Data: 2010-03-03 13:47:09 | |
Autor: Piotrek | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Użytkownik "BAREK" <barek@plusnet.pl> napisał w wiadomości news:4b8d74a5$1news.home.net.pl...
Witam, ...jak chcesz miec problemy to instaluj linuxa, zawsze będziesz cos musiał poprawiac i doinstalowywać, jeżeli nigdy nie pracowałes na linuxie to nie polecam bo będa kłopoty. Zdecydowanie najlepiej wspartym systemem jest Open Suse. ale mimio wszystko jednak radz Ci Windowsa xp, na allegro kupisz obecnie w granicach 100 zł . -- Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2010-03-03 17:52:06 | |
Autor: Maru | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
W dniu 03.03.2010 13:47, Piotrek pisze:
Użytkownik "BAREK" <barek@plusnet.pl> napisał w wiadomościPrzecież to właśnie cały w tym urok i frajda, żeby dłubać i widzieć czemu ta, a inna aplikacja nie chciała ruszyć. Z ciągłym poprawianiem i doinstalowywaniem to święta racja. Ja co jakiś czas coś doinstalowuje i zmieniam, ale dlatego, że chcę. W Windowsie raczej nie ma takiej możliwości, poza automatycznymi aktualizacjami czyli łataniem jednych dziur i wstawianiem następnych. Po których system coraz wolniej chodzi, o ile wstanie po którejś z aktualizacji (spotkałem się kilka razy z takim przypadkiem). Poza tym co w tym złego, że ktoś chce spróbować czegoś innego. Jakie mogą być kłopoty?? Trudności z przystosowaniem do nowego środowiska... owszem, chociaż dużo zależy od danego osobnika. Odpali sobie którąś z dystrybucji i przetestuje, albo mu się spodoba, albo nie. Nic za to nie płaci... no może koszt płyty do wypalenia. Jeżeli jesteś zorientowany to wiesz, że wersje Live są w pełni funkcjonalne po odpaleniu z płyty. Poza tym pytanie było o Linuksa, więc oferta XP z allegro jest nie na miejscu. Nie wiem jak to z tym w końcu jest, ale wersja OEM instalowana na własnym komputerze jest traktowana jak wersja piracka. A wersja BOX kosztuje znacznie więcej. Chociaż na tą ofertę można byłoby się skusić:) http://www.allegro.pl/item943445472_ms_windows_xp_profesional_sp_2_3_oem_polski.html Ta myszka chyba jest w pakiecie:)))) Pozdrawiam |
|
Data: 2010-03-04 10:56:42 | |
Autor: kamil | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
"Maru" <maru@nospam.pl> wrote in message news:hmm5at$arn$1nemesis.news.neostrada.pl...
Przecież to właśnie cały w tym urok i frajda, żeby dłubać i widzieć czemu ta, a inna aplikacja nie chciała ruszyć. Nie kazdy posiadacz samochodu lubi spedzac wiecej czasu pod nim, niz jezdac. ;) Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-03-05 11:53:51 | |
Autor: Maru | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
W dniu 04.03.2010 11:56, kamil pisze:
"Maru" <maru@nospam.pl> wrote in message Ale jednak są ludzie, którzy lubią całymi dniami dłubać przy samochodzie, nawet jak tego nie wymaga:)) Wracając do głównego wątku. Skoro ktoś chce spróbować to czemu od razu mu tego zabraniać?? Nie spasuje mu to sobie odpuści i tyle. Ja jak się przesiadałem to też nie byłem hurra optymistycznie nastawiony, a jednak wyszło coś z tego. Nie twierdzę, że Linux jest the best, jest po prostu inny i wymaga nowych nawyków i podejścia. Różnica jest taka, że żadnego programu linuksowego pod Windowsem nie odpalisz, a pod Linuksem wiele aplikacji Windows chodzi i to całkiem sprawnie. Z grami jest już różnie, ale ja jako amator kilka odpaliłem i niczym się nie różnią od działania pod Windowsem. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-03-05 13:30:41 | |
Autor: Dominik & Co | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Maru rzecze:
nowych nawyków i podejścia. Różnica jest taka, że żadnego programu linuksowego pod Windowsem nie odpalisz, a pod Linuksem wiele aplikacji No, nie przesadzajmy. Jest Cygwin :-) Nie wspominając, że bardzo wiele aplikacji "linuksowych" ma port pod Windows (zalety otwartego kodu), a w drugą stronę najczęściej kicha. Ale ma to swoje zalety- na przykład trojany i podobne ;-) -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP |
|
Data: 2010-03-05 13:34:06 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Dominik & Co"
nowych nawyków i podej¶cia. Różnica jest taka, że żadnego programu linuksowego pod Windowsem nie odpalisz, a pod Linuksem wiele aplikacjiNo, nie przesadzajmy. Jest Cygwin :-) O, to cygwin daje możliwo¶ć uruchamiania linuksowych binarek? Od kiedy? Nie wspominaj±c, że bardzo wiele aplikacji "linuksowych" ma port Tia. Wiesz ile czasu czekałem na windowsowego gnucasha? -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2010-03-05 13:45:57 | |
