar wrote:

Przede wszystkim chodzi mi o upierdliwość ustawiania tego hamulca.
Tłoczki od początku nierówno odbijają. Zazwyczaj pomaga wyjęcie klocków,
wciśnięcie klamki i przeczyszczenie zewnętrznej powierzchni tłoczków.
Ale nie tym razem - hamulec ociera. Podstęp typu podłożenie między
tarcze a klocki wizytówki podczas dokręcania zacisku przy zaciśniętej
klamce kiedyś działał, dziś nie. Znacie jakieś triki? Czy pierwszym
posunięciem powinno być oddanie hampelka na porządny serwis?

Czołem grupa!

Korzystając z Waszych rad zaopatrzyłem się w pastę do tłoczków hamulcowych za 6,90zł. Zdzierstwo, ale miałem po drodze z praktyk :) Do tego wygrzebałem korektor z pędzelkiem i patyczki kosmetyczne.

Blokowałem jeden tłoczek, wysuwałem drugi, czyściłem, smarowałem, składałem wszystko do kupy, klamki hamulcowej już nie wciskałem z całej siły i ciągle dupa, i ciągle dupa. No i znów rozbieranie, czyszczenie, smarowanie, blokowanie tłoczków etc. I znów dupa! Za każdym razem jeden tłoczek wysuwał się bardziej i nie chciał wracać. Zająłem się więc tym drugim. Wyczyściłem, nasmarowałem, poruszałem naście razy w pełnym zakresie ruchu przy zupełnie zblokowanym drugim tłoczku. Na sucho już wysuwają się i chowają równo. Zakładam klocki, koło...no i dupa!

W KOŃCU! Niezastąpiona wizytówka między klockiem a tarczą. I jest dobrze. Zrobiłem kilka kółek wokół bloku i na razie działa to wszystko tak, jak ma. Zaznaczyłem korektorem pozycje osi względem amortyzatora i odstawiłem rower do kąta. Jutro próba generalna!

Dzięki za kilka wskazówek, które na stałe wpiszą się w mój rytuał ustawiania hamulca ;)

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-02 15:21:34
Autor: Ignacy
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
  Odno¶nie napêdu na tych obrazkach:
  -zaje¼dzi³e¶ sobie kasêtê na ¶rodku najbardziej
  koronka 4 i to na niej ³añcuch przeskakuje,¶rodkowa   tarcza korb te¿ wyje¿dzona...dlaczego prawie
  nie je¿dzi³e¶ na najmniejszej tarczy i koronkach
  7 i 8...dlaczego je¼dzisz na suchym napêdzie?
  czy smarujesz to jakim¶ teflonem.
  Najlepiej ¿eby¶ sprawdzi³ przesakiwanie ³añcucha   na postoju...na kasecie i na tarczach korb
  W zaistna³ej sytuacji zmieñ kasetê oraz ³añcuch
  na nowe i je¿eli ³añcuch bedzie przeskakiwa³   dalej to pewnie na ¶rodkowej tarczy wtedy i ona
  lub korby w ca³o¶ci bêd± do wymiany...i smaruj to!
  A ile przejecha³ ten napêd.

  Ignac
   --


Data: 2011-05-02 17:53:36
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 02.05.2011 17:21,  Ignacy wrote:
   Odno¶nie napêdu na tych obrazkach:
   -zaje¼dzi³e¶ sobie kasêtê na ¶rodku najbardziej
   koronka 4 i to na niej ³añcuch przeskakuje,¶rodkowa
   tarcza korb te¿ wyje¿dzona...dlaczego prawie
   nie je¿dzi³e¶ na najmniejszej tarczy i koronkach
   7 i 8...dlaczego je¼dzisz na suchym napêdzie?
   czy smarujesz to jakim¶ teflonem.
   Najlepiej ¿eby¶ sprawdzi³ przesakiwanie ³añcucha
   na postoju...na kasecie i na tarczach korb
   W zaistna³ej sytuacji zmieñ kasetê oraz ³añcuch
   na nowe i je¿eli ³añcuch bedzie przeskakiwa³
   dalej to pewnie na ¶rodkowej tarczy wtedy i ona
   lub korby w ca³o¶ci bêd± do wymiany...i smaruj to!
   A ile przejecha³ ten napêd.

   Ignac



Zaje¿d¿ona?! No widaæ ¶lady zu¿ycia, ale bez przesady. Dotychczas moje napêdy wygl±da³y du¿o gorzej, a je¼dzi³y bezproblemowo. Jestem zdziwiony, ¿e to wszystko ju¿ skacze. My¶lê, nad rozebraniem kasety i podszlifowaniem najbardziej zu¿ytych koronek.

Nie je¼dzi³em na najmniejszej tarczy i koronkach 7-8, bo po takim skosie s± du¿e opory napêdu i ³añcuch ostro dostaje po dupie.

Co do sucho¶ci napêdu - ³añcuch jest zawsze nasmarowany. Czemu kaseta ma byæ upaprana smarem? Czemu ³añcuch na zewnêtrznych powierzchniach ma byæ w oleju? Lepi siê do tego syf, napêd zaczyna dzia³aæ g³o¶no i nieprecyzyjnie pracuje. Zaskoczy³a mnie Twoja uwaga. Jestem przekonany, ¿e kilka lat temu, wszystkie preclowe szko³y odradza³y smarowania koronek. Co¶ w tej materii siê zmieni³o?

Nie wiem ile przejecha³ napêd. Mam go od ~1,5 tysi±ca km. Wzi±³em za pó³-darmo, bo w stanie by³ bardzo ³adnym.

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-02 12:13:15
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 2 Maj, 16:53, karbar <kar...@wp.pl> wrote:

Zaskoczy³a mnie Twoja uwaga. Jestem przekonany,
¿e kilka lat temu, wszystkie preclowe szko³y odradza³y smarowania
koronek. Co¶ w tej materii siê zmieni³o?

Zmienili siê uczniowie - trzeba im na nowo wyja¶niaæ podstawy
dzia³ania roweru, h³e, h³e, h³e ;-)))

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-02 21:16:10
Autor: Ignacy
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
 Chcia³em Ciê zapytaæ a co siê sta³o
 z twoim starym rowerem oraz ile da³e¶
 za ten ostatni.

 Ignac

--


Data: 2011-05-03 10:18:57
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 02.05.2011 23:16,  Ignacy wrote:
  Chcia³em Ciê zapytaæ a co siê sta³o
  z twoim starym rowerem oraz ile da³e¶
  za ten ostatni.

Z ramy wyros³em, amortyzator po³ama³em podczas spotkania z czarn± Ibiz± (wtedy mia³em star± ramê, nie obecn±). Po po³amaniu amorka spodoba³a mi siê oferta na niemieckim ebayu, gdzie by³ RS Psylo SL przele¿a³y w magazynie w cenie takiej, jak dolne golenie do po³amanego bombera. Kupi³em psylo, który nie mia³ piwotów. Z uwagi na to, ¿e ko³o musia³em te¿ nowe kupiæ, wybra³em takie pod tarcze. W tym momencie przeszed³em na tarcze. Napêd? Napêdy to siê zu¿y³y.

Ile da³em? Pojêcia bladego nie mam. Niemniej rower w wiêkszo¶ci jest na czê¶ciach z 2003-2006 roku. Wiêc m³odziutki nie jest.

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-07 15:31:59
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
On 01.05.2011 18:16, karbar wrote:
Dodatkowo, jak zakładać koło, żeby nie trzeba było poprawiać za każdym
razem ustawienia hamulców? Ja odwracam rower do góry kołami, pozwalam
osi zająć swobodną pozycję w haku i dociskam mniej więcej z tą samą siłą
zacisk. No ki czort? Zarówno mechaniczny hayes, jak i hydrauliczne
shimano wymaga ponownego ustawienia hamulca - przy czym w hayesie to
jest prostsze, dwa ruchy i już ok.

Dzięki grupa!
Korektorem oznaczyłem sobie ośkę w kołach i po kontrolnym zdjęciu i jednego i drugiego koła i założeniu ich z powrotem, nie trzeba poprawiać regulacji hamulców. Czyli najwyraźniej jeden problem z głowy.

Koło zdejmuje i zakładam przy rowerze odwróconym do góry kołami, pozwalam osi samej zająć miejsce w hakach, po czym zaciski domykam za każdym razem z podobną siłą, no i pilnuje położenia osi.

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-14 17:04:28
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarcz owe) i inne żale.
On 01.05.2011 18:16, karbar wrote:
ALE DO RZECZY!
Napęd zaczął przeskakiwać z dnia na dzień. Głównie na środkowej tarczy z
przodu, ale na blacie też się zdarza. Mój stary napęd będąc w dużo
gorszym stanie dawał radę. Powiedzcie mi, czy napęd, który znajduje się
na poniższych zdjęciach, ma prawo strzelać seriami?
http://img88.imageshack.us/i/image0206z.jpg/
http://img837.imageshack.us/i/image0208.jpg/

Winna okazała się środkowa zębatka, na której łańcuch układał się tak:
http://img859.imageshack.us/i/img9041a.jpg/

Na pozostałych zębatkach układał się dobrze. Przeszlifowałem trochę ząbki środkowej zębatki i łańcuch przestał przeskakiwać. Wiem, że to jest rozwiązanie tymczasowe. Zwłaszcza, że nie udało mi się osiągnąć stanu, w którym łańcuch zupełnie dobrze układa się na środkowej zębatce.

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Data: 2011-05-14 10:05:48
Autor: Rowerex
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 14 Maj, 16:04, karbar <kar...@wp.pl> wrote:
On 01.05.2011 18:16, karbar wrote:

> ALE DO RZECZY!
> Napêd zacz±³ przeskakiwaæ z dnia na dzieñ. G³ównie na ¶rodkowej tarczy z
> przodu, ale na blacie te¿ siê zdarza. Mój stary napêd bêd±c w du¿o
> gorszym stanie dawa³ radê. Powiedzcie mi, czy napêd, który znajduje siê
> na poni¿szych zdjêciach, ma prawo strzelaæ seriami?
>http://img88.imageshack.us/i/image0206z.jpg/
>http://img837.imageshack.us/i/image0208.jpg/

Winna okaza³a siê ¶rodkowa zêbatka, na której ³añcuch uk³ada³ siê tak:http://img859.imageshack.us/i/img9041a.jpg/

Na pozosta³ych zêbatkach uk³ada³ siê dobrze. Przeszlifowa³em trochê
z±bki ¶rodkowej zêbatki i ³añcuch przesta³ przeskakiwaæ. Wiem, ¿e to
jest rozwi±zanie tymczasowe.

Takie tymczasowe prowizorki wbrew pozorom bywaja bardzo trwale.
Wszystko i tak zalezy od zywotno¶ci lancucha.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2011-05-14 19:09:08
Autor: karbar
Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne ¿ale.
On 14.05.2011 19:05, Rowerex wrote:
Winna okaza³a siê ¶rodkowa zêbatka, na której ³añcuch uk³ada³ siê tak:http://img859.imageshack.us/i/img9041a.jpg/

Na pozosta³ych zêbatkach uk³ada³ siê dobrze. Przeszlifowa³em trochê
z±bki ¶rodkowej zêbatki i ³añcuch przesta³ przeskakiwaæ. Wiem, ¿e to
jest rozwi±zanie tymczasowe.

Takie tymczasowe prowizorki wbrew pozorom bywaja bardzo trwale.
Wszystko i tak zalezy od zywotno¶ci lancucha.

Zapomnia³em dodaæ, ¿e z³e uk³adanie siê ³añcucha by³o widoczne dopiero po przy³o¿eniu niewielkiej si³y do peda³ów. Tak, by ³añcuch siê napi±³ jak przy je¼dzie. Na pozosta³ych zêbatkach mimo napiêcia ³añcucha, le¿a³ ok.

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

Lepsze wrogiem dobrego (hamulce tarczowe) i inne żale.

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona