W dniu .02.2014 o 08:29 abc <abc@wp.pl> pisze:
Marzena Wróbel pytała, dlaczego ONZ przypuściła tak silny atak na Kościół
katolicki, kiedy pedofile księża stanowią zaledwie promil wśród wszystkich
pedofilów.
Posłanka Solidarnej Polski przytoczyła statystyki z oficjalnych rządowych
raportów amerykańskich, z których wynikało, że na 61 tys. przypadków
popełnienia przestępstw seksualnych podejrzewano tylko 21 księży, a
potwierdzono jedynie 7 przypadków.
Wróbel cytowała też inne statystyki, według których - zależnie od
przeprowadzonego badania - na 1-2 tys. pedofilów przypada tylko jeden
ksiądz.
Parlamentarzystka odniosła się także do opinii na temat pedofilii tzw.
środowiska postępowego, do którego zaliczyła Szczukę.
- Bardzo chętnie oburzacie się i piętnujecie pedofilię w Kościele, ale nigdy
nie mówicie o pedofilii w środowiskach homoseksualnych. Dlaczego wasze
środowisko mówi o problemie wyłącznie w Kościele? - pytała Wróbel Kazimierę
Szczukę.
I kontynuowała: - Dlaczego ONZ nie zainteresuje się przypadkami pedofilii
wśród osób homoseksualnych? Mieliśmy bardzo bulwersujący przykład pedofilów
homoseksualistów w Australii, którzy kupili sobie dziecko od surogatki za 8
tys. dolarów i gwałcili je od samego początku. W dodatku wypożyczali je
innym pedofilom. Czy Komitet Praw Dziecka ONZ wtedy zareagował? Nie -
oburzała się posłanka.
Podkreślała, że w przypadku pedofilii stanowisko Kościoła jest wyraźne, jest
surowe. - Osoby wykorzystujące dzieci zdradzają Boga i Kościół - zaznaczyła.
I zaapelowała: - mówmy o pedofilii ogólnie, w ujęciu całościowym, a nie o
pedofilii tylko w Kościele.
Próbowała zagadać problem, niedopuścić do niewygodnej dyskusji z marnym skutkiem.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|