Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Data: 2013-06-13 16:23:47
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Tak sie zastanawiam - człowiek ma dwadzieścia kilka lat. Zapewne do konca zycia zarowno jemu jak i jego rodzinie pieniedzy nie zabraknie.
Jest wzorem dla zapewne połowy młodziezy i dzieci interesujących się piłką.

Jak bardzo trzeba kochac pieniądze, zeby zamiast uczciwie zapłacić podatek, jak kazdy normalny człowiek, ryzykowac wolnosc, majatek i oszukiwać fiskusa.

Rozumiem, ze robi to ktos kto zarabia jakies gorsze, prowadzi firme, ledwo starcza mu do pierwszego ale ktos taki?
ciekawe ilu celebrytów pokroju Wesley Snipes'a musi isc siedzieć, żeby gwiazdy stwierdziły, że to się nie opłaca...


Przemyslenie na podstawie relacji z TV - Messi oskarzony o unikanie płacenia podatków. Podobno prawa do swojego wizerunku (czyli do czerpania kasy z reklam) przekazał firmom założonym w rajach podatkowych.
Grozi mu grzywna do 24 mln euro. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2013-06-13 20:12:28
Autor: AJK
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
13-06-2013, 6:23 PM, Budzik napisał:

Tak sie zastanawiam - człowiek ma dwadzieścia kilka lat. Zapewne do
konca zycia zarowno jemu jak i jego rodzinie pieniedzy nie zabraknie.
Jest wzorem dla zapewne połowy młodziezy i dzieci interesujących się piłką.

(..)
Przemyslenie na podstawie relacji z TV - Messi oskarzony o unikanie
płacenia podatków. Podobno prawa do swojego wizerunku (czyli do
czerpania kasy z reklam) przekazał firmom założonym w rajach
podatkowych.
Grozi mu grzywna do 24 mln euro.

Dla ścisłości - bo chyba nie podejrzewamy Messiego o takie zdolności
analityczne i finansowe - prawa przekazał jego ojciec, który zajmował
się kwestiami finansowymi piłkarza.
Dla fiskusa różnica żadna, ale w kwestii formułowania ostrych ocen
człowieka - jednak zasadnicza.


--
AJK

Data: 2013-06-13 19:00:47
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail to-co-w-podpisie@post.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Tak sie zastanawiam - człowiek ma dwadzieścia kilka lat. Zapewne do
konca zycia zarowno jemu jak i jego rodzinie pieniedzy nie zabraknie.
Jest wzorem dla zapewne połowy młodziezy i dzieci interesujących się
piłką.

(..)
Przemyslenie na podstawie relacji z TV - Messi oskarzony o unikanie
płacenia podatków. Podobno prawa do swojego wizerunku (czyli do
czerpania kasy z reklam) przekazał firmom założonym w rajach
podatkowych.
Grozi mu grzywna do 24 mln euro.

Dla ścisłości - bo chyba nie podejrzewamy Messiego o takie zdolności
analityczne i finansowe - prawa przekazał jego ojciec, który zajmował
się kwestiami finansowymi piłkarza.

Prawda. Rozumiem, ze sugestia jest taka, ze nawet o tym nie wiedział?
Nie twierdze, ze sam wymyslił.
Zastanawiam sie, czy wiedział.

Dla fiskusa różnica żadna, ale w kwestii formułowania ostrych ocen
człowieka - jednak zasadnicza.

Prawda.
Zobaczymy jak sie sprawa skonczy. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'

Data: 2013-06-14 20:06:30
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Przemyslenie na podstawie relacji z TV - Messi oskarzony o unikanie
płacenia podatków. Podobno prawa do swojego wizerunku (czyli do
czerpania kasy z reklam) przekazał firmom założonym w rajach
podatkowych.

No i?
To jest zakazane, czy jak?
Optymalizacja podatkowa to chwalebny krok.

Data: 2013-06-15 09:29:28
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Przemyslenie na podstawie relacji z TV - Messi oskarzony o unikanie
płacenia podatków. Podobno prawa do swojego wizerunku (czyli do
czerpania kasy z reklam) przekazał firmom założonym w rajach
podatkowych.

No i?
To jest zakazane, czy jak?
Optymalizacja podatkowa to chwalebny krok.
 
Optymalizacja podatkowa? Chyba sobie jaja robisz...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg

Data: 2013-06-15 12:02:15
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:15062013.4072E584@budzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Przemyslenie na podstawie relacji z TV - Messi oskarzony o unikanie
płacenia podatków. Podobno prawa do swojego wizerunku (czyli do
czerpania kasy z reklam) przekazał firmom założonym w rajach
podatkowych.

No i?
To jest zakazane, czy jak?
Optymalizacja podatkowa to chwalebny krok.

Optymalizacja podatkowa?

Dokładnie.
Skoro masz prawo założyć firmę/zawrzeć kontrakt gdzieś, gdzie podatki są wysokie lub gdzieś, gdzie podatki są niskie, a firmy nawet nie musisz odwiedzać, to zakładanie jej tam gdzie płacisz więcej, nie jest optymalne.
Żeby nie powiedzieć więcej.

Chyba sobie jaja robisz...

Niech zgadnę - pracujesz na etacie i nigdy nie prowadziłeś własnej działalności?

Data: 2013-06-15 10:54:25
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Przemyslenie na podstawie relacji z TV - Messi oskarzony o
unikanie płacenia podatków. Podobno prawa do swojego wizerunku
(czyli do czerpania kasy z reklam) przekazał firmom założonym w
rajach podatkowych.

No i?
To jest zakazane, czy jak?
Optymalizacja podatkowa to chwalebny krok.

Optymalizacja podatkowa?

Dokładnie.
Skoro masz prawo założyć firmę/zawrzeć kontrakt gdzieś, gdzie podatki
są wysokie lub gdzieś, gdzie podatki są niskie, a firmy nawet nie
musisz odwiedzać, to zakładanie jej tam gdzie płacisz więcej, nie jest
optymalne. Żeby nie powiedzieć więcej.

:)
No chyba nie zauważyłeś, że całe doniesienie medialne mówi własnie o tym, ze prawdopodobnie to nie było zgodne z prawem.

Ale przyznaje, że mi sie to nie podoba w kontekście ideologicznym.
Człowiek gra w Hiszpani, dla hiszpanskich kibiców (przede wszystkim), zarabia kase od hiszpanskich klubów a jednak podatek chce płacic na jakiejs wysepce.
Zwyczajnie mi sie to nie podoba.

Chyba sobie jaja robisz...

Niech zgadnę - pracujesz na etacie i nigdy nie prowadziłeś własnej działalności?
 
Pudło, pracowałem juz i na umowe o prace, i na zlecenie, i w DG. Ominałem (niestety) tylko rady nadzorcze spółek :) itp egzotyczne formy zatrudnienia.
Ale nie o to chodzi. Nigdy nie zarabiałem tyle, zeby miec swiadomosc, ze do konca zycia nie bedzie mi w zyciu niczego materialnego brakowało. O taka sytuacje chodzi a nie o ziutka który prowadzi jednoosobową DG i zatrudniajac kogos woli dac mu UZ na jakas mała kwote i wiecej kasy prosto do reki.
Uważam, że w sytuacji Messiego jak mało kto, ma powody aby być wdziecznym  takiej Hiszpani i tylko zwykła chciwośc powoduje tego typu ruchy. (jak ktos słusznie zauważył, chciwośc nie koniecznie samego Messiego)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Data: 2013-06-15 13:45:09
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Skoro masz prawo założyć firmę/zawrzeć kontrakt gdzieś, gdzie podatki
są wysokie lub gdzieś, gdzie podatki są niskie, a firmy nawet nie
musisz odwiedzać, to zakładanie jej tam gdzie płacisz więcej, nie jest
optymalne. Żeby nie powiedzieć więcej.

:)
No chyba nie zauważyłeś, że całe doniesienie medialne mówi własnie o tym,
ze prawdopodobnie to nie było zgodne z prawem.

Powinieneś zakończyć to zdanie na sformułowaniu: doniesienie medialne.
Razem z nim reszta traci sens.



Ale przyznaje, że mi sie to nie podoba w kontekście ideologicznym.
Człowiek gra w Hiszpani, dla hiszpanskich kibiców (przede wszystkim),
zarabia kase od hiszpanskich klubów a jednak podatek chce płacic na jakiejs
wysepce.

No to chyba nie zrozumiałeś od czego ten podatek.
Bo nie od gry w piłkę.
A reklamować sobie może cokolwiek na całym świecie i Hiszpanii nic do tego.
Co najwyżej mogą ścigać firmę która kasuje od firm hiszpańskich za reklamę, jeśli robi to nielegalnie lub nie płaci podatków od osiągniętych kwot.

Nie widzę powodów dla których jakaś firma z Cypru sprzedając reklamy w Polsce miałaby płacić podatki w Hiszpanii.
Bo występuje w nich ktoś, kto kiedyś w Hiszpanii piłkę kopnął?


Zwyczajnie mi sie to nie podoba.

Chyba sobie jaja robisz...

Niech zgadnę - pracujesz na etacie i nigdy nie prowadziłeś własnej
działalności?

Pudło, pracowałem juz i na umowe o prace, i na zlecenie, i w DG. Ominałem
(niestety) tylko rady nadzorcze spółek :) itp egzotyczne formy
zatrudnienia.
Ale nie o to chodzi.

O to.
Tacy najczęściej nie rozumieją prawa podatkowego i ich zdaniem wszystko co jest trudniejsze niż pobranie podatku przez pracodawcę od dochodu z etatu powinno być zakazane.

Nigdy nie zarabiałem tyle, zeby miec swiadomosc, ze do
konca zycia nie bedzie mi w zyciu niczego materialnego brakowało.

I wtedy byłbyś bardziej skłonny oddać państwu większość tego co zarobiłeś, bez żadnego wkładu ze strony państwa?

Uważam, że w sytuacji Messiego jak mało kto, ma powody aby być wdziecznym
takiej Hiszpani

Znaczy państwo hiszpańskie finansowało jego szkolenie w Barcelonie, czy w Argentynie jeszcze?
Obstawiam, że jednak nie dołożyło do tego ani grosza, a i klub w którym gra nie chce mieć NIC wspólnego z państwem hiszpańskim i się z nim nawet nie identyfikuje.

Data: 2013-06-15 12:00:47
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Skoro masz prawo założyć firmę/zawrzeć kontrakt gdzieś, gdzie
podatki są wysokie lub gdzieś, gdzie podatki są niskie, a firmy
nawet nie musisz odwiedzać, to zakładanie jej tam gdzie płacisz
więcej, nie jest optymalne. Żeby nie powiedzieć więcej.

:)
No chyba nie zauważyłeś, że całe doniesienie medialne mówi własnie o
tym, ze prawdopodobnie to nie było zgodne z prawem.

Powinieneś zakończyć to zdanie na sformułowaniu: doniesienie medialne.
Razem z nim reszta traci sens.

Dlaczego?
Postawienie zarzutów to przecież fakt.
Ale mozemy podyskutować teoretycznie.

Ale przyznaje, że mi sie to nie podoba w kontekście ideologicznym.
Człowiek gra w Hiszpani, dla hiszpanskich kibiców (przede wszystkim),
zarabia kase od hiszpanskich klubów a jednak podatek chce płacic na jakiejs
wysepce.

No to chyba nie zrozumiałeś od czego ten podatek.
Bo nie od gry w piłkę.
A reklamować sobie może cokolwiek na całym świecie i Hiszpanii nic do
tego. Co najwyżej mogą ścigać firmę która kasuje od firm hiszpańskich
za reklamę, jeśli robi to nielegalnie lub nie płaci podatków od
osiągniętych kwot. Nie widzę powodów dla których jakaś firma z Cypru sprzedając reklamy w
Polsce miałaby płacić podatki w Hiszpanii.
Bo występuje w nich ktoś, kto kiedyś w Hiszpanii piłkę kopnął?

No tak, pomyliło mi się.
Wydawało mi sie, ze Leo goli sie w telewizji za grubą kase dlatego ze gra w piłkę. Ale własnie zwrócono mi uwagę, że to jest spowodowane jego wyjątkowa osobowością. Dziekuję.

P.S. Jeżeli zacavallinujesz i potniesz cytat w ten sposób, że np. "pomyliło mi się" stanie się frazą, w której przyznaję się do błędu a nie ironizuję - koncze dyskusje. Uprzedzam, bo robiłeś to nie raz, wiec chce aby sytuacja była jasna.


Zwyczajnie mi sie to nie podoba.

Chyba sobie jaja robisz...

Niech zgadnę - pracujesz na etacie i nigdy nie prowadziłeś własnej
działalności?

Pudło, pracowałem juz i na umowe o prace, i na zlecenie, i w DG.
Ominałem (niestety) tylko rady nadzorcze spółek :) itp egzotyczne
formy zatrudnienia.
Ale nie o to chodzi.

O to.
Tacy najczęściej nie rozumieją prawa podatkowego i ich zdaniem
wszystko co jest trudniejsze niż pobranie podatku przez pracodawcę od
dochodu z etatu powinno być zakazane.

Tacy? Jacy?
Chyba musisz podkręcić jasnośc swojej wypowiedzi.

Nigdy nie zarabiałem tyle, zeby miec swiadomosc, ze do
konca zycia nie bedzie mi w zyciu niczego materialnego brakowało.

I wtedy byłbyś bardziej skłonny oddać państwu większość tego co
zarobiłeś, bez żadnego wkładu ze strony państwa?

Tak. Gdybym zarabiał 10 mln euro rocznie to nie widziałbym nic złego aby temu pieknemu krajowi który dal mi taka możliwośc oddać 50% zarobków.
Ba, możesz to traktować jako moje prawne zobowiązanie. Chetnie od razu podpisze stosowną umowę o pracę, aby udowodnić swoja prawdomównośc. :)

Uważam, że w sytuacji Messiego jak mało kto, ma powody aby być
wdziecznym takiej Hiszpani

Znaczy państwo hiszpańskie finansowało jego szkolenie w Barcelonie,
czy w Argentynie jeszcze?

Znowu mi sie pomyliło.
Messi rzeczywiscie wszsystkiego nauczył sie w Argentynie. W Barcelonie nie nauczył się niczego.

Ale gdyby Messi czuł się moralnie zobligowany do płacenia części podatków w Argentynie - nawet słowem bym nie pisnął.
Ale on chyba nie ucieka do raju podatkowego zwanego Argentyną?

Obstawiam, że jednak nie dołożyło do tego ani grosza, a i klub w
którym gra nie chce mieć NIC wspólnego z państwem hiszpańskim i się z
nim nawet nie identyfikuje.
Kwestie chęci oddzielenia sie kraju Basków od Hiszpani pominę.
A czy Barcelona dołożyla się do szkolenia Messiego - nawet tego nie skomentuję...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają."  Frank Herbert

Data: 2013-06-15 18:58:16
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

No chyba nie zauważyłeś, że całe doniesienie medialne mówi własnie o
tym, ze prawdopodobnie to nie było zgodne z prawem.

Powinieneś zakończyć to zdanie na sformułowaniu: doniesienie medialne.
Razem z nim reszta traci sens.

Dlaczego?
Postawienie zarzutów to przecież fakt.

Widziałeś ten papier?


Nie widzę powodów dla których jakaś firma z Cypru sprzedając reklamy w
Polsce miałaby płacić podatki w Hiszpanii.
Bo występuje w nich ktoś, kto kiedyś w Hiszpanii piłkę kopnął?

No tak, pomyliło mi się.
Wydawało mi sie, ze Leo goli sie w telewizji za grubą kase dlatego ze gra w
piłkę.

A jakie prawo przewiduje, że podatki za golenie się KOGOŚ INNEGO na Cyprze trzeba płacić w Hiszpanii, jeśli ten kto się kopie piłkę w Hiszpanii?
Bo nie wydaje mi się, żeby hiszpańskie (choć zakładam na gruncie prawa polskiego, powinno mocno się nie różnić, bo podlega tym samym unijnym regulacjom).

W Europie możesz prowadzić działalność gospodarczą tam, gdzie masz ochotę i żaden kraj nie może zabierać Ci podatków od dochodów uzyskiwanych w innym kraju.
To, gdzie uzyskujesz INNE dochody, choćby z etatu, kontraktu itd nie ma z tym dokładnie NIC wspólnego.
A nawet gdyby nie chodziło o Cypr, to Leo zapewne ma więcej niż jedno obywatelstwo, więc może sobie wybierać gdzie założy firmę i będzie płacić podatki od dochodów tam uzyskiwanych.


Ale własnie zwrócono mi uwagę, że to jest spowodowane jego wyjątkowa
osobowością.

Raczej zakończeniem ery niewolnictwa.


Niech zgadnę - pracujesz na etacie i nigdy nie prowadziłeś własnej
działalności?

Pudło, pracowałem juz i na umowe o prace, i na zlecenie, i w DG.
Ominałem (niestety) tylko rady nadzorcze spółek :) itp egzotyczne
formy zatrudnienia.
Ale nie o to chodzi.

O to.
Tacy najczęściej nie rozumieją prawa podatkowego i ich zdaniem
wszystko co jest trudniejsze niż pobranie podatku przez pracodawcę od
dochodu z etatu powinno być zakazane.

Tacy? Jacy?

Tacy co to nigdy nie próbowali nic zarobić na własną rękę i ryzyko.

Nigdy nie zarabiałem tyle, zeby miec swiadomosc, ze do
konca zycia nie bedzie mi w zyciu niczego materialnego brakowało.

I wtedy byłbyś bardziej skłonny oddać państwu większość tego co
zarobiłeś, bez żadnego wkładu ze strony państwa?

Tak.

W sumie tacy naiwniacy też są pożyteczni.

Gdybym zarabiał 10 mln euro rocznie

A dlaczego akurat tyle?
Dlaczego uważasz, że 10 tys rocznie Ci nie wystarcza?

Znaczy państwo hiszpańskie finansowało jego szkolenie w Barcelonie,
czy w Argentynie jeszcze?

Znowu mi sie pomyliło.
Messi rzeczywiscie wszsystkiego nauczył sie w Argentynie.
W Barcelonie nie nauczył się niczego.

Zrozumiałeś tylko pół pytania?

Ale on chyba nie ucieka do raju podatkowego zwanego Argentyną?

Decyzja należy do niego, a nie do Ciebie i hiszpańskich urzędników skarbowych.
Ma prawo prowadzić biznesy tam, gdzie ma ochotę.
Podobnie jak mieszkać.



Obstawiam, że jednak nie dołożyło do tego ani grosza, a i klub w
którym gra nie chce mieć NIC wspólnego z państwem hiszpańskim i się z
nim nawet nie identyfikuje.

Kwestie chęci oddzielenia sie kraju Basków od Hiszpani pominę.

Że czego?
Katalończyk chyba by Cię chlasnął za pomylenie go z Baskiem.


A czy Barcelona dołożyla się do szkolenia Messiego - nawet tego nie
skomentuję...

Moim zdaniem po prostu je sfinansowała, z własnych środków.
Wypracowanych w Katalonii, nie w reszcie Hiszpanii, która i tak bezprawnie grabi katalońskich obywateli.

Data: 2013-06-15 19:43:36
Autor: Hades
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Cavallino"
[ciach]

Ale własnie zwrócono mi uwagę, że to jest spowodowane jego wyjątkowa
osobowością.

Raczej zakończeniem ery niewolnictwa.

Zakonczeniem czego? Wspolczenie nie ma niewolnictwa? Zdaje sie ze masz
zaleglosci w wiedzy na ten temat. Odnosnie zas pilkarzy zawodowych to sa
oni najlepszym przykladem niewolnikow. Sa sprzedawania z klubu do klubu
tak samo jak bydlo na targu. Roznice stanowia tylko kwoty transakcji.

[ciach]
AM

Data: 2013-06-15 21:15:53
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Hades" <waruga@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:51bca7c8$0$1268$65785112@news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino"
[ciach]

Ale własnie zwrócono mi uwagę, że to jest spowodowane jego wyjątkowa
osobowością.

Raczej zakończeniem ery niewolnictwa.

Zakonczeniem czego? Wspolczenie nie ma niewolnictwa? Zdaje sie ze masz
zaleglosci w wiedzy na ten temat. Odnosnie zas pilkarzy zawodowych to sa
oni najlepszym przykladem niewolnikow.

Jaki to klub wszedł w posiadanie piłkarza bez jego zgody?

Sa sprzedawania z klubu do klubu
tak samo jak bydlo na targu.

Bez ich zgody nie ma takiej możliwości.
A jeśli sami podpisują kontrakty na wiele lat, to do kogo pretensje?

Data: 2013-06-15 23:07:26
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

No chyba nie zauważyłeś, że całe doniesienie medialne mówi własnie
o tym, ze prawdopodobnie to nie było zgodne z prawem.

Powinieneś zakończyć to zdanie na sformułowaniu: doniesienie
medialne. Razem z nim reszta traci sens.

Dlaczego?
Postawienie zarzutów to przecież fakt.

Widziałeś ten papier?

W ten sposób każda dyskusje możemy sprowadzić do absurdu.
Zakładam, ze zostały postawione mu zarzuty.
Jeżeli masz inne wiadomości i twierdzisz, ze jest inaczej - dawaj.

Nie widzę powodów dla których jakaś firma z Cypru sprzedając reklamy
w Polsce miałaby płacić podatki w Hiszpanii.
Bo występuje w nich ktoś, kto kiedyś w Hiszpanii piłkę kopnął?

No tak, pomyliło mi się.
Wydawało mi sie, ze Leo goli sie w telewizji za grubą kase dlatego ze
gra w
piłkę.

A jakie prawo przewiduje, że podatki za golenie się KOGOŚ INNEGO na
Cyprze trzeba płacić w Hiszpanii, jeśli ten kto się kopie piłkę w
Hiszpanii? Bo nie wydaje mi się, żeby hiszpańskie (choć zakładam na
gruncie prawa polskiego, powinno mocno się nie różnić, bo podlega tym
samym unijnym regulacjom).

W Europie możesz prowadzić działalność gospodarczą tam, gdzie masz
ochotę i żaden kraj nie może zabierać Ci podatków od dochodów
uzyskiwanych w innym kraju.
To, gdzie uzyskujesz INNE dochody, choćby z etatu, kontraktu itd nie
ma z tym dokładnie NIC wspólnego.
A nawet gdyby nie chodziło o Cypr, to Leo zapewne ma więcej niż jedno obywatelstwo, więc może sobie wybierać gdzie założy firmę i będzie
płacić podatki od dochodów tam uzyskiwanych.

Hmm. Czyli według ciebie sytuacją absolutnie normalna jest:
- wszyscy zarabiajacy wieksze kwoty uciekaja z podatkami do rajów podatkowych (co prawda nikt tam nie mieszka, nikt tam w rzeczywistosci nie prowadzi dg, ale maja tam zarejestrowane siedziby i placa tam podatki w wysokosci 3%)
- reszta, której wysokosc zarobkow jest na tyle niska, ze tego typu działania traca sens ze wzgledu na koszt wejscia płaca podatki tam gdzie mieszkaja w wysokosci "standardowej"
Wychodzi mi, ze bedac w grupie zarabiajacych standardowo trzeba przyjmowac, ze im wiecej wysokooplacanych zniknie, tym wiecej standardowo oplacani beda musieli płacic.

Ale własnie zwrócono mi uwagę, że to jest spowodowane jego wyjątkowa
osobowością.

Raczej zakończeniem ery niewolnictwa.

Tak... Demagogia. Nikt Messiego nie zmusza do pracy i zycia w Hiszpani.

Niech zgadnę - pracujesz na etacie i nigdy nie prowadziłeś własnej
działalności?

Pudło, pracowałem juz i na umowe o prace, i na zlecenie, i w DG.
Ominałem (niestety) tylko rady nadzorcze spółek :) itp egzotyczne
formy zatrudnienia.
Ale nie o to chodzi.

O to.
Tacy najczęściej nie rozumieją prawa podatkowego i ich zdaniem
wszystko co jest trudniejsze niż pobranie podatku przez pracodawcę
od dochodu z etatu powinno być zakazane.

Tacy? Jacy?

Tacy co to nigdy nie próbowali nic zarobić na własną rękę i ryzyko.

Ale dyskutujesz z moimi pogladami.
A ja do takiej grupy nie należe.
Wiec nie rozumiem, skad taki argument?

Nigdy nie zarabiałem tyle, zeby miec swiadomosc, ze do
konca zycia nie bedzie mi w zyciu niczego materialnego brakowało.

I wtedy byłbyś bardziej skłonny oddać państwu większość tego co
zarobiłeś, bez żadnego wkładu ze strony państwa?

Tak.

W sumie tacy naiwniacy też są pożyteczni.

Naiwnosc, wdziecznosc, swiadomosc spoleczna - nazwij to sobie jak chcesz.
 
Gdybym zarabiał 10 mln euro rocznie

A dlaczego akurat tyle?
Dlaczego uważasz, że 10 tys rocznie Ci nie wystarcza?

Powaznie pytasz? Mam ci wytłumaczyc dlaczego zarabiajac 10 tys miesiecznie kwestia podatkow jest kwestia podstawowa a zarabiajac 10 mln jest kwestia pomijalna dla jakosci zycia?

Znaczy państwo hiszpańskie finansowało jego szkolenie w Barcelonie,
czy w Argentynie jeszcze?

Znowu mi sie pomyliło.
Messi rzeczywiscie wszsystkiego nauczył sie w Argentynie.
W Barcelonie nie nauczył się niczego.

Zrozumiałeś tylko pół pytania?

Zrozumiałes tylko pol odpowiedzi?

Ale on chyba nie ucieka do raju podatkowego zwanego Argentyną?

Decyzja należy do niego, a nie do Ciebie i hiszpańskich urzędników skarbowych.
Ma prawo prowadzić biznesy tam, gdzie ma ochotę.
Podobnie jak mieszkać.

Ma prawo. Ale jednak mieszka w Hiszpani. Gra w Hiszpani. Natomiast mam wrażenie ze chcesz mi wmówić, że przeniesienie formalne siedzimy jest zmiana miejsca prowadzenia Dg. Zapewne kazde prawo stwierdza, ze liczy sie faktyczna czynnosc a nie pozorowana aby okreslic rodzaj czynnosci prawnej.
P.S. Uwazałbym z formułowaniem tezy "ma prawo". Na razie wyglada, ze przynajmniej jest sprawdzane czy "ma prawo". Taki Weslej Snipes i paru innych celebrytów stwierdziło juz, ze czasami warto zapłacic troche wiecej w imie swietego spokoju, zwłaszcza jak po zapłaceniu pdoatku na chleb i jach t jeszcze zostaje.
 


Obstawiam, że jednak nie dołożyło do tego ani grosza, a i klub w
którym gra nie chce mieć NIC wspólnego z państwem hiszpańskim i się
z nim nawet nie identyfikuje.

Kwestie chęci oddzielenia sie kraju Basków od Hiszpani pominę.

Że czego?
Katalończyk chyba by Cię chlasnął za pomylenie go z Baskiem.

Moj błąd. Meritum bez zmian.

A czy Barcelona dołożyla się do szkolenia Messiego - nawet tego nie
skomentuję...

Moim zdaniem po prostu je sfinansowała, z własnych środków.
Wypracowanych w Katalonii, nie w reszcie Hiszpanii, która i tak
bezprawnie grabi katalońskich obywateli.
To dołożyło do szkolenia Messiego czy nie?

P.S. Dyskutujemy o sytuacji w Hiszpani czy ogólnie?
Innymi słwoy mówiąc, skoro argumentujesz, ze Hiszpania grabi Katalończyków, to gdyby podobna sytuacja wydarzyła się w PSG i np. dotyczyła Ibry, byłoby ok?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

Data: 2013-06-16 08:23:47
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:


Hmm. Czyli według ciebie sytuacją absolutnie normalna jest:
- wszyscy zarabiajacy wieksze kwoty uciekaja z podatkami do rajów
podatkowych (co prawda nikt tam nie mieszka, nikt tam w rzeczywistosci nie
prowadzi dg, ale maja tam zarejestrowane siedziby i placa tam podatki w
wysokosci 3%)

W Urugwaju na pewno nikt nie mieszka?
Bo na Cyprze byłem i całkiem sporo mieszkańców widziałem na własne oczy.

- reszta, której wysokosc zarobkow jest na tyle niska, ze tego typu
działania traca sens ze wzgledu na koszt wejscia płaca podatki tam gdzie
mieszkaja w wysokosci "standardowej"
Wychodzi mi, ze bedac w grupie zarabiajacych standardowo trzeba przyjmowac,
ze im wiecej wysokooplacanych zniknie, tym wiecej standardowo oplacani beda
musieli płacic.

Nie.
Wychodzi na to, że nie należy wybierać kretynów do rządzenia, których nie interesuje związek pomiędzy wysokością podatków, a wpływami z tytułu tychże podatków.
Co stoi na przeszkodzie, aby podatki były na tyle niskie, żeby nie opłacało ich się unikać poprzez spółki z innych krajów?


Ale własnie zwrócono mi uwagę, że to jest spowodowane jego wyjątkowa
osobowością.

Raczej zakończeniem ery niewolnictwa.

Tak... Demagogia. Nikt Messiego nie zmusza do pracy i zycia w Hiszpani.

No i właśnie postanowił popracować poza Hiszpanią.
Jak widać, jednak chcesz go zmusić, aby robił to w Hiszpanii.



Tacy najczęściej nie rozumieją prawa podatkowego i ich zdaniem
wszystko co jest trudniejsze niż pobranie podatku przez pracodawcę
od dochodu z etatu powinno być zakazane.

Tacy? Jacy?

Tacy co to nigdy nie próbowali nic zarobić na własną rękę i ryzyko.

Ale dyskutujesz z moimi pogladami.
A ja do takiej grupy nie należe.

Ale mentalność prezentujesz taką samą.

I wtedy byłbyś bardziej skłonny oddać państwu większość tego co
zarobiłeś, bez żadnego wkładu ze strony państwa?

Tak.

W sumie tacy naiwniacy też są pożyteczni.

Naiwnosc, wdziecznosc, swiadomosc spoleczna - nazwij to sobie jak chcesz.

Czyjeś określenie "pożyteczni idioci" pasuje jak ulał.


Gdybym zarabiał 10 mln euro rocznie

A dlaczego akurat tyle?
Dlaczego uważasz, że 10 tys rocznie Ci nie wystarcza?

Powaznie pytasz? Mam ci wytłumaczyc dlaczego zarabiajac 10 tys miesiecznie
kwestia podatkow jest kwestia podstawowa a zarabiajac 10 mln jest kwestia
pomijalna dla jakosci zycia?

Nie jestem przekonany, że zarabiając 10 mln, 5 czy 8 mln z tych 10 to jest kwestia pomijalna.
A wręcz jestem przekonany, że nie jest.
I nie trafiają do mnie takie granice, od których można kogoś łupić, za to że jest bardziej utalentowany, bardziej pracowity i w ogóle mu się chce, więc z tego tytułu powinien utrzymywać tych, którym się nie chce i wolą przechlać swoje życie.





Znaczy państwo hiszpańskie finansowało jego szkolenie w Barcelonie,
czy w Argentynie jeszcze?

Znowu mi sie pomyliło.
Messi rzeczywiscie wszsystkiego nauczył sie w Argentynie.
W Barcelonie nie nauczył się niczego.

Zrozumiałeś tylko pół pytania?

Zrozumiałes

Nie papuguj, bo to żałosne jest.
Wysil się i odpowiedz na zadane pytanie, albo nie odpowiadaj nic.

Decyzja należy do niego, a nie do Ciebie i hiszpańskich urzędników
skarbowych.
Ma prawo prowadzić biznesy tam, gdzie ma ochotę.
Podobnie jak mieszkać.

Ma prawo. Ale jednak mieszka w Hiszpani. Gra w Hiszpani.

A firmy prowadzi poza Hiszpanią i płaci podatki tam, gdzie je prowadzi.
Wolno mu, przynajmniej jeśli chodzi o UE, nie wiem jak z resztą świata.

Natomiast mam
wrażenie ze chcesz mi wmówić, że przeniesienie formalne siedzimy jest
zmiana miejsca prowadzenia Dg.

A jakie jest miejsce prowadzenia działalności sprzedaży reklam, jeśli reklamy są emitowane w innych krajach niż Hiszpania?
Albo musi to być miejsce emisji reklam (np. Polska), albo podmiotu który sprzedaje (np. Urugwaj), albo miejsce podpisania umowy (np. Nowy Jork).
Dalej nie ma tu miejsca na Hiszpanię.

Zapewne kazde prawo stwierdza, ze liczy sie
faktyczna czynnosc a nie pozorowana aby okreslic rodzaj czynnosci prawnej.

Dokładnie.
I dlatego niekoniecznie należy się akurat Hiszpanii, tylko dlatego, że mieszka tam ktoś kto bierze udział w reklamie.


P.S. Uwazałbym z formułowaniem tezy "ma prawo". Na razie wyglada, ze
przynajmniej jest sprawdzane czy "ma prawo". Taki Weslej Snipes i paru
innych celebrytów stwierdziło juz, ze czasami warto zapłacic troche wiecej
w imie swietego spokoju, zwłaszcza jak po zapłaceniu pdoatku na chleb i
jach t jeszcze zostaje.

A kilku innych kupiło sobie mieszkanie w Rosji i można im naskoczyć, w ten sposób np. Francja zamiast 50% z dochodów Depardieu ma 0%.
Ciekawe czy jakiś urzędas wyleciał za to z pracy.

Dla mnie każdy element gardłujący za obciążeniami podatkowymi i ich zwiększaniem jest elementem społecznie szkodliwym i do flekowania.
Państwo powinno mieć jak najmniej kasy w dyspozycji, wraz ze szczegółowym zobowiązaniem co zrobi z każdą złotówką z podatków.


Moim zdaniem po prostu je sfinansowała, z własnych środków.
Wypracowanych w Katalonii, nie w reszcie Hiszpanii, która i tak
bezprawnie grabi katalońskich obywateli.

To dołożyło do szkolenia Messiego czy nie?

Ale kto?
Bo ten kto dołożył czerpie zyski z tego co dołożył.



P.S. Dyskutujemy o sytuacji w Hiszpani czy ogólnie?
Innymi słwoy mówiąc, skoro argumentujesz, ze Hiszpania grabi Katalończyków,
to gdyby podobna sytuacja wydarzyła się w PSG i np. dotyczyła Ibry, byłoby
ok?

W sensie, że Ibra płaciłby podatki poza Francją?
Oczywiście, że byłaby ok, fiskalizm państwa należy tępić każdym sposobem.
A darmozjady na państwowych etatach powinny utrzymywać się z minimalnych podatków, powiedzmy że takich jak w rzeczonych "rajach podatkowych".

Data: 2013-06-16 10:00:56
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Hmm. Czyli według ciebie sytuacją absolutnie normalna jest:
- wszyscy zarabiajacy wieksze kwoty uciekaja z podatkami do rajów
podatkowych (co prawda nikt tam nie mieszka, nikt tam w
rzeczywistosci nie prowadzi dg, ale maja tam zarejestrowane siedziby
i placa tam podatki w wysokosci 3%)

W Urugwaju na pewno nikt nie mieszka?
Bo na Cyprze byłem i całkiem sporo mieszkańców widziałem na własne
oczy.
Manipulujesz czy naprawde nie rozumiesz?
Cypr - nazywanie go rajem podatkowym obecnie - hihihi
Urugwaj - zupełnie nie znam ale na szybko z googla - 12% podatku
Tymczasem śa miejsca gdzie podatku jest np. 3% i praktycznie róbta co chceta.
 
- reszta, której wysokosc zarobkow jest na tyle niska, ze tego typu
działania traca sens ze wzgledu na koszt wejscia płaca podatki tam
gdzie mieszkaja w wysokosci "standardowej"
Wychodzi mi, ze bedac w grupie zarabiajacych standardowo trzeba przyjmowac,
ze im wiecej wysokooplacanych zniknie, tym wiecej standardowo
oplacani beda
musieli płacic.

Nie.
Wychodzi na to, że nie należy wybierać kretynów do rządzenia, których
nie interesuje związek pomiędzy wysokością podatków, a wpływami z
tytułu tychże podatków.
Co stoi na przeszkodzie, aby podatki były na tyle niskie, żeby nie
opłacało ich się unikać poprzez spółki z innych krajów?

Demagogia. Zgadzam sie ze podatki sa wysokie, za wysokie, ze działalnosc rzadów czesto powoduje głosny krzyk WTF... np. becikowe 1000 dla kazdego zamiast np. wyprawki dla dziecka wartosci 3000 ale dla najuboższych.
Ale:
naprawde wierzysz w to, ze nagle europa mogłaby obnizyc podatki do powiedzmy 5% aby konkurować z rzw rajem podatkowym ktory pobiera 3%, nie muszac jednoczesnie nic z tymi pieniedzmi robic, bo przeciez nie musza rozwijac infrastruktury bo tam prawie nikt nie mieszka z tych płacących podatki.

Ale własnie zwrócono mi uwagę, że to jest spowodowane jego
wyjątkowa osobowością.

Raczej zakończeniem ery niewolnictwa.

Tak... Demagogia. Nikt Messiego nie zmusza do pracy i zycia w
Hiszpani.

No i właśnie postanowił popracować poza Hiszpanią.
Jak widać, jednak chcesz go zmusić, aby robił to w Hiszpanii.

Naprawde nie rozumiesz ze on pracuje w Hiszpani? Pracuje zapewne w Argentynie ale czy pracuje na cyprze?

Tacy najczęściej nie rozumieją prawa podatkowego i ich zdaniem
wszystko co jest trudniejsze niż pobranie podatku przez pracodawcę
od dochodu z etatu powinno być zakazane.

Tacy? Jacy?

Tacy co to nigdy nie próbowali nic zarobić na własną rękę i ryzyko.

Ale dyskutujesz z moimi pogladami.
A ja do takiej grupy nie należe.

Ale mentalność prezentujesz taką samą.

aha, czyli jednak nie chodzi o doświadczenie tylko o Twoją ocene.
bylo mowić od razu.

I wtedy byłbyś bardziej skłonny oddać państwu większość tego co
zarobiłeś, bez żadnego wkładu ze strony państwa?

Tak.

W sumie tacy naiwniacy też są pożyteczni.

Naiwnosc, wdziecznosc, swiadomosc spoleczna - nazwij to sobie jak
chcesz.

Czyjeś określenie "pożyteczni idioci" pasuje jak ulał.

Nie ma sprawy. Za 10 mln mogę być.


Gdybym zarabiał 10 mln euro rocznie

A dlaczego akurat tyle?
Dlaczego uważasz, że 10 tys rocznie Ci nie wystarcza?

Powaznie pytasz? Mam ci wytłumaczyc dlaczego zarabiajac 10 tys
miesiecznie kwestia podatkow jest kwestia podstawowa a zarabiajac 10
mln jest kwestia pomijalna dla jakosci zycia?

Nie jestem przekonany, że zarabiając 10 mln, 5 czy 8 mln z tych 10 to
jest kwestia pomijalna.
A wręcz jestem przekonany, że nie jest.

Nie przeinaczaj moich słów.
Nie powiedziałem, ze jest pomijalna. Oczywiscie ze nie jest.

I nie trafiają do mnie takie granice, od których można kogoś łupić, za
to że jest bardziej utalentowany, bardziej pracowity i w ogóle mu się
chce, więc z tego tytułu powinien utrzymywać tych, którym się nie chce
i wolą przechlać swoje życie.

Teraz to juz poszedłes po bandzie. Chcesz powiedzieć, że Messi jest bardziej pracowity? Ze mu sie bardziej chce? Miał po prostu talent, duzo szczescia, zapewne równiez duzo pracy ale czy wiecej niz wiele osó zarabiajacych srednia krajową? Wątpie. I to nie chodzi o granice grabienia. Raczej o przyzwoitośc.

Znaczy państwo hiszpańskie finansowało jego szkolenie w Barcelonie,
czy w Argentynie jeszcze?

Znowu mi sie pomyliło.
Messi rzeczywiscie wszsystkiego nauczył sie w Argentynie.
W Barcelonie nie nauczył się niczego.

Zrozumiałeś tylko pół pytania?

Zrozumiałes

Nie papuguj, bo to żałosne jest.
Wysil się i odpowiedz na zadane pytanie, albo nie odpowiadaj nic.

Nie papuguj?
Co to, przedszkole?
Nie papuguje tylko staram sie odpowiedzieć na poziomie Twojej odpowiedzi. Może wtedy będzie łatwiej dyskutować.

Decyzja należy do niego, a nie do Ciebie i hiszpańskich urzędników
skarbowych.
Ma prawo prowadzić biznesy tam, gdzie ma ochotę.
Podobnie jak mieszkać.

Ma prawo. Ale jednak mieszka w Hiszpani. Gra w Hiszpani.

A firmy prowadzi poza Hiszpanią i płaci podatki tam, gdzie je
prowadzi. Wolno mu, przynajmniej jeśli chodzi o UE, nie wiem jak z
resztą świata.
Zobaczymy czy mu wolno.

Natomiast mam
wrażenie ze chcesz mi wmówić, że przeniesienie formalne siedzimy jest
zmiana miejsca prowadzenia Dg.

A jakie jest miejsce prowadzenia działalności sprzedaży reklam, jeśli reklamy są emitowane w innych krajach niż Hiszpania?
Albo musi to być miejsce emisji reklam (np. Polska), albo podmiotu
który sprzedaje (np. Urugwaj), albo miejsce podpisania umowy (np. Nowy
Jork). Dalej nie ma tu miejsca na Hiszpanię.

Aha. A potem 90% zysków z tej sprzedaży wędruje do Messiego. Do Hiszpani.
 
Zapewne kazde prawo stwierdza, ze liczy sie
faktyczna czynnosc a nie pozorowana aby okreslic rodzaj czynnosci
prawnej.

Dokładnie.
I dlatego niekoniecznie należy się akurat Hiszpanii, tylko dlatego, że
mieszka tam ktoś kto bierze udział w reklamie.

Ale przecież nie chodzi o zysk z reklamy.
Chodzi o zysk z Messiego, który gra w tej reklamie.

P.S. Uwazałbym z formułowaniem tezy "ma prawo". Na razie wyglada, ze
przynajmniej jest sprawdzane czy "ma prawo". Taki Weslej Snipes i
paru innych celebrytów stwierdziło juz, ze czasami warto zapłacic
troche wiecej w imie swietego spokoju, zwłaszcza jak po zapłaceniu
pdoatku na chleb i jach t jeszcze zostaje.

A kilku innych kupiło sobie mieszkanie w Rosji i można im naskoczyć, w
ten sposób np. Francja zamiast 50% z dochodów Depardieu ma 0%.
Ciekawe czy jakiś urzędas wyleciał za to z pracy.

No to własnie o tym piszę, ze takie zachowanie mi sie nie podoba.
A co do Depardieu, to juz w ogóle farsa jakas. Dobrze, ze z włodarzami Chin sie nie przytulał. Przytulając sie z Putinem może przynajmniej udawać, że to nie morderca, bo ten to przynajmniej w białych rekawiczkach zawsze działa...

Dla mnie każdy element gardłujący za obciążeniami podatkowymi i ich zwiększaniem jest elementem społecznie szkodliwym i do flekowania.
Państwo powinno mieć jak najmniej kasy w dyspozycji, wraz ze
szczegółowym zobowiązaniem co zrobi z każdą złotówką z podatków.

Zgadza sie. Co do zasady.
Ale normalne Państwo nigdy nie bedzie mogło rywalizować z rajem podatkowym.
Nawet jak da 10% podatku, to i tak kos kto tylko bierze kase i nic nie musi z niej oplacic moze wziać mniej.

Moim zdaniem po prostu je sfinansowała, z własnych środków.
Wypracowanych w Katalonii, nie w reszcie Hiszpanii, która i tak
bezprawnie grabi katalońskich obywateli.

To dołożyło do szkolenia Messiego czy nie?

Ale kto?
Bo ten kto dołożył czerpie zyski z tego co dołożył.

Hiszpański klub FCB.

P.S. Dyskutujemy o sytuacji w Hiszpani czy ogólnie?
Innymi słwoy mówiąc, skoro argumentujesz, ze Hiszpania grabi Katalończyków,
to gdyby podobna sytuacja wydarzyła się w PSG i np. dotyczyła Ibry,
byłoby ok?

W sensie, że Ibra płaciłby podatki poza Francją?
Oczywiście, że byłaby ok, fiskalizm państwa należy tępić każdym
sposobem. A darmozjady na państwowych etatach powinny utrzymywać się z
minimalnych podatków, powiedzmy że takich jak w rzeczonych "rajach
podatkowych".
To po co wcinasz wątki dotyczące Katalonii, Barcelony i Hiszpani i argumentujesz, ze Hiszpani nic do pieniedzy katalonczyków, skoro ten aspekt nie ma zadnego znaczenia?

Rozumiem, ze według Ciebie takie Państwo jak Polska byłoby w stanie utrzymać się z 3% podatku? Jeżeli tak, to zakładaj partie, pokaz wyliczenia - głos mój, całej mojej rodziny i wszystkich znajomych juz masz.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2013-06-16 23:01:26
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

W Urugwaju na pewno nikt nie mieszka?
Bo na Cyprze byłem i całkiem sporo mieszkańców widziałem na własne
oczy.

Manipulujesz czy naprawde nie rozumiesz?
Cypr - nazywanie go rajem podatkowym obecnie - hihihi
Urugwaj - zupełnie nie znam ale na szybko z googla - 12% podatku

Ale właśnie o Urugwaj w tym przypadku chodziło i o Belize podobno.

Co stoi na przeszkodzie, aby podatki były na tyle niskie, żeby nie
opłacało ich się unikać poprzez spółki z innych krajów?

Demagogia.

Nie.
Krzywa Laffera.

Ale:
naprawde wierzysz w to, ze nagle europa mogłaby obnizyc podatki do
powiedzmy 5% aby konkurować z rzw rajem podatkowym ktory pobiera 3%,

Nie jest to konieczne, dla głupich paru % nikt nie będzie zachodu sobie robił z organizowaniem firm na drugim końcu świata.
Ale już różnica między 50 i więcej (jak we Francji) a 3% jest warta wyprawki.

No i właśnie postanowił popracować poza Hiszpanią.
Jak widać, jednak chcesz go zmusić, aby robił to w Hiszpanii.

Naprawde nie rozumiesz ze on pracuje w Hiszpani?

Otóż nie, dochody które uzyskiwał były spoza Hiszpanii.
Inna sprawa że ponoć też spoza Urugwaju i Belize - i pewnie tu jest pies pogrzebany, bo jakiś doradca nawalił.


Pracuje zapewne w
Argentynie ale czy pracuje na cyprze?

Jeśli ta praca polega na podpisywaniu papierków przez zatrudnionych prawników, to nie jest to wykluczone.
Zresztą mając firmę na Cyprze możesz działać w całej Europie i Hiszpanii nic do tego.

aha, czyli jednak nie chodzi o doświadczenie tylko o Twoją ocene.

Raczej o Twoją ocenę, faktów.

Nie jestem przekonany, że zarabiając 10 mln, 5 czy 8 mln z tych 10 to
jest kwestia pomijalna.
A wręcz jestem przekonany, że nie jest.

Nie przeinaczaj moich słów.
Nie powiedziałem, ze jest pomijalna. Oczywiscie ze nie jest.

No właśnie.
I dlatego z głupotą trzeba walczyć.
Oczywiście najlepiej zgodnie z prawem.


I nie trafiają do mnie takie granice, od których można kogoś łupić, za
to że jest bardziej utalentowany, bardziej pracowity i w ogóle mu się
chce, więc z tego tytułu powinien utrzymywać tych, którym się nie chce
i wolą przechlać swoje życie.

Teraz to juz poszedłes po bandzie. Chcesz powiedzieć, że Messi jest
bardziej pracowity?

Od średniej światowej?
Nie mam wątpliwości.

A już zwłaszcza w krajach południowych.

I to nie chodzi o granice grabienia. Raczej o przyzwoitośc.

No właśnie.
Podatki w eurokomunie już dawno ją straciły z horyzontu.

A firmy prowadzi poza Hiszpanią i płaci podatki tam, gdzie je
prowadzi. Wolno mu, przynajmniej jeśli chodzi o UE, nie wiem jak z
resztą świata.

Zobaczymy czy mu wolno.

Nie sądzę, raczej spodziewam się, że zapłaci jakąś karę żeby nie sprawdzać.

A jakie jest miejsce prowadzenia działalności sprzedaży reklam, jeśli
reklamy są emitowane w innych krajach niż Hiszpania?
Albo musi to być miejsce emisji reklam (np. Polska), albo podmiotu
który sprzedaje (np. Urugwaj), albo miejsce podpisania umowy (np. Nowy
Jork). Dalej nie ma tu miejsca na Hiszpanię.

Aha. A potem 90% zysków z tej sprzedaży wędruje do Messiego. Do Hiszpani.

Dokładnie.
Tak jak dochody z Cypru zupełnie legalnie do kieszeni polskich właścicieli.
Opodatkowane na 0%, nadal zupełnie legalnie.

Ale przecież nie chodzi o zysk z reklamy.
Chodzi o zysk z Messiego, który gra w tej reklamie.

No i?




P.S. Uwazałbym z formułowaniem tezy "ma prawo". Na razie wyglada, ze
przynajmniej jest sprawdzane czy "ma prawo". Taki Weslej Snipes i
paru innych celebrytów stwierdziło juz, ze czasami warto zapłacic
troche wiecej w imie swietego spokoju, zwłaszcza jak po zapłaceniu
pdoatku na chleb i jach t jeszcze zostaje.

A kilku innych kupiło sobie mieszkanie w Rosji i można im naskoczyć, w
ten sposób np. Francja zamiast 50% z dochodów Depardieu ma 0%.
Ciekawe czy jakiś urzędas wyleciał za to z pracy.

No to własnie o tym piszę, ze takie zachowanie mi sie nie podoba.

Ale już opodatkowanie 80 czy 90% czy ile tam teraz jest (słyszałem nawet że bywa ponad 100) uważasz za zupełnie normalne?
No to się różnimy o 100%.


Dla mnie każdy element gardłujący za obciążeniami podatkowymi i ich
zwiększaniem jest elementem społecznie szkodliwym i do flekowania.
Państwo powinno mieć jak najmniej kasy w dyspozycji, wraz ze
szczegółowym zobowiązaniem co zrobi z każdą złotówką z podatków.

Zgadza sie. Co do zasady.
Ale normalne Państwo nigdy nie bedzie mogło rywalizować z rajem podatkowym.

Normalne państwo nie zabiera obywatelom większości zarobionej kasy.

To dołożyło do szkolenia Messiego czy nie?

Ale kto?
Bo ten kto dołożył czerpie zyski z tego co dołożył.

Hiszpański klub FCB.

Ale ten klub nie ubiega się o to, aby Messi oddawał mu dochody z reklam.
A ten co się ubiega, nie dołożył, więc nie ma żadnych praw przy dobrze skonstruowanych umowach.

To po co wcinasz wątki dotyczące Katalonii, Barcelony i Hiszpani i
argumentujesz, ze Hiszpani nic do pieniedzy katalonczyków, skoro ten aspekt
nie ma zadnego znaczenia?

Bo ma znaczenie.


Rozumiem, ze według Ciebie takie Państwo jak Polska byłoby w stanie
utrzymać się z 3% podatku?

Nie wiem czy akurat z 3%, ale z o połowę niższego na pewno.
Wystarczyłoby wypieprzyć do śmietnika 90% śmieciowego prawa, którym próbuje się regulować niepotrzebnie każdą dziedzinę życia i 90% darmozjadów na stołkach.

Data: 2013-06-16 22:00:42
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

W Urugwaju na pewno nikt nie mieszka?
Bo na Cyprze byłem i całkiem sporo mieszkańców widziałem na własne
oczy.

Manipulujesz czy naprawde nie rozumiesz?
Cypr - nazywanie go rajem podatkowym obecnie - hihihi
Urugwaj - zupełnie nie znam ale na szybko z googla - 12% podatku

Ale właśnie o Urugwaj w tym przypadku chodziło i o Belize podobno.

Niestety nie wiem.

Co stoi na przeszkodzie, aby podatki były na tyle niskie, żeby nie
opłacało ich się unikać poprzez spółki z innych krajów?

Demagogia.

Nie.
Krzywa Laffera.

Nie rozumiem. Przecież ona własnie o tym mowi, że rząd chcąc sciagnac jak najwiecej powinien obnizac/podwyzszac podatki tylko do pewnego poziomu a nie w nie skonczonosc.
Innymi słowy - zgodnie z krzywa Laffera wysokosc podatku z rajów podatkowych nie bedzie raczej optymalną wysokościa podatku dla kraju typu Hiszpania.

Ale:
naprawde wierzysz w to, ze nagle europa mogłaby obnizyc podatki do
powiedzmy 5% aby konkurować z rzw rajem podatkowym ktory pobiera 3%,

Nie jest to konieczne, dla głupich paru % nikt nie będzie zachodu
sobie robił z organizowaniem firm na drugim końcu świata.
Ale już różnica między 50 i więcej (jak we Francji) a 3% jest warta wyprawki.

Zapewne.
Pytanie, gdzie przebiega granica?
W Hiszpani to jest maks 38%. W Urugwaju o którym pisałes - 12% o ile dobrze wyguglałem. Czyli dla 26 warto było ryzykować. Dla ilu nie bedzie warto?

No i właśnie postanowił popracować poza Hiszpanią.
Jak widać, jednak chcesz go zmusić, aby robił to w Hiszpanii.

Naprawde nie rozumiesz ze on pracuje w Hiszpani?

Otóż nie, dochody które uzyskiwał były spoza Hiszpanii.
Inna sprawa że ponoć też spoza Urugwaju i Belize - i pewnie tu jest
pies pogrzebany, bo jakiś doradca nawalił.

Zapewne. Podejrzewam, ze trudno byłoby,aby najwiecej dochodu pochodziło z rajów podatkowych.

Pracuje zapewne w
Argentynie ale czy pracuje na cyprze?

Jeśli ta praca polega na podpisywaniu papierków przez zatrudnionych prawników, to nie jest to wykluczone.
Zresztą mając firmę na Cyprze możesz działać w całej Europie i
Hiszpanii nic do tego.

Zostaw ten cypr :)
Tam chyba raj podatkowy sie skonczył...

aha, czyli jednak nie chodzi o doświadczenie tylko o Twoją ocene.

Raczej o Twoją ocenę, faktów.

No tak, ale oparta równiez na moim doświadczeniu, które jak twierdziłes, przy mojej ocenie, powino być zupełnie inne.
P.S. Tylko moja ocena? Ty nie oceniasz?

Nie jestem przekonany, że zarabiając 10 mln, 5 czy 8 mln z tych 10
to jest kwestia pomijalna.
A wręcz jestem przekonany, że nie jest.

Nie przeinaczaj moich słów.
Nie powiedziałem, ze jest pomijalna. Oczywiscie ze nie jest.

No właśnie.
I dlatego z głupotą trzeba walczyć.
Oczywiście najlepiej zgodnie z prawem.

Ale jest pomijalna dla poziomu zycia.
Można oczywiscie walczyc zgodnie z prawem.
Ale moim zdaniem prawo nie powinno dawać możliwości uciekania cwaniaczkom przed opodatkowaniem do rajów. A skoro interes fiskusa jest w tym przypadku duzy, to warto takie przypadki solidnie sprawdzac.

I nie trafiają do mnie takie granice, od których można kogoś łupić,
za to że jest bardziej utalentowany, bardziej pracowity i w ogóle mu
się chce, więc z tego tytułu powinien utrzymywać tych, którym się
nie chce i wolą przechlać swoje życie.

Teraz to juz poszedłes po bandzie. Chcesz powiedzieć, że Messi jest
bardziej pracowity?

Od średniej światowej?
Nie mam wątpliwości.

Od sredniej swiatowej to nawet mój kot jest bardziej pracowity.
Ale wracajac do tematu - mysle sobie, ze jak wezmiesz milion ludzi, to połowa bedzie tak samo pracowita jak Messi, z 5% pewnie nawet bardziej.
A jednak wszyscy beda zarabiac nieporównywalne pieniadze.
Warto czasami "byc wdziecznym" i mieć spokój.

A już zwłaszcza w krajach południowych.

Z krajów południowych to moj kot byłby wygnany za pracowitośc.
O ile oczywiście by sie im chciało.
OT: Chociaz przyznaje ze troche bym rozgraniczył. Włochy masakra co za lenie, hiszpania - duzo lepiej chociaz moze to tylko na wyspach?
kontynentalnej czesci nie odwiedzałem.

I to nie chodzi o granice grabienia. Raczej o przyzwoitośc.

No właśnie.
Podatki w eurokomunie już dawno ją straciły z horyzontu.

To jest zupełnie inna para kaloszy.
Ale wydaje sie, ze te naczynia sa przynajmniej trochę połączone.

A firmy prowadzi poza Hiszpanią i płaci podatki tam, gdzie je
prowadzi. Wolno mu, przynajmniej jeśli chodzi o UE, nie wiem jak z
resztą świata.

Zobaczymy czy mu wolno.

Nie sądzę, raczej spodziewam się, że zapłaci jakąś karę żeby nie
sprawdzać.

:)
Podobno (znów tylko z mediów) grozi mu kara 24mln.

A jakie jest miejsce prowadzenia działalności sprzedaży reklam,
jeśli reklamy są emitowane w innych krajach niż Hiszpania?
Albo musi to być miejsce emisji reklam (np. Polska), albo podmiotu
który sprzedaje (np. Urugwaj), albo miejsce podpisania umowy (np.
Nowy Jork). Dalej nie ma tu miejsca na Hiszpanię.

Aha. A potem 90% zysków z tej sprzedaży wędruje do Messiego. Do
Hiszpani.

Dokładnie.
Tak jak dochody z Cypru zupełnie legalnie do kieszeni polskich
właścicieli. Opodatkowane na 0%, nadal zupełnie legalnie.

Znowu piszesz "legalnie" porównując do ponoć nielegalnych działać Messiego.
Może zostawmy temat krążenia pieniedzy w Uni, skoro Messi robił coś innego.

Ale przecież nie chodzi o zysk z reklamy.
Chodzi o zysk z Messiego, który gra w tej reklamie.

No i?

Masz odpowiedz w tekscie który wyciąłes.
"Faktyczna czynnosc."

P.S. Uwazałbym z formułowaniem tezy "ma prawo". Na razie wyglada,
ze przynajmniej jest sprawdzane czy "ma prawo". Taki Weslej Snipes
i paru innych celebrytów stwierdziło juz, ze czasami warto zapłacic
troche wiecej w imie swietego spokoju, zwłaszcza jak po zapłaceniu
pdoatku na chleb i jach t jeszcze zostaje.

A kilku innych kupiło sobie mieszkanie w Rosji i można im naskoczyć,
w ten sposób np. Francja zamiast 50% z dochodów Depardieu ma 0%.
Ciekawe czy jakiś urzędas wyleciał za to z pracy.

No to własnie o tym piszę, ze takie zachowanie mi sie nie podoba.

Ale już opodatkowanie 80 czy 90% czy ile tam teraz jest (słyszałem
nawet że bywa ponad 100) uważasz za zupełnie normalne?
No to się różnimy o 100%.

Mówisz o Francji?
Musiałbym sprawdzić, ale wydaje mi się, że to prawo w końcu nie zostało uchwalone.
Ale pomysł był rzeczywiscie chyba na cos koło 80%. I to był przykład sytuacji absurdalnej. Oczywiscie, ze podatek był za wysoki i spowodowałby tylko i wyłącznie ucieczke kapitału.
Ale po pierwsze nie mam pojecia co im tam odjebało, ze poszli po takiej populistycznej linii?
Po drugie nie znam tak Francji, zeby być pewnym iz 90% obywateli jest tak głupi, ze przyklasnełoby temu pomysłowi licząc na wpływy do budzetu?
Ale nie wiem tez, co walneło Depardieu zeby uciekac do tego rosyjskiego altruisty... :)

Dla mnie każdy element gardłujący za obciążeniami podatkowymi i ich
zwiększaniem jest elementem społecznie szkodliwym i do flekowania.
Państwo powinno mieć jak najmniej kasy w dyspozycji, wraz ze
szczegółowym zobowiązaniem co zrobi z każdą złotówką z podatków.

Zgadza sie. Co do zasady.
Ale normalne Państwo nigdy nie bedzie mogło rywalizować z rajem podatkowym.

Normalne państwo nie zabiera obywatelom większości zarobionej kasy.

Nie wiem o jakiej wiekszosci mowisz.
W Hiszpani 38% - to duzo poniżej "wiekszosci"

To dołożyło do szkolenia Messiego czy nie?

Ale kto?
Bo ten kto dołożył czerpie zyski z tego co dołożył.

Hiszpański klub FCB.

Ale ten klub nie ubiega się o to, aby Messi oddawał mu dochody z
reklam. A ten co się ubiega, nie dołożył, więc nie ma żadnych praw
przy dobrze skonstruowanych umowach.

To po co wcinasz wątki dotyczące Katalonii, Barcelony i Hiszpani i
argumentujesz, ze Hiszpani nic do pieniedzy katalonczyków, skoro ten aspekt
nie ma zadnego znaczenia?

Bo ma znaczenie.

o, zaczeło sie.
Odpowiadajac w podobnym tonie: jak ma jak nie ma?

Rozumiem, ze według Ciebie takie Państwo jak Polska byłoby w stanie
utrzymać się z 3% podatku?

Nie wiem czy akurat z 3%, ale z o połowę niższego na pewno.
Wystarczyłoby wypieprzyć do śmietnika 90% śmieciowego prawa, którym
próbuje się regulować niepotrzebnie każdą dziedzinę życia i 90%
darmozjadów na stołkach.
 
No to juz wiesz co robic.
Marzę o takiej sytuacji.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2013-06-17 17:33:03
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Co stoi na przeszkodzie, aby podatki były na tyle niskie, żeby nie
opłacało ich się unikać poprzez spółki z innych krajów?

Demagogia.

Nie.
Krzywa Laffera.

Nie rozumiem.

No i właśnie o tym cała dyskusja.

Przecież ona własnie o tym mowi, że rząd chcąc sciagnac jak
najwiecej powinien obnizac/podwyzszac podatki tylko do pewnego poziomu a
nie w nie skonczonosc.

Ale to jak jedzie od dołu.
W całej Europie już dawno trzeba jechać od góry w dół, więc trzeba obniżać podatki.
A nikt tego nie robi, więc reszta to skutek działań (braku działań) rządów, a nie wina Messiego.

Innymi słowy - zgodnie z krzywa Laffera wysokosc podatku z rajów
podatkowych nie bedzie raczej optymalną wysokościa podatku dla kraju typu
Hiszpania.

Optymalnie ma być tak, żeby ludzie hurtowo nie uciekali przed podatkami, w tym do szarej strefy i rajów podatkowych.
Jeśli uciekają, to znaczy że optymalnie nie jest.
Jest za wysoko, jakbyś sam takich wniosków nie potrafił wyciągnąć.



Ale:
naprawde wierzysz w to, ze nagle europa mogłaby obnizyc podatki do
powiedzmy 5% aby konkurować z rzw rajem podatkowym ktory pobiera 3%,

Nie jest to konieczne, dla głupich paru % nikt nie będzie zachodu
sobie robił z organizowaniem firm na drugim końcu świata.
Ale już różnica między 50 i więcej (jak we Francji) a 3% jest warta
wyprawki.

Zapewne.
Pytanie, gdzie przebiega granica?

Dużo poniżej obecnych stawek.

W Hiszpani to jest maks 38%. W Urugwaju o którym pisałes - 12% o ile dobrze
wyguglałem. Czyli dla 26 warto było ryzykować. Dla ilu nie bedzie warto?

Pisałem o kilku %.
12% wydaje się odpowiednią wartością.





No i właśnie postanowił popracować poza Hiszpanią.
Jak widać, jednak chcesz go zmusić, aby robił to w Hiszpanii.

Naprawde nie rozumiesz ze on pracuje w Hiszpani?

Otóż nie, dochody które uzyskiwał były spoza Hiszpanii.
Inna sprawa że ponoć też spoza Urugwaju i Belize - i pewnie tu jest
pies pogrzebany, bo jakiś doradca nawalił.

Zapewne. Podejrzewam, ze trudno byłoby,aby najwiecej dochodu pochodziło z
rajów podatkowych.

Wcale nie.
Wielu sportowców ma większą kasę z reklam, niż wprost ze sportu.


Zresztą mając firmę na Cyprze możesz działać w całej Europie i
Hiszpanii nic do tego.

Zostaw ten cypr :)

Dlaczego?
To legalny raj podatkowy w UE.

No tak, ale oparta równiez na moim doświadczeniu, które jak twierdziłes,
przy mojej ocenie, powino być zupełnie inne.

Może masz kłopot nie z doświadczeniami, tylko z prawidłowym wnioskowaniem.

No właśnie.
I dlatego z głupotą trzeba walczyć.
Oczywiście najlepiej zgodnie z prawem.

Ale jest pomijalna dla poziomu zycia.

Nie jest, skoro raz stać cię na jacht za 8 mln, a raz nie.

Można oczywiscie walczyc zgodnie z prawem.
Ale moim zdaniem prawo nie powinno dawać możliwości uciekania cwaniaczkom
przed opodatkowaniem do rajów.

Przede wszystkim nie powinno się dawać możliwości zatrudniania niewykształconych cwaniaczków w rządach.

Ale wracajac do tematu - mysle sobie, ze jak wezmiesz milion ludzi, to
połowa bedzie tak samo pracowita jak Messi, z 5% pewnie nawet bardziej.

No i?
Powinni być za to ukarani, żeby tej bardziej leniwej połowie na zasiłki dać?


I to nie chodzi o granice grabienia. Raczej o przyzwoitośc.

No właśnie.
Podatki w eurokomunie już dawno ją straciły z horyzontu.

To jest zupełnie inna para kaloszy.
Ale wydaje sie, ze te naczynia sa przynajmniej trochę połączone.

Nie, podatki to przyczyna, Messi to skutek.
Walczyć należy TYLKO z przyczynami.

Podobno (znów tylko z mediów) grozi mu kara 24mln.

Jak przegra proces.
Jak pójdzie na układ to tylko 10.

Aha. A potem 90% zysków z tej sprzedaży wędruje do Messiego. Do
Hiszpani.

Dokładnie.
Tak jak dochody z Cypru zupełnie legalnie do kieszeni polskich
właścicieli. Opodatkowane na 0%, nadal zupełnie legalnie.

