Data: 2012-01-15 06:13:30 | |
Autor: stevep | |
Lewicowa insulina Owsiaka. | |
# Poniedziałek. Wielkie umysły głowią się, jak w XXI wieku odróżnić prawicę od lewicy. W Polsce to dziecinnie proste - prawicę poznaje się po tym, że walczy z buspasami, teorią globalnego ocieplenia i Jurkiem Owsiakiem. Zima w tym roku nie dopisuje (odpadł kluczowy argument: „Łukaszowi Warzesze jest zimno, więc efektu cieplarnianego nie ma”), bardziej zatem niż zwykle dostało się WOŚP, czyli - jak czytam u „autorów niepokornych” - moralnej masturbacji, rozgrzeszaczom, pochodowi pierwszomajowemu III RP. Pompy, na które Orkiestra zbierała pieniądze, będą pewnie cichaczem wtłaczały lewicową insulinę.
W każdym razie okazało się to tak mniej więcej skuteczne jak finisz kampanii PiS; im bardziej PiS był sobą, tym więcej ludzi głosowało na Platformę. Podobnie Orkiestra - mimo kryzysu zebrała więcej pieniędzy niż rok temu. Wtorek. Skoro jesteśmy przy PiS - dawno nic nie rozpadło się tak pięknie jak jego reprezentacja w europarlamencie. Piętnastu (pierwotnie) deputowanych jest w dwóch frakcjach, a ci z jednej frakcji podzieleni są na trzy podgrupy. Dzięki temu wiceszefem europarlamentu zamiast prof. Legutki został Czech. Mule szkodzą. Środa. W Australii triumf Agnieszki Radwańskiej, która pierwszy raz wygrała z liderką rankingu WTA. Wielka radość z jednym „ale”: polskie sukcesy są niemal zawsze paradoksalne. Dlaczego do zwycięstw prowadzą nie perfekcyjny system szkoleniowy, zaplecze finansowe, lecz raczej ośli upór i poświęcenie rodziców plus szczęście? Małysz był jeden, Kowalczyk jest jedna, siostry Radwańskie to też fenomen. A np. Czeszek w pierwszej setce tenisowego rankingu jest osiem. Także w środę żenada tygodnia, czyli konferencja byłej minister zdrowia Ewy Kopacz, która odpowiedzią na pytanie o ustawę refundacyjną w konkurencji umywania rąk zawstydziłaby Piłata. Czwartek. Sąd skazał jednego ze sprawców stanu wojennego gen. Czesława Kiszczaka na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Dobrze, że ten proces wreszcie się skończył, dobrze, że wyrok nie jest odwetem, szkoda, że sąd zastosował tak dziwaczny paragraf - o „zorganizowanej grupie przestępczej”. Piątek. Ustawa refundacyjna nie jest największym bublem legislacyjnym w historii, bywały już ustawy nowelizowane kilkakrotnie przed wejściem w życie, ale wiele jej do tego nie brakuje. Była doskonała i nie do ruszenia, potem okazało się, że trzeba ją zmienić - projekt napisał rząd - a następnie niedoskonała okazała się nowelizacja i poprawiał ją Sejm. Tak szybko, że ciąg dalszy awantur pewnie nastąpi. # Ze strony: http://tiny.pl/hjpx4 -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|