Data: 2010-09-02 15:45:04 | |
Autor: Jesienny | |
Lider frakcji masońsko-liberalno-postympackiej pan biskup Pieronek.... | |
.... oskraża PiS, Jarka i kolegów biskupów o rozpętanie "afery krzyżowej":
Winą za konflikt dotyczący krzyża biskup Pieronek obarcza polityków PiS-u oraz władze kościelne. Twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość "działa zza szafy i steruje rzekomą obroną krzyża", natomiast biskupi nie powinni zajmować się stawianiem pomników, tylko sprawami wiary i moralności. Biskup Pieronek krytykuje sposób prowadzenia sporu dotyczącego krzyża spod Pałacu Prezydenckiego. Twierdzi, że obrońcom zależy tylko na tym, aby w tym miejscu stanął pomnik - nie zaś na samym krzyżu - podaje TVN24. Pieronek twierdzi, że nie ma żadnego powodu, by krzyż lub pomnik stał przed Pałacem, ponieważ "prezydent tam nie zginął". - Prezydent Lech Kaczyński jest pochowany na Wawelu. Czy może Widok na Krakowskie Przedmieście i krzyż upamiętniający ofiary katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, od strony Pałacu Prezydenckiego. / Fot. PAP/Paweł Supernakbyć lepszy monument? - pyta duchowny, którego zdaniem, pomnik postawić można, ale nad miejscem trzeba się spokojnie zastanowić. Winą za konflikt wokół krzyża biskup obarcza PiS, który "działa zza szafy" i "steruje rzekomą obroną krzyża". Sądzi, że w konflikcie chodzi wyłącznie o budowanie "siły partii na grobowcu". Pieronek krytykuje również innych biskupów, ponieważ uważa, że większość duchownych z Episkopatu jest "zadymiona PiS-em". - Trzeba odejść od polityki. Nie od tego jest Kościół - mówi. - Co biskupów obchodzi stawianie pomników? Niech się zajmą sprawami wiary i moralności - uważa bp Pieronek. http://www.wiadomosci24.pl/artykul/biskup_pieronek_konflikt_w_sprawie_krzyza_to_wina_pis_157457.html -- Spragniony wrażeń? Zimny Lech. |
|