Data: 2010-01-27 21:42:08 | |
Autor: abc | |
Lex orandi lex credendi | |
Jaka modlitwa, taka wiara. Forma modlitwy jest nie tylko wyrazem
duchowości, ona tę duchowość również kształtuje. Nie jest to obojętne, czy kapłan sprawuje liturgię zwrócony twarzą w stronę symbolu Pana naszego Jezusa Chrystusa (co jest wyrazem teocentryzmu), czy zwrócony twarzą do wiernych (co jest wyrazem antropocentryzmu). Gdyby to było wszystko jedno, to by tego nie zmieniano, prawda? Nie jest to obojętne, czy komunię przyjmujemy na klęczkach czy z marszu. Gdyby to było wszystko jedno, to by tego nie zmieniano, prawda? Nie jest to obojętne, czy kapłan lub wierni czynią znak Krzyża Świętego, czy też nie. Ten znak jest zewnętrznym aktem wewnętrznej wiary. Podczas normalnej Mszy św. w obrządku rzymskim, znak Krzyża Świętego występuje 33 razy, a ile razy występuje on w posoborowym nabożeństwie liturgiicznym? Kościół oczywiście przetrwa te nieszczęsne ksperymenty i wróci do Tradycji, bo asystencja Ducha Świętego w końcu nigdy nie zawodzi. Szkoda jednak tych wszystkich dusz, zwłaszcza w Zachodniej Europie, które przez to zdeformowane lex orandi tracą wiarę i odchodzą od Kościoła, a przecież poza Kościołem nie ma zbawienia. -- Extra Ecclesian nulla salus - Poza Kościołem nie ma zbawienia |
|
Data: 2010-01-28 08:45:29 | |
Autor: sofu | |
Lex orandi lex credendi | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjq943$f40$1nemesis.news.neostrada.pl... Jaka modlitwa, taka wiara. Forma modlitwy jest nie tylko wyrazemstronę symbolu Pana naszego Jezusa Chrystusa (co jest wyrazem teocentryzmu), czyczy też nie. Ten znak jest zewnętrznym aktem wewnętrznej wiary. PodczasTradycji, bo asystencja Ducha Świętego w końcu nigdy nie zawodzi.-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Przecietny moher na takie dyrdymały nie zwraca uwagi. A dla czarnych pasozytów najwieksze znaczenie ma to czy taca jest pełna. Reszta to sranie w banie! sofu |
|