Autor: Dominik & Co | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Mariusz Kruk rzecze:
O, to cygwin daje możliwo¶ć uruchamiania linuksowych binarek? Od kiedy? Gdzie tak napisałem? Tia. Wiesz ile czasu czekałem na windowsowego gnucasha? Nie wiem. A nie mogłe¶ sam sportować? ;-) -- Dominik (& k±pany) "Wszyscy chc± naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec) Wyrażam wył±cznie prywatne pogl±dy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP |
|
Data: 2010-03-05 14:48:38 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Dominik & Co"
O, to cygwin daje możliwo¶ć uruchamiania linuksowych binarek? Od kiedy?Gdzie tak napisałem? Kreatywnie wyci±łe¶. Podałe¶ cygwina jako kontrargument przeciwko niemożno¶ci uruchamiania aplikacji linuksowych pod windows (por. symetryczna sytuacja i wine). Tia. Wiesz ile czasu czekałem na windowsowego gnucasha?Nie wiem. Ze 4 lata bodajże. A nie mogłe¶ sam sportować? ;-) Nie mam co robić. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2010-03-08 07:29:02 | |
Autor: Dominik & Co | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Mariusz Kruk rzecze:
Gdzie tak napisałem? Z u¶mieszkiem było. Do diaska, trzeba tłumaczyć "to nie było całkiem poważnie", "tu była pewna dawka ironii", czy jak? Dobrze, napiszę łopatologicznie: "Jak zechcesz, możesz przy pewnym wysiłku spróbować uruchomić jak±¶ opensource'ow± aplikację spod Linuksa na Windows. Poczytaj o Cygwin. Pamiętaj jednak, że nie uruchomisz bezpo¶rednio w Windows skompilowanej 'na Linuksa' binarki" Teraz lepiej? Nie mam co robić. A to zajmij się czym¶ pożytecznym :-) (od razu uwaga: nie obrażaj się, to też jest z u¶mieszkiem :-) -- Dominik (& k±pany) "Wszyscy chc± naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec) Wyrażam wył±cznie prywatne pogl±dy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP |
|
Data: 2010-03-08 10:14:36 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Dominik & Co"
Z u¶mieszkiem było. Do diaska, trzeba tłumaczyćGdzie tak napisałem?Kreatywnie wyci±łe¶. Podałe¶ cygwina jako kontrargument przeciwko Nie, to była po prostu bzdura. czy jak? Dobrze, napiszę łopatologicznie: "Jak zechcesz, możesz Nie. Cygwin pozwala stworzyć pewne aplikacje pod windows. To co¶ innego niż "uruchomić aplikację spod linuksa". Nie mam co robić.A to zajmij się czym¶ pożytecznym :-) Dziękuję, zajmuję się. (od razu uwaga: nie obrażaj się, to też jest z u¶mieszkiem :-) Nie obrażam się. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2010-03-08 13:01:10 | |
Autor: Dominik & Co | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Mariusz Kruk rzecze:
Nie. Cygwin pozwala stworzyć pewne aplikacje pod windows. To co¶ innego Nie. Cygwin pozwala przeportować pewne aplikacje pod Windows. To jednak trochę co¶ innego niż je "stworzyć". Chyba, że przez "istnienie" aplikacji rozumiesz wył±cznie jej kod wykonywalny. -- Dominik (& k±pany) "Wszyscy chc± naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec) Wyrażam wył±cznie prywatne pogl±dy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP |
|
Data: 2010-03-08 13:14:49 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Dominik & Co"
Nie. Cygwin pozwala stworzyć pewne aplikacje pod windows. To co¶ innegoNie. Cygwin pozwala przeportować pewne aplikacje pod Nie w tę stronę rozbierasz zdanie. Osobno jest "stworzyć", osobno "aplikację pod windows". Bez cygwina masz jak±¶ aplikację, któr± możesz sobie skompilować np. pod linuksem, czy innem uniksem. Wykorzystuj±c cygwina możesz we względnie łatwy sposób zrobić z niej aplikację pod windows. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2010-03-07 12:38:29 | |
Autor: Maru | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
W dniu 05.03.2010 13:45, Dominik & Co pisze:
Mariusz Kruk rzecze:No wła¶nie, jak to z tym Cygwin jest? Tak na szybko rzuciłem okiem w net co to jest. My¶lałem, że to odpowiednik Wine, a tu raczej wygl±da na dystrybucję, działaj±c± wewn±trz Windowsa. No to nie do końca jest to tak z t± możliwo¶ci± odpalenia linuksowych programów, skoro trzeba je sobie kompilować. To już lepiej zainstalować wirtualn± maszynę i zainstalować dowoln± dystrybucję Linuksa, ale nie o to mi chodziło. Co do otwarto¶ci kodu to owszem, s± też wersje na platformę Windows, ale dla mnie to jest już aplikacja Windowsowa. Wystarczy tylko popatrzeć na OpenOffice, s± wersje na różne platformy. |
|
Data: 2010-03-05 21:42:23 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Dnia Fri, 05 Mar 2010 11:53:51 +0100, Maru napisał(a):
/..../ Różnica jest taka, że żadnego programu linuksowego pod Windowsem nie odpalisz, Cygwin Twoim przyjacielem. KDE jest pod Windows. -- Smok Eustachy http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy http://pclinuxos.org.pl/ |
|
Data: 2010-03-10 01:14:03 | |
Autor: Michal Lukasik | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Dnia 5.3.2010, Smok Eustachy napisał(a):
Dnia Fri, 05 Mar 2010 11:53:51 +0100, Maru napisał(a): ....to co¶ jak jechać w Porsche stoj±cym na lawecie ci±gniętej przez Trabanta. ;D BTW. A co mi tam - Gnome rulez! :P -- _____ __________________________ \` Y (__) __\` | | | '/ T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559 |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l |
|
Data: 2010-03-10 15:42:15 | |
Autor: Przemysław Adam ¦miejek | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
W dniu 2010-03-10 02:14, Michal Lukasik pisze:
Różnica jest taka, że żadnego programu linuksowego A jaki¶ konkretnie jest potrzebny? Cygwin Twoim przyjacielem. KDE jest pod Windows. Nie ma KDE pod windows. Jest projekt portowania czę¶ci aplikacji. Już działa Kadu i czę¶ć pomniejszych aplikacji z KDE. Nie działa do dzisiaj Amarok (z takich bardziej killer). W planach, ZTCW, nie jest przenoszenie ¶rodowiska i zastępowanie szella windows, a jedynie aplikacji działaj±cych natywnie pod KDE. BTW. A co mi tam - Gnome rulez! :P A ić... Toż to badziewie jeszcze gorsze do Windowsa. Taki linuksiany macos. Jedyne ¶rodowisko, co się nadaje do używania, to jest KDE. To najwspanialszy produkt programistyczny. Niestety zerowa popularno¶ć i do tego osadzenie na j±drze linuksa sprawia, że jest to pomijalne w rozważaniach. -- Przemysław Adam ¦miejek |
|
Data: 2010-03-10 09:03:21 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Smok Eustachy"
Różnica jest taka, że żadnego programu linuksowego Bullshit. Pod Windows s± jakie¶ ochłapy z KDE. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2010-03-06 04:48:00 | |
Autor: Tomek Wojciechowski | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Piotrek pisze:
Użytkownik "BAREK" <barek@plusnet.pl> napisał w wiadomości news:4b8d74a5$1news.home.net.pl...Hehe. Za windowsa 5 zł bym nie dał. Zresztą uważam, że z linuxem nie będzie żadnych kłopotów. Wystarczy stabilnych pakietów się trzymać, skonfigurować sobie system i zapomnieć. Wiadomo przesiadka na inny system musi wymagać czasu, tym bardziej jeśli ktoś nie miał do czynienia z konsolą. Osobiście jakieś 10 lat jadę na pingwinku i nie pamiętam kiedy ostatni szwindows poleciał z mojego komputera. Warunek dobrego administrowania to znajomość poleceń. Jeśli zostanie spełniony to z każdego problemu można się wykaraskać. Na przykład, żeby configa xservera podmienić kiedy Xy nie startują. |
|
Data: 2010-03-06 08:55:24 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
W dniu 2010-03-06 04:48, Tomek Wojciechowski pisze:
Hehe. Za windowsa 5 zł bym nie dał. Zresztą uważam, że z linuxem nie Buhahahahaha.... Powiedz to np. mojemu Lenovo, do którego nie udało się znaleźć nawet za kasę kogoś, kto go zmusi do działania z KDE. Osobiście jakieś 10 lat jadę na pingwinku i nie pamiętam kiedy ostatni I może dlatego nie wiesz jakie możliwości daje windows. Warunek dobrego administrowania to znajomość poleceń. Jeśli zostanie Jak jesteś zaawansowanym gikiem i masz akurat multum czasu na czytanie ton dokumentacji i próby haczenia systemu. Używałem linuksów przez 5 lat bo byłem młody-gniewny, ale teraz poszedłem za radą Kofty i wróciłem do Windowsa. I nagle moje problemy przestały istnieć. Wszystko jest lepsze od linuksa na desktopie. Nawet MacOS. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-03-08 07:37:59 | |
Autor: Dominik & Co | |
Linux? do Lifebooka S6120 | |
Przemysław Adam Śmiejek rzecze:
Buhahahahaha.... Powiedz to np. mojemu Lenovo, do którego nie udało się Zawsze można wynaleźć sprzęt, którego producent kocha "własność intelektualną" do tego stopnia, że nie tylko nie napisze sterowników dla Linuksa, ale jeszcze nikomu innemu nie da. Argument jak diabli (zwłaszcza jako kontra na pochwałę stabilności). Ale co neofita, to neofita. Co kiedyś kochał, teraz nienawidzi ;-) Używałem linuksów przez 5 lat bo byłem młody-gniewny, ale teraz Dla mnie w domku Debian JEST lepszy. Stać mnie na Windows- tylko po co? Żeby trojany miały na czym się uruchamiać? ;-) Ale to mocno NTG, dlatego już EOT z mojej strony. -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP |
|