Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze

Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze

Data: 2014-05-22 19:11:36
Autor: Mark Woydak
Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze

Kiedy poznamy ca艂膮 prawd臋 o Kongresie Liberalno-Demokratycznym?


Pawe艂 Piskorski w ko艅cu zem艣ci艂 si臋 na Donaldzie Tusku. Niegdy艣 jeden z najbli偶szych wsp贸艂pracownik贸w lidera PO, potem odsuni臋ty na boczny tor i wyrzucony z partii, by艂y prezydent Warszawy d艂ugo czeka艂 na stosown膮 okazj臋. Dopiero teraz, na kilka tygodni przed wyborami europejskimi, w kt贸rych sam kandyduje, ale kt贸re przede wszystkim mog膮 zdecydowa膰 o przysz艂o艣ci Platformy, wyda艂 ksi膮偶k臋 ujawniaj膮c膮 kulisy 艣rodowiska dawnych libera艂贸w.


Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze

KLD istnia艂 zaledwie kilka lat 鈥 od 1990 do 1994 r. Ale jego rola w tzw. transformacji ustrojowej by艂a du偶a. Mo偶e nie tak du偶a, jak udecji czy postkomunist贸w, bo te偶 libera艂owie nigdy nie uzyskali takiej pozycji. Jednak w ci膮gu tych zaledwie kilku lat wsp贸艂tworzyli dwa rz膮dy (Bieleckiego i Suchockiej) oraz 鈥 co wa偶niejsze 鈥 swoimi dzia艂aniami na d艂ugie lata obrzydzili Polakom gospodarczy liberalizm, cho膰 w gruncie rzeczy ich polityka niewiele mia艂a wsp贸lnego z budowaniem wolnego rynku, tworzeniem swob贸d gospodarczych i upowszechnianiem w艂asno艣ci prywatnej.


Korzenie Kongresu si臋gaj膮 drugiej po艂owy lat 80., gdy w Tr贸jmie艣cie ukszta艂towa艂o si臋 艣rodowisko opozycyjne, kt贸re si臋gn臋艂o po wzorce zachodniego liberalizmu. I pewnie pozostaliby ma艂膮, nic nie znacz膮c膮 grupk膮 o charakterze towarzyskim (ich pasj膮 by艂a wsp贸lna gra w pi艂k臋), gdyby nie zaskakuj膮ca decyzja nowego prezydenta Lecha Wa艂臋sy, kt贸ry w styczniu 1991 r. powo艂a艂 na premiera gda艅skiego pos艂a Jana Krzysztofa Bieleckiego. W 艣lad za nim wesz艂o do rz膮du kilku innych dzia艂aczy KLD i dzi臋ki temu Polska po raz pierwszy us艂ysza艂a o libera艂ach.


Adam Glapi艅ski, kt贸ry by艂 ministrem w tym rz膮dzie, wspomina艂, 偶e 鈥瀙rzes艂aniem KLD w 1990 roku by艂a przebudowa systemu bankowego i finansowego, a wi臋c jasno m贸wi膮c: ukr贸cenie w艂adzy by艂ych komunist贸w z ministerstwa finans贸w. Po to Bielecki mia艂 by膰 premierem 鈥 i nic! Nie nast膮pi艂a 偶adna zmiana鈥. Za to 鈥濨ielecki poumieszcza艂 w radach nadzorczych jednoosobowych sp贸艂ek Skarbu Pa艅stwa ludzi z Kongresu i swojego 艣rodowiska. (鈥) W takich sp贸艂kach urz臋dnik ministerstwa jest jednoosobowym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy i pe艂ni膮 w艂adzy ekonomicznej. Nie musi si臋 nikomu z niczego t艂umaczy膰, ma przy tym dost臋p do finans贸w przedsi臋biorstwa. Czterysta kilkadziesi膮t os贸b usytuowano w tysi膮cu stu radach nadzorczych skomercjalizowanych firm. Jako, formalnie, cz艂onek rz膮du Bieleckiego 鈥 dowiadywa艂em si臋 o tym z <Rzeczpospolitej>. Decyzja zapada艂a gdzie艣 mi臋dzy Bieleckim a Lewandowskim, pewnie w jakim艣 uzgodnieniu z Balcerowiczem. KLD z kilkunastoosobowej grupy os贸b siedz膮cych w ostatnim rz臋dzie podczas konwentykli i seminari贸w zachodnich, bez 艣rodk贸w finansowych, bez wej艣膰 w 艣rodowiska prywatnego biznesu, w ci膮gu roku sta艂 si臋 grup膮 mocno podbudowan膮 gospodarczo w strukturach w艂adzy鈥 (鈥濴ewy czerwcowy鈥, s. 117-119).



Partia szemranych biznesmen贸w



Ten rz膮d istnia艂 niespe艂na rok, ale by艂 to rok bezustannej kampanii wyborczej, dzi臋ki czemu partia premiera w pa藕dziernikowych wyborach 1991 r. zdoby艂a 7,5 proc. g艂os贸w. Do Sejmu wesz艂o w贸wczas 37 pos艂贸w i 6 senator贸w KLD, z kt贸rych wi臋kszo艣膰 nie mia艂a 偶adnego do艣wiadczenia politycznego. O tej reprezentacji Kongresu pisa艂 swego czasu dziennikarz 鈥濭azety Wyborczej鈥 Pawe艂 Smole艅ski: 鈥濸arlamentarny klub KLD to by艂y w zasadzie dwa kluby. Wewn臋trzny, mo偶e dziesi臋cioosobowy, i zewn臋trzny, o kt贸rym cz艂onkowie wewn臋trznego 鈥 Lewandowski, Bielecki, Tusk 鈥 mawiali: <Bo偶e, co nam si臋 przytrafi艂o>. A przytrafili si臋 np. pose艂-biznesmen, karany za nielegaln膮 dzia艂alno艣膰 gospodarcz膮 i zanieczyszczanie 艣rodowiska, senator umoczony w wiele afer, pose艂-przedsi臋biorca, aresztowany przez UOP za milionowe przekr臋ty podatkowe. Ulica ochrzci艂a libera艂贸w <afera艂ami>. (鈥) Sk艂ad parlamentarnego klubu libera艂贸w wynika艂 z grzesznego po艣piechu: tw贸rzmy jak najszybciej struktury, przyjmujmy ch臋tnych, bo inni zajm膮 nasze miejsca. A tak偶e z momentu dziejowego 鈥 demokracja by艂a w Polsce 艣wie偶a, apetyty na w艂adz臋 ogromne. Nie bez winy 鈥 i bez wyobra藕ni 鈥 byli r贸wnie偶 liderzy KLD. Polityczna poprawno艣膰 鈥 to by艂y ko艅skie okulary. Skoro do partii klei si臋 facet zdeterminowany i pr臋偶ny, obiecuje, 偶e mo偶e to i owo, po co patrze膰 mu na r臋ce?鈥 (鈥濭W鈥, 10.09.2001 r.).



W艂a艣nie zblatowanie si臋 biznesu z polityk膮 by艂o cech膮 charakterystyczn膮 贸wczesnych libera艂贸w. W grudniu 1992 r. Donald Tusk, kt贸ry ju偶 wtedy kierowa艂 Kongresem, zapowiada艂 drastyczn膮 kampani臋 przeciw pomys艂owi 50-procentowego progu podatkowego dla najbogatszych, a jednocze艣nie przedstawi艂 publicznie zupe艂nie kuriozaln膮 ofert臋, jak膮 Polska Rada Biznesu z艂o偶y艂a rz膮dowi i parlamentowi: najwi臋ksi biznesmeni mieliby dobrowolnie opodatkowa膰 si臋, by za艂ata膰 dziur臋 bud偶etow膮, w zamian za co rz膮dz膮cy zapewniliby im ulgi inwestycyjne oraz dali gwarancj臋, 偶e przez 5 lat nie zmieni膮 systemu podatkowego. Autorami tego pomys艂u byli Jan Kulczyk oraz Jan Wejchert, p贸藕niejszy wsp贸艂w艂a艣ciciel telewizji TVN.



Mimo z艂ych do艣wiadcze艅 z Sejmu I kadencji, w wyborach 1993 r. z list KLD ponownie startowa艂o wielu biznesmen贸w, np. w Zielonej G贸rze list臋 otwiera艂 wiceprezes Business Centre Club Jeremi Mordasewicz. Sam Tusk, pytany po wyborczej pora偶ce, sk膮d pozbawieni poselskich diet libera艂owie wezm膮 fundusze, odpowiedzia艂: 鈥濻膮dz膮c z gest贸w, jakie wykonuj膮 wobec nas biznesmeni z Business Centre Club, starczy pieni臋dzy, by utrzyma膰 polityczny staff KLD鈥 (鈥濭W鈥, 2-3.10.1993 r.).



Polacy odrzucili libera艂贸w



Kongres Liberalno-Demokratyczny kojarzy艂 si臋 g艂贸wnie z liberalizmem gospodarczym, dlatego ma艂o kto pami臋ta inne deklaracje programowe tej partii. Tymczasem obraduj膮ca w pa藕dzierniku 1992 r. w Gda艅sku-Sobieszewie Krajowa Konferencja Programowa KLD przyj臋艂a deklaracj臋, w kt贸rej stwierdzono m.in.: 鈥濽stawodawstwo powinno respektowa膰 wolno艣膰 przekona艅 poprzez uznanie, 偶e prawo pa艅stwowe nie jest 艣rodkiem realizacji zasad wiary. (鈥) Powszechnie obowi膮zuj膮ce prawo nie mo偶e by膰 stanowione w 艣cis艂ym zwi膮zku z normami jakiejkolwiek religii. (鈥) Niedopuszczalne s膮 pr贸by kwalifikowania os贸b na stanowiska w administracji pa艅stwowej ze wzgl臋du na ich 艣wiatopogl膮d. (鈥) Umieszczenie na 艣wiadectwie pa艅stwowej szko艂y oceny z religii jest naruszeniem prawa do prywatno艣ci przekona艅鈥. Partia Tuska uzna艂a te偶 aborcj臋 za 鈥瀦艂o spo艂eczne鈥, ale jednocze艣nie stwierdzi艂a, 偶e 鈥瀙rzeciwstawianie si臋 jej za pomoc膮 represji karnych jest nieskuteczne i mo偶e wywo艂a膰 zjawiska patologiczne. Skuteczn膮 form膮 walki z aborcj膮 mog艂aby by膰 o艣wiata seksualna i antykoncepcja鈥.



Wielka kariera KLD zako艅czy艂a si臋 niespodziewanie we wrze艣niu 1993 r., gdy w przedterminowych wyborach partia uzyska艂a niespe艂na 4 proc. g艂os贸w i znalaz艂a si臋 poza Sejmem. Sta艂o si臋 tak pomimo 鈥 a mo偶e w艂a艣nie z powodu 鈥 drogiej, typowo ameryka艅skiej kampanii wyborczej pod zupe艂nie oderwanym od rzeczywisto艣ci has艂em: 鈥濵ilion nowych miejsc pracy鈥. Jak偶e charakterystyczna by艂a relacja 鈥濭azety Wyborczej鈥 (20.07.1993 r.) z jednej z imprez KLD: 鈥濶a swoj膮 konwencj臋 wyborcz膮 w warszawskim kinie <Capitol> libera艂owie poszli w pochodzie z orkiestr膮 d臋t膮 na czele. Przemaszerowali g艂贸wn膮 arteri膮 stolicy 鈥 ul. Marsza艂kowsk膮. Kandydaci na pos艂贸w machali nielicznym gapiom ma艂ymi chor膮giewkami z emblematami Kongresu. Warszawiacy reagowali r贸偶nie. <Dzieci nie maj膮 co je艣膰, a ci tu si臋 bawi膮> 鈥 to jedna z nieprzyjaznych opinii, kt贸re us艂ysza艂 reporter <Gazety> na trasie pochodu鈥.



Dru偶yna kumpli z KLD



Po przegranych wyborach KLD po艂膮czy艂 si臋 z UD, tworz膮c Uni臋 Wolno艣ci. To z jej ramienia Donald Tusk by艂 w latach 1997-2001 wicemarsza艂kiem Senatu. Platform臋 Obywatelsk膮 utworzy艂 za艣 dopiero wtedy, gdy ju偶 ma艂o kto pami臋ta艂 o jego pierwszym wcieleniu politycznym. W ten spos贸b wyci膮gn膮艂 praktyczne wnioski z wydarzenia, o kt贸rym opowiada艂 ponad 20 lat temu: 鈥濶iedawno w Gda艅sku podesz艂a do mnie jaka艣 pani. 鈥 O, pan Tusk! 鈥 powiedzia艂a. 鈥 Bardzo pana lubi臋, ca艂a moja rodzina kibicuje panu. Mam tylko jedn膮 pro艣b臋, niech pan zrobi wszystko, 偶eby ci okropni libera艂owie zn贸w nie doszli do w艂adzy鈥 (鈥濭W鈥, 13.08.1992 r.). Nic dziwnego, 偶e Platforma nigdy nie nazwa艂a si臋 parti膮 liberaln膮, a jej lider nie nawi膮zuje do dziedzictwa KLD. Ale to nie znaczy, 偶e odci膮艂 si臋 od swoich korzeni.



Jan Rokita wspomina艂, 偶e od pocz膮tku istnienia PO obecny premier 鈥瀊y艂 konsekwentny w podtrzymywaniu wi臋zi w w膮skim KLD-owskim kr臋gu (鈥). Dlatego tak偶e w Unii Wolno艣ci tzw. libera艂owie zachowali swoj膮 odr臋bno艣膰 i gdy po konflikcie z Geremkiem Tusk da艂 sygna艂 do wyj艣cia, wymaszerowali z niej r贸wnie karnie, jak karnie do niej wmaszerowali. My艣l臋, 偶e Tusk musia艂 zawsze zak艂ada膰, 偶e je艣li jaki艣 wehiku艂 wyniesie go kiedy艣 do w艂adzy, to jego nap臋dem musz膮 by膰 kumple z KLD. I mia艂 racj臋鈥 (J. Rokita, 鈥濧natomia przypadku鈥, s. 218-219).



Trudno si臋 temu dziwi膰, skoro sam Tusk zawsze zdawa艂 sobie spraw臋, 偶e wszystko, co osi膮gn膮艂, zawdzi臋cza Kongresowi. 鈥濳arier臋 szybk膮, chyba b艂yskotliw膮, zrobi艂em przy Bieleckim, kiedy zosta艂 premierem, Lewandowski ministrem, a ja szefem Kongresu. Karier臋 nieuzasadnion膮 moj膮 ci臋偶k膮 prac膮鈥 鈥 z rozbrajaj膮c膮 szczero艣ci膮 przyznawa艂 przed laty (鈥濺zeczpospolita鈥, 12.12.1998 r.).



Mi臋dzy Schetyn膮 a Bieleckim



Dlatego dawni libera艂owie stanowi膮 do dzi艣 najbli偶sze otoczenie lidera, cho膰 trzeba te偶 przyzna膰, 偶e dla tych, kt贸rzy Tuskowi zaczynaj膮 zawadza膰, nie ma on 偶adnej lito艣ci. Przekona艂 si臋 o tym niedawno Grzegorz Schetyna, kt贸ry w 2006 r. wyrzuca艂 Paw艂a Piskorskiego z PO i dzi臋ki temu awansowa艂 na pierwszego zast臋pc臋 Tuska, a dzi艣 sam zosta艂 zmarginalizowany i straci艂 wszystkie istotne funkcje.



Schetyna i jego ludzie (tacy jak Rafa艂 Grupi艅ski czy Andrzej Halicki) pozostaj膮 jednak w Platformie, a sam Tusk ich nie wyrzuca, obawiaj膮c si臋 zapewne, 偶e mogliby 鈥 tak jak teraz Piskorski 鈥 ujawni膰 kulisy jego polityki. Podobnie jest w przypadku Miros艂awa Drzewieckiego, wieloletniego skarbnika PO, a w czasach, gdy by艂 pos艂em KLD, sponsora 鈥瀢eso艂ego 偶ycia鈥 lider贸w tej partii. 鈥濵irek na imprezach by艂 dusz膮 towarzystwa, a po nich p艂aci艂 rachunki, bo my byli艣my go艂odupcami. W 艣rodowisku sejmowym szybko znalaz艂 si臋 blisko wybranego na szefa Kongresu Donalda Tuska鈥 鈥 wspomina艂 jeden z dawnych dzia艂aczy tej partii (鈥濺zeczpospolita鈥, 9.11.2007 r.). Po aferze hazardowej w 2009 r. Drzewiecki straci艂 fotel ministra sportu, a potem mandat poselski, ale sam nie ukrywa, 偶e do dzi艣 utrzymuje z Tuskiem kontakty towarzyskie.



Jednak najbardziej wp艂ywow膮 postaci膮 w otoczeniu Tuska pozostaje Jan Krzysztof Bielecki. Od czterech lat jest przewodnicz膮cym Rady Gospodarczej przy premierze, w kt贸rej zasiada tak偶e kilka innych os贸b niegdy艣 zwi膮zanych z KLD: prof. Dariusz Filar, ekonomista z Uniwersytetu Gda艅skiego (przez wiele lat by艂 cz艂onkiem redakcji 鈥濸rzegl膮du Politycznego鈥, wydawanego przez gda艅sk膮 Fundacj臋 Libera艂贸w), prof. Ireneusz Krzemi艅ski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego (niegdy艣 nale偶a艂 do KLD i kandydowa艂 z listy tej partii do Sejmu), czy Aleksandra Wiktorow, by艂a wiceminister pracy i szefowa ZUS (r贸wnie偶 startowa艂a do Sejmu z listy Kongresu).



Janusz Palikot, kt贸ry dobrze pozna艂 stosunki panuj膮ce w otoczeniu Tuska, napisa艂, i偶 Rada z Bieleckim na czele powsta艂a po to, 鈥瀊y ci, kt贸rzy maj膮 jakie艣 interesy do za艂atwienia, chc膮 kupi膰 jak膮艣 fabryk臋, wzi膮膰 udzia艂 w prywatyzacji, zdoby膰 koncesj臋 czy zalobbowa膰 za jakim艣 rozwi膮zaniem, mieli gdzie przyj艣膰. Wszystkie przepisy i decyzje gospodarcze rz膮du przechodz膮 przez t臋 rad臋. A 偶e jest ona tylko organem doradczym premiera i w praktyce pozostaje w og贸le poza kontrol膮鈥 Nie ma tam ani ksi膮g wej艣膰 i wyj艣膰, ani mo偶liwo艣ci prze艣ledzenia, czym konkretnie si臋 zajmuj膮, jakich rekomendacji udzielaj膮, kto dociera do Bieleckiego, czy jest to mo偶e kto艣, kto akurat bierze udzia艂 w jakim艣 procesie gospodarczym. Ca艂y mechanizm jednak funkcjonuje za zgod膮 i wiedz膮 samego Tuska. To w istocie bardzo nowoczesne rozwi膮zanie: premier ma realny wp艂yw, mo偶e komu艣 pom贸c, ale nie ma mo偶liwo艣ci, by ktokolwiek postawi艂 mu za to zarzut鈥. Palikot dodaje, i偶 Bielecki 鈥瀦a艂atwia pewne sprawy nie tylko w interesie osobistym, ale te偶 w interesie Tuska. W ten spos贸b budowany jest ich 艣wiat wp艂yw贸w. (鈥) To jest sfera narz臋dzi polityki. Tak偶e personalnej, wobec dawnych kompan贸w z KLD鈥 (J. Palikot, 鈥濳ulisy Platformy鈥, s. 205-206).



Wzloty i upadki libera艂贸w



A tych 鈥瀔ompan贸w z KLD鈥 nadal jest w Platformie wielu, cho膰 kariery niekt贸rych z nich w ostatnim roku gwa艂townie si臋 za艂ama艂y. S艂awomir Nowak straci艂 fotel ministra transportu i musi si臋 t艂umaczy膰 przed s膮dem ze swoich zegark贸w, jego zast臋pca Tadeusz Jarmuziewicz zosta艂 odwo艂any za niedozwolone kontakty towarzyskie z przedstawicielami firmy buduj膮cej autostrad臋, Krzysztof Kilian (niegdy艣 minister 艂膮czno艣ci w rz膮dzie Suchockiej) straci艂 fotel prezesa Polskiej Grupy Energetycznej, gdy nie chcia艂 finansowa膰 zapowiedzianych przez Tuska remont贸w elektrowni, za艣 Jacek Protasiewicz zrezygnowa艂 z kandydowania do Europarlamentu po kompromituj膮cej awanturze na lotnisku we Frankfurcie.



Nadal jednak ministrem obrony pozostaje Tomasz Siemoniak, wicemarsza艂kiem Sejmu Cezary Grabarczyk, szefem sejmowej Komisji Skarbu Pa艅stwa Tadeusz Aziewicz, a wojewod膮 mazowieckim Jacek Koz艂owski. I oczywi艣cie nadal urz臋duje polski komisarz w Brukseli Janusz Lewandowski (ponownie kandyduj膮cy do Europarlamentu), kt贸remu ju偶 dawno zapomniano dziesi膮tki skandalicznych prywatyzacji i autorstwo programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych w czasach, gdy by艂 ministrem przekszta艂ce艅 w艂asno艣ciowych. A to przecie偶 by艂y najwi臋ksze grzechy 鈥瀉fera艂贸w鈥 z KLD!

Data: 2014-05-23 17:16:16
Autor: Mark'Woydak
Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze
PiS-owski PODZSYWACZ!

MW

--
U偶ytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisa艂 w wiadomo艣ci news:llmhho$n7t$9dont-email.me...

Kiedy poznamy ca艂膮 prawd臋 o Kongresie Liberalno-Demokratycznym?


Pawe艂 Piskorski w ko艅cu zem艣ci艂 si臋 na Donaldzie Tusku. Niegdy艣 jeden z najbli偶szych wsp贸艂pracownik贸w lidera PO, potem odsuni臋ty na boczny tor i wyrzucony z partii, by艂y prezydent Warszawy d艂ugo czeka艂 na stosown膮 okazj臋. Dopiero teraz, na kilka tygodni przed wyborami europejskimi, w kt贸rych sam kandyduje, ale kt贸re przede wszystkim mog膮 zdecydowa膰 o przysz艂o艣ci Platformy, wyda艂 ksi膮偶k臋 ujawniaj膮c膮 kulisy 艣rodowiska dawnych libera艂贸w.


Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze

KLD istnia艂 zaledwie kilka lat 鈥 od 1990 do 1994 r. Ale jego rola w tzw. transformacji ustrojowej by艂a du偶a. Mo偶e nie tak du偶a, jak udecji czy postkomunist贸w, bo te偶 libera艂owie nigdy nie uzyskali takiej pozycji. Jednak w ci膮gu tych zaledwie kilku lat wsp贸艂tworzyli dwa rz膮dy (Bieleckiego i Suchockiej) oraz 鈥 co wa偶niejsze 鈥 swoimi dzia艂aniami na d艂ugie lata obrzydzili Polakom gospodarczy liberalizm, cho膰 w gruncie rzeczy ich polityka niewiele mia艂a wsp贸lnego z budowaniem wolnego rynku, tworzeniem swob贸d gospodarczych i upowszechnianiem w艂asno艣ci prywatnej.


Korzenie Kongresu si臋gaj膮 drugiej po艂owy lat 80., gdy w Tr贸jmie艣cie ukszta艂towa艂o si臋 艣rodowisko opozycyjne, kt贸re si臋gn臋艂o po wzorce zachodniego liberalizmu. I pewnie pozostaliby ma艂膮, nic nie znacz膮c膮 grupk膮 o charakterze towarzyskim (ich pasj膮 by艂a wsp贸lna gra w pi艂k臋), gdyby nie zaskakuj膮ca decyzja nowego prezydenta Lecha Wa艂臋sy, kt贸ry w styczniu 1991 r. powo艂a艂 na premiera gda艅skiego pos艂a Jana Krzysztofa Bieleckiego. W 艣lad za nim wesz艂o do rz膮du kilku innych dzia艂aczy KLD i dzi臋ki temu Polska po raz pierwszy us艂ysza艂a o libera艂ach.


Adam Glapi艅ski, kt贸ry by艂 ministrem w tym rz膮dzie, wspomina艂, 偶e 鈥瀙rzes艂aniem KLD w 1990 roku by艂a przebudowa systemu bankowego i finansowego, a wi臋c jasno m贸wi膮c: ukr贸cenie w艂adzy by艂ych komunist贸w z ministerstwa finans贸w. Po to Bielecki mia艂 by膰 premierem 鈥 i nic! Nie nast膮pi艂a 偶adna zmiana鈥. Za to 鈥濨ielecki poumieszcza艂 w radach nadzorczych jednoosobowych sp贸艂ek Skarbu Pa艅stwa ludzi z Kongresu i swojego 艣rodowiska. (鈥) W takich sp贸艂kach urz臋dnik ministerstwa jest jednoosobowym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy i pe艂ni膮 w艂adzy ekonomicznej. Nie musi si臋 nikomu z niczego t艂umaczy膰, ma przy tym dost臋p do finans贸w przedsi臋biorstwa. Czterysta kilkadziesi膮t os贸b usytuowano w tysi膮cu stu radach nadzorczych skomercjalizowanych firm. Jako, formalnie, cz艂onek rz膮du Bieleckiego 鈥 dowiadywa艂em si臋 o tym z <Rzeczpospolitej>. Decyzja zapada艂a gdzie艣 mi臋dzy Bieleckim a Lewandowskim, pewnie w jakim艣 uzgodnieniu z Balcerowiczem. KLD z kilkunastoosobowej grupy os贸b siedz膮cych w ostatnim rz臋dzie podczas konwentykli i seminari贸w zachodnich, bez 艣rodk贸w finansowych, bez wej艣膰 w 艣rodowiska prywatnego biznesu, w ci膮gu roku sta艂 si臋 grup膮 mocno podbudowan膮 gospodarczo w strukturach w艂adzy鈥 (鈥濴ewy czerwcowy鈥, s. 117-119).



Partia szemranych biznesmen贸w



Ten rz膮d istnia艂 niespe艂na rok, ale by艂 to rok bezustannej kampanii wyborczej, dzi臋ki czemu partia premiera w pa藕dziernikowych wyborach 1991 r. zdoby艂a 7,5 proc. g艂os贸w. Do Sejmu wesz艂o w贸wczas 37 pos艂贸w i 6 senator贸w KLD, z kt贸rych wi臋kszo艣膰 nie mia艂a 偶adnego do艣wiadczenia politycznego. O tej reprezentacji Kongresu pisa艂 swego czasu dziennikarz 鈥濭azety Wyborczej鈥 Pawe艂 Smole艅ski: 鈥濸arlamentarny klub KLD to by艂y w zasadzie dwa kluby. Wewn臋trzny, mo偶e dziesi臋cioosobowy, i zewn臋trzny, o kt贸rym cz艂onkowie wewn臋trznego 鈥 Lewandowski, Bielecki, Tusk 鈥 mawiali: <Bo偶e, co nam si臋 przytrafi艂o>. A przytrafili si臋 np. pose艂-biznesmen, karany za nielegaln膮 dzia艂alno艣膰 gospodarcz膮 i zanieczyszczanie 艣rodowiska, senator umoczony w wiele afer, pose艂-przedsi臋biorca, aresztowany przez UOP za milionowe przekr臋ty podatkowe. Ulica ochrzci艂a libera艂贸w <afera艂ami>. (鈥) Sk艂ad parlamentarnego klubu libera艂贸w wynika艂 z grzesznego po艣piechu: tw贸rzmy jak najszybciej struktury, przyjmujmy ch臋tnych, bo inni zajm膮 nasze miejsca. A tak偶e z momentu dziejowego 鈥 demokracja by艂a w Polsce 艣wie偶a, apetyty na w艂adz臋 ogromne. Nie bez winy 鈥 i bez wyobra藕ni 鈥 byli r贸wnie偶 liderzy KLD. Polityczna poprawno艣膰 鈥 to by艂y ko艅skie okulary. Skoro do partii klei si臋 facet zdeterminowany i pr臋偶ny, obiecuje, 偶e mo偶e to i owo, po co patrze膰 mu na r臋ce?鈥 (鈥濭W鈥, 10.09.2001 r.).



W艂a艣nie zblatowanie si臋 biznesu z polityk膮 by艂o cech膮 charakterystyczn膮 贸wczesnych libera艂贸w. W grudniu 1992 r. Donald Tusk, kt贸ry ju偶 wtedy kierowa艂 Kongresem, zapowiada艂 drastyczn膮 kampani臋 przeciw pomys艂owi 50-procentowego progu podatkowego dla najbogatszych, a jednocze艣nie przedstawi艂 publicznie zupe艂nie kuriozaln膮 ofert臋, jak膮 Polska Rada Biznesu z艂o偶y艂a rz膮dowi i parlamentowi: najwi臋ksi biznesmeni mieliby dobrowolnie opodatkowa膰 si臋, by za艂ata膰 dziur臋 bud偶etow膮, w zamian za co rz膮dz膮cy zapewniliby im ulgi inwestycyjne oraz dali gwarancj臋, 偶e przez 5 lat nie zmieni膮 systemu podatkowego. Autorami tego pomys艂u byli Jan Kulczyk oraz Jan Wejchert, p贸藕niejszy wsp贸艂w艂a艣ciciel telewizji TVN.



Mimo z艂ych do艣wiadcze艅 z Sejmu I kadencji, w wyborach 1993 r. z list KLD ponownie startowa艂o wielu biznesmen贸w, np. w Zielonej G贸rze list臋 otwiera艂 wiceprezes Business Centre Club Jeremi Mordasewicz. Sam Tusk, pytany po wyborczej pora偶ce, sk膮d pozbawieni poselskich diet libera艂owie wezm膮 fundusze, odpowiedzia艂: 鈥濻膮dz膮c z gest贸w, jakie wykonuj膮 wobec nas biznesmeni z Business Centre Club, starczy pieni臋dzy, by utrzyma膰 polityczny staff KLD鈥 (鈥濭W鈥, 2-3.10.1993 r.).



Polacy odrzucili libera艂贸w



Kongres Liberalno-Demokratyczny kojarzy艂 si臋 g艂贸wnie z liberalizmem gospodarczym, dlatego ma艂o kto pami臋ta inne deklaracje programowe tej partii. Tymczasem obraduj膮ca w pa藕dzierniku 1992 r. w Gda艅sku-Sobieszewie Krajowa Konferencja Programowa KLD przyj臋艂a deklaracj臋, w kt贸rej stwierdzono m.in.: 鈥濽stawodawstwo powinno respektowa膰 wolno艣膰 przekona艅 poprzez uznanie, 偶e prawo pa艅stwowe nie jest 艣rodkiem realizacji zasad wiary. (鈥) Powszechnie obowi膮zuj膮ce prawo nie mo偶e by膰 stanowione w 艣cis艂ym zwi膮zku z normami jakiejkolwiek religii. (鈥) Niedopuszczalne s膮 pr贸by kwalifikowania os贸b na stanowiska w administracji pa艅stwowej ze wzgl臋du na ich 艣wiatopogl膮d. (鈥) Umieszczenie na 艣wiadectwie pa艅stwowej szko艂y oceny z religii jest naruszeniem prawa do prywatno艣ci przekona艅鈥. Partia Tuska uzna艂a te偶 aborcj臋 za 鈥瀦艂o spo艂eczne鈥, ale jednocze艣nie stwierdzi艂a, 偶e 鈥瀙rzeciwstawianie si臋 jej za pomoc膮 represji karnych jest nieskuteczne i mo偶e wywo艂a膰 zjawiska patologiczne. Skuteczn膮 form膮 walki z aborcj膮 mog艂aby by膰 o艣wiata seksualna i antykoncepcja鈥.



Wielka kariera KLD zako艅czy艂a si臋 niespodziewanie we wrze艣niu 1993 r., gdy w przedterminowych wyborach partia uzyska艂a niespe艂na 4 proc. g艂os贸w i znalaz艂a si臋 poza Sejmem. Sta艂o si臋 tak pomimo 鈥 a mo偶e w艂a艣nie z powodu 鈥 drogiej, typowo ameryka艅skiej kampanii wyborczej pod zupe艂nie oderwanym od rzeczywisto艣ci has艂em: 鈥濵ilion nowych miejsc pracy鈥. Jak偶e charakterystyczna by艂a relacja 鈥濭azety Wyborczej鈥 (20.07.1993 r.) z jednej z imprez KLD: 鈥濶a swoj膮 konwencj臋 wyborcz膮 w warszawskim kinie <Capitol> libera艂owie poszli w pochodzie z orkiestr膮 d臋t膮 na czele. Przemaszerowali g艂贸wn膮 arteri膮 stolicy 鈥 ul. Marsza艂kowsk膮. Kandydaci na pos艂贸w machali nielicznym gapiom ma艂ymi chor膮giewkami z emblematami Kongresu. Warszawiacy reagowali r贸偶nie. <Dzieci nie maj膮 co je艣膰, a ci tu si臋 bawi膮> 鈥 to jedna z nieprzyjaznych opinii, kt贸re us艂ysza艂 reporter <Gazety> na trasie pochodu鈥.



Dru偶yna kumpli z KLD



Po przegranych wyborach KLD po艂膮czy艂 si臋 z UD, tworz膮c Uni臋 Wolno艣ci. To z jej ramienia Donald Tusk by艂 w latach 1997-2001 wicemarsza艂kiem Senatu. Platform臋 Obywatelsk膮 utworzy艂 za艣 dopiero wtedy, gdy ju偶 ma艂o kto pami臋ta艂 o jego pierwszym wcieleniu politycznym. W ten spos贸b wyci膮gn膮艂 praktyczne wnioski z wydarzenia, o kt贸rym opowiada艂 ponad 20 lat temu: 鈥濶iedawno w Gda艅sku podesz艂a do mnie jaka艣 pani. 鈥 O, pan Tusk! 鈥 powiedzia艂a. 鈥 Bardzo pana lubi臋, ca艂a moja rodzina kibicuje panu. Mam tylko jedn膮 pro艣b臋, niech pan zrobi wszystko, 偶eby ci okropni libera艂owie zn贸w nie doszli do w艂adzy鈥 (鈥濭W鈥, 13.08.1992 r.). Nic dziwnego, 偶e Platforma nigdy nie nazwa艂a si臋 parti膮 liberaln膮, a jej lider nie nawi膮zuje do dziedzictwa KLD. Ale to nie znaczy, 偶e odci膮艂 si臋 od swoich korzeni.



Jan Rokita wspomina艂, 偶e od pocz膮tku istnienia PO obecny premier 鈥瀊y艂 konsekwentny w podtrzymywaniu wi臋zi w w膮skim KLD-owskim kr臋gu (鈥). Dlatego tak偶e w Unii Wolno艣ci tzw. libera艂owie zachowali swoj膮 odr臋bno艣膰 i gdy po konflikcie z Geremkiem Tusk da艂 sygna艂 do wyj艣cia, wymaszerowali z niej r贸wnie karnie, jak karnie do niej wmaszerowali. My艣l臋, 偶e Tusk musia艂 zawsze zak艂ada膰, 偶e je艣li jaki艣 wehiku艂 wyniesie go kiedy艣 do w艂adzy, to jego nap臋dem musz膮 by膰 kumple z KLD. I mia艂 racj臋鈥 (J. Rokita, 鈥濧natomia przypadku鈥, s. 218-219).



Trudno si臋 temu dziwi膰, skoro sam Tusk zawsze zdawa艂 sobie spraw臋, 偶e wszystko, co osi膮gn膮艂, zawdzi臋cza Kongresowi. 鈥濳arier臋 szybk膮, chyba b艂yskotliw膮, zrobi艂em przy Bieleckim, kiedy zosta艂 premierem, Lewandowski ministrem, a ja szefem Kongresu. Karier臋 nieuzasadnion膮 moj膮 ci臋偶k膮 prac膮鈥 鈥 z rozbrajaj膮c膮 szczero艣ci膮 przyznawa艂 przed laty  (鈥濺zeczpospolita鈥, 12.12.1998 r.).



Mi臋dzy Schetyn膮 a Bieleckim



Dlatego dawni libera艂owie stanowi膮 do dzi艣 najbli偶sze otoczenie lidera, cho膰 trzeba te偶 przyzna膰, 偶e dla tych, kt贸rzy Tuskowi zaczynaj膮 zawadza膰, nie ma on 偶adnej lito艣ci. Przekona艂 si臋 o tym niedawno Grzegorz Schetyna, kt贸ry w 2006 r. wyrzuca艂 Paw艂a Piskorskiego z PO i dzi臋ki temu awansowa艂 na pierwszego zast臋pc臋 Tuska, a dzi艣 sam zosta艂 zmarginalizowany i straci艂 wszystkie istotne funkcje.



Schetyna i jego ludzie (tacy jak Rafa艂 Grupi艅ski czy Andrzej Halicki) pozostaj膮 jednak w Platformie, a sam Tusk ich nie wyrzuca, obawiaj膮c si臋 zapewne, 偶e mogliby 鈥 tak jak teraz Piskorski 鈥 ujawni膰 kulisy jego polityki. Podobnie jest w przypadku Miros艂awa Drzewieckiego, wieloletniego skarbnika PO, a w czasach, gdy by艂 pos艂em KLD, sponsora 鈥瀢eso艂ego 偶ycia鈥 lider贸w tej partii. 鈥濵irek na imprezach by艂 dusz膮 towarzystwa, a po nich p艂aci艂 rachunki, bo my byli艣my go艂odupcami. W 艣rodowisku sejmowym szybko znalaz艂 si臋 blisko wybranego na szefa Kongresu Donalda Tuska鈥 鈥 wspomina艂 jeden z dawnych dzia艂aczy tej partii (鈥濺zeczpospolita鈥, 9.11.2007 r.). Po aferze hazardowej w 2009 r. Drzewiecki straci艂 fotel ministra sportu, a potem mandat poselski, ale sam nie ukrywa, 偶e do dzi艣 utrzymuje z Tuskiem kontakty towarzyskie.



Jednak najbardziej wp艂ywow膮 postaci膮 w otoczeniu Tuska pozostaje Jan Krzysztof Bielecki. Od czterech lat jest przewodnicz膮cym Rady Gospodarczej przy premierze, w kt贸rej zasiada tak偶e kilka innych os贸b niegdy艣 zwi膮zanych z KLD: prof. Dariusz Filar, ekonomista z Uniwersytetu Gda艅skiego (przez wiele lat by艂 cz艂onkiem redakcji 鈥濸rzegl膮du  Politycznego鈥, wydawanego przez gda艅sk膮 Fundacj臋 Libera艂贸w), prof. Ireneusz Krzemi艅ski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego (niegdy艣 nale偶a艂 do KLD i kandydowa艂 z listy tej partii do Sejmu), czy Aleksandra Wiktorow, by艂a wiceminister pracy i szefowa ZUS (r贸wnie偶 startowa艂a do Sejmu z listy Kongresu).



Janusz Palikot, kt贸ry dobrze pozna艂 stosunki panuj膮ce w otoczeniu Tuska, napisa艂, i偶 Rada z Bieleckim na czele powsta艂a po to, 鈥瀊y ci, kt贸rzy maj膮 jakie艣 interesy do za艂atwienia, chc膮 kupi膰 jak膮艣 fabryk臋, wzi膮膰 udzia艂 w prywatyzacji, zdoby膰 koncesj臋 czy zalobbowa膰 za jakim艣 rozwi膮zaniem, mieli gdzie przyj艣膰. Wszystkie przepisy i decyzje gospodarcze rz膮du przechodz膮 przez t臋 rad臋. A 偶e jest ona tylko organem doradczym premiera i w praktyce pozostaje w og贸le poza kontrol膮鈥 Nie ma tam ani ksi膮g wej艣膰 i wyj艣膰, ani mo偶liwo艣ci prze艣ledzenia, czym konkretnie si臋 zajmuj膮, jakich rekomendacji udzielaj膮, kto dociera do Bieleckiego, czy jest to mo偶e kto艣, kto akurat bierze udzia艂 w jakim艣 procesie gospodarczym. Ca艂y mechanizm jednak funkcjonuje za zgod膮 i wiedz膮 samego Tuska. To w istocie bardzo nowoczesne rozwi膮zanie: premier ma realny wp艂yw, mo偶e komu艣 pom贸c, ale nie ma mo偶liwo艣ci, by ktokolwiek postawi艂 mu za to zarzut鈥. Palikot dodaje, i偶 Bielecki 鈥瀦a艂atwia pewne sprawy nie tylko w interesie osobistym, ale te偶 w interesie Tuska. W ten spos贸b budowany jest ich 艣wiat wp艂yw贸w. (鈥) To jest sfera narz臋dzi polityki. Tak偶e personalnej, wobec dawnych kompan贸w z KLD鈥 (J. Palikot, 鈥濳ulisy Platformy鈥, s. 205-206).



Wzloty i upadki libera艂贸w



A tych 鈥瀔ompan贸w z KLD鈥 nadal jest w Platformie wielu, cho膰 kariery niekt贸rych z nich w ostatnim roku gwa艂townie si臋 za艂ama艂y. S艂awomir Nowak straci艂 fotel ministra transportu i musi si臋 t艂umaczy膰 przed s膮dem ze swoich zegark贸w, jego zast臋pca Tadeusz Jarmuziewicz zosta艂 odwo艂any za niedozwolone kontakty towarzyskie z przedstawicielami firmy buduj膮cej autostrad臋, Krzysztof Kilian (niegdy艣 minister 艂膮czno艣ci w rz膮dzie Suchockiej) straci艂 fotel prezesa Polskiej Grupy Energetycznej, gdy nie chcia艂 finansowa膰 zapowiedzianych przez Tuska remont贸w elektrowni, za艣 Jacek Protasiewicz zrezygnowa艂 z kandydowania do Europarlamentu po kompromituj膮cej awanturze na lotnisku we Frankfurcie.



Nadal jednak ministrem obrony pozostaje Tomasz Siemoniak, wicemarsza艂kiem Sejmu Cezary Grabarczyk, szefem sejmowej Komisji Skarbu Pa艅stwa Tadeusz Aziewicz, a wojewod膮 mazowieckim Jacek Koz艂owski. I oczywi艣cie nadal urz臋duje polski komisarz w Brukseli Janusz Lewandowski (ponownie kandyduj膮cy do Europarlamentu), kt贸remu ju偶 dawno zapomniano dziesi膮tki skandalicznych prywatyzacji i autorstwo programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych w czasach, gdy by艂 ministrem przekszta艂ce艅 w艂asno艣ciowych. A to przecie偶 by艂y najwi臋ksze grzechy 鈥瀉fera艂贸w鈥 z KLD!



Data: 2014-05-24 03:57:56
Autor: stevep
Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze
W dniu .05.2014 o 02:11 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:


Kiedy poznamy ca艂膮 prawd臋 o Kongresie Liberalno-Demokratycznym?


Pawe艂 Piskorski w ko艅cu zem艣ci艂 si臋 na Donaldzie Tusku. Niegdy艣 jeden z  najbli偶szych wsp贸艂pracownik贸w lidera PO, potem odsuni臋ty na boczny tor i  wyrzucony z partii, by艂y prezydent Warszawy d艂ugo czeka艂 na stosown膮  okazj臋. Dopiero teraz, na kilka tygodni przed wyborami europejskimi, w  kt贸rych sam kandyduje, ale kt贸re przede wszystkim mog膮 zdecydowa膰 o  przysz艂o艣ci Platformy, wyda艂 ksi膮偶k臋 ujawniaj膮c膮 kulisy 艣rodowiska  dawnych libera艂贸w.


Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze

KLD istnia艂 zaledwie kilka lat 鈥 od 1990 do 1994 r. Ale jego rola w tzw.  transformacji ustrojowej by艂a du偶a. Mo偶e nie tak du偶a, jak udecji czy  postkomunist贸w, bo te偶 libera艂owie nigdy nie uzyskali takiej pozycji.  Jednak w ci膮gu tych zaledwie kilku lat wsp贸艂tworzyli dwa rz膮dy  (Bieleckiego i Suchockiej) oraz 鈥 co wa偶niejsze 鈥 swoimi dzia艂aniami na  d艂ugie lata obrzydzili Polakom gospodarczy liberalizm, cho膰 w gruncie  rzeczy ich polityka niewiele mia艂a wsp贸lnego z budowaniem wolnego rynku,  tworzeniem swob贸d gospodarczych i upowszechnianiem w艂asno艣ci prywatnej.


Korzenie Kongresu si臋gaj膮 drugiej po艂owy lat 80., gdy w Tr贸jmie艣cie  ukszta艂towa艂o si臋 艣rodowisko opozycyjne, kt贸re si臋gn臋艂o po wzorce  zachodniego liberalizmu. I pewnie pozostaliby ma艂膮, nic nie znacz膮c膮  grupk膮 o charakterze towarzyskim (ich pasj膮 by艂a wsp贸lna gra w pi艂k臋),  gdyby nie zaskakuj膮ca decyzja nowego prezydenta Lecha Wa艂臋sy, kt贸ry w  styczniu 1991 r. powo艂a艂 na premiera gda艅skiego pos艂a Jana Krzysztofa  Bieleckiego. W 艣lad za nim wesz艂o do rz膮du kilku innych dzia艂aczy KLD i  dzi臋ki temu Polska po raz pierwszy us艂ysza艂a o libera艂ach.


Adam Glapi艅ski, kt贸ry by艂 ministrem w tym rz膮dzie, wspomina艂, 偶e  鈥瀙rzes艂aniem KLD w 1990 roku by艂a przebudowa systemu bankowego i  finansowego, a wi臋c jasno m贸wi膮c: ukr贸cenie w艂adzy by艂ych komunist贸w z  ministerstwa finans贸w. Po to Bielecki mia艂 by膰 premierem 鈥 i nic! Nie  nast膮pi艂a 偶adna zmiana鈥. Za to 鈥濨ielecki poumieszcza艂 w radach  nadzorczych jednoosobowych sp贸艂ek Skarbu Pa艅stwa ludzi z Kongresu i  swojego 艣rodowiska. (鈥) W takich sp贸艂kach urz臋dnik ministerstwa jest  jednoosobowym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy i pe艂ni膮 w艂adzy  ekonomicznej. Nie musi si臋 nikomu z niczego t艂umaczy膰, ma przy tym  dost臋p do finans贸w przedsi臋biorstwa. Czterysta kilkadziesi膮t os贸b  usytuowano w tysi膮cu stu radach nadzorczych skomercjalizowanych firm.  Jako, formalnie, cz艂onek rz膮du Bieleckiego 鈥 dowiadywa艂em si臋 o tym z  <Rzeczpospolitej>. Decyzja zapada艂a gdzie艣 mi臋dzy Bieleckim a  Lewandowskim, pewnie w jakim艣 uzgodnieniu z Balcerowiczem. KLD z  kilkunastoosobowej grupy os贸b siedz膮cych w ostatnim rz臋dzie podczas  konwentykli i seminari贸w zachodnich, bez 艣rodk贸w finansowych, bez wej艣膰  w 艣rodowiska prywatnego biznesu, w ci膮gu roku sta艂 si臋 grup膮 mocno  podbudowan膮 gospodarczo w strukturach w艂adzy鈥 (鈥濴ewy czerwcowy鈥, s.  117-119).



