Data: 2009-05-01 18:42:11 | |
Autor: Tzva Adonai | |
Leszek Miller pozytywnie o Polsce w Unii... | |
"Unijne święto jest ważne przez to, że grzebie wiele strachów i lęków.
Apokalipsa, która miała spaść na Polskę okazała się spustoszeniem w głowach przeciwników integracji" – pisze na swoim blogu w Onet.pl Leszek Miller, komentując piątą rocznice wstąpienia Polski do UE. "Wbrew przepowiedniom dalej jesteśmy państwem suwerennym. Będziemy nim w przyszłości, bo suwerenny naród nie może pozbawić się suwerenności" – podkreśla były premier. "Mój rząd był ostatnią zmianą w sztafecie europejskich marzeń i aspiracji Polaków. Wykazał sprawność i determinację, ale korzystał też ze wsparcia wewnętrznego i zewnętrznego. Nie sposób podziękować wszystkim, wymienię tylko nazwiska ludzi, których nie ma już wśród nas: Bronisława Geremka i Jacka Kuronia" – ocenia Leszek Miller, zauważając, że wstąpienie Polski do UE nie byłoby możliwe bez w wsparcia ze strony Gerharda Schroedera i Guenthera Verheugena. Jak pisze były premier, "bez tych dwóch Niemców nasze starania o wejście do Unii Europejskiej byłyby trudniejsze. Do rangi symbolu urasta fakt, że Polska droga na Zachód wiodła przez Niemcy". "Współczesne pokolenia Niemców i Polaków mogą być dumne, że granica z krwi i żelaza, która dzieliła przez wieki nasze narody, dzisiaj jest już tylko symboliczną linią na mapie" – dodaje. "Kolejna polska sztafeta, która ma już inny cel – zbudować nowoczesną tożsamość Europy i narodu Europejczyków ma wielką rolę do odegrania. W byciu Polakiem i Europejczykiem nie ma przecież żadnej sprzeczności" – podsumowuje. http://wiadomosci.onet.pl/1963126,11,1,1,item.html -- |
|
Data: 2009-05-01 12:16:56 | |
Autor: mrdevilyn | |
Leszek Miller pozytywnie o Polsce w Unii... | |
A tu jeszcze pozytywniej:
" [...] najlepszym rozwiązaniem dla Europy i dla Polski jest stworzenie tożsamości europejskiej, tożsamości narodu Europy. Czym jest dziś PE? Kogo on ma kontrolować, skoro nie ma rządu? A jeżeliby uznać, że czymś takim jest KE, to w PE nie ma podziału na koalicję ją wspierającą i opozycję. To jakiś przedziwny układ. Niestety, w zarzucie niedemokratyczności jest coś na rzeczy. Jestem za bardzo głęboką integracją, włącznie z powiedzeniem wprost, że dalsza integracja jest ważniejsza niż suwerenność [...]" |
|