K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

On 22 Lip, 18:57, bodyn <bo...@wytnij.to.o2.pl> wrote:

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

Wcale nie - Levadia to znakomity, klasowy europejski zespół, grający
piłkę na wysokim poziomie, mający wielu utalentowanych piłkarzy. Po
prostu Wisłą źle wylosowała - znacznie lepiej byłoby trafić na jakiś
zespół ze średniej półki np.: Liverpool, Real Madryt czy Bayern
Monachium :->

Pozdr-
-Rowerex

bodyn <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał(a):

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

Jaka tam kompromitacja?
Estończycy to bardzo intęligętny naród.
Są mądrzejsi niż prawdziwi Polacy.
W pierwszym meczu byli we we wszystkim zdecydowanie lepsi.Tylko ktoś to słabo lub przęciętnie zna się na piłce uzna ten wynik za na niespodzianke.Przecież ten klub weliminował kilka lat temu czołowy klub holenderski Twente.
Ludzie troche pomyślunku ,prosze

--

Użytkownik " Rocco" <ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h47kau$lio$1inews.gazeta.pl...

bodyn <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał(a):

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

Jaka tam kompromitacja?
Estończycy to bardzo intęligętny naród.
Są mądrzejsi niż prawdziwi Polacy.

moze w Wisle jest za malo "prawdziwych" Polakow ?

OlO <OlO@cp.pl> napisał(a):

Użytkownik " Rocco" <ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h47kau$lio$1inews.gazeta.pl...
> bodyn <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał(a):
>> K O M P R O M I T A C J A
>> I tyle w temacie.
> Jaka tam kompromitacja?
> Estończycy to bardzo intęligętny naród.
> Są mądrzejsi niż prawdziwi Polacy.


moze w Wisle jest za malo "prawdziwych" Polakow ?

Raczej za dużo.Chociaż musiałbym się im lepiej przyjrzeć.
Bo ja to widze po twarzy, kto ma z jakiego kraju geny.

--

  Rocco pisze:

bodyn <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał(a):

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

Jaka tam kompromitacja?
Estończycy to bardzo intęligętny naród.
Są mądrzejsi niż prawdziwi Polacy.
W pierwszym meczu byli we we wszystkim zdecydowanie lepsi.Tylko ktoś to słabo lub przęciętnie zna się na piłce uzna ten wynik za na niespodzianke.Przecież ten klub weliminował kilka lat temu czołowy klub holenderski Twente.
Ludzie troche pomyślunku ,prosze

Generalnie Wiślacy odpadają ostatnio z potęgami (nie licząc Barcelony i Tottenhamu) Valerenga Oslo, Dinamo Tbilisi, Terek Grozny i najnowsza Levadia Tallin.

Cavek

Cavek <worph@wp.pl> napisał(a):

  Rocco pisze:
> bodyn <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał(a): > >> K O M P R O M I T A C J A
>> I tyle w temacie.
> Jaka tam kompromitacja?
> Estończycy to bardzo intęligętny naród.
> Są mądrzejsi niż prawdziwi Polacy.
> W pierwszym meczu byli we we wszystkim zdecydowanie lepsi.Tylko ktoś to > słabo lub przęciętnie zna się na piłce uzna ten wynik za na > niespodzianke.Przecież ten klub weliminował kilka lat temu czołowy klub > holenderski Twente.
> Ludzie troche pomyślunku ,prosze
> Generalnie Wiślacy odpadają ostatnio z potęgami (nie licząc Barcelony i Tottenhamu) Valerenga Oslo, Dinamo Tbilisi, Terek Grozny i najnowsza Levadia Tallin.

Cavek

A gdzie  ja napisałem że ten Estoński klub to potęga. Pisze tylko , że na tle Wisły się świetnie zaprezentowali w pierwszej połowie pierwszego meczu.
Zresztą sam powiec klub , który weliminował Twente 3 lata temu , które w tym roku zmiotło Shalke 04 i Marsylia się strasznie z nimi męczyła można uznać za słaby klub?

--

ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl pisze:

Cavek <worph@wp.pl> napisał(a):

  Rocco pisze:

bodyn <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał(a):

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

Jaka tam kompromitacja?
Estończycy to bardzo intęligętny naród.
Są mądrzejsi niż prawdziwi Polacy.
W pierwszym meczu byli we we wszystkim zdecydowanie lepsi.Tylko ktoś to słabo lub przęciętnie zna się na piłce uzna ten wynik za na niespodzianke.Przecież ten klub weliminował kilka lat temu czołowy klub holenderski Twente.
Ludzie troche pomyślunku ,prosze

Generalnie Wiślacy odpadają ostatnio z potęgami (nie licząc Barcelony i Tottenhamu) Valerenga Oslo, Dinamo Tbilisi, Terek Grozny i najnowsza Levadia Tallin.

Cavek

A gdzie  ja napisałem że ten Estoński klub to potęga. Pisze tylko , że na tle Wisły się świetnie zaprezentowali w pierwszej połowie pierwszego meczu.
Zresztą sam powiec klub , który weliminował Twente 3 lata temu , które w tym roku zmiotło Shalke 04 i Marsylia się strasznie z nimi męczyła można uznać za słaby klub?

No i co z tego ze wyeliminowało Twente 3 lata temu. Wisła wygrała rok temu z Barceloną, zmienia to coś? W ktorych rundach CHL Levadia zazwyczaj odpadała? Sami Estończycy nie dawali swojej drużynie szans z Wisłą. No ale oni nie znają się na futbolu.
Cavek

Cavek <worph@wp.pl> napisał(a):

ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl pisze:
> Cavek <worph@wp.pl> napisał(a): > >>   Rocco pisze:
>>> bodyn <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał(a): >>>
>>>> K O M P R O M I T A C J A
>>>> I tyle w temacie.
>>> Jaka tam kompromitacja?
>>> Estończycy to bardzo intęligętny naród.
>>> Są mądrzejsi niż prawdziwi Polacy.
>>> W pierwszym meczu byli we we wszystkim zdecydowanie lepsi.Tylko ktoś

to

>>> słabo lub przęciętnie zna się na piłce uzna ten wynik za na >>> niespodzianke.Przecież ten klub weliminował kilka lat temu czołowy

klub

>>> holenderski Twente.
>>> Ludzie troche pomyślunku ,prosze
>>>
>> Generalnie Wiślacy odpadają ostatnio z potęgami (nie licząc Barcelony i >> Tottenhamu) Valerenga Oslo, Dinamo Tbilisi, Terek Grozny i najnowsza >> Levadia Tallin.
>>
>> Cavek
> > A gdzie  ja napisałem że ten Estoński klub to potęga. Pisze tylko , że

na

> tle Wisły się świetnie zaprezentowali w pierwszej połowie pierwszego

meczu.

> Zresztą sam powiec klub , który weliminował Twente 3 lata temu , które w

tym

> roku zmiotło Shalke 04 i Marsylia się strasznie z nimi męczyła można

uznać

> za słaby klub?

No i co z tego ze wyeliminowało Twente 3 lata temu. Wisła wygrała rok temu z Barceloną, zmienia to coś? W ktorych rundach CHL Levadia zazwyczaj odpadała? Sami Estończycy nie dawali swojej drużynie szans z Wisłą. No ale oni nie znają się na futbolu.
Cavek

Wygrać ,a weliminować to duża różnica.A Leviadia minimalnie odpadła rok temu Crvena Zvezda nie wiem , w której rundzie EL do LM.Chodzi mi Cavek tylko oto, że na tle Wisły Estończycy zrobili dużo lepsze  wrażenie  .Czasy sie zmieniają Usa wygrywa z Hiszpanią - żebyś się Faacet nie zdziwił jakby to Levadia zagrała w tym roku w LM.


--

Cavek pisze:

Generalnie Wiślacy odpadają ostatnio z potęgami (nie licząc Barcelony i Tottenhamu) Valerenga Oslo, Dinamo Tbilisi, Terek Grozny i najnowsza Levadia Tallin.

Terek to jednak Lech

22-07-2009  o godz. 19:57 bodyn napisał:

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

"Ten niepokój dopadnie nas zawsze i wszędzie -  Pamiętamy co było, więc wiemy co będzie."
:-) Jestem wyluzowanym kwiatem na tafli jeziora i dziękuję uprzejmie Wiśle za
zdjęcie z mojego biednego serca obciążenia pucharowego. Przy tych upałach
mogłoby się to źle skończyć, a teraz żadne tam nerwy, palpitacje, zawały,
tylko dyskretny chichocik i okazjonalne mecze innych polskich drużyn.
Przy okazji dziękuję Wiśle za wyrobienie genialnego alibi - im się nie
chce za tyle, ile dostają, to ja się mam starać za tyle, ile mam? A
daaaalij mi!

Co jest najgorsze w tej całej sytuacji, to fakt, że nic się nie zmieni.
Znaczy, teoretycznie może - na gorsze, jeśli Cupiał oleje zabawę w sport
i urządzi ogólną wyprzedaż. Ale jeśli nie - będzie dokładnie tak samo,
jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się (_jeśli_ się zmieni, bo wcale
mnie nie zdziwi, jeśli jedynym kozłem ofiarnym będzie Skorża) na jakieś
inne nieudolne figurynki, nowy trener będzie miał dokładnie ten sam
problem co poprzedni: wysokie wymagania przy minimalnych nakładach,
osłabianie drużyny w najważniejszym momencie, bo koniecznie trzeba
zarobić tysiąc, żeby nie zarobić miliona, żenująca polityka transferowa,
żenujące przygotowywanie zaplecza (czyli młodzieży), zakupy na ostatni
gwizdek (czyli po nic) itd., itp.
No i oczywiście nadal nie będzie bramkarza :-)

Doraźne zmiany pewnie będą, bo pewnie muszą być. Mam nadzieję, że będą
sensowne. Choć przyznam, że nadzieja ta jest wielkości zielonego groszku.
Pytanie jednak, czy nie czas na zmiany zasadnicze - na samej górze. W
podejściu albo w obsadzie. Ze względu na ostatnie 10 lat wolałbym w
podejściu. Ommmm... ommmm...

A poza tym to wszystko przez Teesa, bo pojechał i przyniósł pecha! :-)

Luz-blaszka, daszki w tył i spokojne oglądanie Ligi Światowej.

--
AJK (Jesteśmy dumą tego miahahahahaha... )

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości

Luz-blaszka, daszki w tył i spokojne oglądanie Ligi Światowej.

O widzisz, coś dobrego z tej porazki wyszlo, przypomniales mi o finale LŚ, fajnie dla odmiany poogladac ludzi, ktorzy po prostu ciezko pracuja.

22-07-2009  o godz. 17:53 UGI napisał:

Luz-blaszka, daszki w tył i spokojne oglądanie Ligi Światowej.

O widzisz, coś dobrego z tej porazki wyszlo, przypomniales mi o finale LŚ, fajnie dla odmiany poogladac ludzi, ktorzy po prostu ciezko pracuja.

Polecam Kubę - mało prawdopodobne, że zwojują coś wielkiego, ale w
eliminacjach pokazali bardzo efektownie (mina Połtawskiego, kiedy
notorycznie blokował go 15-latek - bezcenna :-)). Młodziutka drużyna
19-23 lata (plus ten dzieciak), a potrafią zagrać naprawdę fajną
siatkówkę. Serbia po odmłodzeniu też wyglada ciekawie. Brazylia natomiast
wyglądała w eliminacjach dziwacznie. Może być ciekawie...


--
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości

Polecam Kubę

Nie lubie ich, pamietam jak w jednym z finałów LŚ gralismy z nimi dwa razy, pierwszy mniej wazny mecz o rozstawienie w półfinale i drugi mecz o trzecie miejsce. Zgadnij, który przegraliśmy :)

(mina Połtawskiego, kiedy
notorycznie blokował go 15-latek - bezcenna :-)).

Dla mnie to w ogóle poza zasiegiem by 15-latek mógł grac na poziomie reprezentacyjnym, coś niesamowitego.

 Może być ciekawie...

Póki co to gwizdy Serbów w czasie hymnu Stanów Zjednoczonych, ciekawe dlaczego :)

AJK pisze:

jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się

Ale po co ich zmieniać. Przecież znakomicie się spisali:
kadra jest wąska i nie trzeba wielu kopaczom płacić, pucharów
ni ma więc mają z głowy problem stadionu na dalsze rundy - no
po prostu czysta oszczędność i żadnych problemów na głowie,
można spokojnie skupić się na lidze w Sosnowcu :>

Tak poza tym parę dni temu porównywałeś odpadnięcie z Levadią
do odpadnięcia z PAO... kompletnie się nie zgadzam! Tamto było
klęską i długo się to rozpamiętywało. Teraz można się tylko uśmiechnąć:
nooo, gwiazdorzy... wznieśliście się na poziom, który wcześniej wydawał
się nieosiągalny :>

--
Pozdrawiam
Maciek

22-07-2009  o godz. 20:37 Fafek napisał:

jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się

Ale po co ich zmieniać. Przecież znakomicie się spisali:
kadra jest wąska i nie trzeba wielu kopaczom płacić, pucharów
ni ma więc mają z głowy problem stadionu na dalsze rundy - no
po prostu czysta oszczędność i żadnych problemów na głowie,
można spokojnie skupić się na lidze w Sosnowcu :>

Żeb Ty w złą godzinę nie wypowiedział!
A zresztą... w razie czego będzie na Ciebie i to Ciebie się spali :-)

 

Tak poza tym parę dni temu porównywałeś odpadnięcie z Levadią do
odpadnięcia z PAO...

Mła? Koriat przywołał, twierdząc, że obecna sytuacja jest gorsza niz
wtedy , a ja dodałem, że wtedy przynajmniej można było na kogo winę
zwalić. 

kompletnie się nie zgadzam! Tamto było klęską i długo się to
rozpamiętywało. Teraz można się tylko uśmiechnąć: nooo, gwiazdorzy...
wznieśliście się na poziom, który wcześniej wydawał się nieosiągalny
:>

I już słyszę ten doping ligowych przeciwników: "LE! VA! DI! JA! LE! VA!
DI! JA!" :-)

--
AJK

I już słyszę ten doping ligowych przeciwników: "LE! VA! DI! JA! LE! VA!
DI! JA!" :-)

E tam. Byłem pewien, że Legii ktoś będzie Homel wypominał, a nie
przypominam sobie....

Dnia Wed, 22 Jul 2009 20:51:39 +0200, AJK napisał(a):
/..../

Mła? Koriat przywołał, twierdząc, że obecna sytuacja jest gorsza niz
wtedy , a ja dodałem, że wtedy przynajmniej można było na kogo winę
zwalić.

A na moja krytykę Cupiała jaka reakcja była? Zamiast przyjąć do wiadomości i wcielić w życie to co?

AJK pisze:

22-07-2009  o godz. 20:37 Fafek napisał:

jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się

Ale po co ich zmieniać. Przecież znakomicie się spisali:
kadra jest wąska i nie trzeba wielu kopaczom płacić, pucharów
ni ma więc mają z głowy problem stadionu na dalsze rundy - no
po prostu czysta oszczędność i żadnych problemów na głowie,
można spokojnie skupić się na lidze w Sosnowcu :>

Żeb Ty w złą godzinę nie wypowiedział!
A zresztą... w razie czego będzie na Ciebie i to Ciebie się spali :-)

Czyjeś głowy muszą polecieć. A w swoją spiskową teorię bym uwierzył
może, gdyby nie to, że na wycieczkę pofatygował się sam miłościwie
nam panujący Bogusław. Już przed meczem musiało być w związku z tym
bardzo "elektrycznie".
A teraz zapewne można zacytować klasyka (i imiennika zresztą też)
http://www.youtube.com/watch?v=nA7nWXwK1ns
Tak się właśnie zastanawiam - Skorża już się zaczął płaszczyć, może
jeszcze liczy, że się utrzyma... albo już wie że wylatuje i chce
to zrobić z kulturą... na dwoje baba wróżyła...

 

Tak poza tym parę dni temu porównywałeś odpadnięcie z Levadią do
odpadnięcia z PAO...

Mła? Koriat przywołał, twierdząc, że obecna sytuacja jest gorsza niz
wtedy , a ja dodałem, że wtedy przynajmniej można było na kogo winę
zwalić. 

kompletnie się nie zgadzam! Tamto było klęską i długo się to
rozpamiętywało. Teraz można się tylko uśmiechnąć: nooo, gwiazdorzy...
wznieśliście się na poziom, który wcześniej wydawał się nieosiągalny
:>

I już słyszę ten doping ligowych przeciwników: "LE! VA! DI! JA! LE! VA!
DI! JA!" :-)

Moja niezgoda jest jedynie co do tego, które wydarzenie było cięższe do strawienia.
Do śpiewów to sam się z chęcią dołączę ;P


--
Pozdrawiam
Maciek

Skrot mecu
http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

Dnia Wed, 22 Jul 2009 20:17:45 +0200, AJK napisał(a):

Przy okazji dziękuję Wiśle za wyrobienie genialnego alibi - im się nie
chce za tyle, ile dostają, to ja się mam starać za tyle, ile mam? A
daaaalij mi!

Skądinąd ciekawy temat. Zmanierowanie primadonny. Iluż z nich grało nieźle,
dopóki dziennikarze nie zaczeli ich za bardzo chwalić i sprzedawać do
Milanu/Chelsea/itd? Oni to, niestety, czytają. A zakochać się w sobie jest
niezmiernie łatwo. Proponuję następujący hymn gwiazek polskiej ekstraklasy:
http://www.youtube.com/watch?v=8M-NOcV4tpY

--
CGC

AJK wrote:

innych polskich drużyn. Przy okazji dziękuję Wiśle za wyrobienie
genialnego alibi - im się nie chce za tyle, ile dostają, to ja się
mam starać za tyle, ile mam? A daaaalij mi!

"...im się nie chce...". Dobre! Przykro mi ale obawiam się, że im się bardzo chciało tylko umiejętności nie starczyło. Obecna Wisła ma bardzo chudą i, przede wszystkim, cholernie niedoświadczoną kadrę. Jeśli do tego doliczymy brak Boguskiego, który był w ubiegłym sezonie siłą napędową wiślackiej ofensywy, to mamy to, co mamy. Problem jest w tym, że doświadczenia nie buduje się w meczach przegranych tylko wygranych, dlatego sądzę, że z całej (już teraz) trójki najdalej ma szanse dojść Lech.

Co jest najgorsze w tej całej sytuacji, to fakt, że nic się nie
zmieni.

I nie powinno. Ja na miejscu Cupiała wziąłbym na wstrzymanie i poczekał na zbudowanie przez Skorżę nowej kadry - pewni piłkarze odeszli, trzeba wymienić ich na innych. Ale patrząc na niektóre ruchy zarządu Wisły, mam duże obawy co do rozsądku w poczynaniach właściciela Wisły. Władze Legii przy Cupiale, to oaza spokoju. Po wygranej z Olimpi już na Łazienkowskiej się przebąkuje, że cel nr 1, to może już nie będzie faza grupowa LE ale MP.
yamma

Dnia Wed, 22 Jul 2009 19:57:24 +0200, bodyn napisał(a):

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

Cóż, mecz można zadedykować tym, którzy zaklinali się, że ta wygrana z
Barceloną była taka znacząca bo oni naprawdę grali na serio. Nieprawda.
Barcelona grała z Wisłą jak Wisła z Levadią. Różnica jest głównie taka, że
Barca pozwoliła sobie na luz mając odpowiednią zaliczkę. --
CGC

CGC napisał:

Nieprawda.
Barcelona grała z Wisłą jak Wisła z Levadią.

Znaczy co, Wisła ogólnie jest na tle Levadii zajebista niczym Barcelona na tle Wisły i tylko z powodu zbyt dużej przewagi przegrała?

Dnia Wed, 22 Jul 2009 21:29:14 +0200, maciej napisał(a):

Nieprawda.
Barcelona grała z Wisłą jak Wisła z Levadią.

Znaczy co, Wisła ogólnie jest na tle Levadii zajebista niczym Barcelona na tle Wisły i tylko z powodu zbyt dużej przewagi przegrała?

Raczej z powodu zlekceważenia rywala. Przypomnij sobie te wypowiedzi przed
pierwszym meczem, te napuszone artykuły o skakaniu jak żabka po główkach
frajerskich Levadii do LM po drodze, która nigdy nie była tak łatwa.
Dziennikarze rozstrzygnęli ten dwumecz przed pierwszym gwizdkiem. I teraz
przeżywają szok poznawczy. Piłkarze chyba też. --
CGC

CGC napisał:

Raczej z powodu zlekceważenia rywala.

Było by śmieszne, gdyby nie tragiczne.

Przypomnij sobie te wypowiedzi przed
pierwszym meczem, te napuszone artykuły o skakaniu jak żabka po główkach
frajerskich Levadii do LM po drodze, która nigdy nie była tak łatwa.
Dziennikarze rozstrzygnęli ten dwumecz przed pierwszym gwizdkiem. I teraz
przeżywają szok poznawczy. Piłkarze chyba też.

Przestań. W pierwszym meczu jeszcze może i dałoby się takie teorie stawiać, ale pisanie o lekceważeniu po kolejnych 90 minutach kompromitacji jest ... kompromitujace.

Są słabi, niewiarygodnie słabi i tyle. Nie przegrali przez lekceważnie, tylko przez brak umiejętności.

Wczoraj miałem neizły ubaw jak pewnien Bułgar napisał na forum na którym mecze ludzie próbują typować:

"we all will read how All-mighty Polish teams will only win and win and what great amount of quality Polish teams have; and also how Polish teams played better and better with every day. I'm sick of these Polish bollocks and I'll back Levadia (1X) in this game."

Tak, że nawet za granicą sie już śmieją z tych żenujacych "jesteśmy zajebiści niczym Barcelona, tylko znowu zlekceważyliśmy rywala".

maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):

Są słabi, niewiarygodnie słabi i tyle. Nie przegrali przez lekceważnie, tylko przez brak umiejętności.

był kiedyś taki trener Gmoch, pewnie nic Ci to nazwisko nie mówi, ale był. Po meczu Z RFN na MŚ w 1974 cały sztab reprezentacji mówił o tym, że NIemcy
jednak byłi lpesi, że warunki pogodowe, że coś tam.

Gmoch był jedynym którey powiedział "G...... prawda". Bo jeśli oddaje się w
meczu 17 strzałów na bramkę rywala i oddają je gracze, wśród których jest król
str5zelców mundialu - to nie można tego zwalać na brak umiejętności, tylko na
brak należytej koncentracji i podświadomy brak wiary w sukces.

W przypadku Wisły i Estończyków jest ciut podobnie. Gdyby Wisła tłukła głową w
mur, wrzucała piłki w pole karne nie dochodząc do pozycji bramkowych -
zgodziłbym się z tezą o braku umiejętności. Jeśli jednak w dwumeczu 3 razy strzela się w słupek i dwa razy w poprzeczkę -
nie mów mi, że to brak umiejętności. Nie, to po prostu brak należytej
koncentracji, w bo takie coś jak pech to ja nie wierzę. Jeśli zarząd klubu
otwarcie mówi, że o transferach Prawego obrońcy, bramkarza i napastnika
pomyśli ewentualnie po przejściu Levadii, bo na coś takiego to wystasrczy
Łóbodziński na obronie - nie mów mi, że to nie jest działanie demotywacyjne.

--

Przemek Budzyński napisał:

był kiedyś taki trener Gmoch, pewnie nic Ci to nazwisko nie mówi, ale był.

Zupełnie nic.
Coś konkretnego próbujesz osiągnąć, czy tak postanowiłeś popajacować?

W przypadku Wisły i Estończyków jest ciut podobnie. Gdyby Wisła tłukła głową w
mur, wrzucała piłki w pole karne nie dochodząc do pozycji bramkowych -
zgodziłbym się z tezą o braku umiejętności.

Problem w tym, że w większości tak to wyglądało.

Jeśli jednak w dwumeczu 3 razy strzela się w słupek i dwa razy w poprzeczkę -
nie mów mi, że to brak umiejętności.

Sytuacje bramkowe? No alleluja, stworzyli sobie sytuacje, poważnie, przez 180 minut udało im się? Szok po prostu, niewiarygodne, no tytani futbolu, alfy i omegi, giganci!!!

Nie kpij sobie chłopie, Levadia też miała sytuacje bramkowe i to wcale nie świadczy o jakiejś ich wyjątkowej klasie.

nie mów mi, że to nie jest działanie demotywacyjne.

Jak się piłki przyjąć nie umie, jak się nie umie kopnąć bez przyjęcia, a rywal złośliwie nie kładzie się na boisku, tylko biega, walczy i przeszkadza to zwyczajny brak umiejętności wyłazi. I PO RAZ KOLEJNY wylazł.

Przemek Budzyński pisze:

Jeśli jednak w dwumeczu 3 razy strzela się w słupek i dwa razy w poprzeczkę -
nie mów mi, że to brak umiejętności. Nie, to po prostu brak należytej

To jest brak umiejetnsoci. W takich sytuacjach taki Messi nie strzelalby
w slupek, tylko do bramki. Inni wala w slupek, jeszcze inni w niebo.
Nie  z powdou pecha, braku koncentracji - ale  z powodu braku umiejetnosci.

Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL wrote:

Przemek Budzyński pisze:

Jeśli jednak w dwumeczu 3 razy strzela się w słupek i dwa razy w
poprzeczkę - nie mów mi, że to brak umiejętności. Nie, to po prostu
brak należytej

To jest brak umiejetnsoci. W takich sytuacjach taki Messi nie
strzelalby
w slupek, tylko do bramki. Inni wala w slupek, jeszcze inni w niebo.
Nie  z powdou pecha, braku koncentracji - ale  z powodu braku
umiejetnosci.

To nie jest tylko brak umiejętności. Bardzo często jest to również brak koncentracji (choć to również można podciagnąć pod cechy piłkarza) oraz odpowiednich treningów. W przypadku Wisły zawiniło szczególnie to ostatnie, choć ja bym za to Skorży nie winił - facet nie miał takiego komfortu jak np. Urban, który praktycznie przygotowywał dwie jedenastki w różnych cyklach treningowych.
yamma

WOJSAL <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał(a):

To jest brak umiejetnsoci. W takich sytuacjach taki Messi nie strzelalby
w slupek, tylko do bramki.

serio uważasz, że Messiemu nigdy nie zdarzyło się trafić w słupek, zwłaszcza w meczach ze słabszym rywalem?

--

Przemek Budzyński pisze:

serio uważasz, że Messiemu nigdy nie zdarzyło się trafić w słupek, zwłaszcza w meczach ze słabszym rywalem?

Z pewnoscia mu sie tak zdarzylo. Jednak na tym polega jego klasa,
ze w takich sytuacjacj jak nasi kopacze on czesciej strzela skutecznie.
Gdyby bylo inaczej - to Messi gralby w polskiej lidze.

Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał(a):

Z pewnoscia mu sie tak zdarzylo. Jednak na tym polega jego klasa,
ze w takich sytuacjacj jak nasi kopacze on czesciej strzela skutecznie.

bo od dziecka był nauczony, że tak musi. A nasi chłopcy od dziecka są przyzwyczajani do dzielenia meczy na lepsze i gorsze, a wręcz do meczy ustawionych od A do Z. Kwestię konkurencji w takim klubie jak Barcelona to w ogóle zostawiam z boku. Dla mnie Wisła grała najlepeij wtedy, gdy w klubie była najszersza kadra......

--

Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:35ymjkp3a2lp$.1qnjvlypu4x2y.dlg40tude.net...

Dnia Wed, 22 Jul 2009 21:29:14 +0200, maciej napisał(a):

Nieprawda.
Barcelona grała z Wisłą jak Wisła z Levadią.

Znaczy co, Wisła ogólnie jest na tle Levadii zajebista niczym Barcelona na
tle Wisły i tylko z powodu zbyt dużej przewagi przegrała?

Raczej z powodu zlekceważenia rywala.

ROTFL !!!
Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.
Nie ma sensu poprawiać ocen ich możliwości w ten sposób.

Cavallino pisze:

Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.

jedno nie przeczy drugiemu.
Wisla przegrala bo jednoczesnie zlecewazyla rywala i byla
od rywala slabsza.

Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL pisze:

Cavallino pisze:

Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.

jedno nie przeczy drugiemu.
Wisla przegrala bo jednoczesnie zlecewazyla rywala i byla
od rywala slabsza.

Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

bodyn pisze:

Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

W drugim tez mozna. Przeciez w pierwszym meczu Wisla
ciagle byla lepsza od Levadii, tylko miala pecha,
a oni szczescie.
Uwgzlednij to, ze to co oczywiste jest dla normalnego
czlowieka nie musi oczywistym dla poslkiego kopacza -
patrz wypowiedz Brozka, pod odpadnieciu z Levadia,
w ktorej polska gwiazda mowi, ze Wisla i tak byla lepsza.

Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał(a):

bodyn pisze:

> Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

W drugim tez mozna. Przeciez w pierwszym meczu Wisla
ciagle byla lepsza od Levadii, tylko miala pecha,
a oni szczescie.
Uwgzlednij to, ze to co oczywiste jest dla normalnego
czlowieka nie musi oczywistym dla poslkiego kopacza -
patrz wypowiedz Brozka, pod odpadnieciu z Levadia,
w ktorej polska gwiazda mowi, ze Wisla i tak byla lepsza.

Pozdrawiam,

Co ty pierdzielisz człowieku? Przecież Levadia dyktowała warunki w pierwszym meczu , Wisła grała z kontry.Brożek może se opowiadac co chce, ja widziałem  jak wyglądał w pierwszym meczu w pierwszej połowie



--

ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl pisze:

Co ty pierdzielisz człowieku?

Zechciej dostrzec ironie, Dobry Czlowieku.

Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał(a):

ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl pisze:

> > Co ty pierdzielisz człowieku? Zechciej dostrzec ironie, Dobry Czlowieku.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jak to była ironia to przepraszam.Nie znałem wypowowiedzi Brożka


--

WOJSAL pisze:

bodyn pisze:

Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

W drugim tez mozna. Przeciez w pierwszym meczu Wisla
ciagle byla lepsza od Levadii, tylko miala pecha,
a oni szczescie.
Uwgzlednij to, ze to co oczywiste jest dla normalnego
czlowieka nie musi oczywistym dla poslkiego kopacza -
patrz wypowiedz Brozka, pod odpadnieciu z Levadia,
w ktorej polska gwiazda mowi, ze Wisla i tak byla lepsza.

Rozegrali wspaniały mecz jak nigdy ale przegrali jak zawsze....

juz to slyszalem

Użytkownik "bodyn" <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał w wiadomości news:h493p2$ila$1inews.gazeta.pl...

WOJSAL pisze:

Cavallino pisze:

Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.

jedno nie przeczy drugiemu.
Wisla przegrala bo jednoczesnie zlecewazyla rywala i byla
od rywala slabsza.

Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w rodzaju np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

Cavallino pisze:

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w
rodzaju np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

A nasi kopacze potrafia ten blad powtorzyc :)

Pozdrawiam,
Wojtek

Użytkownik "WOJSAL" <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h498d4$qqr$1news.task.gda.pl...

Cavallino pisze:

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w
rodzaju np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

A nasi kopacze potrafia ten blad powtorzyc :)

Tak, Ty wiesz lepiej co było przyczyną problemu.
Nawet lepiej od trenera.

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Użytkownik "bodyn" <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał w wiadomości news:h493p2$ila$1inews.gazeta.pl...
> WOJSAL pisze:
>> Cavallino pisze:
>>
>>> Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
>>> Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.
>>
>> jedno nie przeczy drugiemu.
>> Wisla przegrala bo jednoczesnie zlecewazyla rywala i byla
>> od rywala slabsza.
> Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w rodzaju np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

To że  skończył  tyle klas podstawówki to jeszcze nie świadczy , że jest głupi.Geny świadczą o inteligencji a nie edukacja.Edukacja to wiedza.Kowalczyk ma dobre geny , tylko jest troche zdemoralizowany przez prage, dlatego ma tyle klas.


--

Użytkownik " Rocco" <ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w rodzaju
np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

To że  skończył  tyle klas podstawówki to jeszcze nie świadczy , że jest
głupi.Geny świadczą o inteligencji a nie edukacja.Edukacja to
wiedza.Kowalczyk ma dobre geny , tylko jest troche zdemoralizowany przez
prage, dlatego ma tyle klas.

Baju, baju.
ROTFL !!!

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Użytkownik " Rocco" <ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

>> W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w >> rodzaju
>> np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.
>>
> To że  skończył  tyle klas podstawówki to jeszcze nie świadczy , że jest
> głupi.Geny świadczą o inteligencji a nie edukacja.Edukacja to
> wiedza.Kowalczyk ma dobre geny , tylko jest troche zdemoralizowany przez
> prage, dlatego ma tyle klas.

Baju, baju.
ROTFL !!!

Tak właśnie jest jak pisze. Zresztą go posłuchaj, może z logiką(chociaż tutaj moge się mylić, bo go dawno nie oglądałem)  ma problemy, ale jeśli chodzi pamięć  do zdarzeń piłkarskich to jest  jednym z lepszych w tej dziedzinie jeżeli  chodzi o ludzi pokazyjących się w TV .Zrsztą zobacz jak grał w piłke czy ktoś średnio inteligętny by tak grał?


--

Użytkownik " Rocco" <ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h49g8l$3qn$1inews.gazeta.pl...

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Użytkownik "bodyn" <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał w wiadomości
news:h493p2$ila$1inews.gazeta.pl...
> WOJSAL pisze:
>> Cavallino pisze:
>>
>>> Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
>>> Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.
>>
>> jedno nie przeczy drugiemu.
>> Wisla przegrala bo jednoczesnie zlecewazyla rywala i byla
>> od rywala slabsza.
> Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w rodzaju
np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

To że  skończył  tyle klas podstawówki to jeszcze nie świadczy , że jest
głupi.Geny świadczą o inteligencji a nie edukacja.Edukacja to
wiedza.Kowalczyk ma dobre geny , tylko jest troche zdemoralizowany przez
prage, dlatego ma tyle klas.

Powaliło Cie?  Kowalczyk na Bródnie mieszka, a nie na Pradze. Bródno to osielde mieszkaniowe jak każde inne w Warszawie.

p.

Paweł W. <topauto.wytnij@onet.pl> napisał(a):

Użytkownik " Rocco" <ojciec3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h49g8l$3qn$1inews.gazeta.pl...
> Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
>
>> Użytkownik "bodyn" <bodyn@wytnij.to.o2.pl> napisał w wiadomości
>> news:h493p2$ila$1inews.gazeta.pl...
>> > WOJSAL pisze:
>> >> Cavallino pisze:
>> >>
>> >>> Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
>> >>> Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.
>> >>
>> >> jedno nie przeczy drugiemu.
>> >> Wisla przegrala bo jednoczesnie zlecewazyla rywala i byla
>> >> od rywala slabsza.
>> > Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu
>>
>> Dokładnie.
>> W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w >> rodzaju
>> np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.
>>
> To że  skończył  tyle klas podstawówki to jeszcze nie świadczy , że jest
> głupi.Geny świadczą o inteligencji a nie edukacja.Edukacja to
> wiedza.Kowalczyk ma dobre geny , tylko jest troche zdemoralizowany przez
> prage, dlatego ma tyle klas.

Powaliło Cie?  Kowalczyk na Bródnie mieszka, a nie na Pradze. Bródno to osielde mieszkaniowe jak każde inne w Warszawie.

p.

Wydaje mi się , że Bródno zalicza się do Pragi Półnoć.
Ale atmosfera podobna jak jeszcze nie gorsza niż w niektórych rejonach Pragi.
Była pewnie tak , że koledzy z podwórka prsztali chodzić, więć i Wojtek pomyślął sobie po co ma być niewolnikiem systemu ;)


--

Wydaje mi się , że Bródno zalicza się do Pragi Półnoć.

Wydaje Ci się : http://pl.wikipedia.org/wiki/Br%C3%B3dno_(osiedle_w_Warszawie)

Ale atmosfera podobna jak jeszcze nie gorsza niż w niektórych rejonach Pragi.

Nie wiem czy gorsza czy lepsza, ale na pewno inna niż na starej Pradze, więc nie porównuj Bródna do starej Pragi (mam na myśli Ząbkowską i okolice) bo to zupełnie inne klimaty.

Była pewnie tak , że koledzy z podwórka prsztali chodzić, więć i Wojtek
pomyślął sobie po co ma być niewolnikiem systemu ;)

Być może tak było jak to w blokowiskach bywa ;-)

p.

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

> Zlekcewazyc mozna w pierwszym meczu

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w rodzaju np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

A moim zdaniem to wlasnie bylo przyczyna odpadniecia Wisly z Tbilisi. Dwa razy olali rywala. Nie zdziwilbym sie gdyby teraz bylo podobnie.

--

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w rodzaju np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

a niby dlaczego? Wystarczy sobie powiedzieć, że w pierwszym po prostu mieliśmy
pecha. --

Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h4agtq$ie0$1inews.gazeta.pl...

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Dokładnie.
W drugim to nawet przygłupi burak po kilku klasach podstawówcki (w rodzaju
np. Kowalczyka) tego błędu nie powtórzy.

a niby dlaczego? Wystarczy sobie powiedzieć, że w pierwszym po prostu mieliśmy
pecha.

Na czym on polegał?
Bo z tego co dane mi było wiedzieć, Wisła była w nim dużo słabsza od Levadii.
Taktycznie, formą i prezentowanymi umiejętnościami również (choć to już mógł być skutek dwóch pierwszych czynników).

Dnia Thu, 23 Jul 2009 08:27:35 +0200, WOJSAL napisał(a):

Twierdzisz że dziś Wisła rywala zlekceważyła?
Oni są tylko koszmarnie słabi, ale niekoniecznie głupi.

jedno nie przeczy drugiemu.
Wisla przegrala bo jednoczesnie zlecewazyla rywala i byla
od rywala slabsza.

Z wypowiedzi Skorży wynika, że była słabsza bo zlekceważyła. Jego "błąd w
sztuce trenerskiej" polegał jakoby na takim planie przygotowań zespołu, aby
był gotowy na sierpień. Skorża tym samym przyznał się do olania Levadii,
jako zespołu klasy sparing-partnera z dużo niższej ligi, którego się
rozwali po drodze do prawdziwych przeciwników. --
CGC

CGC pisze:

Z wypowiedzi Skorży wynika, że była słabsza bo zlekceważyła. Jego "błąd w
sztuce trenerskiej" polegał jakoby na takim planie przygotowań zespołu, aby
był gotowy na sierpień.

A czym by sie ta Wisla z super-forma z sierpnia roznila od Wisly z lipca?

Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL wrote:

CGC pisze:

Z wypowiedzi Skorży wynika, że była słabsza bo zlekceważyła. Jego
"błąd w sztuce trenerskiej" polegał jakoby na takim planie
przygotowań zespołu, aby był gotowy na sierpień.

A czym by sie ta Wisla z super-forma z sierpnia roznila od Wisly z
lipca?

Bardzo dużo. Jak się ma przeciętnych piłkarzy, to w trakcie sezonu trzeba im aplikować dużo treningów technicznych. W okresie przygotowawczym takich treningów z natury rzeczy nie da się tak często przeprowadzać, bo ani piłkarze ani doba nie są z gumy. A taki samorodek jak np. Szałachowski, który po roku przerwy niemal z miejsca zaczął strzelać bramki w każdym meczu zdarza się cholernie rzadko.
yamma

yamma pisze:

Bardzo dużo. Jak się ma przeciętnych piłkarzy, to w trakcie sezonu
trzeba im aplikować dużo treningów technicznych. W okresie
przygotowawczym takich treningów z natury rzeczy nie da się tak często
przeprowadzać, bo ani piłkarze ani doba nie są z gumy.

Inaczej sie zapytam. W zeszlym sezonie, w ktorym miesiacu Wisla miala
super forme i w czym sie przejawialo?

Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL wrote:

yamma pisze:

Bardzo dużo. Jak się ma przeciętnych piłkarzy, to w trakcie sezonu
trzeba im aplikować dużo treningów technicznych. W okresie
przygotowawczym takich treningów z natury rzeczy nie da się tak
często przeprowadzać, bo ani piłkarze ani doba nie są z gumy.

Inaczej sie zapytam. W zeszlym sezonie, w ktorym miesiacu Wisla miala
super forme i w czym sie przejawialo?

Ale nie wiem do czego dążysz. Wisła ze środka poprzedniego sezonu spokojnie poradziłaby sobie z Levadią. Ale to wcale nie oznacza, że posiada mocną ekipę, wręcz przeciwnie - ma bardzo słabiutkie skrzydła (zresztą, jak większość polskich zespołów) i chyba najsłabszą defensywę z całej pierwszej trójki. No i z roku na rok coraz bardziej się osłabia - Zieńczuk i Baszczyński w porównaniu do tego co zostało, to niemal profesorowie. W ogóle dla mnie było totalną głupotą pozbywanie się tej dwójki zaraz pod koniec sezonu - okno transferowe kończy się 31 sierpnia.
yamma

yamma pisze:

Ale nie wiem do czego dążysz.

Do tego, ze tlumaczenie, ze Wisla nie trafila z forma - jest zadnym
tlumaczeniem. Na jaki okres Manchester U., Barcelona  itp
maja trafic z forma, skoro graja wazne mecze (liga, puchary) niemal
na okraglo przez caly rok?
A nasi polscy grajkowie musza trafic z forma. W praktyce to jest tak:
poczatek sezonu - graja slabo, bo sa upaly, bo zle boiska (na wiosne) itp
srodek sezonu - graja salbo, bo ... graja slabo
koniec sezonu - grajkowie sa przemeczeni.


Pozdrawiam,
Wojtek

WOJSAL wrote:

yamma pisze:

Ale nie wiem do czego dążysz.

Do tego, ze tlumaczenie, ze Wisla nie trafila z forma - jest zadnym
tlumaczeniem. Na jaki okres Manchester U., Barcelona  itp
maja trafic z forma, skoro graja wazne mecze (liga, puchary) niemal
na okraglo przez caly rok?

MU czy Barca też musi trafiać z formą. Różnica polega na tym, że tamte zespoły nawet jak są bez formy, to połykają takie ogórki na śniadanie.

A nasi polscy grajkowie musza trafic z forma. W praktyce to jest tak:
poczatek sezonu - graja slabo, bo sa upaly, bo zle boiska (na wiosne)
itp srodek sezonu - graja salbo, bo ... graja slabo
koniec sezonu - grajkowie sa przemeczeni.

Dziwię się, że temu się dziwisz. Przecież coś muszą mówić. To taka papka dla pismaków. A prawda jest taka, że najzwyczajniej w świecie są do dupy i jak są bez formy, to potrafią odpaść nawet z Levadią. Zobacz sobie potyczki naszych klubów w Intertoto - ten puchar rozgrywany był w okresach przygotowawczych. Każdy tam się zbłaźnił a Wisła nie zbłaźniła się chyba wyłącznie dlatego, że ostatnio jakoś omijały ją te rozgrywki.
yamma

WOJSAL pisze:

yamma pisze:

Ale nie wiem do czego dążysz.

Do tego, ze tlumaczenie, ze Wisla nie trafila z forma - jest zadnym
tlumaczeniem. Na jaki okres Manchester U., Barcelona  itp
maja trafic z forma, skoro graja wazne mecze (liga, puchary) niemal
na okraglo przez caly rok?
A nasi polscy grajkowie musza trafic z forma. W praktyce to jest tak:
poczatek sezonu - graja slabo, bo sa upaly, bo zle boiska (na wiosne) itp
srodek sezonu - graja salbo, bo ... graja slabo
koniec sezonu - grajkowie sa przemeczeni.

popytaj fozjologow jak dlugo organizm da sie utrzymac w optymalnej formie, takie kluby jak MU, Barca nie maja takich problemow bo tam pilkarz jest na tyle wyszkolony technicznie ze tuszuje to braki fizyczne, kadra liczy czesto 30 zawodnikow z ktorych kazdy moze wejsc i grac nie oslabiajac druzyny w zwiazku z czym kazdy ma inny cykl treningowy i rozklada sie to w czasie

> A nasi polscy grajkowie musza trafic z forma. W praktyce to jest tak:
> poczatek sezonu - graja slabo, bo sa upaly, bo zle boiska (na wiosne) itp
> srodek sezonu - graja salbo, bo ... graja slabo
> koniec sezonu - grajkowie sa przemeczeni.
> > popytaj fozjologow jak dlugo organizm da sie utrzymac w optymalnej formie, takie kluby jak MU, Barca nie maja takich problemow bo tam pilkarz jest na tyle wyszkolony technicznie ze tuszuje to braki fizyczne, kadra liczy czesto 30 zawodnikow z ktorych kazdy moze wejsc i grac nie oslabiajac druzyny w zwiazku z czym kazdy ma inny cykl treningowy i rozklada sie to w czasie

No to też ma wpływ, bo po przygotowaniach do sezonu w początkowych rundach nawet najlepsze kluby nie błyszczą. Taka Barcelona i inni mając taki potencjał grają na 60% możliwości i to im starcza do awansu. Nasze kluby nie mogą pozwolić sobie na takie coś.
I tu się Skorża wych..ał, bo chciał tak z rozmachu pyknąć Levadie i stopniowo szykować siły na kolejne rundy, nie chciał też pewnie powtórzyć słabej końcówki jesieni z ub. sezonu kiedy Wiśle brakło mocy. Przeciez taki Brożek  czy Sobolewski nagle nie zapomnieli jak się gra w piłke!
Na kontuzje i braki zawodników nie ma co zwalać winy bo w tamtym seoznie mieli takie same kłopoty a wygrali 5-0 Beitarem czy nawet 1-0 z Barceloną. A głównym winowajcom jest Skorża który źle przygotował zespół do tych meczów. Teraz można w ciemno zakładać że gdyby tak zagrali z Levadią jeszcze raz np. za miesiąc Wisła bez problemów by awansowała. --

 tomus_king <tomus_king.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

Na kontuzje i braki zawodników nie ma co zwalać winy bo w tamtym seoznie mieli takie same kłopoty a wygrali 5-0 Beitarem

no, może jednak bez przesady, jakiś prawy obrońca to jednak w klubie był. Generalnie masz rację, ale u podstaw tego planu Skorży leżało założenie -
 "Levadia to kelnerzy, damy im radę nie wyjmując rąk z kieszeni". Sam tak myślałem, ale mnie wolno, ja jestem kibic, a trener powinien wyłączyć takie emocje i patrzeć czysto obiektywnie. Nie patrzył, a znim nie patrzył cały zarząd i w ślad za nimi - wszysyc piłkarze. --

http://www.youtube.com/watch?v=ebbuznFCpzA

Przeklenstwa niepotrzebne ale i tak dobre :-)

Dnia Thu, 23 Jul 2009 17:34:34 +0430, UGI napisał(a):

http://www.youtube.com/watch?v=ebbuznFCpzA

Przeklenstwa niepotrzebne ale i tak dobre :-)

Pojechali z koksem. :-) No i przenieśli prawo Godwina na nowy poziom. --
CGC

22-07-2009  o godz. 19:57 bodyn napisał:

Jeśli ktoś się czuje na siłach:
http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38


--
AJK

AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> writes:

http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

A podobno nie moglo byc transmisji w naszej tv, bo nikt sygnalu nie
produkowal.

  MJ

Michal Jankowski pisze:

AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> writes:

http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

A podobno nie moglo byc transmisji w naszej tv, bo nikt sygnalu nie
produkowal.

Co innego wyprodukowac sygnal a co innego postawic goscia z kamera i zrobic skrot

AJK pisze:

Jeśli ktoś się czuje na siłach:
http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

Pawelek pokazal klase :)

Mane pisze:

Pawelek pokazal klase :)

A swoja szosa to dziwne ze Wisle nie stac na bramkarza.

Pozdrawiam,
Wojtek

AJK wrote:

22-07-2009  o godz. 19:57 bodyn napisał:

Jeśli ktoś się czuje na siłach:
http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

No, 2 klarowne sytuacje, po których powinny paść bramki, gdyby napastnicy nie kopali się po czołach (reszta, to przypadkowe sytuacje, które skończyłyby się bramkami gdyby wiślacy mieli więcej szczęścia). No i Pawełek po raz kolejny pokazał "klasę".
yamma

23-07-2009  o godz. 0:05 yamma napisał:

Jeśli ktoś się czuje na siłach:
http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

No, 2 klarowne sytuacje, po których powinny paść bramki, gdyby
napastnicy nie kopali się po czołach (reszta, to przypadkowe sytuacje,
które skończyłyby się bramkami gdyby wiślacy mieli więcej szczęścia).
No i Pawełek po raz kolejny pokazał "klasę".

Pawełkowi już bym darował. Jest jaki jest, każdy widzi i zmienić się -
nie zmieni. Nie jest gorszy od Majdana, Sarnata, Hughesa czy kto tam
poprzednio w wiślackiej bramce stał, nawet jeśli wali klopsy częściej od
nich. Tamci bramkarze mogli sobie bronić w komfortowej sytuacji, bo
wiedzieli, że atak i tak nastrzela więcej niż przeciwnik, a publika po
wygranym meczu zapomni o wszystkich błędach bramkarza. Pawełek gra z
garbem, że atak nie nastrzela, a jemu będzie się pamiętać każdą wtopę i
się pali jak Dolha po powrocie do Krakowa z Lechem. A gra nie dlatego, że
się wepchał do bramki, przykuł kajdankami i grozi spaleniem, tylko
dlatego, że paru klubowych ciapciaków od dwóch lat nie potrafi
znaleźć/zdecydować się na następcę/konkurenta. Ciekawe, czy teraz będą potrafili.  --
AJK

AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):

22-07-2009  o godz. 19:57 bodyn napisał:

Jeśli ktoś się czuje na siłach:
http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

czyli niech Skorża nie zgrywa Gustawa/Konrada cierpiącego za miliony i niech
nie bredzi o błędzie szkoleniowym, chyba że błąd szkoleniowy polega na
nienauczeniu doświadczonych ligowców jak wykorzystywać 100% sytuacje......

