Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Lichwiarze z PO

Lichwiarze z PO

Data: 2014-06-10 18:45:31
Autor: Mark*Woydak
Lichwiarze z PO
DO BUDY KUNDLU PODSZYWACZU!

MW

--

Użytkownik u2 "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:ln60gj$7la$7dont-email.me...


Jeśli głównym atutem Polski ma być tania siła robocza, lichwa nie tylko nie zniknie, ale będzie się panoszyła coraz bardziej

Brak woli politycznej, aby skutecznie ścigać tego typu przestępstwa i bronić oszukanych klientów – mówi prof. Grażyna Ancyparowicz.

Mamy tu do czynienia z dwiema odrębnymi kategoriami. Wykluczenie społeczne to brak możliwości uczestnictwa w życiu gospodarczym, politycznym i kulturowym w wyniku braku dostępu do zasobów, dóbr i instytucji, ograniczenia praw oraz bezsilności wobec niemożności zaspokojenia potrzeb życiowych. Jest skutkiem ubóstwa, ale również niepełnosprawności, bezrobocia, zaburzeń procesu socjalizacji dzieci i młodzieży, uzależnień, sędziwego wieku, wyuczonej bądź odziedziczonej bezradności w rozwiązywaniu problemów bytowych. Wykluczenie finansowe polega na braku dostępu do produktów finansowych oferowanych przez licencjonowane, podlegające nadzorowi państwa instytucje finansowe. Za wykluczone finansowo uważa się osoby nieposiadające konta w banku ani w SKOK-u. Tego typu wykluczenie najczęściej jest spowodowane brakiem stabilnych dochodów, ale bywa także następstwem braku zaufania do banków. Istotną przyczyną wykluczenia finansowego jest duży, sięgający 25 proc. naszego PKB udział podziemia gospodarczego; to kwota rzędu 400–500 mld zł. Gotówka jest anonimowa, natomiast każda transakcja bezgotówkowa zostawia wirtualny ślad. Wśród wykluczonych finansowo mamy więc zarówno biedaków zatrudnionych na czarno bądź na umowach śmieciowych, jak i pospolitych przestępców (w tym również przestępców w białych kołnierzykach).

W 2013 roku w gospodarstwach domowych o wydatkach poniżej granicy ubóstwa skrajnego żyło 7,4 proc. osób, czyli o 0,6 punktu procentowego więcej (około 230 tys. osób) niż w roku poprzednim. Oznacza to, że ponad 2,8 mln osób w Polsce żyje w skrajnej nędzy.

GUS jako kryterium skrajnego ubóstwa ekonomicznego (bo mamy także inne rodzaje ubóstwa) przyjął poziom wydatków gospodarstwa domowego niższy od wartości towarów i usług uznawanych za niezbędne dla biologicznej egzystencji ludzi. Ponadto mamy ustawową granicę ubóstwa (która uprawnia do świadczeń z pomocy społecznej) oraz relatywną (jeśli wydatki gospodarstwa domowego są niższe od 50 proc. średniej krajowej).

Minimum egzystencji wynosi obecnie w gospodarstwie jednoosobowym 551 zł i jest o 9 zł wyższe od ustawowej granicy ubóstwa, w rodzinie z dwójką dzieci do 14 lat określono je poniżej minimum ustawowego: 1486 zł wobec 1824 zł. Uprawnia to rodziny o takim dochodzie do wsparcia z pomocy społecznej, ale tylko do czasu ukończenia przez dzieci 15 lat. A co potem? Albo gdy dzieci będzie więcej niż dwoje? Granica relatywnego ubóstwa w jednoosobowym gospodarstwie domowym to 706 zł, w rodzinie z dwójką dzieci – 1906 zł. Te kwoty są wyższe od najniższych emerytur i rent, a przecież mamy w Polsce 7 mln emerytów i rencistów, ponad dwa miliony bezrobotnych. To jedna trzecia mieszkańców naszego kraju. Średni dochód w polskich gospodarstwach domowych zaledwie o 25 proc. przekracza granicę ubóstwa według metodologii Eurostatu. Z Diagnozy Społecznej wynika, że ponad 70 proc. polskich gospodarstw domowych ma trudności ze zbilansowaniem swego budżetu, w niedostatku żyje prawie 45 proc. ludności, ok. co piątego nie stać na zakup ryb, mięsa, słodyczy... Trudno natomiast powiedzieć, czy proces wykluczenia ekonomicznego będzie się nasilać. Wiele zależy od priorytetów polityki ekonomicznej i społecznej państwa, a o tym, kto rządzi, rozstrzygają wyborcy.

Lichwiarze z PO

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona