Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Libia. Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas.

Libia. Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas.

Data: 2011-03-19 18:44:44
Autor: januszklenczon
Libia. Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas.
Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas, bo ekipy wywiadu państw NATO realizujące operację powstania w Libii nie dają już rady i lada moment mogą być zduszone, mimo że dobrze uzbrojone i zasilane świeżymi dostawami broni. Nasze NATowskie wojska specjalne różnych krajów, w tym amerykańskie służby specjalne, już od dłuższego czasu przebywają w państwach sąsiednich i częściowo także na terenie Libii, inspirując tzw. wolnościowe cywilne zamieszki, starcia zbrojne, prowadząc różne działania dywersyjne, i propagandowo-dezinformacyjne, wywiadowcze itp. przygotowując grunt do ataku, namierzając,  oświetlając cele, likwidując lub porywając ważne osobistości, likwidując lub wskazując do likwidacji cele strategiczne, dostarczając uzbrojenie, działa przeciwlotnicze, broń maszynową, broń przeciwpancerną do wspierania działań wolnościowych itd. Koszt tych operacji, organizacji, szkolenia, wyposażenia, w tym opłacanie odpowiednio przeszkolonych ludzi, tzw. powstańców, idzie w dziesiątki milionów dolarów dziennie, nie wolno tego zmarnować.
To konieczna operacja przejęcia wydobycia i przetwórstwa ropy i gazu, to wojna o surowce, to dalekowzroczna, strategiczna gra, dla nas, państw NATO być albo nie być na najbliższe setki lat.
My jako państwa NATO i najwięksi konsumenci ropy i gazu nie możemy być uzależnieni od widzimisię krajów arabskich lub szczególnie Rosji. To gra wszystkich liczących się stron o byt, o podział świata na surowcowe strefy wpływów po upadku sowietów. To dla NATO gra o życie i przetrwanie, zasoby surowcowe nie są niewyczerpane, na części kluczowych terytoriów arabskich szacuje się ich wiek na zaledwie jakieś 50 lat, gdzie indziej do 100 lat, jest jeden ze strategicznych obszarów szacowany zaledwie na 25 do 30 lat. Tu się trzeba spieszyć, to nie są żarty, szczególnie dla Stanów Zjednoczonych, jako największego konsumenta ropy. Tam muszą, po prostu muszą wejść giganci, koncerny amerykańskie i międzynarodowe, takie jak Amoco, Shell, Exon, Texaco, Aramco i inne, bo inaczej będzie źle. Czy od Rosjan ma wszystko brać taka Francja, Wielka Brytania, Włochy?
Rosjanie szarpią się o Kuryle z Japonią nie dlatego, że chodzi o prestiż albo  ładne krajobrazy. Tereny wokół naszpikowane są gazem i ropą.
Państwa arabskie na terenach roponośnych trzeba szybko zrekolonizować, to konieczność, jest to dla decydentów jasne i oczywiste jak słońce. Z Irakiem udało się, strategiczne wydobycie i przetwórstwo ropy i gazu zostało w pełni przejęte ale tylko na rzecz USA, pomogły w tym sojusznicze państwa europejskie, teraz czas na rewanż, kolej na zapewnienie bazy surowcowej na następne lata najważniejszym  państwom europejskim, sojusznikom Stanów Zjednoczonych. Stany ostrożnie, ale jednak pomagają, winne są rewanż,  główny ciężar uderzenia leży jednak na barkach Francji i Wlk Brytanii . Trzeba pójść dalej i to błyskawicznie, Rosjanie nie czekają. To jest walka o byt, albo my, albo oni.
To walka o dominację w całym północnym pasie Afryki, łącznie z byłą kolonią francuską czyli Algierią na zachodzie Libii i Egiptem na wschodzie.
Do pełnego przejęcia jest cała  post sowiecka afrykańska i bliskowschodnia scheda, Etiopia i okolice, strategiczna Somalia i strategiczny Jemen, państwa po obu stronach strategicznej Zatoki Adeńskiej.  --


Data: 2011-03-19 18:51:32
Autor: Panslavista
Libia. Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas.
<januszklenczon@poczta.onet.pl> wrote in message news:178f.000002bd.4d84eb8cnewsgate.onet.pl...

Jak widać "przestrzeń życiowa" znowu święci triumfy po Bismacku i Hitlerze.

Data: 2011-03-19 23:34:13
Autor: Kaczysta
Libia. Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas.

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości news:4d84ed30$0$2502$65785112news.neostrada.pl...
<januszklenczon@poczta.onet.pl> wrote in message news:178f.000002bd.4d84eb8cnewsgate.onet.pl...

Jak widać "przestrzeń życiowa" znowu święci triumfy po Bismacku i Hitlerze.
Niestety - taka jest polityka., a wojna to jej narzędzie.
Od 1945 roku na świecie było tyle wojen i ich ofiar, że II wojna światowa to małe piwko.
Może i dobrze - lepiej tak, niż miałaby byc totalna wojna. Ludzkość bogatsza o II wojnę światową jakoś potrafi to wszystko kontrolować w wojnach lokalnych.
Z tego końca świata - wbrew niektórym "wróżbitom" -  nie będzie. Według ewangelii św. Jana - koniec świata nastapi wówczas, gdy nikt się tego nie będzie spodziewał. Spadnie na ludzkość jak grom z jasnego nieba - a na dodatek poprzedzony zostanie ogłoszeniem przez tzw. rząd światowy końca wszystkich wojen i nastaniem ogólnoświatowego pokoju.
Poprzedzające znaki - to dużo wojen lokalnych i kataklizmów naturalnych: te znaki są po to, aby ci, którzy uwierzyli w nauki Chrystusa i wierzą w Boga - żyli zgodnie z jego nakazami, mimo tych różnych przeciwności - jeśli zdadzą ten egzamin - dostąpią oni wiecznego zbawienia i życia w Niebie (tu w zależności od kościoła - to określenie jest różnie interpretowane - w Królestwie Bożym, w Wiecznym Ogrodzie itp.).
Nie należy więc słuchać różnych szarlatanów (fałszywych proroków wg. św. Jana) typu Matka Boska z Fatimy, Baba Vanga, Nostradamus czy Jackowski.
AZ

Data: 2011-03-19 19:15:12
Autor: M. Sz.
Libia. Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas.

 Tak sobie wymyśliłeś?


Użytkownik <januszklenczon@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:178f.000002bd.4d84eb8cnewsgate.onet.pl...
Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas, bo ekipy wywiadu państw NATO
realizujące operację powstania w Libii nie dają już rady i lada moment mogą być
zduszone, mimo że dobrze uzbrojone i zasilane świeżymi dostawami broni.
Nasze NATowskie wojska specjalne różnych krajów, w tym amerykańskie służby
specjalne, już od dłuższego czasu przebywają w państwach sąsiednich i częściowo
także na terenie Libii, inspirując tzw. wolnościowe cywilne zamieszki, starcia
zbrojne, prowadząc różne działania dywersyjne, i propagandowo-dezinformacyjne,
wywiadowcze itp. przygotowując grunt do ataku, namierzając,  oświetlając cele,
likwidując lub porywając ważne osobistości, likwidując lub wskazując do
likwidacji cele strategiczne, dostarczając uzbrojenie, działa przeciwlotnicze,
broń maszynową, broń przeciwpancerną do wspierania działań wolnościowych itd.
Koszt tych operacji, organizacji, szkolenia, wyposażenia, w tym opłacanie
odpowiednio przeszkolonych ludzi, tzw. powstańców, idzie w dziesiątki milionów
dolarów dziennie, nie wolno tego zmarnować.
To konieczna operacja przejęcia wydobycia i przetwórstwa ropy i gazu, to wojna
o surowce, to dalekowzroczna, strategiczna gra, dla nas, państw NATO być albo
nie być na najbliższe setki lat.
My jako państwa NATO i najwięksi konsumenci ropy i gazu nie możemy być
uzależnieni od widzimisię krajów arabskich lub szczególnie Rosji. To gra
wszystkich liczących się stron o byt, o podział świata na surowcowe strefy
wpływów po upadku sowietów. To dla NATO gra o życie i przetrwanie, zasoby
surowcowe nie są niewyczerpane, na części kluczowych terytoriów arabskich
szacuje się ich wiek na zaledwie jakieś 50 lat, gdzie indziej do 100 lat, jest
jeden ze strategicznych obszarów szacowany zaledwie na 25 do 30 lat. Tu się
trzeba spieszyć, to nie są żarty, szczególnie dla Stanów Zjednoczonych, jako
największego konsumenta ropy. Tam muszą, po prostu muszą wejść giganci,
koncerny amerykańskie i międzynarodowe, takie jak Amoco, Shell, Exon, Texaco,
Aramco i inne, bo inaczej będzie źle. Czy od Rosjan ma wszystko brać taka
Francja, Wielka Brytania, Włochy?
Rosjanie szarpią się o Kuryle z Japonią nie dlatego, że chodzi o prestiż albo
ładne krajobrazy. Tereny wokół naszpikowane są gazem i ropą.
Państwa arabskie na terenach roponośnych trzeba szybko zrekolonizować, to
konieczność, jest to dla decydentów jasne i oczywiste jak słońce. Z Irakiem
udało się, strategiczne wydobycie i przetwórstwo ropy i gazu zostało w pełni
przejęte ale tylko na rzecz USA, pomogły w tym sojusznicze państwa europejskie,
teraz czas na rewanż, kolej na zapewnienie bazy surowcowej na następne lata
najważniejszym  państwom europejskim, sojusznikom Stanów Zjednoczonych. Stany
ostrożnie, ale jednak pomagają, winne są rewanż,  główny ciężar uderzenia leży
jednak na barkach Francji i Wlk Brytanii . Trzeba pójść dalej i to
błyskawicznie, Rosjanie nie czekają. To jest walka o byt, albo my, albo oni.
To walka o dominację w całym północnym pasie Afryki, łącznie z byłą kolonią
francuską czyli Algierią na zachodzie Libii i Egiptem na wschodzie.
Do pełnego przejęcia jest cała  post sowiecka afrykańska i bliskowschodnia
scheda, Etiopia i okolice, strategiczna Somalia i strategiczny Jemen, państwa
po obu stronach strategicznej Zatoki Adeńskiej.



--

Libia. Nareszcie zdecydowali się uderzyć. Najwyższy czas.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona