Data: 2011-12-14 21:30:35 | |
Autor: Przemysław W | |
Libicki: w Toruniu ktoś przestawił medialną "wajchę" | |
"Skończyłem właśnie rozmowę z żarliwą słuchaczką Radia Maryja. Osobą, której polityczne opinie są przysłowiowym papierkiem lakmusowym aktualnej linii radia. Jakie wnioski płyną z tej rozmowy? Otóż są one jednoznaczne i dla polityków PiS-u dość dramatyczne. Wygląda więc na to, że w Toruniu ktoś (czytaj ojciec dyrektor) właśnie przestawił tak zwaną >medialną wajchę" - przekonuje na swoim blogu w Onecie Jan Filip Libicki.
Były poseł PiS przekonuje, że zdaniem jego rozmówczyni "prawdziwym i wiernym strażnikiem narodowej i patriotycznej sprawy" jest teraz dla rozgłośni z Torunia i jej wiernych słuchaczy nie Jarosław Kaczyński, ale Zbigniew Ziobro. "I żadne przypominanie Smoleńska czy berlińskiej prelekcji ministra Sikorskiego - póki co - tego nie zmienia" - argumentuje. Libicki przypomina, że w historii Radia Maryja wydarzyła się już jednak podobna historia. Jej bohaterem były poseł Jan Łopuszański. "Ów pupil ojca Rydzyka, niemal nocujący w studiu toruńskiej rozgłośni, prezentowany słuchaczom jako prawdziwy przykład katolickiego polityka, w ciągu kilku tygodni został strącony w polityczny niebyt" - pisze. Na antenie toruńskiej rozgłośni pojawiła się wtedy informacja, że były poseł LPR głosował w 1993 roku przeciwko ustawie antyaborcyjnej. Libicki wyjaśnia, że polityk głosował tak, ponieważ nie godził się na zapisy, które dopuszczały w tej sprawie jakiekolwiek wyjątki. Przeczytaj cały wpis na blogu Jana Filipa Libickiego w Onecie "Oto po 7 latach zarzucono mu, że dzięki temu głosowaniu ma na rękach krew setek niewinnych dzieci. Dzień, w którym taka informacja pojawiła się na falach Radia Maryja, był zwiastunem szybkiego końca związków z nim tego właśnie polityka, a w konsekwencji zwiastunem końca jego politycznej kariery" - przypomina. "Moja dzisiejsza rozmowa z wierną słuchaczką Radia Maryja wskazuje jasno, że od dziś polityczny los Jana Łopuszańskiego powinien być dla Jarosława Kaczyńskiego ponurym memento" - przestrzega na swoim blogu senator Platformy Obywatelskiej. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/libicki-w-toruniu-ktos-przestawil-medialna-wajche,1,4967244,wiadomosc.html No i po kurduplu! Przemek -- "Po raz pierwszy w demokratycznej Polsce były premier - a mieliśmy ich 14 po 1989 r. - stanął przed sądem w karnym procesie. To precedensowe zdarzenie dotknęło Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS." |
|