Partia szemranych biznesmen贸w



Ten rz膮d istnia艂 niespe艂na rok, ale by艂 to rok bezustannej kampanii  wyborczej, dzi臋ki czemu partia premiera w pa藕dziernikowych wyborach 1991  r. zdoby艂a 7,5 proc. g艂os贸w. Do Sejmu wesz艂o w贸wczas 37 pos艂贸w i 6  senator贸w KLD, z kt贸rych wi臋kszo艣膰 nie mia艂a 偶adnego do艣wiadczenia  politycznego. O tej reprezentacji Kongresu pisa艂 swego czasu dziennikarz  鈥濭azety Wyborczej鈥 Pawe艂 Smole艅ski: 鈥濸arlamentarny klub KLD to by艂y w  zasadzie dwa kluby. Wewn臋trzny, mo偶e dziesi臋cioosobowy, i zewn臋trzny, o  kt贸rym cz艂onkowie wewn臋trznego 鈥 Lewandowski, Bielecki, Tusk 鈥 mawiali:  <Bo偶e, co nam si臋 przytrafi艂o>. A przytrafili si臋 np. pose艂-biznesmen,  karany za nielegaln膮 dzia艂alno艣膰 gospodarcz膮 i zanieczyszczanie  艣rodowiska, senator umoczony w wiele afer, pose艂-przedsi臋biorca,  aresztowany przez UOP za milionowe przekr臋ty podatkowe. Ulica ochrzci艂a  libera艂贸w <afera艂ami>. (鈥) Sk艂ad parlamentarnego klubu libera艂贸w wynika艂  z grzesznego po艣piechu: tw贸rzmy jak najszybciej struktury, przyjmujmy  ch臋tnych, bo inni zajm膮 nasze miejsca. A tak偶e z momentu dziejowego 鈥  demokracja by艂a w Polsce 艣wie偶a, apetyty na w艂adz臋 ogromne. Nie bez winy  鈥 i bez wyobra藕ni 鈥 byli r贸wnie偶 liderzy KLD. Polityczna poprawno艣膰 鈥 to  by艂y ko艅skie okulary. Skoro do partii klei si臋 facet zdeterminowany i  pr臋偶ny, obiecuje, 偶e mo偶e to i owo, po co patrze膰 mu na r臋ce?鈥 (鈥濭W鈥,  10.09.2001 r.).



W艂a艣nie zblatowanie si臋 biznesu z polityk膮 by艂o cech膮 charakterystyczn膮  贸wczesnych libera艂贸w. W grudniu 1992 r. Donald Tusk, kt贸ry ju偶 wtedy  kierowa艂 Kongresem, zapowiada艂 drastyczn膮 kampani臋 przeciw pomys艂owi  50-procentowego progu podatkowego dla najbogatszych, a jednocze艣nie  przedstawi艂 publicznie zupe艂nie kuriozaln膮 ofert臋, jak膮 Polska Rada  Biznesu z艂o偶y艂a rz膮dowi i parlamentowi: najwi臋ksi biznesmeni mieliby  dobrowolnie opodatkowa膰 si臋, by za艂ata膰 dziur臋 bud偶etow膮, w zamian za co  rz膮dz膮cy zapewniliby im ulgi inwestycyjne oraz dali gwarancj臋, 偶e przez  5 lat nie zmieni膮 systemu podatkowego. Autorami tego pomys艂u byli Jan  Kulczyk oraz Jan Wejchert, p贸藕niejszy wsp贸艂w艂a艣ciciel telewizji TVN.



Mimo z艂ych do艣wiadcze艅 z Sejmu I kadencji, w wyborach 1993 r. z list KLD  ponownie startowa艂o wielu biznesmen贸w, np. w Zielonej G贸rze list臋  otwiera艂 wiceprezes Business Centre Club Jeremi Mordasewicz. Sam Tusk,  pytany po wyborczej pora偶ce, sk膮d pozbawieni poselskich diet libera艂owie  wezm膮 fundusze, odpowiedzia艂: 鈥濻膮dz膮c z gest贸w, jakie wykonuj膮 wobec nas  biznesmeni z Business Centre Club, starczy pieni臋dzy, by utrzyma膰  polityczny staff KLD鈥 (鈥濭W鈥, 2-3.10.1993 r.).



Polacy odrzucili libera艂贸w



Kongres Liberalno-Demokratyczny kojarzy艂 si臋 g艂贸wnie z liberalizmem  gospodarczym, dlatego ma艂o kto pami臋ta inne deklaracje programowe tej  partii. Tymczasem obraduj膮ca w pa藕dzierniku 1992 r. w  Gda艅sku-Sobieszewie Krajowa Konferencja Programowa KLD przyj臋艂a  deklaracj臋, w kt贸rej stwierdzono m.in.: 鈥濽stawodawstwo powinno  respektowa膰 wolno艣膰 przekona艅 poprzez uznanie, 偶e prawo pa艅stwowe nie  jest 艣rodkiem realizacji zasad wiary. (鈥) Powszechnie obowi膮zuj膮ce prawo  nie mo偶e by膰 stanowione w 艣cis艂ym zwi膮zku z normami jakiejkolwiek  religii. (鈥) Niedopuszczalne s膮 pr贸by kwalifikowania os贸b na stanowiska  w administracji pa艅stwowej ze wzgl臋du na ich 艣wiatopogl膮d. (鈥)  Umieszczenie na 艣wiadectwie pa艅stwowej szko艂y oceny z religii jest  naruszeniem prawa do prywatno艣ci przekona艅鈥. Partia Tuska uzna艂a te偶  aborcj臋 za 鈥瀦艂o spo艂eczne鈥, ale jednocze艣nie stwierdzi艂a, 偶e  鈥瀙rzeciwstawianie si臋 jej za pomoc膮 represji karnych jest nieskuteczne i  mo偶e wywo艂a膰 zjawiska patologiczne. Skuteczn膮 form膮 walki z aborcj膮  mog艂aby by膰 o艣wiata seksualna i antykoncepcja鈥.



Wielka kariera KLD zako艅czy艂a si臋 niespodziewanie we wrze艣niu 1993 r.,  gdy w przedterminowych wyborach partia uzyska艂a niespe艂na 4 proc. g艂os贸w  i znalaz艂a si臋 poza Sejmem. Sta艂o si臋 tak pomimo 鈥 a mo偶e w艂a艣nie z  powodu 鈥 drogiej, typowo ameryka艅skiej kampanii wyborczej pod zupe艂nie  oderwanym od rzeczywisto艣ci has艂em: 鈥濵ilion nowych miejsc pracy鈥. Jak偶e  charakterystyczna by艂a relacja 鈥濭azety Wyborczej鈥 (20.07.1993 r.) z  jednej z imprez KLD: 鈥濶a swoj膮 konwencj臋 wyborcz膮 w warszawskim kinie  <Capitol> libera艂owie poszli w pochodzie z orkiestr膮 d臋t膮 na czele.  Przemaszerowali g艂贸wn膮 arteri膮 stolicy 鈥 ul. Marsza艂kowsk膮. Kandydaci na  pos艂贸w machali nielicznym gapiom ma艂ymi chor膮giewkami z emblematami  Kongresu. Warszawiacy reagowali r贸偶nie. <Dzieci nie maj膮 co je艣膰, a ci  tu si臋 bawi膮> 鈥 to jedna z nieprzyjaznych opinii, kt贸re us艂ysza艂  reporter <Gazety> na trasie pochodu鈥.



Dru偶yna kumpli z KLD



Po przegranych wyborach KLD po艂膮czy艂 si臋 z UD, tworz膮c Uni臋 Wolno艣ci. To  z jej ramienia Donald Tusk by艂 w latach 1997-2001 wicemarsza艂kiem  Senatu. Platform臋 Obywatelsk膮 utworzy艂 za艣 dopiero wtedy, gdy ju偶 ma艂o  kto pami臋ta艂 o jego pierwszym wcieleniu politycznym. W ten spos贸b  wyci膮gn膮艂 praktyczne wnioski z wydarzenia, o kt贸rym opowiada艂 ponad 20  lat temu: 鈥濶iedawno w Gda艅sku podesz艂a do mnie jaka艣 pani. 鈥 O, pan  Tusk! 鈥 powiedzia艂a. 鈥 Bardzo pana lubi臋, ca艂a moja rodzina kibicuje  panu. Mam tylko jedn膮 pro艣b臋, niech pan zrobi wszystko, 偶eby ci okropni  libera艂owie zn贸w nie doszli do w艂adzy鈥 (鈥濭W鈥, 13.08.1992 r.). Nic  dziwnego, 偶e Platforma nigdy nie nazwa艂a si臋 parti膮 liberaln膮, a jej  lider nie nawi膮zuje do dziedzictwa KLD. Ale to nie znaczy, 偶e odci膮艂 si臋  od swoich korzeni.



Jan Rokita wspomina艂, 偶e od pocz膮tku istnienia PO obecny premier 鈥瀊y艂  konsekwentny w podtrzymywaniu wi臋zi w w膮skim KLD-owskim kr臋gu (鈥).  Dlatego tak偶e w Unii Wolno艣ci tzw. libera艂owie zachowali swoj膮 odr臋bno艣膰  i gdy po konflikcie z Geremkiem Tusk da艂 sygna艂 do wyj艣cia,  wymaszerowali z niej r贸wnie karnie, jak karnie do niej wmaszerowali.  My艣l臋, 偶e Tusk musia艂 zawsze zak艂ada膰, 偶e je艣li jaki艣 wehiku艂 wyniesie  go kiedy艣 do w艂adzy, to jego nap臋dem musz膮 by膰 kumple z KLD. I mia艂  racj臋鈥 (J. Rokita, 鈥濧natomia przypadku鈥, s. 218-219).



Trudno si臋 temu dziwi膰, skoro sam Tusk zawsze zdawa艂 sobie spraw臋, 偶e  wszystko, co osi膮gn膮艂, zawdzi臋cza Kongresowi. 鈥濳arier臋 szybk膮, chyba  b艂yskotliw膮, zrobi艂em przy Bieleckim, kiedy zosta艂 premierem,  Lewandowski ministrem, a ja szefem Kongresu. Karier臋 nieuzasadnion膮 moj膮  ci臋偶k膮 prac膮鈥 鈥 z rozbrajaj膮c膮 szczero艣ci膮 przyznawa艂 przed laty  (鈥濺zeczpospolita鈥, 12.12.1998 r.).



Mi臋dzy Schetyn膮 a Bieleckim



Dlatego dawni libera艂owie stanowi膮 do dzi艣 najbli偶sze otoczenie lidera,  cho膰 trzeba te偶 przyzna膰, 偶e dla tych, kt贸rzy Tuskowi zaczynaj膮  zawadza膰, nie ma on 偶adnej lito艣ci. Przekona艂 si臋 o tym niedawno  Grzegorz Schetyna, kt贸ry w 2006 r. wyrzuca艂 Paw艂a Piskorskiego z PO i  dzi臋ki temu awansowa艂 na pierwszego zast臋pc臋 Tuska, a dzi艣 sam zosta艂  zmarginalizowany i straci艂 wszystkie istotne funkcje.



Schetyna i jego ludzie (tacy jak Rafa艂 Grupi艅ski czy Andrzej Halicki)  pozostaj膮 jednak w Platformie, a sam Tusk ich nie wyrzuca, obawiaj膮c si臋  zapewne, 偶e mogliby 鈥 tak jak teraz Piskorski 鈥 ujawni膰 kulisy jego  polityki. Podobnie jest w przypadku Miros艂awa Drzewieckiego,  wieloletniego skarbnika PO, a w czasach, gdy by艂 pos艂em KLD, sponsora  鈥瀢eso艂ego 偶ycia鈥 lider贸w tej partii. 鈥濵irek na imprezach by艂 dusz膮  towarzystwa, a po nich p艂aci艂 rachunki, bo my byli艣my go艂odupcami. W  艣rodowisku sejmowym szybko znalaz艂 si臋 blisko wybranego na szefa  Kongresu Donalda Tuska鈥 鈥 wspomina艂 jeden z dawnych dzia艂aczy tej partii  (鈥濺zeczpospolita鈥, 9.11.2007 r.). Po aferze hazardowej w 2009 r.  Drzewiecki straci艂 fotel ministra sportu, a potem mandat poselski, ale  sam nie ukrywa, 偶e do dzi艣 utrzymuje z Tuskiem kontakty towarzyskie.



Jednak najbardziej wp艂ywow膮 postaci膮 w otoczeniu Tuska pozostaje Jan  Krzysztof Bielecki. Od czterech lat jest przewodnicz膮cym Rady  Gospodarczej przy premierze, w kt贸rej zasiada tak偶e kilka innych os贸b  niegdy艣 zwi膮zanych z KLD: prof. Dariusz Filar, ekonomista z Uniwersytetu  Gda艅skiego (przez wiele lat by艂 cz艂onkiem redakcji 鈥濸rzegl膮du  Politycznego鈥, wydawanego przez gda艅sk膮 Fundacj臋 Libera艂贸w), prof.  Ireneusz Krzemi艅ski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego (niegdy艣  nale偶a艂 do KLD i kandydowa艂 z listy tej partii do Sejmu), czy Aleksandra  Wiktorow, by艂a wiceminister pracy i szefowa ZUS (r贸wnie偶 startowa艂a do  Sejmu z listy Kongresu).



Janusz Palikot, kt贸ry dobrze pozna艂 stosunki panuj膮ce w otoczeniu Tuska,  napisa艂, i偶 Rada z Bieleckim na czele powsta艂a po to, 鈥瀊y ci, kt贸rzy  maj膮 jakie艣 interesy do za艂atwienia, chc膮 kupi膰 jak膮艣 fabryk臋, wzi膮膰  udzia艂 w prywatyzacji, zdoby膰 koncesj臋 czy zalobbowa膰 za jakim艣  rozwi膮zaniem, mieli gdzie przyj艣膰. Wszystkie przepisy i decyzje  gospodarcze rz膮du przechodz膮 przez t臋 rad臋. A 偶e jest ona tylko organem  doradczym premiera i w praktyce pozostaje w og贸le poza kontrol膮鈥 Nie ma  tam ani ksi膮g wej艣膰 i wyj艣膰, ani mo偶liwo艣ci prze艣ledzenia, czym  konkretnie si臋 zajmuj膮, jakich rekomendacji udzielaj膮, kto dociera do  Bieleckiego, czy jest to mo偶e kto艣, kto akurat bierze udzia艂 w jakim艣  procesie gospodarczym. Ca艂y mechanizm jednak funkcjonuje za zgod膮 i  wiedz膮 samego Tuska. To w istocie bardzo nowoczesne rozwi膮zanie: premier  ma realny wp艂yw, mo偶e komu艣 pom贸c, ale nie ma mo偶liwo艣ci, by ktokolwiek  postawi艂 mu za to zarzut鈥. Palikot dodaje, i偶 Bielecki 鈥瀦a艂atwia pewne  sprawy nie tylko w interesie osobistym, ale te偶 w interesie Tuska.. W ten  spos贸b budowany jest ich 艣wiat wp艂yw贸w. (鈥) To jest sfera narz臋dzi  polityki. Tak偶e personalnej, wobec dawnych kompan贸w z KLD鈥 (J. Palikot,  鈥濳ulisy Platformy鈥, s. 205-206).



Wzloty i upadki libera艂贸w



A tych 鈥瀔ompan贸w z KLD鈥 nadal jest w Platformie wielu, cho膰 kariery  niekt贸rych z nich w ostatnim roku gwa艂townie si臋 za艂ama艂y. S艂awomir  Nowak straci艂 fotel ministra transportu i musi si臋 t艂umaczy膰 przed s膮dem  ze swoich zegark贸w, jego zast臋pca Tadeusz Jarmuziewicz zosta艂 odwo艂any  za niedozwolone kontakty towarzyskie z przedstawicielami firmy buduj膮cej  autostrad臋, Krzysztof Kilian (niegdy艣 minister 艂膮czno艣ci w rz膮dzie  Suchockiej) straci艂 fotel prezesa Polskiej Grupy Energetycznej, gdy nie  chcia艂 finansowa膰 zapowiedzianych przez Tuska remont贸w elektrowni, za艣  Jacek Protasiewicz zrezygnowa艂 z kandydowania do Europarlamentu po  kompromituj膮cej awanturze na lotnisku we Frankfurcie.



Nadal jednak ministrem obrony pozostaje Tomasz Siemoniak,  wicemarsza艂kiem Sejmu Cezary Grabarczyk, szefem sejmowej Komisji Skarbu  Pa艅stwa Tadeusz Aziewicz, a wojewod膮 mazowieckim Jacek Koz艂owski. I  oczywi艣cie nadal urz臋duje polski komisarz w Brukseli Janusz Lewandowski  (ponownie kandyduj膮cy do Europarlamentu), kt贸remu ju偶 dawno zapomniano  dziesi膮tki skandalicznych prywatyzacji i autorstwo programu Narodowych  Funduszy Inwestycyjnych w czasach, gdy by艂 ministrem przekszta艂ce艅  w艂asno艣ciowych. A to przecie偶 by艂y najwi臋ksze grzechy 鈥瀉fera艂贸w鈥 z KLD!


Do budy podszywaj膮cy si臋 kundlu.

--
stevep
-- -- -
U偶ywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Liberalizm za pa艅stwowe pieni膮dze

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona