Marzena Wróbel pytała, dlaczego ONZ przypuściła tak silny atak na Kościół
katolicki, kiedy pedofile księża stanowią zaledwie promil wśród wszystkich
pedofilów.

Posłanka Solidarnej Polski przytoczyła statystyki z oficjalnych rządowych
raportów amerykańskich, z których wynikało, że na 61 tys. przypadków
popełnienia przestępstw seksualnych podejrzewano tylko 21 księży, a
potwierdzono jedynie 7 przypadków.

Wróbel cytowała też inne statystyki, według których - zależnie od
przeprowadzonego badania - na 1-2 tys. pedofilów przypada tylko jeden
ksiądz.

Parlamentarzystka odniosła się także do opinii na temat pedofilii tzw.
środowiska postępowego, do którego zaliczyła Szczukę.

- Bardzo chętnie oburzacie się i piętnujecie pedofilię w Kościele, ale nigdy
nie mówicie o pedofilii w środowiskach homoseksualnych. Dlaczego wasze
środowisko mówi o problemie wyłącznie w Kościele? - pytała Wróbel Kazimierę
Szczukę.

I kontynuowała: - Dlaczego ONZ nie zainteresuje się przypadkami pedofilii
wśród osób homoseksualnych? Mieliśmy bardzo bulwersujący przykład pedofilów
homoseksualistów w Australii, którzy kupili sobie dziecko od surogatki za 8
tys. dolarów i gwałcili je od samego początku. W dodatku wypożyczali je
innym pedofilom. Czy Komitet Praw Dziecka ONZ wtedy zareagował? Nie -
oburzała się posłanka.

Podkreślała, że w przypadku pedofilii stanowisko Kościoła jest wyraźne, jest
surowe. - Osoby wykorzystujące dzieci zdradzają Boga i Kościół - zaznaczyła.
I zaapelowała: - mówmy o pedofilii ogólnie, w ujęciu całościowym, a nie o
pedofilii tylko w Kościele.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

"abc" <abc@wp.pl> pisze:

Marzena Wróbel pytała, dlaczego ONZ przypuściła tak silny atak na Kościół
katolicki, kiedy pedofile księża stanowią zaledwie promil wśród wszystkich
pedofilĂłw.
[...]

Nie bądź ciulem i nie daj się nabrać na gołe "ONZ" bo Zgromadzenie Ogólne ONZ żadnej uchwały nie przegłosowało. To był Komitet Praw Dziecka ONZ - 18 niezależnych/"niezależnych" ekspertów.
http://www.ohchr.org/EN/HRBodies/CRC/Pages/CRCIndex.aspx

Sądząc po tych zaleceniach gdyby zostały (wszystkie w pełni) wprowadzone w życie to inne komitety ONZ by opierdalały Watykan za łamanie praw oskarżonych/podejrzanych albo wolność wyznania zostałaby podeptana jak to _średnio przesadnie_ mówi sam Watykan.

--
A. Filip
Nie odpowiedział klątwą temu, kto jego przeklinał, kto klątwą odpowiada – ten klątwę odbierze.  (Przysłowie sumeryjskie)

Nie bądź ciulem i nie daj się nabrać na gołe "ONZ" bo Zgromadzenie Ogólne
ONZ żadnej uchwały nie przegłosowało. To był Komitet Praw Dziecka ONZ - 18
niezaleĹźnych/"niezaleĹźnych" ekspertĂłw.
http://www.ohchr.org/EN/HRBodies/CRC/Pages/CRCIndex.aspx

Dzięki za obnaĹźenie tych "ekspertĂłw".  A czy według nich dziecko ma prawo do
życia czy też może być bezkarnie abortowane?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

"abc" <abc@wp.pl> pisze:

Nie bądź ciulem i nie daj się nabrać na gołe "ONZ" bo Zgromadzenie Ogólne
ONZ żadnej uchwały nie przegłosowało. To był Komitet Praw Dziecka ONZ - 18
niezaleĹźnych/"niezaleĹźnych" ekspertĂłw.
http://www.ohchr.org/EN/HRBodies/CRC/Pages/CRCIndex.aspx

Dzięki za obnaĹźenie tych "ekspertĂłw".  A czy według nich dziecko ma prawo do
życia czy też może być bezkarnie abortowane?

Nie podniecaj i nie traktuj tego jak żądania co KRK ma niezwłocznie (14 dni) wprowadzić ale jako _wstępną_ pozycje negocjacyjną.  Pewna elastyczność KRK w _niektĂłrych_ kwestiach jest IMHO  moĹźliwa bez stawiania Watykanu pod ścianą, w niektĂłrych kwestiach nie śladowa zmiana stanowiska zrobiłaby z Watykanu komercyjne przedsiębiorstwo sprzedaĹźy polis na Ĺźycie pozagrobowe a nie kościół.

AFAIR oni czepili się (teraz) tych "przypadków szczególnych" dotyczących aborcji gdzie za pryncypialność się płaci np. ciąże (nastolatek) w wyniku gwałtu lub zagrożenia życia/zdrowia matki. Jakaś tam elastyczność gdy jest _rzeczywiście i bardzo znacząco_ zagrożone życie matki przez płód niezdolny do samodzielnego życia a zagrożeniem nie jest samobójstwo matki jest IMHO możliwa ale to nie może i nie powinna być łatwa i szybka decyzja/zmiana.

Przykładowo w kwestii prezerwatyw można inaczej rozłożyć akcenty:
Prezerwatywy w związku wiernych sobie partnerĂłw nie są potrzebne poza śladowymi wyjątkami.  W seksie pozamałżeńskim moĹźna iść po linii Ĺźe sam seks pozamałżeński jest _większym_ grzechem niĹź uĹźycie prezerwatywy.  Czyli uĹźycie prezerwatywy nadal pozostaje grzechem ale jak ktoś się decyduje na większy grzech to w praktyce mniejszym "grzechem towarzyszącym" będzie się mniej przejmować ;-)

--
A. Filip
Wydaj rozkaz rano, a zmień go wieczorem.  (Przysłowie koreańskie)

W dniu .02.2014 o 08:29 abc <abc@wp.pl> pisze:

Marzena Wróbel pytała, dlaczego ONZ przypuściła tak silny atak na Kościół
katolicki, kiedy pedofile księża stanowią zaledwie promil wśród  wszystkich
pedofilów.

Posłanka Solidarnej Polski przytoczyła statystyki z oficjalnych rządowych
raportów amerykańskich, z których wynikało, że na 61 tys. przypadków
popełnienia przestępstw seksualnych podejrzewano tylko 21 księży, a
potwierdzono jedynie 7 przypadków.

Wróbel cytowała też inne statystyki, według których - zależnie od
przeprowadzonego badania - na 1-2 tys. pedofilów przypada tylko jeden
ksiądz.

Parlamentarzystka odniosła się także do opinii na temat pedofilii tzw.
środowiska postępowego, do którego zaliczyła Szczukę.

- Bardzo chętnie oburzacie się i piętnujecie pedofilię w Kościele, ale  nigdy
nie mówicie o pedofilii w środowiskach homoseksualnych. Dlaczego wasze
środowisko mówi o problemie wyłącznie w Kościele? - pytała Wróbel  Kazimierę
Szczukę.

I kontynuowała: - Dlaczego ONZ nie zainteresuje się przypadkami pedofilii
wśród osób homoseksualnych? Mieliśmy bardzo bulwersujący przykład  pedofilów
homoseksualistów w Australii, którzy kupili sobie dziecko od surogatki  za 8
tys. dolarów i gwałcili je od samego początku. W dodatku wypożyczali je
innym pedofilom. Czy Komitet Praw Dziecka ONZ wtedy zareagował? Nie -
oburzała się posłanka.

Podkreślała, że w przypadku pedofilii stanowisko Kościoła jest wyraźne,  jest
surowe. - Osoby wykorzystujące dzieci zdradzają Boga i Kościół -  zaznaczyła.
I zaapelowała: - mówmy o pedofilii ogólnie, w ujęciu całościowym, a nie o
pedofilii tylko w Kościele.

Próbowała zagadać problem, niedopuścić do niewygodnej dyskusji z marnym  skutkiem.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/