22-07-2009  o godz. 19:57 bodyn napisał:

K O M P R O M I T A C J A
I tyle w temacie.

"Ten niepokój dopadnie nas zawsze i wszędzie -  Pamiętamy co było, więc wiemy co będzie."
:-) Jestem wyluzowanym kwiatem na tafli jeziora i dziękuję uprzejmie Wiśle za
zdjęcie z mojego biednego serca obciążenia pucharowego. Przy tych upałach
mogłoby się to źle skończyć, a teraz żadne tam nerwy, palpitacje, zawały,
tylko dyskretny chichocik i okazjonalne mecze innych polskich drużyn.
Przy okazji dziękuję Wiśle za wyrobienie genialnego alibi - im się nie
chce za tyle, ile dostają, to ja się mam starać za tyle, ile mam? A
daaaalij mi!

Co jest najgorsze w tej całej sytuacji, to fakt, że nic się nie zmieni.
Znaczy, teoretycznie może - na gorsze, jeśli Cupiał oleje zabawę w sport
i urządzi ogólną wyprzedaż. Ale jeśli nie - będzie dokładnie tak samo,
jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się (_jeśli_ się zmieni, bo wcale
mnie nie zdziwi, jeśli jedynym kozłem ofiarnym będzie Skorża) na jakieś
inne nieudolne figurynki, nowy trener będzie miał dokładnie ten sam
problem co poprzedni: wysokie wymagania przy minimalnych nakładach,
osłabianie drużyny w najważniejszym momencie, bo koniecznie trzeba
zarobić tysiąc, żeby nie zarobić miliona, żenująca polityka transferowa,
żenujące przygotowywanie zaplecza (czyli młodzieży), zakupy na ostatni
gwizdek (czyli po nic) itd., itp.
No i oczywiście nadal nie będzie bramkarza :-)

Doraźne zmiany pewnie będą, bo pewnie muszą być. Mam nadzieję, że będą
sensowne. Choć przyznam, że nadzieja ta jest wielkości zielonego groszku.
Pytanie jednak, czy nie czas na zmiany zasadnicze - na samej górze. W
podejściu albo w obsadzie. Ze względu na ostatnie 10 lat wolałbym w
podejściu. Ommmm... ommmm...

A poza tym to wszystko przez Teesa, bo pojechał i przyniósł pecha! :-)

Luz-blaszka, daszki w tył i spokojne oglądanie Ligi Światowej.

--
AJK (Jesteśmy dumą tego miahahahahaha... )

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości

Luz-blaszka, daszki w tył i spokojne oglądanie Ligi Światowej.

O widzisz, coś dobrego z tej porazki wyszlo, przypomniales mi o finale LŚ, fajnie dla odmiany poogladac ludzi, ktorzy po prostu ciezko pracuja.

22-07-2009  o godz. 17:53 UGI napisał:

Luz-blaszka, daszki w tył i spokojne oglądanie Ligi Światowej.

O widzisz, coś dobrego z tej porazki wyszlo, przypomniales mi o finale LŚ, fajnie dla odmiany poogladac ludzi, ktorzy po prostu ciezko pracuja.

Polecam Kubę - mało prawdopodobne, że zwojują coś wielkiego, ale w
eliminacjach pokazali bardzo efektownie (mina Połtawskiego, kiedy
notorycznie blokował go 15-latek - bezcenna :-)). Młodziutka drużyna
19-23 lata (plus ten dzieciak), a potrafią zagrać naprawdę fajną
siatkówkę. Serbia po odmłodzeniu też wyglada ciekawie. Brazylia natomiast
wyglądała w eliminacjach dziwacznie. Może być ciekawie...


--
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości

Polecam Kubę

Nie lubie ich, pamietam jak w jednym z finałów LŚ gralismy z nimi dwa razy, pierwszy mniej wazny mecz o rozstawienie w półfinale i drugi mecz o trzecie miejsce. Zgadnij, który przegraliśmy :)

(mina Połtawskiego, kiedy
notorycznie blokował go 15-latek - bezcenna :-)).

Dla mnie to w ogóle poza zasiegiem by 15-latek mógł grac na poziomie reprezentacyjnym, coś niesamowitego.

 Może być ciekawie...

Póki co to gwizdy Serbów w czasie hymnu Stanów Zjednoczonych, ciekawe dlaczego :)

AJK pisze:

jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się

Ale po co ich zmieniać. Przecież znakomicie się spisali:
kadra jest wąska i nie trzeba wielu kopaczom płacić, pucharów
ni ma więc mają z głowy problem stadionu na dalsze rundy - no
po prostu czysta oszczędność i żadnych problemów na głowie,
można spokojnie skupić się na lidze w Sosnowcu :>

Tak poza tym parę dni temu porównywałeś odpadnięcie z Levadią
do odpadnięcia z PAO... kompletnie się nie zgadzam! Tamto było
klęską i długo się to rozpamiętywało. Teraz można się tylko uśmiechnąć:
nooo, gwiazdorzy... wznieśliście się na poziom, który wcześniej wydawał
się nieosiągalny :>

--
Pozdrawiam
Maciek

22-07-2009  o godz. 20:37 Fafek napisał:

jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się

Ale po co ich zmieniać. Przecież znakomicie się spisali:
kadra jest wąska i nie trzeba wielu kopaczom płacić, pucharów
ni ma więc mają z głowy problem stadionu na dalsze rundy - no
po prostu czysta oszczędność i żadnych problemów na głowie,
można spokojnie skupić się na lidze w Sosnowcu :>

Żeb Ty w złą godzinę nie wypowiedział!
A zresztą... w razie czego będzie na Ciebie i to Ciebie się spali :-)

 

Tak poza tym parę dni temu porównywałeś odpadnięcie z Levadią do
odpadnięcia z PAO...

Mła? Koriat przywołał, twierdząc, że obecna sytuacja jest gorsza niz
wtedy , a ja dodałem, że wtedy przynajmniej można było na kogo winę
zwalić. 

kompletnie się nie zgadzam! Tamto było klęską i długo się to
rozpamiętywało. Teraz można się tylko uśmiechnąć: nooo, gwiazdorzy...
wznieśliście się na poziom, który wcześniej wydawał się nieosiągalny
:>

I już słyszę ten doping ligowych przeciwników: "LE! VA! DI! JA! LE! VA!
DI! JA!" :-)

--
AJK

I już słyszę ten doping ligowych przeciwników: "LE! VA! DI! JA! LE! VA!
DI! JA!" :-)

E tam. Byłem pewien, że Legii ktoś będzie Homel wypominał, a nie
przypominam sobie....

Dnia Wed, 22 Jul 2009 20:51:39 +0200, AJK napisał(a):
/..../

Mła? Koriat przywołał, twierdząc, że obecna sytuacja jest gorsza niz
wtedy , a ja dodałem, że wtedy przynajmniej można było na kogo winę
zwalić.

A na moja krytykę Cupiała jaka reakcja była? Zamiast przyjąć do wiadomości i wcielić w życie to co?

AJK pisze:

22-07-2009  o godz. 20:37 Fafek napisał:

jak było. Wilczka i Bednarza zmieni się

Ale po co ich zmieniać. Przecież znakomicie się spisali:
kadra jest wąska i nie trzeba wielu kopaczom płacić, pucharów
ni ma więc mają z głowy problem stadionu na dalsze rundy - no
po prostu czysta oszczędność i żadnych problemów na głowie,
można spokojnie skupić się na lidze w Sosnowcu :>

Żeb Ty w złą godzinę nie wypowiedział!
A zresztą... w razie czego będzie na Ciebie i to Ciebie się spali :-)

Czyjeś głowy muszą polecieć. A w swoją spiskową teorię bym uwierzył
może, gdyby nie to, że na wycieczkę pofatygował się sam miłościwie
nam panujący Bogusław. Już przed meczem musiało być w związku z tym
bardzo "elektrycznie".
A teraz zapewne można zacytować klasyka (i imiennika zresztą też)
http://www.youtube.com/watch?v=nA7nWXwK1ns
Tak się właśnie zastanawiam - Skorża już się zaczął płaszczyć, może
jeszcze liczy, że się utrzyma... albo już wie że wylatuje i chce
to zrobić z kulturą... na dwoje baba wróżyła...

 

Tak poza tym parę dni temu porównywałeś odpadnięcie z Levadią do
odpadnięcia z PAO...

Mła? Koriat przywołał, twierdząc, że obecna sytuacja jest gorsza niz
wtedy , a ja dodałem, że wtedy przynajmniej można było na kogo winę
zwalić. 

kompletnie się nie zgadzam! Tamto było klęską i długo się to
rozpamiętywało. Teraz można się tylko uśmiechnąć: nooo, gwiazdorzy...
wznieśliście się na poziom, który wcześniej wydawał się nieosiągalny
:>

I już słyszę ten doping ligowych przeciwników: "LE! VA! DI! JA! LE! VA!
DI! JA!" :-)

Moja niezgoda jest jedynie co do tego, które wydarzenie było cięższe do strawienia.
Do śpiewów to sam się z chęcią dołączę ;P


--
Pozdrawiam
Maciek

Skrot mecu
http://www.youtube.com/watch?v=g2iQv25sz38

Dnia Wed, 22 Jul 2009 20:17:45 +0200, AJK napisał(a):

Przy okazji dziękuję Wiśle za wyrobienie genialnego alibi - im się nie
chce za tyle, ile dostają, to ja się mam starać za tyle, ile mam? A
daaaalij mi!

Skądinąd ciekawy temat. Zmanierowanie primadonny. Iluż z nich grało nieźle,
dopóki dziennikarze nie zaczeli ich za bardzo chwalić i sprzedawać do
Milanu/Chelsea/itd? Oni to, niestety, czytają. A zakochać się w sobie jest
niezmiernie łatwo. Proponuję następujący hymn gwiazek polskiej ekstraklasy:
http://www.youtube.com/watch?v=8M-NOcV4tpY

--
CGC

AJK wrote:

innych polskich drużyn. Przy okazji dziękuję Wiśle za wyrobienie
genialnego alibi - im się nie chce za tyle, ile dostają, to ja się
mam starać za tyle, ile mam? A daaaalij mi!

"...im się nie chce...". Dobre! Przykro mi ale obawiam się, że im się bardzo chciało tylko umiejętności nie starczyło. Obecna Wisła ma bardzo chudą i, przede wszystkim, cholernie niedoświadczoną kadrę. Jeśli do tego doliczymy brak Boguskiego, który był w ubiegłym sezonie siłą napędową wiślackiej ofensywy, to mamy to, co mamy. Problem jest w tym, że doświadczenia nie buduje się w meczach przegranych tylko wygranych, dlatego sądzę, że z całej (już teraz) trójki najdalej ma szanse dojść Lech.

Co jest najgorsze w tej całej sytuacji, to fakt, że nic się nie
zmieni.

I nie powinno. Ja na miejscu Cupiała wziąłbym na wstrzymanie i poczekał na zbudowanie przez Skorżę nowej kadry - pewni piłkarze odeszli, trzeba wymienić ich na innych. Ale patrząc na niektóre ruchy zarządu Wisły, mam duże obawy co do rozsądku w poczynaniach właściciela Wisły. Władze Legii przy Cupiale, to oaza spokoju. Po wygranej z Olimpi już na Łazienkowskiej się przebąkuje, że cel nr 1, to może już nie będzie faza grupowa LE ale MP.
yamma