Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Lisweek - kurestwo PO "dziennikarstwa"

Lisweek - kurestwo PO "dziennikarstwa"

Data: 2013-04-27 12:16:05
Autor: Grzegorz Z.
Lisweek - kurestwo PO "dziennikarstwa"



Fakty są takie, że Piepka, Kaczmarek i Długosz nigdy nie stworzyli żadnego
układu. Ani razu się nie spotkali, nie współpracowali ze sobą i tak
naprawdę w ogóle nie mieli ze sobą do czynienia aż do momentu publikacji w
„Newsweeku”.

Kolejnym zarzutem tygodnika jest zbyt tendencyjne pokazywanie w „Układzie”
prokuratorów i skarbówki, jako zabójców polskiego biznesu. W dodatku oparte
na jednym, niewyjaśnionym do dziś przypadku krakowskiego Polmozbytu. Tymczasem scenarzyści brali na warsztat także losy poznańskiego Bestcomu i
wiele innych przypadków...

- Nie opowiadam dokładnie losów Reya i Jeziornego, bo historia tych dwóch
biznesmenów nie jest jedyną tego rodzaju. Scenarzyści dokopali się co
najmniej do 20 takich przypadków – przekonywał dwa lata temu w obszernym
wywiadzie dla „Newsweeka” Ryszard Bugajski, reżyser „Układu”.

Ale w najnowszym w „Newsweeku” nie ma słowa o Jacku Karabanie i Robercie
Nowaku, właścicielach Bestcomu, którzy przesiedzieli w areszcie 9 miesięcy,
śledztwo w ich sprawie wlokło się  7 lat tylko po to, żeby w ubiegłym roku
prokuratura poddała się i sprawę umorzyła. Dziś obaj domagają się 10 mln zł
odszkodowania do Skarbu Państwa. Czy ich historia nie przystawała do tezy,
bo nie nosi ani znamion gdańskiej afery, ani działań krakowskiej
prokuratury? W tekście „Układ zamknięty oskarżonych i sponsorów” nie ma też informacji,
że w Polsce udokumentowano kilka tysięcy przypadków, w których
przedsiębiorcy po wyjściu z sądu i uniewinnieniu wieszali się, że wielu z
nich jest bezdomnych, psychicznie chorych, że przymierają głodem.
Wystarczyło zadzwonić do Lewiatana, BCC czy Pracodawców RP – organizacji
biznesowych, które bez względu na opcję polityczną mówią jednym głosem:
jest bardzo trudno robić w Polsce biznes, bo policja, prokuratura i
skarbówka potrafią bezkarnie zniszczyć ludziom dorobek całego życia. O tym
jest właśnie film „Układ zamknięty”. - Będzie w „Układzie zamkniętym” dialog o tym, że ludzie, by przeżyć, muszą
oszukiwać, że system komunistyczny w ogóle nie dawał ludziom żyć, a system
gospodarczy panujący w dzisiejszej Polsce nie sprzyja rozwojowi, nie
pozwala rozwinąć skrzydeł. A jeśli już komuś uda się te skrzydła choć
trochę rozprostować, to się je ucina – przekonywał Ryszard Bugajski we
wspomnianym już wywiadzie dla „Newsweeka” sprzed 2 lat i słowa dotrzymał. Oczywiście jest całe mnóstwo osób wątpliwej proweniencji, które dzisiaj
podpinają się pod "Układ zamknięty" i zgrywają ofiary systemu. To normalne,
że należy takich ludzi potępiać i pokazywać palcami. O tym chyba miał być
ten artykuł w „Newsweeku” ale nie jest. Jest za to układzie, którego nigdy
nie było... O wydumanym związku naiwnego producenta filmowego z dwoma
sponsorami, którzy wyłożyli po 20 tys. na film o budżecie 5,6 mln zł.

Lisweek - kurestwo PO "dziennikarstwa"

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona