Przemek Budzyński pisze:

Estonczycy. Powinno byc latwo i przyjemnie.

odpukać, kilka lat temu z jednymi traktorzystami też powinno być łatwo...

PawelC <pablo34CUTTHIS@fortfun.pl> napisał(a):

Przemek Budzyński pisze:
> Estonczycy. Powinno byc latwo i przyjemnie.
> odpukać, kilka lat temu z jednymi traktorzystami też powinno być łatwo...

ty tez dales sobie wmowic Faktowi, ze Valerenga to amatorzy bez doswiadczenia i ogrania?

--

Przemek Budzyński napisał:

ty tez dales sobie wmowic Faktowi, ze Valerenga to amatorzy bez doswiadczenia
i ogrania?

Ocho, zaczyna rosnąć legenda nowej potegi futbolu europejskiego :-)

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

Przemek Budzyński napisał:

> ty tez dales sobie wmowic Faktowi, ze Valerenga to amatorzy bez > doswiadczenia
> i ogrania?

Ocho, zaczyna rosnąć legenda nowej potegi futbolu europejskiego :-)

Kolega tak zawsze się odbija od bandy (amatorzy i słabizna) do bandy (potęgi)
bez środka? A to współczuję, biodra muszą kolegę boleć.

--

Przemek Budzyński napisał:

Kolega tak zawsze się odbija od bandy (amatorzy i słabizna) do bandy (potęgi)
bez środka? A to współczuję, biodra muszą kolegę boleć.

No _OCZYWIŚCIE_, że nie widzisz ironii (znaczy pewnie widzisz, bo nikt nie jest aż tak głupi, żeby tak oczywistej nie zrozumieć, ale przecież to jedyny sposób na udawanie głupka: ironię potraktować poważnie i dyskutować nad nią z kamienną twarzą.)

Współczuję lotności.

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

No _OCZYWIŚCIE_, że nie widzisz ironii

ironia musi mieć finezję. A Ty mylisz ironię z karykaturą.

--

Przemek Budzyński napisał:

ironia musi mieć finezję. A Ty mylisz ironię z karykaturą.

Jestem pewny, że jako jedyny jej nie złapałeś.

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

Przemek Budzyński napisał:

> ironia musi mieć finezję. A Ty mylisz ironię z karykaturą.

Jestem pewny, że jako jedyny jej nie złapałeś.

a finezyjny sex to dla Ciebie tyrolskie spodenki?

--

Przemek Budzyński napisał:

a finezyjny sex to dla Ciebie tyrolskie spodenki?

Głębokie...pewnie masz pełne kieszenie podobnych ripost, więc żeby ich więcej nie musieć czytać z góry jednak przytaknę twojej sugestii, że Valerenga to "zawodowcy z doświadczeniem i ograniem".

Dnia Mon, 22 Jun 2009 22:58:36 +0200, maciej napisał(a):

Przemek Budzyński napisał:

a finezyjny sex to dla Ciebie tyrolskie spodenki?

Głębokie...pewnie masz pełne kieszenie podobnych ripost, więc żeby ich
więcej nie musieć czytać z góry jednak przytaknę twojej sugestii, że
Valerenga to "zawodowcy z doświadczeniem i ograniem".

A teraz Wisła się wzmocni:

http://sport.onet.pl/74331,1248675,1994801,wiadomosc.html

W obliczu poważnej kontuzji Rafała Boguskiego i wciąż niepewnej sytuacji transferowej Pawła Brożka, Wiśle potrzebny od zaraz jest także napastnik. Również na tę pozycję rozpatrywane są kandydatury, przede wszystkim zagraniczne. - Jeśli polskie kluby oczekują 2 mln euro za zawodnika, który nie jest nawet reprezentantem kraju, należy szukać kandydatów spoza naszej ligi - wyjaśnia krótko Skorża.

koniec cytata. Ech przegwizdane.

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

 jednak przytaknę twojej sugestii, że Valerenga to "zawodowcy z doświadczeniem i ograniem".

a jakie masz inne wyjscie? Klamac, ze to amatorzy podobni do tych z San Marino?

--

Przemek Budzyński napisał:

Klamac, ze to amatorzy podobni do tych z San
Marino?

Przestań ćpać.

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

Przemek Budzyński napisał:

> Klamac, ze to amatorzy podobni do tych z San
> Marino?

Przestań ćpać.

zdaje sie, ze bedzie mi latwiej niz Tobie przestac lgac....:) :)

--

maciej pisze:

Ocho, zaczyna rosnąć legenda nowej potegi futbolu europejskiego :-)

To taka sama potega jak wszystkie polskie kluby, mamy dziwna manie ze kluby spoza wielkiej piatki, powinnismy ogrywac na stojaca.

Mane napisał:

To taka sama potega jak wszystkie polskie kluby, mamy dziwna manie ze kluby spoza wielkiej piatki, powinnismy ogrywac na stojaca.

Tamta Wisła Valerengę powinna ograć i tyle, dorabianie teraz, że oni to byli "zawodowcy z ograniem i doświadczeniem" jest tworzeniem legendy (nawet argumentowane tym, że wywalczyli wtedy mistrza Norwegii).

Użytkownik "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał w wiadomości news:h1nva5$68g$1nemesis.news.neostrada.pl...

Tamta Wisła Valerengę powinna ograć i tyle, dorabianie teraz, że oni to byli "zawodowcy z ograniem i doświadczeniem" jest tworzeniem legendy (nawet argumentowane tym, że wywalczyli wtedy mistrza Norwegii).

Wtedy to akurat z racji innego systemu rozgrywek oni się bronili przed spadkiem - i mało brakło aby spadli ze swojej I ligi ;)
Tak czy inaczej zdecydowanie Wisła była wtedy drużyną potencjalnie silniejszą - do tego była też zarówno w jednym jak i drugim meczu lepsza (słupki, poprzeczki i obrona Norwegów - z tego co pamiętam dość rozpaczliwa).

Niestety mentalne podejście w stylu - przecież jak się udało z Schalke i Parmą to nam jakieś dziwadła z Norwegii nie podskoczą... Rzecz dość częsta za rządów Kasperczaka - mam nadzieję, że Skorża na coś takiego nie pozwoli.

pzdrw
tees

tees <ra2k@_wywal_poczta.onet.pl> napisał(a):

Tak czy inaczej zdecydowanie Wisła była wtedy drużyną potencjalnie silniejszą - do tego była też zarówno w jednym jak i drugim meczu lepsza

oczywiście, że tak. Przyznaję, że wypominanie akurat tego meczu wiślakom jako
megakompromitacji jest dla mnie gigantyczną zagadką. Futbol norweski podówczas
całkiem nieźle stojący, kluby norweskie dostarczające graczy drużynom
zachodnim w stopniu znacznie większym od nas.....drużyna z Norwegii zepchnięta
przez krakowian do totalnej defensywy, porażka karnymi przez brak koncentracji
i skuteczności. Ot, zdarza się, o wiele większą kompromitacją było Dynamo
Tbilisi. Ale Fakt napisał o Valerendze per "traktorzyści" i tak się utarło - że to
wełaściwie nie byli Norwegowie, tylko chłopaki z Wysp Owczych, amatorzy
etc.....a przecież to brednia do sześcianu. --

tees napisał:

Wtedy to akurat z racji innego systemu rozgrywek oni się bronili przed spadkiem - i mało brakło aby spadli ze swojej I ligi ;)

No tak, ale wielu piszšc o Valerendze wspomina, że wygrali mistrza w następnym sezonie, który się zaraz potem jakoœ zaczynał (ostatni mecz o utrzymanie grali chyba niedługo po meczach z Wisłš).
Tak, czy siak wiele dobrego o nich napisać się nie da.

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

Tak, czy siak wiele dobrego o nich napisać się nie da.

nie, no jasne. Można o nich napisać że to to samo, co Estończycy. ROTFL. --

Przemek Budzyński napisał:

nie, no jasne. Można o nich napisać że to to samo, co Estończycy.

3 od końca drużyna w Norwegii, tak, myślę, że jest porównywalna z 2 drużyną Estonii.

ROTFL.

Tak, tak, oczywiście, rotfl.

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

Przemek Budzyński napisał:

> nie, no jasne. Można o nich napisać że to to samo, co Estończycy.

3 od końca drużyna w Norwegii, tak, myślę, że jest porównywalna z 2 drużyną Estonii.

to źle myslisz i lepiej tego nie rób, bo jeszcze Twój mózg Ci jakąś krzywdę zrobi.

--

Przemek Budzyński napisał:

to źle myslisz i lepiej tego nie rób, bo jeszcze Twój mózg Ci jakąś krzywdę zrobi.

Nie zanudzaj osobistymi przeżyciami.

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

3 od końca drużyna w Norwegii, tak, myślę, że jest porównywalna z 2 drużyną Estonii.

tu masz ranking UEFA. Norwegia jest 19. Estonia....nie mieści się nawet na liście.

--

Przemek Budzyński napisał

tu masz ranking UEFA. Norwegia jest 19. Estonia....nie mieści się nawet na liście.

A no tak, ranking wszystko wyjaśnia.

To nic, że 3 lub 4 lata temu Bodo Glimt (drużyna z miejsca pucharowego w lidze norweskiej, a nie prawie spadkowego) potrzebowała karnych, by wyeliminować Estończyków.
Ranking najważniejszy jest :D:D:D

Użytkownik "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał w wiadomoœci news:h1o0d0$7ue$1nemesis.news.neostrada.pl...

No tak, ale wielu piszšc o Valerendze wspomina, że wygrali mistrza w następnym sezonie, który się zaraz potem jakoœ zaczynał (ostatni mecz o utrzymanie grali chyba niedługo po meczach z Wisłš).

Co jest bez sensu zupełnie - bo podczas meczy mieli raczej formę z sezonu w którym grali tragicznie. Zwykłe pocieszanie się na siłę.
Jedynš potęga jakš byli w tamtym okresie - to być może w sferze kibicowskiej (organizacja, iloœć kibiców, popularnoœć) jak brać pod uwagę Skandynawię.

Tak, czy siak wiele dobrego o nich napisać się nie da.

A to jasne - przeciętniaki z niższej półki jakich wiele w Europie.  Ale żeby było jasne - na drużyny z Polski to często wystarczało i będzie wystarczać nadal ;)

pzdrw
tees

Użytkownik "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał w wiadomoœci

Tak, czy siak wiele dobrego o nich napisać się nie da.

Ani Valarenga to dobra druzyna ani Levadia T. to poziom Valarengii. Ich trzeba tak poziom nizej ustawic. Moim zdaniem Wisla prawdziwy test miala rok temu z Beitarem (ktory okazal sie straszny tylko u siebie) a Estonczykow to tak 4, 5 :0 powinni pojechac.

tees pisze:

Wtedy to akurat z racji innego systemu rozgrywek oni się bronili przed spadkiem - i mało brakło aby spadli ze swojej I ligi ;)
Tak czy inaczej zdecydowanie Wisła była wtedy drużyną potencjalnie silniejszą - do tego była też zarówno w jednym jak i drugim meczu lepsza (słupki, poprzeczki i obrona Norwegów - z tego co pamiętam dość rozpaczliwa).

Piłka nożna polega na strzelaniu goli, a skoro przeciwnik strzelił ich więcej to znaczy ze przeciwniki był lepszy.

Użytkownik "Mane" <mane1979@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1o0cb$bd5$1inews.gazeta.pl...

Piłka nożna polega na strzelaniu goli, a skoro przeciwnik strzelił ich więcej to znaczy ze przeciwniki był lepszy.

Przeciwnik strzelił ich tyle samo - to znaczy 0, przez obydwa mecze nie wychodząc praktycznie ze swojej połowy. A karne to już loteria i nijak się ma do tego kto był lepszy / gorszy. Co najwyżej może pokazać, kto ma mocnijesze nerwy..

pzdrw
tees

tees pisze:

Przeciwnik strzelił ich tyle samo - to znaczy 0, przez obydwa mecze nie wychodząc praktycznie ze swojej połowy. A karne to już loteria i nijak się ma do tego kto był lepszy / gorszy. Co najwyżej może pokazać, kto ma mocnijesze nerwy..

Oko mój błąd, nie pamietam meczy a nie chcialo mi sie sprawdza, ale poki co o ostatecznym rozstrzygnieciu decyduja karne a nie ilosc slupkow/poprzeczek/strzalow

Trzeba sie cieszyc ze nie trafilismy na kogos z Cypru :D
Lomot pewnie by byl, i jeczenie jak mozna przegrac z druzyna z Cypru, tylko ze nikt nie zauwaza ze wiekszosc tych egzotycznych do niedawna lig rowna w gore u nasnie niestety ma miejsce rownanie w dol.

Użytkownik "Mane" <mane1979@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1o1ad$g21$1inews.gazeta.pl...

Trzeba sie cieszyc ze nie trafilismy na kogos z Cypru :D

Chyba nie było takiej możliwości w tym losowaniu. Natomiast już w 3 rundzie LM - na Wisłę może wpaść APOEL. I tego byśmy raczej nie chcieli ;)

pzdrw
tees