--

Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

czyli niech Skorża nie zgrywa Gustawa/Konrada cierpiącego za miliony i niech
nie bredzi o błędzie szkoleniowym, chyba że błąd szkoleniowy polega na
nienauczeniu doświadczonych ligowców jak wykorzystywać 100% sytuacje......

A ja go za to cenię.
Wie jaki błąd popełnił, umie się do niego przyznać i wziąć winę na siebie.
I wygląda że mówi prawdę, przegiął z siłą w okresie przygotowawczym, forma miała przyjść później, a to co jest miało na Levadię wystarczyć.
Ale na tym przejechał się już niejeden polski klub.

Z tą różnicą, że taki Smuda by nie wiedział jaki błąd zrobił, a nawet jakby to za chińskiego boga by się do niego nie przyznał.
twierdziłby np. że o co chodzi, przecież strzelili bramkę, więc występ to sukces (tak jak twierdzi do dziś o wiośnie w wykonaniu Lecha, palant jeden).

Cavallino napisał:

Z tą różnicą, że taki Smuda by nie wiedział jaki błąd zrobił, a nawet jakby to za chińskiego boga by się do niego nie przyznał.
twierdziłby np. że o co chodzi, przecież strzelili bramkę, więc występ to sukces (tak jak twierdzi do dziś o wiośnie w wykonaniu Lecha, palant jeden).

Przede wszystkim z Levadią to by nie przerżnał :-)

Użytkownik "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał w wiadomości news:h49kn8$qsh$1atlantis.news.neostrada.pl...

Cavallino napisał:

Z tą różnicą, że taki Smuda by nie wiedział jaki błąd zrobił, a nawet jakby to za chińskiego boga by się do niego nie przyznał.
twierdziłby np. że o co chodzi, przecież strzelili bramkę, więc występ to sukces (tak jak twierdzi do dziś o wiośnie w wykonaniu Lecha, palant jeden).

Przede wszystkim z Levadią to by nie przerżnał :-)

A niby czemu nie?
Źle przygotować zespół to nie taka duża sztuka.
Smuda już nie raz udowodnił, że tą umiejętność posiadł.
Ostatni raz kilka miesięcy temu.

Cavallino napisał:

A niby czemu nie?
Źle przygotować zespół to nie taka duża sztuka.
Smuda już nie raz udowodnił, że tą umiejętność posiadł.
Ostatni raz kilka miesięcy temu.

Tak źle, że bliżej im było do przejścia Udinese (7 drużyna ligi włoskiej) niż WIśle do przejścia Levadii Talin (mocarzy z Estonii).

Użytkownik "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał w wiadomości news:h49nlk$bd5$1nemesis.news.neostrada.pl...

Cavallino napisał:

A niby czemu nie?
Źle przygotować zespół to nie taka duża sztuka.
Smuda już nie raz udowodnił, że tą umiejętność posiadł.
Ostatni raz kilka miesięcy temu.

Tak źle, że bliżej im było do przejścia Udinese (7 drużyna ligi włoskiej) niż WIśle do przejścia Levadii Talin (mocarzy z Estonii).

Prawda.
Tyle że to był jeden z ostatnich niezłych występów Lecha w całej rundzie (pierwszy, drugi, no może jeszcze ze dwa następne).
A dobre przygotowanie oznaczało przygotowanie na CAŁĄ rundę.

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

> czyli niech Skorża nie zgrywa Gustawa/Konrada cierpiącego za miliony i > niech
> nie bredzi o błędzie szkoleniowym, chyba że błąd szkoleniowy polega na
> nienauczeniu doświadczonych ligowców jak wykorzystywać 100% sytuacje......

A ja go za to cenię.
Wie jaki błąd popełnił, umie się do niego przyznać i wziąć winę na siebie.
I wygląda że mówi prawdę, przegiął z siłą w okresie przygotowawczym,

to jest na pewno jakaś część prawdy, te ch...wie komu potrzebne eksperymetny z
nowym fizjologiem kiedy Bahr się sprawdzał......

Ale mimo wszystko wydaje mi się, że podstawową przyczyną porażki było
zlekceważenie rywala, które to lekceważenie było _____podsycane____ przez
politykę władz klubu.

Jeśli przystępuje się do rozgrywek bez ani jednego zdrowego prawego obrońcy, z
jednym klasowym napastnikiem i ciągle bez klasowego bramkarza, a na pytanie
odpowiada się " a tam, odp... się, na Estończyków spoko starczy " - to co,
k....a, coś takiego ma mobilizować i koncentrować tych zdrowych 13 graczy?!


Wisła wreszcie zapłaciła (i dobrze!) za koszmarną politykę kadrową w ostatnich
latach. Piszę ""wreszcie", bo lege artis powinna zapłacić już stratą tytułu,
tyle że rywale z W-wy i Poznania potykali się o swoje nogi.
Kiedy przez wiele sezonów nie znajduje się ( bo się ich na serio nie szuka!!)
groźnych konkurentów do miejsca w 11 dla takich graczy jak Zieńczuk,
Sobolewski, Baszczyński, Pawełek czy Brozek  - to prędzej czy później z jednej
strony wpoi się w nich przekonanie o wyjątkowości, a z drugiej strony
układanka bez jednego-dwu z nich rozsypie się jak domek z kart, a na ułożenie
jej od nowa (np z Kirmem) będzie trzeba wiele czasu. Takich graczy jak Kirm i Zieńczuk trzeba mieć w klasowym zespole RAZEM - żeby
____rywalizowali____ i podnosili poziom. --

Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h4ag88$ffc$1inews.gazeta.pl...

Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:

> czyli niech Skorża nie zgrywa Gustawa/Konrada cierpiącego za miliony i
> niech
> nie bredzi o błędzie szkoleniowym, chyba że błąd szkoleniowy polega na
> nienauczeniu doświadczonych ligowców jak wykorzystywać 100% > sytuacje......

A ja go za to cenię.
Wie jaki błąd popełnił, umie się do niego przyznać i wziąć winę na siebie.
I wygląda że mówi prawdę, przegiął z siłą w okresie przygotowawczym,

to jest na pewno jakaś część prawdy, te ch...wie komu potrzebne eksperymetny z
nowym fizjologiem kiedy Bahr się sprawdzał......

Ale mimo wszystko wydaje mi się, że podstawową przyczyną porażki było
zlekceważenie rywala,

Ale o tym właśnie mówię - nie przygotował zespołu na lipiec no i się grać nie dało.

Wisła wreszcie zapłaciła (i dobrze!) za koszmarną politykę kadrową w ostatnich
latach. Piszę ""wreszcie", bo lege artis powinna zapłacić już stratą tytułu,
tyle że rywale z W-wy i Poznania potykali się o swoje nogi.

Dokładnie tak.
Tytuł dostała w podarunku.