Znowu piszesz "legalnie" porównując do ponoć nielegalnych działać Messiego.

Ponoć.
Do czasu aż nie będzie "ponoć" traktujemy go jako niewinnego, a jego działania jako legalne.


Może zostawmy temat krążenia pieniedzy w Uni, skoro Messi robił coś innego.

Ale przecież nie chodzi o zysk z reklamy.
Chodzi o zysk z Messiego, który gra w tej reklamie.

No i?

Masz odpowiedz w tekscie który wyciąłes.
"Faktyczna czynnosc."

Nie używaj słów których nie rozumiesz.

Ale już opodatkowanie 80 czy 90% czy ile tam teraz jest (słyszałem
nawet że bywa ponad 100) uważasz za zupełnie normalne?
No to się różnimy o 100%.

Mówisz o Francji?

O czymkolwiek kto tak łupi ludzi.

Musiałbym sprawdzić, ale wydaje mi się, że to prawo w końcu nie zostało
uchwalone.

A ja słyszałem o podatkach większych niż 100%.

Ale po pierwsze nie mam pojecia co im tam odjebało, ze poszli po takiej
populistycznej linii?

Taka komuna, którą prezentujesz, że obywatel ma się dać doić.

Normalne państwo nie zabiera obywatelom większości zarobionej kasy.

Nie wiem o jakiej wiekszosci mowisz.
W Hiszpani 38%

Dochodowego.
Dosumuj resztę.

- to duzo poniżej "wiekszosci"

Nie, to dużo powyżej.

Rozumiem, ze według Ciebie takie Państwo jak Polska byłoby w stanie
utrzymać się z 3% podatku?

Nie wiem czy akurat z 3%, ale z o połowę niższego na pewno.
Wystarczyłoby wypieprzyć do śmietnika 90% śmieciowego prawa, którym
próbuje się regulować niepotrzebnie każdą dziedzinę życia i 90%
darmozjadów na stołkach.

No to juz wiesz co robic.

Wiem.
Nie dawać darmozjadom ani złotówki za dużo.

Data: 2013-06-17 16:39:33
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Co stoi na przeszkodzie, aby podatki były na tyle niskie, żeby nie
opłacało ich się unikać poprzez spółki z innych krajów?

Demagogia.

Nie.
Krzywa Laffera.

Nie rozumiem.

No i właśnie o tym cała dyskusja.

Nie Cavallinuj. Takie ciecie cytatow to zwykłe chamstwo.
kolejna taka sytuacja konczy dyskusje.

Przecież ona własnie o tym mowi, że rząd chcąc sciagnac jak
najwiecej powinien obnizac/podwyzszac podatki tylko do pewnego
poziomu a nie w nie skonczonosc.

Ale to jak jedzie od dołu.
W całej Europie już dawno trzeba jechać od góry w dół, więc trzeba
obniżać podatki.
A nikt tego nie robi, więc reszta to skutek działań (braku działań)
rządów, a nie wina Messiego.

Ale ty postulujesz obnizanie do poziomu konkurencyjnego dla rajów podatkowych. To jest niemozliwe.
Podatki (w teorii, czesciwoo w praktyce) sa pobierane w celu zaspokajania potrzeb obywateli. Jak nie masz obywateli (tak jak w rajach) tylko zyski w ksiegach, to mozesz sobie dowlnie obnizac.
 
Innymi słowy - zgodnie z krzywa Laffera wysokosc podatku z rajów
podatkowych nie bedzie raczej optymalną wysokościa podatku dla kraju
typu Hiszpania.

Optymalnie ma być tak, żeby ludzie hurtowo nie uciekali przed
podatkami, w tym do szarej strefy i rajów podatkowych.
Jeśli uciekają, to znaczy że optymalnie nie jest.
Jest za wysoko, jakbyś sam takich wniosków nie potrafił wyciągnąć.

Hurtowo. Rozmawiamy o waskiej grupie osób zarabiajacych miliony euro.

Ale:
naprawde wierzysz w to, ze nagle europa mogłaby obnizyc podatki do
powiedzmy 5% aby konkurować z rzw rajem podatkowym ktory pobiera
3%,

Nie jest to konieczne, dla głupich paru % nikt nie będzie zachodu
sobie robił z organizowaniem firm na drugim końcu świata.
Ale już różnica między 50 i więcej (jak we Francji) a 3% jest warta
wyprawki.

Zapewne.
Pytanie, gdzie przebiega granica?

Dużo poniżej obecnych stawek.

To nie jest odpowiedz, tylko truzim.
Wiadomo, ze ponizej. Ale gdzie?
 
W Hiszpani to jest maks 38%. W Urugwaju o którym pisałes - 12% o ile dobrze
wyguglałem. Czyli dla 26 warto było ryzykować. Dla ilu nie bedzie
warto?

Pisałem o kilku %.
12% wydaje się odpowiednią wartością.

Ze tez jeszcze nikt na to nie wpadł. Obnizyc podatki do 12% i cieszyć sie bogactwem.
Czyli rozumiem, ze według ciebie dla 10% zysku Messi nie znizylby sie do uciekania do raju podatkowego?
A dla 15%?


No i właśnie postanowił popracować poza Hiszpanią.
Jak widać, jednak chcesz go zmusić, aby robił to w Hiszpanii.

Naprawde nie rozumiesz ze on pracuje w Hiszpani?

Otóż nie, dochody które uzyskiwał były spoza Hiszpanii.
Inna sprawa że ponoć też spoza Urugwaju i Belize - i pewnie tu jest
pies pogrzebany, bo jakiś doradca nawalił.

Zapewne. Podejrzewam, ze trudno byłoby,aby najwiecej dochodu
pochodziło z rajów podatkowych.

Wcale nie.
Wielu sportowców ma większą kasę z reklam, niż wprost ze sportu.

Wielu? Ile dla ciebie to jest wielu?

Ale odpowiadajac ad meritum - to ze dochód pochodzi z reklamy nie oznacza, ze pochodzi z urugwaju.

Zresztą mając firmę na Cyprze możesz działać w całej Europie i
Hiszpanii nic do tego.

Zostaw ten cypr :)

Dlaczego?
To legalny raj podatkowy w UE.

No tak, ale oparta równiez na moim doświadczeniu, które jak
twierdziłes, przy mojej ocenie, powino być zupełnie inne.

Może masz kłopot nie z doświadczeniami, tylko z prawidłowym
wnioskowaniem.
Dokładnie. Przeciez ogólnie wiadomo, ze jak ktoś wyciąga inne wnioski niz Ty, to zoanczy ze ma problemy z wnioskowaniem.

No właśnie.
I dlatego z głupotą trzeba walczyć.
Oczywiście najlepiej zgodnie z prawem.

Ale jest pomijalna dla poziomu zycia.

Nie jest, skoro raz stać cię na jacht za 8 mln, a raz nie.

ROTFL...
 
Można oczywiscie walczyc zgodnie z prawem.
Ale moim zdaniem prawo nie powinno dawać możliwości uciekania
cwaniaczkom przed opodatkowaniem do rajów.

Przede wszystkim nie powinno się dawać możliwości zatrudniania niewykształconych cwaniaczków w rządach.

Zgoda. Zupelnie OT ale zgoda.
 
Ale wracajac do tematu - mysle sobie, ze jak wezmiesz milion ludzi,
to połowa bedzie tak samo pracowita jak Messi, z 5% pewnie nawet
bardziej.

No i?
Powinni być za to ukarani, żeby tej bardziej leniwej połowie na
zasiłki dać?
Nie. Messi powinien być wdzieczny, ze pomimo tego, ze jest nie bardziej pracowicy niz połowa społeczenstwa, to jesdnak mial szczescie i nie zarabia dzis sredniej krajowej tylko miliony. I powinien uczciwie płacic podatki własnie dla dobra tych co są równie pracownici jak on ale tyle szczescia czy talentu nie mieli.

I to nie chodzi o granice grabienia. Raczej o przyzwoitośc.

No właśnie.
Podatki w eurokomunie już dawno ją straciły z horyzontu.

To jest zupełnie inna para kaloszy.
Ale wydaje sie, ze te naczynia sa przynajmniej trochę połączone.

Nie, podatki to przyczyna, Messi to skutek.
Walczyć należy TYLKO z przyczynami.

Oczywiscie. Gdyby nie było pdoatków, nie trzbea by uciekac...

Podobno (znów tylko z mediów) grozi mu kara 24mln.

Jak przegra proces.
Jak pójdzie na układ to tylko 10.

Możliwe. Chociaz, o ile zostanie uznany winnym, to w sumie 2,5x podatek to niewygorowana kara.

Aha. A potem 90% zysków z tej sprzedaży wędruje do Messiego. Do
Hiszpani.

Dokładnie.
Tak jak dochody z Cypru zupełnie legalnie do kieszeni polskich
właścicieli. Opodatkowane na 0%, nadal zupełnie legalnie.

Znowu piszesz "legalnie" porównując do ponoć nielegalnych działać Messiego.

Ponoć.
Do czasu aż nie będzie "ponoć" traktujemy go jako niewinnego, a jego działania jako legalne.

Nie, ja traktuje jako oskarzonego.

Może zostawmy temat krążenia pieniedzy w Uni, skoro Messi robił coś innego.

Ale przecież nie chodzi o zysk z reklamy.
Chodzi o zysk z Messiego, który gra w tej reklamie.

No i?

Masz odpowiedz w tekscie który wyciąłes.
"Faktyczna czynnosc."

Nie używaj słów których nie rozumiesz.

Ale już opodatkowanie 80 czy 90% czy ile tam teraz jest (słyszałem
nawet że bywa ponad 100) uważasz za zupełnie normalne?
No to się różnimy o 100%.

Mówisz o Francji?

O czymkolwiek kto tak łupi ludzi.

Musiałbym sprawdzić, ale wydaje mi się, że to prawo w końcu nie
zostało uchwalone.

A ja słyszałem o podatkach większych niż 100%.

no i?
 
Ale po pierwsze nie mam pojecia co im tam odjebało, ze poszli po
takiej populistycznej linii?

Taka komuna, którą prezentujesz, że obywatel ma się dać doić.

ROTFL... przypisujesz mi chyba poglady kogos innego.
Wyciąłes ale pisałem, ze próby francuskie to debilizm...
 
Normalne państwo nie zabiera obywatelom większości zarobionej kasy.

Nie wiem o jakiej wiekszosci mowisz.
W Hiszpani 38%

Dochodowego.
Dosumuj resztę.

Dyskutujemy o dochodowym czy o czyms innym?

- to duzo poniżej "wiekszosci"

Nie, to dużo powyżej.


Ne, to jednak ponizej...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

Data: 2013-06-17 19:24:38
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Takie ciecie cytatow to zwykłe chamstwo.

Zwykłe chamstwo, to Twoja niechęć do nauki i zrozumienia zasad poprawnego cytowania.
A jeszcze pretensje wynikające z Twojej niewiedzy, to już zwykła bezczelność.

kolejna taka sytuacja konczy dyskusje.

Jeśli nie przyjmujesz do wiadomość jak się poprawnie cytuje, to skończ ją od razu.


Przecież ona własnie o tym mowi, że rząd chcąc sciagnac jak
najwiecej powinien obnizac/podwyzszac podatki tylko do pewnego
poziomu a nie w nie skonczonosc.

Ale to jak jedzie od dołu.
W całej Europie już dawno trzeba jechać od góry w dół, więc trzeba
obniżać podatki.
A nikt tego nie robi, więc reszta to skutek działań (braku działań)
rządów, a nie wina Messiego.

Ale ty postulujesz obnizanie do poziomu konkurencyjnego dla rajów
podatkowych.
To jest niemozliwe.

Jest możliwe - dokładnie o tym mówi krzywa Laffera.
Albo się stosujesz, albo nie płaczesz, że ktoś się nie godzi na zawyżone opodatkowanie i szuka sposobów na obniżenie zbyt wysokich podatków.


Podatki (w teorii, czesciwoo w praktyce) sa pobierane w celu zaspokajania
potrzeb obywateli.

Ale w wydaniu europejskim to nie działa, to tylko teoria.
Głównym celem jest zaspokojenie władzy.


Jak nie masz obywateli (tak jak w rajach) tylko zyski w
ksiegach, to mozesz sobie dowlnie obnizac.

Czyli jednak to się opłaca?
Nie zastanawia Cię to?



Innymi słowy - zgodnie z krzywa Laffera wysokosc podatku z rajów
podatkowych nie bedzie raczej optymalną wysokościa podatku dla kraju
typu Hiszpania.

Optymalnie ma być tak, żeby ludzie hurtowo nie uciekali przed
podatkami, w tym do szarej strefy i rajów podatkowych.
Jeśli uciekają, to znaczy że optymalnie nie jest.
Jest za wysoko, jakbyś sam takich wniosków nie potrafił wyciągnąć.

Hurtowo. Rozmawiamy o waskiej grupie osób zarabiajacych miliony euro.

No i albo godzimy się z tym, że idą gdzie indziej, albo uznajemy fakty, że podatki dla nich są za wysokie.
Trzeciej opcji nie ma, to znaczy jest, tyle że nie ma nic wspólnego z demokracją i ekonomią.
Zamordyzm.


Pytanie, gdzie przebiega granica?

Dużo poniżej obecnych stawek.

To nie jest odpowiedz, tylko truzim.
Wiadomo, ze ponizej.

Dobrze że chociaż wiadomo.
Ciekawe tylko, dlaczego nikt nie próbuje tego naprawić i z podatkami jechać w drugą stronę, żeby pobudzić gospodarczość ludzi i choćby zbliżyć się do Laffera.

Ze tez jeszcze nikt na to nie wpadł.

Ależ wpadli.
Z PO na czele - 3*15 pamiętasz?
Tyle że potem zdobyli władzę, więc stwierdzili, że już obniżać nie trzeba, bo ludzie i tak pis nie zagłosują.

Słowacja chyba do dziś ma bodajże CIT na poziomie 15%.
Pewnie nie ona jedyna.


 Obnizyc podatki do 12% i cieszyć sie
bogactwem.
Czyli rozumiem, ze według ciebie dla 10% zysku Messi nie znizylby sie do
uciekania do raju podatkowego?

38-12=26, a nie 10.

Zapewne. Podejrzewam, ze trudno byłoby,aby najwiecej dochodu
pochodziło z rajów podatkowych.

Wcale nie.
Wielu sportowców ma większą kasę z reklam, niż wprost ze sportu.

Wielu? Ile dla ciebie to jest wielu?

Słownik języka polskiego udzieli Ci odpowiedzi na tego typu pytania.

Już nawet wiele lat temu, w polskiej lidze, w Górniku, normą były dwa kontrakty - jeden za grę, z Górnikiem, a drugi reklamowy z firmą prezesa z Cypru.
Ten drugi kilka razy większy.



Ale odpowiadajac ad meritum - to ze dochód pochodzi z reklamy nie oznacza,
ze pochodzi z urugwaju.

Nie oznacza też, że pochodzi z Hiszpanii.
Zresztą miejsce pochodzenia dochodu nie ma znaczenia przy opodatkowaniu, zazwyczaj.
Najczęściej jest to miejsce dokonywania transakcji, albo siedziby jednego z podmiotów, w tym przypadku sprzedającego.



Może masz kłopot nie z doświadczeniami, tylko z prawidłowym
wnioskowaniem.

Dokładnie. Przeciez ogólnie wiadomo, ze jak ktoś wyciąga inne wnioski niz
Ty, to zoanczy ze ma problemy z wnioskowaniem.

Dokładnie.
Zwłaszcza jeśli upiera się przy swoim błędzie.


Ale jest pomijalna dla poziomu zycia.

Nie jest, skoro raz stać cię na jacht za 8 mln, a raz nie.

ROTFL...

Na tej samej zasadzie murzynek z Afryki może się śmiać z Ciebie, że po co Ci dom, samochó,d czy rower do życia, skoro wystarczy, że masz co do gara włożyć.

Przede wszystkim nie powinno się dawać możliwości zatrudniania
niewykształconych cwaniaczków w rządach.

Zgoda. Zupelnie OT ale zgoda.

Nie żadne OT, to clou tematu.
To nieprzestrzeganie tej zasady skutkuje takimi sytuacjami o jakie się burzysz.



Ale wracajac do tematu - mysle sobie, ze jak wezmiesz milion ludzi,
to połowa bedzie tak samo pracowita jak Messi, z 5% pewnie nawet
bardziej.

No i?
Powinni być za to ukarani, żeby tej bardziej leniwej połowie na
zasiłki dać?

Nie.

I wystarczy.
Skoro nie - to dlaczego oburzasz się, że ktoś myśli podobnie i NIE ZGADZA się na karanie zawyżonymi podatkami?

I powinien uczciwie płacic podatki

Uczciwie płaci - czyli niezawyżone.
Właśnie chce to robić, ale chętni na jego kasę, która im się nie należy chcieliby wyszarpać nienależnie więcej.


własnie dla dobra tych co są równie pracownici jak on ale tyle szczescia
czy talentu nie mieli.

Jesteś wierzący?
Bo pretensje za brak talentu to możesz jednak kierować gdzie indziej, a nie do Messiego, z przekonaniem że powinien zapłacić karę, za to że ma.


Nie, podatki to przyczyna, Messi to skutek.
Walczyć należy TYLKO z przyczynami.

Oczywiscie. Gdyby nie było pdoatków, nie trzbea by uciekac...

Gdyby były w prawidłowej wysokości też nie.



Podobno (znów tylko z mediów) grozi mu kara 24mln.

Jak przegra proces.
Jak pójdzie na układ to tylko 10.

Możliwe. Chociaz, o ile zostanie uznany winnym, to w sumie 2,5x podatek to
niewygorowana kara.

Podatek o którym mowa wynosi ponoć 4 mln.
Więc 2,5 raza za układ to bardzo dużo, a kara 6 razy tyle to już zwyczajne rozbójnictwo.


Do czasu aż nie będzie "ponoć" traktujemy go jako niewinnego, a jego
działania jako legalne.

Nie, ja traktuje jako oskarzonego.

Tak jest i właśnie na tym co powyżej napisałem to polega.
Chyba że nie rozumiesz również zasady domniemania niewiności.
Nie zdziwiłoby mnie to w sumie, mało oczywistych rzeczy rozumiesz.


Musiałbym sprawdzić, ale wydaje mi się, że to prawo w końcu nie
zostało uchwalone.

A ja słyszałem o podatkach większych niż 100%.

no i?

100>80, które jak mówiłeś nie występuje.
To raczej gorzej, tak gwoli wyjaśnienia, bo widzę że masz wątpliwości.


Ale po pierwsze nie mam pojecia co im tam odjebało, ze poszli po
takiej populistycznej linii?

Taka komuna, którą prezentujesz, że obywatel ma się dać doić.

ROTFL... przypisujesz mi chyba poglady kogos innego.

Nie.
To Ty każesz Messiemu dać się doić i płacić zawyżone podatki, nie dając mu prawa do obrony.


Wyciąłes ale pisałem, ze próby francuskie to debilizm...

Normalne państwo nie zabiera obywatelom większości zarobionej kasy.

Nie wiem o jakiej wiekszosci mowisz.
W Hiszpani 38%

Dochodowego.
Dosumuj resztę.

Dyskutujemy o dochodowym czy o czyms innym?

Dyskutujemy o nadmiernym fiskaliźmie.
Nazwa podatku nie ma znaczenia.
Może się i nazywać "składka ZUS".



- to duzo poniżej "wiekszosci"

Nie, to dużo powyżej.


Ne, to jednak ponizej...

Oczywiście.
70% to na pewno poniżej.

BTW: kiedy w Hiszpanii przypada dzień wolności podatkowej?

Data: 2013-06-17 20:04:25
Autor: Budzik
Lionel Messi a oszustwo podatkowe
Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Takie ciecie cytatow to zwykłe chamstwo.

Zwykłe chamstwo, to Twoja niechęć do nauki i zrozumienia zasad
poprawnego cytowania.
A jeszcze pretensje wynikające z Twojej niewiedzy, to już zwykła bezczelność.

Pisze ze Twój tok rozumowania jest niepoprawny uzywajac sformułowania "nie rozumiem + wyjaśnienie".
Ty tniesz po "nie rozumiem" i piszesz głupie "w tym cały problem".
No po prostu przykład fantastycznego cytowania...

kolejna taka sytuacja konczy dyskusje.

Jeśli nie

jesli tak...
to tak a propos powyzszego)
Ale masz racje - odpowiadam i koncze.


Przecież ona własnie o tym mowi, że rząd chcąc sciagnac jak
najwiecej powinien obnizac/podwyzszac podatki tylko do pewnego
poziomu a nie w nie skonczonosc.

Ale to jak jedzie od dołu.
W całej Europie już dawno trzeba jechać od góry w dół, więc trzeba
obniżać podatki.
A nikt tego nie robi, więc reszta to skutek działań (braku działań)
rządów, a nie wina Messiego.

Ale ty postulujesz obnizanie do poziomu konkurencyjnego dla rajów
podatkowych.
To jest niemozliwe.

Jest możliwe - dokładnie o tym mówi krzywa Laffera.
Albo się stosujesz, albo nie płaczesz, że ktoś się nie godzi na
zawyżone opodatkowanie i szuka sposobów na obniżenie zbyt wysokich
podatków.
Podatki (w teorii, czesciwoo w praktyce) sa pobierane w celu
zaspokajania potrzeb obywateli.

Ale w wydaniu europejskim to nie działa, to tylko teoria.
Głównym celem jest zaspokojenie władzy.


Jak nie masz obywateli (tak jak w rajach) tylko zyski w
ksiegach, to mozesz sobie dowlnie obnizac.

Czyli jednak to się opłaca?
Nie zastanawia Cię to?

ROTFL.
Naprawde nie rozumiesz ze panstwo które pobiera podatki, musi jednoczesnie obsługiwać swoich obywateli. A jak nie ma tych obywateli, to i podatki moze sobie dowolnie obnizac, bo te podatki sa tylko i wyłącznie zyskiem, nie ma kosztów.
Mówiąc inaczej - ja chetnie zaczne pobierac podatki. Moge je nawet obnizyc do 0,01%. Kazde wpłacone 0,01% bedzie moim zyskiem, bo przeciez płacacy leczyc będą się u siebie.

Innymi słowy - zgodnie z krzywa Laffera wysokosc podatku z rajów
podatkowych nie bedzie raczej optymalną wysokościa podatku dla
kraju typu Hiszpania.

Optymalnie ma być tak, żeby ludzie hurtowo nie uciekali przed
podatkami, w tym do szarej strefy i rajów podatkowych.
Jeśli uciekają, to znaczy że optymalnie nie jest.
Jest za wysoko, jakbyś sam takich wniosków nie potrafił wyciągnąć.

Hurtowo. Rozmawiamy o waskiej grupie osób zarabiajacych miliony euro.

No i albo godzimy się z tym, że idą gdzie indziej, albo uznajemy
fakty, że podatki dla nich są za wysokie.
Trzeciej opcji nie ma, to znaczy jest, tyle że nie ma nic wspólnego z demokracją i ekonomią.
Zamordyzm.

Trzecia opcja jest taka, ze uznajemy, iz podatek to nie jest pranie pieniedzy tylko realna umowa spoleczna.

Pytanie, gdzie przebiega granica?

Dużo poniżej obecnych stawek.

To nie jest odpowiedz, tylko truzim.
Wiadomo, ze ponizej.

Dobrze że chociaż wiadomo.
Ciekawe tylko, dlaczego nikt nie próbuje tego naprawić i z podatkami
jechać w drugą stronę, żeby pobudzić gospodarczość ludzi i choćby
zbliżyć się do Laffera.

Ze tez jeszcze nikt na to nie wpadł.

Ależ wpadli.
Z PO na czele - 3*15 pamiętasz?
Tyle że potem zdobyli władzę, więc stwierdzili, że już obniżać nie
trzeba, bo ludzie i tak pis nie zagłosują.

Słowacja chyba do dziś ma bodajże CIT na poziomie 15%.
Pewnie nie ona jedyna.


 Obnizyc podatki do 12% i cieszyć sie
bogactwem.
Czyli rozumiem, ze według ciebie dla 10% zysku Messi nie znizylby sie
do uciekania do raju podatkowego?

38-12=26, a nie 10.

Skoro postulujesz zjechanie do 12 a w raju bedzie płacił 2-3% to rozumiem, ze według ciebie, POWTARZAM, 10% zysku dla Messiego nie byłoby powodem uciekania do raju podatkowego?

Zapewne. Podejrzewam, ze trudno byłoby,aby najwiecej dochodu
pochodziło z rajów podatkowych.

Wcale nie.
Wielu sportowców ma większą kasę z reklam, niż wprost ze sportu.

Wielu? Ile dla ciebie to jest wielu?

Słownik języka polskiego udzieli Ci odpowiedzi na tego typu pytania.

Wiele to takie słwo co nic nie znaczy. W rozmowie o podatkach, gdzie mielibyśmy argumentować na poziomie przydałyby sie jednak liczby, procenty itp.

Już nawet wiele lat temu, w polskiej lidze, w Górniku, normą były dwa kontrakty - jeden za grę, z Górnikiem, a drugi reklamowy z firmą
prezesa z Cypru.
Ten drugi kilka razy większy.

Brawo. Sytuacje w polskiej piłce postaiwłes jako wzór praworzadnosci.

Ale odpowiadajac ad meritum - to ze dochód pochodzi z reklamy nie
oznacza, ze pochodzi z urugwaju.

Nie oznacza też, że pochodzi z Hiszpanii.
Zresztą miejsce pochodzenia dochodu nie ma znaczenia przy
opodatkowaniu, zazwyczaj.
Najczęściej jest to miejsce dokonywania transakcji, albo siedziby
jednego z podmiotów, w tym przypadku sprzedającego.

Czyli jak w morde strzelił Urugwaj...

Może masz kłopot nie z doświadczeniami, tylko z prawidłowym
wnioskowaniem.

Dokładnie. Przeciez ogólnie wiadomo, ze jak ktoś wyciąga inne wnioski
niz Ty, to zoanczy ze ma problemy z wnioskowaniem.

Dokładnie.
Zwłaszcza jeśli upiera się przy swoim błędzie.

Wypisz wymaluj...
 
Ale jest pomijalna dla poziomu zycia.

Nie jest, skoro raz stać cię na jacht za 8 mln, a raz nie.

ROTFL...

Na tej samej zasadzie murzynek z Afryki może się śmiać z Ciebie, że po
co Ci dom, samochó,d czy rower do życia, skoro wystarczy, że masz co
do gara włożyć.

Nie ma sprawy. nie umiem ci inaczej wytłumaczc, że jest róznica miedzy kims kto zarabia 1000 i nie wie co do garnka włożyc a kims kto zarabia 10 mln i nie wie gdzie wstawic 10 ferrari.
Oczywiscie, moglby sobie kupic 11...

Przede wszystkim nie powinno się dawać możliwości zatrudniania
niewykształconych cwaniaczków w rządach.

Zgoda. Zupelnie OT ale zgoda.

Nie żadne OT, to clou tematu.
To nieprzestrzeganie tej zasady skutkuje takimi sytuacjami o jakie się
burzysz.

Być moze. Ale to i tak hipokryzja twierdzić, ze jak urzednicy kombinuja zatrudniajac rodzinki to cacy a jak Messi kombinuje nie chcac zapłaci podatku to be.

Ale wracajac do tematu - mysle sobie, ze jak wezmiesz milion ludzi,
to połowa bedzie tak samo pracowita jak Messi, z 5% pewnie nawet
bardziej.

No i?
Powinni być za to ukarani, żeby tej bardziej leniwej połowie na
zasiłki dać?

Nie.

I wystarczy.
Skoro nie - to dlaczego oburzasz się, że ktoś myśli podobnie i NIE
ZGADZA się na karanie zawyżonymi podatkami?

Znowu pociałes cytat. wklej ponownie - znajdziesz odpowiedź.

I powinien uczciwie płacic podatki

Uczciwie płaci - czyli niezawyżone.
Właśnie chce to robić, ale chętni na jego kasę, która im się nie
należy chcieliby wyszarpać nienależnie więcej.

Znowu piszesz uczciwie po tym jak mu zarzucono nieuczciwie.

własnie dla dobra tych co są równie pracownici jak on ale tyle
szczescia czy talentu nie mieli.

Jesteś wierzący?
Bo pretensje za brak talentu to możesz jednak kierować gdzie indziej,
a nie do Messiego, z przekonaniem że powinien zapłacić karę, za to że
ma.
Niestety nie jestem. I nie mam pretensji. Ska taki wniosek?

Nie, podatki to przyczyna, Messi to skutek.
Walczyć należy TYLKO z przyczynami.

Oczywiscie. Gdyby nie było pdoatków, nie trzbea by uciekac...

Gdyby były w prawidłowej wysokości też nie.

Na pewno...

Podobno (znów tylko z mediów) grozi mu kara 24mln.

Jak przegra proces.
Jak pójdzie na układ to tylko 10.

Możliwe. Chociaz, o ile zostanie uznany winnym, to w sumie 2,5x
podatek to niewygorowana kara.

Podatek o którym mowa wynosi ponoć 4 mln.
Więc 2,5 raza za układ to bardzo dużo, a kara 6 razy tyle to już
zwyczajne rozbójnictwo.

2.5 to nie jest duzo.
Popatrz na to w ten sposób. Unikasz płacenia podatków w ogóle, a jak cie przypadkiem złapia - płacisz 2,5 x tego co cie zlapali. Biore w ciemno taki układ.
Wiadomo, ze po pierwsze wiekszosci nie lapia, po drugie wszystkie nie znajda, po trzecie po kilku latach sie przedawnia.
Dodatkowo kara za coś takiego powinna być dotkliwa.

Do czasu aż nie będzie "ponoć" traktujemy go jako niewinnego, a jego
działania jako legalne.

Nie, ja traktuje jako oskarzonego.

Tak jest i właśnie na tym co powyżej napisałem to polega.
Chyba że nie rozumiesz również zasady domniemania niewiności.
Nie zdziwiłoby mnie to w sumie, mało oczywistych rzeczy rozumiesz.

Przestan byc chamem.
Oskarzony to nie jest winny - caly czas dywaguje nad jego sytuacja i ogólnie nad podatkami wiec byłbyś tak miły nie przypisywać mi nieznajomości podstawowych spraw?

Musiałbym sprawdzić, ale wydaje mi się, że to prawo w końcu nie
zostało uchwalone.

A ja słyszałem o podatkach większych niż 100%.

no i?

100>80, które jak mówiłeś nie występuje.
To raczej gorzej, tak gwoli wyjaśnienia, bo widzę że masz wątpliwości.

Pisałem ze we Francji tego przepisu bodaj nie wprowadzili.
Nie mam pojecia czy gdzie wystepuje 80 czy 100% podatku na swiecie.
Wiesz - po prostu napisz.

Ale po pierwsze nie mam pojecia co im tam odjebało, ze poszli po
takiej populistycznej linii?

Taka komuna, którą prezentujesz, że obywatel ma się dać doić.

ROTFL... przypisujesz mi chyba poglady kogos innego.

Nie.
To Ty każesz Messiemu dać się doić i płacić zawyżone podatki, nie
dając mu prawa do obrony.

Zawyzone? Nie, normalne. Takei same jak kazdy obywatel, którego nie stac na kombinowanie, doradcow podatkowych i uciekanie z firmami nie wiadomo gdzie. Wiadomo przeciez, ze wizerunek lepiej sprzedaje sie w Urugwaju, niz w Hiszpani...

Wyciąłes ale pisałem, ze próby francuskie to debilizm...

Normalne państwo nie zabiera obywatelom większości zarobionej
kasy.
Nie wiem o jakiej wiekszosci mowisz.
W Hiszpani 38%

Dochodowego.
Dosumuj resztę.

Dyskutujemy o dochodowym czy o czyms innym?

Dyskutujemy o nadmiernym fiskaliźmie.
Nazwa podatku nie ma znaczenia.
Może się i nazywać "składka ZUS".

Aha, to teraz Messiemu chodziło o ZUS?
Nie wiem jak jest w Hiszpani ale u nas chyba ZUS dla bogaczy to jest cos pomijalnego bo płaci sie go tylko do pewnego poziomu przychodu, prawda?
A moze płaci tak jak u nas prowadzacy DG? 200euro i spokój? Moze w urugwaju 150, dlatego ucieka?

- to duzo poniżej "wiekszosci"

Nie, to dużo powyżej.


Ne, to jednak ponizej...

Oczywiście.
70% to na pewno poniżej.

Ale 38 to ponizej.

BTW: kiedy w Hiszpanii przypada dzień wolności podatkowej?
Dla Messiego? ;-P Po zakonczonym sledztwie / postepowaniu skarbowym.

No i to by było na tyle.

EOT.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson

Data: 2013-06-18 17:33:45
Autor: Cavallino
Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Zwykłe chamstwo, to Twoja niechęć do nauki i zrozumienia zasad
poprawnego cytowania.
A jeszcze pretensje wynikające z Twojej niewiedzy, to już zwykła
bezczelność.

Pisze ze Twój tok rozumowania jest niepoprawny

Przecież wiem, że piszesz bzdury, dlatego nie cytuję całości, żeby drugi raz nimi nie śmiecić.
I tak się powinno robić, wbij sobie do wreszcie do głowy.

Naprawde nie rozumiesz ze panstwo które pobiera podatki, musi jednoczesnie
obsługiwać swoich obywateli.

Problem w tym, że obsługuje głównie siebie i to jest powód podnoszenia podatków.
Ma więc przestać obsługiwać siebie i jednocześnie obniżyć podatki.
Drastycznie.


No i albo godzimy się z tym, że idą gdzie indziej, albo uznajemy
fakty, że podatki dla nich są za wysokie.
Trzeciej opcji nie ma, to znaczy jest, tyle że nie ma nic wspólnego z
demokracją i ekonomią.
Zamordyzm.

Trzecia opcja jest taka, ze uznajemy, iz podatek to nie jest pranie
pieniedzy tylko realna umowa spoleczna.

Umowa jest dobrowolna, ma dwie strony i obie mają wpływ na jej kształt, oraz gwarantuje coś obu stronom.
Podatkowa nie spełnia żadnego z tych PODSTAWOWYCH założeń, więc nią nie jest.
Przynajmniej tak jest w lwiej części.

38-12=26, a nie 10.

Skoro postulujesz zjechanie do 12 a w raju bedzie płacił 2-3% to rozumiem,
ze według ciebie, POWTARZAM, 10% zysku dla Messiego nie byłoby powodem
uciekania do raju podatkowego?

Nie wiem, zależy od kosztów ucieczek.
Niskie nie są, więc 10% mogłoby nie starczyć.



Wcale nie.
Wielu sportowców ma większą kasę z reklam, niż wprost ze sportu.

Wielu? Ile dla ciebie to jest wielu?

Słownik języka polskiego udzieli Ci odpowiedzi na tego typu pytania.

Wiele to takie słwo co nic nie znaczy.

Zwłaszcza jak ktoś go nie zna.

W rozmowie o podatkach, gdzie
mielibyśmy argumentować na poziomie przydałyby sie jednak liczby, procenty
itp.

Mowa była o liczbie sportowców, a nie o podatkach.
Słownikowa definicja wyczerpuje problem.

Brawo. Sytuacje w polskiej piłce postaiwłes jako wzór praworzadnosci.

Bzdura.
Ale nie spodziewałem się że zrozumiesz o co biega.

Nie oznacza też, że pochodzi z Hiszpanii.
Zresztą miejsce pochodzenia dochodu nie ma znaczenia przy
opodatkowaniu, zazwyczaj.
Najczęściej jest to miejsce dokonywania transakcji, albo siedziby
jednego z podmiotów, w tym przypadku sprzedającego.

Czyli jak w morde strzelił Urugwaj...

Na przykład.
O ile Hiszpania ma z Urugwajem umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Tak jak np. Polska z Cyprem.

Jeśli nie ma, to doradcy Messiego mocno wtopili.


Na tej samej zasadzie murzynek z Afryki może się śmiać z Ciebie, że po
co Ci dom, samochó,d czy rower do życia, skoro wystarczy, że masz co
do gara włożyć.

Nie ma sprawy. nie umiem ci inaczej wytłumaczc, że jest róznica miedzy kims
kto zarabia 1000 i nie wie co do garnka włożyc a kims kto zarabia 10 mln i
nie wie gdzie wstawic 10 ferrari.
Oczywiscie, moglby sobie kupic 11...

Dokładnie - dla niego jest różnica i tylko to się liczy, a Ty ze swoim zdaniem możesz decydować WYŁĄCZNIE o sobie.

Nie żadne OT, to clou tematu.
To nieprzestrzeganie tej zasady skutkuje takimi sytuacjami o jakie się
burzysz.

Być moze. Ale to i tak hipokryzja twierdzić, ze jak urzednicy kombinuja
zatrudniajac rodzinki to cacy a jak Messi kombinuje nie chcac zapłaci
podatku to be.

No mniej więcej tak twierdzisz i na to mojej zgody nie ma.


Powinni być za to ukarani, żeby tej bardziej leniwej połowie na
zasiłki dać?

Nie.

I wystarczy.
Skoro nie - to dlaczego oburzasz się, że ktoś myśli podobnie i NIE
ZGADZA się na karanie zawyżonymi podatkami?

Znowu pociałes cytat.

Pytanie było retoryczne, miało tylko udowodnić Twoją dwulicowość, bo chyba zdania nie zmieniłeś......

Właśnie chce to robić, ale chętni na jego kasę, która im się nie
należy chcieliby wyszarpać nienależnie więcej.

Znowu piszesz uczciwie po tym jak mu zarzucono nieuczciwie.

Uczciwość z państwowym prawem stanowionym nie ma DOKŁADNIE NIC wspólnego.

Bo pretensje za brak talentu to możesz jednak kierować gdzie indziej,
a nie do Messiego, z przekonaniem że powinien zapłacić karę, za to że
ma.

Niestety nie jestem. I nie mam pretensji. Ska taki wniosek?

Domagasz się aby płacił karę w zawyżonych podatkach czy nie?

Oczywiscie. Gdyby nie było pdoatków, nie trzbea by uciekac...

Gdyby były w prawidłowej wysokości też nie.

Na pewno...

Na pewno.

Podatek o którym mowa wynosi ponoć 4 mln.
Więc 2,5 raza za układ to bardzo dużo, a kara 6 razy tyle to już
zwyczajne rozbójnictwo.

2.5 to nie jest duzo.

ROTFL !!!


Do czasu aż nie będzie "ponoć" traktujemy go jako niewinnego, a jego
działania jako legalne.

Nie, ja traktuje jako oskarzonego.

Tak jest i właśnie na tym co powyżej napisałem to polega.
Chyba że nie rozumiesz również zasady domniemania niewiności.
Nie zdziwiłoby mnie to w sumie, mało oczywistych rzeczy rozumiesz.

Przestan byc chamem.

To Ty jesteś chamem, a najgorsze, że jesteś zbyt ograniczony żeby to pojąć.


Oskarzony to nie jest winny

Czyli jest niewinny i jego działania też nie są nielegalne.
I do wyroku sądu nie będą.
Dokładnie to napisałem.
Nie wiem, czy nie zrozumiałeś, czy nie jesteś w stanie przyznać się do błędu.

100>80, które jak mówiłeś nie występuje.
To raczej gorzej, tak gwoli wyjaśnienia, bo widzę że masz wątpliwości.

Pisałem ze we Francji tego przepisu bodaj nie wprowadzili.
Nie mam pojecia czy gdzie wystepuje 80 czy 100% podatku na swiecie.
Wiesz - po prostu napisz.

Ponad 100% to właśnie o Francji.

To Ty każesz Messiemu dać się doić i płacić zawyżone podatki, nie
dając mu prawa do obrony.

Zawyzone? Nie, normalne.

Dla nienormalnych.
I na tym możemy zakończyć tą pseudodyskusję.



Oczywiście.
70% to na pewno poniżej.

Ale 38 to ponizej.

Nie, bo mowa był o CAŁOŚCI obciążeń.

Lionel Messi a oszustwo podatkowe

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona