Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Litwa - dokładniejsza analiza

Litwa - dokładniejsza analiza

Data: 2019-12-10 07:29:09
Autor: ToMasz
Litwa - dokładniejsza analiza

Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa) taka zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w statystykach

tak, głównie w statystykach. Bo takie zmiany powodują zanik instynktów samozachowawczych. Bez nich musimy mieć pierdylion innych ostrzeżeń, zakazów, elementów które chronią.... nie tyle życie człowieka, co życie debila. 20 lat temu śmialiśmy się jacy to amerykanie są głupi, że muszą mieć informacje że kota nie suszy sie w mikrofalówce. My musimy zmieniać przepisy ruchu drogowego, bo (niektórzy) piesi wchodząc na drogę /przejście przestali patrzeć czy jedzie samochód czy nie.
Sądzę że sprawa jest przegrana. Piesi będą jeszcze większymi lemingami, samochody będą jeździły jeszcze wolniej. może nie tyle co z mniejszą prędkością, ale mniej płynnie. skutki życiowej lemingowatości, dupowatości, nieogarnięcia mamy wokół siebie na co dzień. Ale w tym przypadku, drogowym przypadku, ułomność dostanie prawną ochronę.
ToMasz
PS. ale "wtargnięcia" nie usuną z przepisów, więc burdel tak i tak zostanie

Data: 2019-12-09 22:35:44
Autor: japanizer
Litwa - dokładniejsza analiza
On Tuesday, December 10, 2019 at 3:29:12 PM UTC+9, ToMasz wrote:
> Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa) taka > zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w statystykach tak, głównie w statystykach. Bo takie zmiany powodują zanik instynktów samozachowawczych. Bez nich musimy mieć pierdylion innych ostrzeżeń, zakazów, elementów które chronią.... nie tyle życie człowieka, co życie debila. 20 lat temu śmialiśmy się jacy to amerykanie są głupi, że muszą mieć informacje że kota nie suszy sie w mikrofalówce. My musimy zmieniać przepisy ruchu drogowego, bo (niektórzy) piesi wchodząc na drogę /przejście przestali patrzeć czy jedzie samochód czy nie.
Sądzę że sprawa jest przegrana. Piesi będą jeszcze większymi lemingami, samochody będą jeździły jeszcze wolniej. może nie tyle co z mniejszą prędkością, ale mniej płynnie.

Straszne! Jak prawdziwi kierownicy samochodów z cebulą we krwi to przeżyją?

Bo że zginie kilkaset mniej osób w skali kraju, a kilkanaście tysięcy osób nie zostanie kalekami - to mało ważne.

Data: 2019-12-10 07:17:21
Autor: pueblo
Litwa - dokładniejsza analiza
Witaj , 10 gru 2019 w
news:4a66514d-cd1a-4255-83c8-4d3cf2bb30d3googlegroups.com
napisałeś/aś:
On Tuesday, December 10, 2019 at 3:29:12 PM UTC+9, ToMasz wrote:
> Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa)
> taka zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w
> statystykach tak, głównie w statystykach. Bo takie zmiany powodują zanik
instynktów samozachowawczych. Bez nich musimy mieć pierdylion
innych ostrzeżeń, zakazów, elementów które chronią.... nie tyle
życie człowieka, co życie debila. 20 lat temu śmialiśmy się jacy to
amerykanie są głupi, że muszą mieć informacje że kota nie suszy sie
w mikrofalówce. My musimy zmieniać przepisy ruchu drogowego, bo
(niektórzy) piesi wchodząc na drogę /przejście przestali patrzeć
czy jedzie samochód czy nie. Sądzę że sprawa jest przegrana. Piesi
będą jeszcze większymi lemingami, samochody będą jeździły jeszcze
wolniej. może nie tyle co z mniejszą prędkością, ale mniej płynnie.

Straszne! Jak prawdziwi kierownicy samochodów z cebulą we krwi to
przeżyją? Bo że zginie kilkaset mniej osób w skali kraju, a kilkanaście
tysięcy osób nie zostanie kalekami - to mało ważne.

Ważne to by było, gdyby zrobiono coś, że tysiące osób mniej zapadałoby na jakąś groźną chorobę. Albo w znacznym stopniu wzrosłaby skuteczność leczenia jakiegoś - bo ja wiem - raka. Na choroby nie mamy dużego wpływu.
Natomiast na to, czy zginę na przejściu mam bardzo duży wpływ - bez względu na przepisy mam ogromne szanse tego uniknąć.
Bo to jest tak: najpierw w lewo, potem w prawo i znowu w lewo.

Data: 2019-12-10 07:58:03
Autor: ToMasz
Litwa - dokładniejsza analiza
prędkością, ale mniej płynnie.

Straszne! Jak prawdziwi kierownicy samochodów z cebulą we krwi to przeżyją?

Bo że zginie kilkaset mniej osób w skali kraju, a kilkanaście tysięcy osób nie zostanie kalekami - to mało ważne.


wyrwałeś z kontekstu, pewien fragment i kpisz, ku radości tych, którzy istotnie wpływają na Twoje myślenie. W tym czasie kilku ludzi wsadzi patyk w szprychy przedniego koła, bo nie było ostrzeżenia. wypije środek do mycia toalet - bo nie było ostrzeżenia. zabije się na nartach, bo jechali za szybko, nasza kultura odebrała im zdolność do przewidywania. A my wszyscy będziemy płacić za te koszty. Leczenie pół mózgów, zapobieganie takim wypadkom, z których nasi przodkowie śmiali się.
Nakładli Ci do głowy górnolotnych ideii. Pomyśl teraz. Tak jak sam napisałeś - nie o pierwszeństwie, tylko o kalekach i zabitych. zmiana przepisów, poprawiła na litwie bezpieczeństwo pieszych o 20%. chcesz poprawić bezpieczeństwo o 100%? to wprowadź nakaz zatrzymania się pieszego przed przejściem i sprawdzenia czy coś jedzie. Teraz spróbuję zacytować Twoją myśl z małą zmianą.
Straszne! Jak pawdziwi piesi z cebula we krwi przeżyją zatrzymywanie i ruszanie głową przy każdym przejściu.
Czy to zdanie które napisałeś na samej górze, na serio wymyśliłeś sam, czy ktoś Ci je jednak podsunął?
ToMasz

Data: 2019-12-09 23:06:11
Autor: japanizer
Litwa - dokładniejsza analiza
On Tuesday, December 10, 2019 at 3:58:06 PM UTC+9, ToMasz wrote:
>> prędkością, ale mniej płynnie.
> > Straszne! Jak prawdziwi kierownicy samochodów z cebulą we krwi to przeżyją?
> > Bo że zginie kilkaset mniej osób w skali kraju, a kilkanaście tysięcy osób nie zostanie kalekami - to mało ważne.
> wyrwałeś z kontekstu, pewien fragment i kpisz, ku radości tych, którzy istotnie wpływają na Twoje myślenie. W tym czasie kilku ludzi wsadzi patyk w szprychy przedniego koła, bo nie było ostrzeżenia. wypije środek do mycia toalet - bo nie było ostrzeżenia. zabije się na nartach, bo jechali za szybko, nasza kultura odebrała im zdolność do przewidywania.

I to wszystko przez to, że trzeba ustąpić pieszemu? Fascynujące.

Data: 2019-12-10 00:02:14
Autor: rowerex
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 07:58:06 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
 
chcesz poprawić bezpieczeństwo o 100%? to wprowadź nakaz zatrzymania się pieszego przed przejściem i sprawdzenia czy coś jedzie.

Dokładnie! Dobrze by było, by piesi mieli nakaz ubierania się zgodnie z UoOOP (Ustawa o Ochronnej Odzieży Pieszego), nakaz wykonania przed przejściami czynności opisanych w UoOPPBPP (Ustawie o Ocenie Przez Pieszego Bezpieczeństwa Przed Przejściem)

Przydałby się też nakaz wykonywania pracy zarobkowej zgodnie z UoNPZPiK (Ustawa o Nakazie Pracy Zarobkowej Pieszych i Kierowców), ale w ściśle nakazanych godzinach, albowiem godziny te byłyby określone w UoGPPiK (Ustawa o Godzinach Pracy Pieszych i Kierowców) - pozwoli to "czasowo" rozdzielić godziny szczytu dla pieszych i kierowców.

UoNPZPiK pozwoli też na znaczne ograniczenie, tudzież zlikwidowanie ruchu drogowego w czasie trudnych warunków jazdy - w tym czasie piesi i kierowcy będą mieli nakaz pozostania na stanowiskach pracy lub nakaz świadczenia pracy na rzecz pracodawcy w swoim domu.

Wprowadzić należy też Przejściomaty, czyli urządzenia pobierające opłaty za przechodzenie przez jezdnie na przejściach z sygnalizacją świetlną.

Zarówno piesi jak i kierowcy muszą robić zakupy, wyjeżdżać w celach wypoczynkowych w odwiedziny do rodzin i znajomych itp, dlatego niezbędna jest OoGWZWWiO, czyli "Ustawa o Godzinach Wykonywania Zakupów, Wyjazdów Wypoczynkowych i Odwiedzin", która będzie zawierać wytyczne i nakazy dotyczące wykonywania rzeczonych czynności w ściśle określonych porach dnia, tygodnia, miesiąca i roku.

I w ten oto sposób wzrost bezpieczeństwa przekroczy 100%! :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2019-12-10 22:46:38
Autor: Kviat
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 10.12.2019 o 07:58, ToMasz pisze:
nasza kultura odebrała im zdolność do przewidywania.

Słuszna uwaga. To dlatego właśnie 80% kierowców nie zwalnia przed przejściami.

(O tym, że głosują na pis i dzięki temu mamy takiego prezesa NIK jakiego mamy, takiego premiera jakiego mamy, takich sędziów KRS jakich mamy i słupki do biegów z przeszkodami za 370 tys. dla kursantów służby więziennej z którego i tak nie korzystali z litości nie wspomnę.
https://www.rp.pl/Polityka/191219989-PILNE-NIK-ujawnia-raport-i-zawiadamia-prokurature-ws-rzadowego-programu.html)

A my wszyscy będziemy płacić za te koszty.

Słuszna uwaga.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-12-10 22:48:22
Autor: kk
Litwa - dokładniejsza analiza
On 2019-12-10 22:46, Kviat wrote:
W dniu 10.12.2019 o 07:58, ToMasz pisze:
nasza kultura odebrała im zdolność do przewidywania.

Słuszna uwaga. To dlatego właśnie 80% kierowców nie zwalnia przed przejściami.

W tym Ty

Data: 2019-12-10 08:32:39
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 10.12.2019 o 07:29, ToMasz pisze:

Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa) taka zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w statystykach

tak, głównie w statystykach.

I wystarczy. Mniej trupów i rannych to właśnie to co chcemy osiągnąć.

Bo takie zmiany powodują zanik instynktów samozachowawczych.

Jedno z drugim ma naprawdę niewiele wspólnego. Inaczej musiałbyś walczyć ze wszystkimi przepisami ustalającymi pierwszeństwo i zastąpic je "chłopskim rozumem". Przecież światła i znaki powodują to samo - ci z pierwszeństwem ładują się na pałę!

Sądzę że sprawa jest przegrana.

NIe jest. Doświadczenia z _każdego_ europejskiego kraju pokazują jednoznacznie, że wbrew marudzeniom efekt końcowy czyli liczba poszkodowanych w wypadkach na przejściach maleje. Nie ma ani jednego kraju gdzie byłoby inaczej.

PS. ale "wtargnięcia" nie usuną z przepisów, więc burdel tak i tak zostanie

Niestety. Wtargnięcia powinny być stosowane przez sądy na podstawie przepisów ogólnych (zasady ograniczonego zaufania, niemożności karania jeśli nie można przypisać winy oskarżoonemu itp). Każde lex speciali zabraniającece czegoś pieszemu będzie traktowane przez część naszych ułomny kierowców jako "tak jakby pierwszeństwo" dla nich.

--
Shrek

Data: 2019-12-10 09:59:54
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W dniu 10.12.2019 o 07:29, ToMasz pisze:

Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa)
taka zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w
statystykach

tak, głównie w statystykach.

I wystarczy. Mniej trupów i rannych to właśnie to co chcemy
osiągnąć.
Bo takie zmiany powodują zanik instynktów samozachowawczych.

Jedno z drugim ma naprawdę niewiele wspólnego. Inaczej musiałbyś
walczyć ze wszystkimi przepisami ustalającymi pierwszeństwo i
zastąpic je "chłopskim rozumem". Przecież światła i znaki powodują
to samo - ci z pierwszeństwem ładują się na pałę!

To nieprawda a w kazdym razie nie do konca.
Jezeli widze ze ten co ma czerwone zapierdala w sposób który sugerowałby ze tego czerwonego nie widzi to zwalniam.
tylko ze w przeciwienstwie do pieszego duzo trudniej mi to zauwazyc ze wzgledu na predkosc, widocznosc etc.

Sądzę że sprawa jest przegrana.

NIe jest. Doświadczenia z _każdego_ europejskiego kraju pokazują jednoznacznie, że wbrew marudzeniom efekt końcowy czyli liczba poszkodowanych w wypadkach na przejściach maleje. Nie ma ani jednego
kraju gdzie byłoby inaczej.

W ogole nie odniosłes sie do tezy Tomasza.
Przeciez on nie pisze ze ilosc potraconych wzrosnie...

Pisze ze tu zmaleje ale w innych miejscahc wzrosnie.
Ciezko bedzie taka teze udowodnic albo jej zaprzeczyc bo jak to zbadac?

Nie mam pojecia czy ludzie 50 lat temu byli madrzejsi. Przykładowo co chwile było słychac o wypadkach na wsi gdzie ktos włozył reke i mu jakis kombajn zmielił.
Moze po prostu obecnie sa tylko inne rozpraszacze? kiedys sie pieszy za dupami rozgladał i właził na ulice a teraz te same dupy oglada na smartfonie...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem."  Artur Schopenhauer

Data: 2019-12-10 21:20:47
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 10.12.2019 o 10:59, Budzik pisze:

Jedno z drugim ma naprawdę niewiele wspólnego. Inaczej musiałbyś
walczyć ze wszystkimi przepisami ustalającymi pierwszeństwo i
zastąpic je "chłopskim rozumem". Przecież światła i znaki powodują
to samo - ci z pierwszeństwem ładują się na pałę!

To nieprawda a w kazdym razie nie do konca.
Jezeli widze ze ten co ma czerwone zapierdala w sposób który sugerowałby
ze tego czerwonego nie widzi to zwalniam.

O jak pieszy widzi, że ktoś zapierdala w sposób sugerujący że go rozpierdoli na przejściu to też nie wchodzi, nieważne co mówią przepisy. Chyba że twierdzisz inaczej i kolo mówi "chuj tam moje życie, jestem w prawie to pierdolę, kolo pójdzie do pierdla a ja najwyżej na cmentarz".

Pisze ze tu zmaleje ale w innych miejscahc wzrosnie.

Niby gdzie ma wzrosnąć i czemu?

Moze po prostu obecnie sa tylko inne rozpraszacze? kiedys sie pieszy za
dupami rozgladał i właził na ulice a teraz te same dupy oglada na
smartfonie...?

  Może po prostu kiedyś było mniej samochodów a te co były robiły po 2 kkm rocznie bo kartki na benzynę?

--
Shrek

Data: 2019-12-11 08:59:52
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Jedno z drugim ma naprawdę niewiele wspólnego. Inaczej musiałbyś
walczyć ze wszystkimi przepisami ustalającymi pierwszeństwo i
zastąpic je "chłopskim rozumem". Przecież światła i znaki powodują
to samo - ci z pierwszeństwem ładują się na pałę!

To nieprawda a w kazdym razie nie do konca.
Jezeli widze ze ten co ma czerwone zapierdala w sposób który
sugerowałby ze tego czerwonego nie widzi to zwalniam.

O jak pieszy widzi, że ktoś zapierdala w sposób sugerujący że go rozpierdoli na przejściu to też nie wchodzi, nieważne co mówią
przepisy. Chyba że twierdzisz inaczej i kolo mówi "chuj tam moje
życie, jestem w prawie to pierdolę, kolo pójdzie do pierdla a ja
najwyżej na cmentarz".

Gdyby było tak jak mowisz to wypadków byłoby duzo duzo mniej!
Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie wchodzili badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!
Pieszy bardzo czesto ze wzgledu na co do zasady nieograniczona widocznosc oraz łatwosc obrocenia sie ma bardzo łatwa ocene tego co dzieje sie na drodze.

Pisze ze tu zmaleje ale w innych miejscahc wzrosnie.

Niby gdzie ma wzrosnąć i czemu?

Jeżeli przeczytasz ze zrozumieniem tekst Tomka to bedziesz wiedział.
Ja nie zamierzam bronic jego tezy.

Moze po prostu obecnie sa tylko inne rozpraszacze? kiedys sie
pieszy za dupami rozgladał i właził na ulice a teraz te same dupy
oglada na smartfonie...?

  Może po prostu kiedyś było mniej samochodów a te co były robiły po
  2 kkm rocznie bo kartki na benzynę?

Dlatego wtedy takie wchodzenie pod wpływem rozpraszaczy było duzo czesciej bezkarne. Zgoda.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny Mężczyzna.
A może nawet jeszcze gorsza."  Benjamin Hoff

Data: 2019-12-11 10:11:29
Autor: FreyKol
Litwa. Pieszy.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsAB2260CB4EC09budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie wchodzili
badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!
Pieszy bardzo czesto, ze wzgledu na co do zasady nieograniczona widocznosc
oraz łatwosc obrocenia sie, ma bardzo łatwa ocene tego co dzieje sie na
drodze.
-- Pozdrawia... Budzik

Pod warunkiem, że pieszy ma odpowiednio duże doświadczenie życiowe,
odpowiednio wysoki poziom inteligencji i odpowiednio korzystny stan psychofizyczny.
W przeciwnym razie pieszy bardzo łatwo może stać się ofiarą
wypadku drogowego.

Data: 2019-12-11 18:59:51
Autor: Budzik
Litwa. Pieszy.
Użytkownik FreyKol oilkaser@srop.pl ...

Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie
wchodzili badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!
Pieszy bardzo czesto, ze wzgledu na co do zasady nieograniczona
widocznosc oraz łatwosc obrocenia sie, ma bardzo łatwa ocene tego
co dzieje sie na drodze.

Pod warunkiem, że pieszy ma odpowiednio duże doświadczenie życiowe,
odpowiednio wysoki poziom inteligencji i odpowiednio korzystny stan psychofizyczny.
W przeciwnym razie pieszy bardzo łatwo może stać się ofiarą
wypadku drogowego.

Doswiadczenie zyciowe - co masz na mysli? Ze 7 latek?
Poziom inteligencji? ROTFL
Stan psychofizyczny - tu oczywiście zgoda - niewidomi maja gorzej.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
że jego więzienna cela jest taka obszerna."  Anthony de Mello SJ

Data: 2019-12-11 20:42:32
Autor: kk
Litwa. Pieszy.
On 2019-12-11 10:11, FreyKol wrote:
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsAB2260CB4EC09budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie wchodzili
badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!
Pieszy bardzo czesto, ze wzgledu na co do zasady nieograniczona widocznosc
oraz łatwosc obrocenia sie, ma bardzo łatwa ocene tego co dzieje sie na
drodze.


Pod warunkiem, że pieszy ma odpowiednio duże doświadczenie życiowe,
odpowiednio wysoki poziom inteligencji i odpowiednio korzystny stan psychofizyczny.
W przeciwnym razie pieszy bardzo łatwo może stać się ofiarą
wypadku drogowego.


Ojej, a kierowca z powodu pieszego może stać się sprawcą a nie tylko przez swoje słabości.

Data: 2019-12-11 15:44:53
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 11.12.2019 o 09:59, Budzik pisze:

O jak pieszy widzi, że ktoś zapierdala w sposób sugerujący że go
rozpierdoli na przejściu to też nie wchodzi, nieważne co mówią
przepisy. Chyba że twierdzisz inaczej i kolo mówi "chuj tam moje
życie, jestem w prawie to pierdolę, kolo pójdzie do pierdla a ja
najwyżej na cmentarz".

Gdyby było tak jak mowisz to wypadków byłoby duzo duzo mniej!

Twierdzisz, że jak pieszy widzi, że samochód go pierdolnie to pcha się przed niego w imię zasad? Nie wydaje mnie się.

Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie wchodzili
badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!


Zauważ, że takich gdzie piesi ogranęli i nic się nie stało się na ogół nie wrzuca do yutuba. A i tak jest mniej więcej pół na pół z takimi co ogarnęli i ktoś jednak wrzucił bo było near miss. Więc nie masz racji _zdecydowana_większość_ pieszych ogarnia.

Pieszy bardzo czesto ze wzgledu na co do zasady nieograniczona widocznosc
oraz łatwosc obrocenia sie ma bardzo łatwa ocene tego co dzieje sie na
drodze.

Sorry - pieszy może być nieogarem. Kierownik ma papipiery, że jest z tych lepszych i sytuację wokół przejścia _ma_ ogarniać. Jak nie to nie powinien prowadzić.

Niby gdzie ma wzrosnąć i czemu?

Jeżeli przeczytasz ze zrozumieniem tekst Tomka to bedziesz wiedział.
Ja nie zamierzam bronic jego tezy.

I słusznie, bo twarde dane mówią co innego niż się Tomkowi wydaje. Wolę się opierać na twardych danych niż gdybaniach Tomka, które na dodatek w starciu z rzeczywistością okazują się nieprawdziwe (chyba że ktoś po cichaczu sprząta trupy z jezdni i nie trafiają one do statystyk).

   Może po prostu kiedyś było mniej samochodów a te co były robiły po
   2 kkm rocznie bo kartki na benzynę?

Dlatego wtedy takie wchodzenie pod wpływem rozpraszaczy było duzo
czesciej bezkarne. Zgoda.

Dlatego jak było p rząd wiekości mniej samochodów i robiły one o rząd wielkości mniejsze przebiegi to powinno być o dwa rzedy wielkości mniej trupów. Było? Nie wydaje mnie sie.


--
Shrek

Data: 2019-12-11 18:59:51
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

O jak pieszy widzi, że ktoś zapierdala w sposób sugerujący że go
rozpierdoli na przejściu to też nie wchodzi, nieważne co mówią
przepisy. Chyba że twierdzisz inaczej i kolo mówi "chuj tam moje
życie, jestem w prawie to pierdolę, kolo pójdzie do pierdla a ja
najwyżej na cmentarz".

Gdyby było tak jak mowisz to wypadków byłoby duzo duzo mniej!

Twierdzisz, że jak pieszy widzi, że samochód go pierdolnie to pcha
się przed niego w imię zasad? Nie wydaje mnie się.

Niczego takiego nie twierdze.
Twierdze ze piesi czesto przykładaja zbyt małą starannosc do widzenia.
Zajmuja sie innymi sprawami i po porstu nie patrza.
Gdyby patrzyli to by widzieli.

Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie
wchodzili badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!

Zauważ, że takich gdzie piesi ogranęli i nic się nie stało się na
ogół nie wrzuca do yutuba. A i tak jest mniej więcej pół na pół z
takimi co ogarnęli i ktoś jednak wrzucił bo było near miss. Więc nie
masz racji _zdecydowana_większość_ pieszych ogarnia.

Ale takich co kierowca ogarnał tez sie nie wrzuca.
Ja tylko twierdze ze ogromu zdarzen mogliby uniknac sami piesi.
 
Pieszy bardzo czesto ze wzgledu na co do zasady nieograniczona
widocznosc oraz łatwosc obrocenia sie ma bardzo łatwa ocene tego co
dzieje sie na drodze.

Sorry - pieszy może być nieogarem. Kierownik ma papipiery, że jest z
tych lepszych i sytuację wokół przejścia _ma_ ogarniać. Jak nie to
nie powinien prowadzić.

Nieogarem? Ze nie umie przechodzic przez jezdnie?

Niby gdzie ma wzrosnąć i czemu?

Jeżeli przeczytasz ze zrozumieniem tekst Tomka to bedziesz
wiedział. Ja nie zamierzam bronic jego tezy.

I słusznie, bo twarde dane mówią co innego niż się Tomkowi wydaje.
Wolę się opierać na twardych danych niż gdybaniach Tomka, które na
dodatek w starciu z rzeczywistością okazują się nieprawdziwe (chyba
że ktoś po cichaczu sprząta trupy z jezdni i nie trafiają one do
statystyk).
Danych? W jaki sposób dane miałyby sprawdzic teze Tomka?

   Może po prostu kiedyś było mniej samochodów a te co były robiły
   po 2 kkm rocznie bo kartki na benzynę?

Dlatego wtedy takie wchodzenie pod wpływem rozpraszaczy było duzo
czesciej bezkarne. Zgoda.

Dlatego jak było p rząd wiekości mniej samochodów i robiły one o
rząd wielkości mniejsze przebiegi to powinno być o dwa rzedy
wielkości mniej trupów. Było? Nie wydaje mnie sie.

Nie mam pojecia. Rodzice opowiadali mi jak w latach 60 grali na ulicach w piłke. I to nie na takich bocznych ulicach...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire

Data: 2019-12-12 06:34:52
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 11.12.2019 o 19:59, Budzik pisze:

Gdyby było tak jak mowisz to wypadków byłoby duzo duzo mniej!

Twierdzisz, że jak pieszy widzi, że samochód go pierdolnie to pcha
się przed niego w imię zasad? Nie wydaje mnie się.

Niczego takiego nie twierdze.
Twierdze ze piesi czesto przykładaja zbyt małą starannosc do widzenia.

Jak często. BTW - kiedyś z perspektywy kierowcy też myślałem "że te chuje w ogóle nie patrzą";) Zatrzymuję się, a oni lezą nie patrząc co za mną. Dopiero potem uświadomiłem sobie, że przecież patrzyli wcześniej i wiedzieli ponad moim samochodem - dopóki ktoś nie zapierdala 130 po mieście, to wystarcza. Sądzę, że w dużej części stąd bierze się mit o niepatrzeniu przez pieszych rozpowszechniony wsród kierowców.

Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie
wchodzili badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!

Zauważ, że takich gdzie piesi ogranęli i nic się nie stało się na
ogół nie wrzuca do yutuba. A i tak jest mniej więcej pół na pół z
takimi co ogarnęli i ktoś jednak wrzucił bo było near miss. Więc nie
masz racji _zdecydowana_większość_ pieszych ogarnia.

Ale takich co kierowca ogarnał tez sie nie wrzuca.

Oj - jak jest blisko to się wrzuca. Ja jak ogarnął bez problemu... to znaczy że pieszy był w prawie i miał pierwszeństwo, tylko komuś pomylił się zakaz "wtargiwania bezpośrenio przed pojazd" z "pieszy ma pierwszeństwo, ale tylko jak nic nie jedzie". Jeśli kierowca daje radę zahamować bez buta w podłodze to wszysko jest legitnie i według zasad.

Ja tylko twierdze ze ogromu zdarzen mogliby uniknac sami piesi.

Zapewne - i ogromnej części unikają. Sam kilka(nascie?) razy bym skończył pod kołami gdybym nie pomyślał za kierownika. Mówię o takich bardziej spektakularnych, bo o klasycznym omijaniu na pasch to "szkoda ryja strzępić":(

Sorry - pieszy może być nieogarem. Kierownik ma papipiery, że jest z
tych lepszych i sytuację wokół przejścia _ma_ ogarniać. Jak nie to
nie powinien prowadzić.

Nieogarem? Ze nie umie przechodzic przez jezdnie?

No - kiedyś też będziesz stary - będziesz słabo widział, kiepsko słyszał. I co wtedy - zakaz opuszczania domu?

I słusznie, bo twarde dane mówią co innego niż się Tomkowi wydaje.
Wolę się opierać na twardych danych niż gdybaniach Tomka, które na
dodatek w starciu z rzeczywistością okazują się nieprawdziwe (chyba
że ktoś po cichaczu sprząta trupy z jezdni i nie trafiają one do
statystyk).

Danych? W jaki sposób dane miałyby sprawdzic teze Tomka?

Normalnie - skoro ilość wypadków każdorazowo spada po zmianie prawa, to znaczy że podnoszone przez niego zjawosko nie zachodzi, a w najgorszym razie jest kompensowane z nawiązką przez inne i ilośc trupów się zmniejsza.

Dlatego jak było p rząd wiekości mniej samochodów i robiły one o
rząd wielkości mniejsze przebiegi to powinno być o dwa rzedy
wielkości mniej trupów. Było? Nie wydaje mnie sie.

Nie mam pojecia. Rodzice opowiadali mi jak w latach 60 grali na ulicach w
piłke. I to nie na takich bocznych ulicach...

Jak by było o dwie wielkości mniej to byłyby pojedyncze osoby rocznie. AA było więcej.

--
Shrek

Data: 2019-12-12 09:00:05
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Gdyby było tak jak mowisz to wypadków byłoby duzo duzo mniej!

Twierdzisz, że jak pieszy widzi, że samochód go pierdolnie to pcha
się przed niego w imię zasad? Nie wydaje mnie się.

Niczego takiego nie twierdze.
Twierdze ze piesi czesto przykładaja zbyt małą starannosc do
widzenia.

Jak często.

Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.

BTW - kiedyś z perspektywy kierowcy też myślałem "że te chuje w ogóle nie patrzą";) Zatrzymuję się, a oni lezą nie patrząc
co za mną. Dopiero potem uświadomiłem sobie, że przecież patrzyli
wcześniej i wiedzieli ponad moim samochodem - dopóki ktoś nie
zapierdala 130 po mieście, to wystarcza. Sądzę, że w dużej części
stąd bierze się mit o niepatrzeniu przez pieszych rozpowszechniony
wsród kierowców.
Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co jada 65?
No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma przerabane.
Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.
 
Przeciez nawet tu wielokrotnie pokazywano filmy gdzie ludzie
wchodzili badz wbiegali dokładnie prosto pod samochód!

Zauważ, że takich gdzie piesi ogranęli i nic się nie stało się na
ogół nie wrzuca do yutuba. A i tak jest mniej więcej pół na pół z
takimi co ogarnęli i ktoś jednak wrzucił bo było near miss. Więc
nie masz racji _zdecydowana_większość_ pieszych ogarnia.

Ale takich co kierowca ogarnał tez sie nie wrzuca.

Oj - jak jest blisko to się wrzuca. Ja jak ogarnął bez problemu...
to znaczy że pieszy był w prawie i miał pierwszeństwo, tylko komuś
pomylił się zakaz "wtargiwania bezpośrenio przed pojazd" z "pieszy
ma pierwszeństwo, ale tylko jak nic nie jedzie". Jeśli kierowca daje
radę zahamować bez buta w podłodze to wszysko jest legitnie i według
zasad.
Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
Głupio troche...
 
Ja tylko twierdze ze ogromu zdarzen mogliby uniknac sami piesi.

Zapewne - i ogromnej części unikają. Sam kilka(nascie?) razy bym skończył pod kołami gdybym nie pomyślał za kierownika. Mówię o
takich bardziej spektakularnych, bo o klasycznym omijaniu na pasch
to "szkoda ryja strzępić":(

I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica a tysiace gotujac wode.
 
Sorry - pieszy może być nieogarem. Kierownik ma papipiery, że jest
z tych lepszych i sytuację wokół przejścia _ma_ ogarniać. Jak nie
to nie powinien prowadzić.

Nieogarem? Ze nie umie przechodzic przez jezdnie?

No - kiedyś też będziesz stary - będziesz słabo widział, kiepsko słyszał. I co wtedy - zakaz opuszczania domu?

Starszy człowiek nawet wolno przechodzacy przez jezdnie, niedosłyszacy nie ma zadnego problemu z przejsciem o ile zrobi to madrze.
Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.

I słusznie, bo twarde dane mówią co innego niż się Tomkowi wydaje.
Wolę się opierać na twardych danych niż gdybaniach Tomka, które na
dodatek w starciu z rzeczywistością okazują się nieprawdziwe
(chyba że ktoś po cichaczu sprząta trupy z jezdni i nie trafiają
one do statystyk).

Danych? W jaki sposób dane miałyby sprawdzic teze Tomka?

Normalnie - skoro ilość wypadków każdorazowo spada po zmianie prawa,
to znaczy że podnoszone przez niego zjawosko nie zachodzi, a w
najgorszym razie jest kompensowane z nawiązką przez inne i ilośc
trupów się zmniejsza.

Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków przy wypadkach inne typu?

Dlatego jak było p rząd wiekości mniej samochodów i robiły one o
rząd wielkości mniejsze przebiegi to powinno być o dwa rzedy
wielkości mniej trupów. Było? Nie wydaje mnie sie.

Nie mam pojecia. Rodzice opowiadali mi jak w latach 60 grali na
ulicach w piłke. I to nie na takich bocznych ulicach...

Jak by było o dwie wielkości mniej to byłyby pojedyncze osoby
rocznie. AA było więcej.

Nie znam tych statystyk.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak ludzi nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl,
 że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy"

Data: 2019-12-12 20:22:07
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 12.12.2019 o 10:00, Budzik pisze:

Jak często.

Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.

W procentach.

BTW - kiedyś z perspektywy kierowcy też myślałem "że te
chuje w ogóle nie patrzą";) Zatrzymuję się, a oni lezą nie patrząc
co za mną. Dopiero potem uświadomiłem sobie, że przecież patrzyli
wcześniej i wiedzieli ponad moim samochodem - dopóki ktoś nie
zapierdala 130 po mieście, to wystarcza. Sądzę, że w dużej części
stąd bierze się mit o niepatrzeniu przez pieszych rozpowszechniony
wsród kierowców.

Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co jada 65?
No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma przerabane.
Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.

Sugeruję, że pieszy może nie przewidzieć mało przewidywalnych zachowań - na przykład lecących 130 po mieście albo omijających na psach kiedy przed chwilą lewy był wolny, bo omijający omija zmieniając pas.

Zgodnie ze stosowaną tu czasem logiką, to wina tych niepojebanych, bo przyzyczjają pieszych, że nie każdy jest pojebany i budzi w nich to brak odpowiedniego szacunku dla kierowców półtoratonowych maszyn śmierci. Przyzwyczai się taki pieszy, że się nie lata ponad 100 po miescie i nie omija na przejściach i nieszczęście gotowe.

Oj - jak jest blisko to się wrzuca. Ja jak ogarnął bez problemu...
to znaczy że pieszy był w prawie i miał pierwszeństwo, tylko komuś
pomylił się zakaz "wtargiwania bezpośrenio przed pojazd" z "pieszy
ma pierwszeństwo, ale tylko jak nic nie jedzie". Jeśli kierowca daje
radę zahamować bez buta w podłodze to wszysko jest legitnie i według
zasad.

Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
Głupio troche...

Trzeba mniej zapiedalać. Jak się daje bez problemu zahamować to naprawdę ciężko mówić o wtargnięciu.

- panie władzo co z tego że łon miał pirwszeństwo - musałem przez niego hamować - łobuz wymusił pierwszeństwo!

- ale przecież on miał pierszeństwo.

- ale panie władzo tylko jak nic nie jedzie! inaczej to pieszy nie ma prawa. Na samochodach kogutek pisał, a łon siem zna! ;)

Zapewne - i ogromnej części unikają. Sam kilka(nascie?) razy bym
skończył pod kołami gdybym nie pomyślał za kierownika. Mówię o
takich bardziej spektakularnych, bo o klasycznym omijaniu na pasch
to "szkoda ryja strzępić":(

I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica

No właśnie nie.

a tysiace gotujac wode.

A tu już nie łapię;)

Nieogarem? Ze nie umie przechodzic przez jezdnie?

No - kiedyś też będziesz stary - będziesz słabo widział, kiepsko
słyszał. I co wtedy - zakaz opuszczania domu?

Starszy człowiek nawet wolno przechodzacy przez jezdnie, niedosłyszacy
nie ma zadnego problemu z przejsciem o ile zrobi to madrze.

Na przykład nie przechodząc? Jak czytam o staruszkach co wtargują, to jestem za prostym i klarownym rozwiązaniem - pierdolniesz pieszego na przejściu jesteś winny. Pieszy zgninie idziesz do sztumu.

Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo
wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.

Ale przecież nie mają pierwszeństwo dopóki nie wejdą!

Danych? W jaki sposób dane miałyby sprawdzic teze Tomka?

Normalnie - skoro ilość wypadków każdorazowo spada po zmianie prawa,
to znaczy że podnoszone przez niego zjawosko nie zachodzi, a w
najgorszym razie jest kompensowane z nawiązką przez inne i ilośc
trupów się zmniejsza.

Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków przy
wypadkach inne typu?

Nie. Porównałem ilość trupów na przejściach przed i po. Linka nawet dałem. No dobra - twoja kolej - ty dajesz linka do twoich danych i analizy - porównamy.

Nie mam pojecia. Rodzice opowiadali mi jak w latach 60 grali na
ulicach w piłke. I to nie na takich bocznych ulicach...

Jak by było o dwie wielkości mniej to byłyby pojedyncze osoby
rocznie. AA było więcej.

Nie znam tych statystyk.

Ja też nie, ale jestem przekonany, że było to więcej niż pojedyncza cyfra pieszych rocznie. Zgadzasz się czy szukać?

--
Shrek

Data: 2019-12-12 21:00:04
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Jak często.

Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.

W procentach.

ROTFL
nie wiem, promil?
 
BTW - kiedyś z perspektywy kierowcy też myślałem "że te
chuje w ogóle nie patrzą";) Zatrzymuję się, a oni lezą nie patrząc
co za mną. Dopiero potem uświadomiłem sobie, że przecież patrzyli
wcześniej i wiedzieli ponad moim samochodem - dopóki ktoś nie
zapierdala 130 po mieście, to wystarcza. Sądzę, że w dużej części
stąd bierze się mit o niepatrzeniu przez pieszych rozpowszechniony
wsród kierowców.

Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co
jada 65? No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma
przerabane. Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.

Sugeruję, że pieszy może nie przewidzieć mało przewidywalnych
zachowań - na przykład lecących 130 po mieście albo omijających na
psach kiedy przed chwilą lewy był wolny, bo omijający omija
zmieniając pas.
Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?
Bo ja zdecydowanie mniej niz ten promil co chodzi jak zombie.
Natomiast wyprzedzajacych na pasach tez mało ale to juz pełen kryminał.
Co tu miałaby dac zmiana przepisów?

Zgodnie ze stosowaną tu czasem logiką, to wina tych niepojebanych,
bo przyzyczjają pieszych, że nie każdy jest pojebany i budzi w nich
to brak odpowiedniego szacunku dla kierowców półtoratonowych maszyn
śmierci. Przyzwyczai się taki pieszy, że się nie lata ponad 100 po
miescie i nie omija na przejściach i nieszczęście gotowe.

Teraz to juz przesadzasz.
Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze czasem za szybko, czasem za mało uwaznie etc.
Ci ktorzy jezdza w sposób przez ciebie opisany to jakis promil promila promila...

Oj - jak jest blisko to się wrzuca. Ja jak ogarnął bez problemu...
to znaczy że pieszy był w prawie i miał pierwszeństwo, tylko komuś
pomylił się zakaz "wtargiwania bezpośrenio przed pojazd" z "pieszy
ma pierwszeństwo, ale tylko jak nic nie jedzie". Jeśli kierowca
daje radę zahamować bez buta w podłodze to wszysko jest legitnie i
według zasad.

Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
Głupio troche...

Trzeba mniej zapiedalać. Jak się daje bez problemu zahamować to
naprawdę ciężko mówić o wtargnięciu.

No to tutaj sie nie zgadzamy.
Uwazam ze ostre hamowanie to ostre hamowanie i tak jak nie stosuje do podczas normalnej jazdy, tak samo nie chciałbym musiec stosowac go przed pasami.

- panie władzo co z tego że łon miał pirwszeństwo - musałem przez
niego hamować - łobuz wymusił pierwszeństwo!

- ale przecież on miał pierszeństwo.

- ale panie władzo tylko jak nic nie jedzie! inaczej to pieszy nie
ma prawa. Na samochodach kogutek pisał, a łon siem zna! ;)

Zapewne - i ogromnej części unikają. Sam kilka(nascie?) razy bym
skończył pod kołami gdybym nie pomyślał za kierownika. Mówię o
takich bardziej spektakularnych, bo o klasycznym omijaniu na pasch
to "szkoda ryja strzępić":(

I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica

No właśnie nie.

U, serio serio?
To ty jakis szczesciarz jestes...
W ciagu ostatnich 3 dni dwa razy mialem tak ze kierowca z naprzeciwka skrecał w lewo sadzac ze ma pierwszenstwo. Co ciekawe - w obu przypadkach kobiety.

a tysiace gotujac wode.

A tu już nie łapię;)

Nieogarem? Ze nie umie przechodzic przez jezdnie?

No - kiedyś też będziesz stary - będziesz słabo widział, kiepsko
słyszał. I co wtedy - zakaz opuszczania domu?

Starszy człowiek nawet wolno przechodzacy przez jezdnie,
niedosłyszacy nie ma zadnego problemu z przejsciem o ile zrobi to
madrze.

Na przykład nie przechodząc? Jak czytam o staruszkach co wtargują,
to jestem za prostym i klarownym rozwiązaniem - pierdolniesz
pieszego na przejściu jesteś winny. Pieszy zgninie idziesz do
sztumu.
Wtargnac mozna pierwszym krokiem. Mozna wychodzac z zza jakiejs przeszkody zasłaniajacej widok.
Jak miałbym ograniczenia ruchowe to przechodziłbym dopiero wtedy kiedy ewidentnie widziałbym ze kierowca mnie widzi, lapie kontakt wzrokowy etc.
Inaczej przechodzi sie majac swiadomosc ze w razie czego przyspieszy sie kroku, inaczej kiedy takiej mozliwości nie ma.

Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo
wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.

Ale przecież nie mają pierwszeństwo dopóki nie wejdą!

A co ma piernik do wiatraka?
Kierowcy zauwaza to przepuszcza.

Danych? W jaki sposób dane miałyby sprawdzic teze Tomka?

Normalnie - skoro ilość wypadków każdorazowo spada po zmianie
prawa, to znaczy że podnoszone przez niego zjawosko nie zachodzi,
a w najgorszym razie jest kompensowane z nawiązką przez inne i
ilośc trupów się zmniejsza.

Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków
przy wypadkach inne typu?

Nie. Porównałem ilość trupów na przejściach przed i po. Linka nawet dałem. No dobra - twoja kolej - ty dajesz linka do twoich danych i analizy - porównamy.

Kurwa, Shrek - ty jakis nieczytaty?
Ja nie mam zadnych danych, ja ci tylko zwracałem uwage ze nie zrozumiałes co tomek do ciebie pisze!

Nie mam pojecia. Rodzice opowiadali mi jak w latach 60 grali na
ulicach w piłke. I to nie na takich bocznych ulicach...

Jak by było o dwie wielkości mniej to byłyby pojedyncze osoby
rocznie. AA było więcej.

Nie znam tych statystyk.

Ja też nie, ale jestem przekonany, że było to więcej niż pojedyncza cyfra pieszych rocznie. Zgadzasz się czy szukać?

Ze wiecej niz 9? :) Nie musisz szukac - zgadzam sie.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter"
Karol Irzykowski

Data: 2019-12-12 22:38:42
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 12.12.2019 o 22:00, Budzik pisze:

Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.

W procentach.

ROTFL
nie wiem, promil?

Czyli to promil problemu:P

Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co
jada 65? No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma
przerabane. Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.

Sugeruję, że pieszy może nie przewidzieć mało przewidywalnych
zachowań - na przykład lecących 130 po mieście albo omijających na
psach kiedy przed chwilą lewy był wolny, bo omijający omija
zmieniając pas.

Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?

No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.

Bo ja zdecydowanie mniej niz ten promil co chodzi jak zombie.
Natomiast wyprzedzajacych na pasach tez mało ale to juz pełen kryminał.
Co tu miałaby dac zmiana przepisów?

To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy wtarnął. Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak nie masz naprawdę mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak nie mogłeś się tego spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz się spodziewać.

Zgodnie ze stosowaną tu czasem logiką, to wina tych niepojebanych,
bo przyzyczjają pieszych, że nie każdy jest pojebany i budzi w nich
to brak odpowiedniego szacunku dla kierowców półtoratonowych maszyn
śmierci. Przyzwyczai się taki pieszy, że się nie lata ponad 100 po
miescie i nie omija na przejściach i nieszczęście gotowe.

Teraz to juz przesadzasz.

Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie uważać, że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy też są niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie i nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za wypadek z idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.

Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze czasem za
szybko, czasem za mało uwaznie etc.

Jasne że niech uważają.

Ci ktorzy jezdza w sposób przez ciebie opisany to jakis promil promila
promila...

Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest nagminne...

Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
Głupio troche...

Trzeba mniej zapiedalać. Jak się daje bez problemu zahamować to
naprawdę ciężko mówić o wtargnięciu.

No to tutaj sie nie zgadzamy.
Uwazam ze ostre hamowanie to ostre hamowanie i tak jak nie stosuje do
podczas normalnej jazdy, tak samo nie chciałbym musiec stosowac go przed
pasami.

No widzisz. Ja nie musiałem (z jednym wyjątkiem, gdzie nie przyszło mi do głowy obwiniać innych i dziękuję pieszemu że był mądrzejszy ode mnie).

I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica

No właśnie nie.

U, serio serio?

Serio serio. Jeśli ABS działał przed przejściem to tylko dlatego, że śnieg leżał i była to "standardowa procedura". No i raz na moto, ale jak pisałem to moja głupota.

To ty jakis szczesciarz jestes...
W ciagu ostatnich 3 dni dwa razy mialem tak ze kierowca z naprzeciwka
skrecał w lewo sadzac ze ma pierwszenstwo. Co ciekawe - w obu przypadkach
kobiety.

Myśalałem, że rozmawiamy o przejściach. No tak to parę razy się zdarzyło. I jedna gleba na moto.

Na przykład nie przechodząc? Jak czytam o staruszkach co wtargują,
to jestem za prostym i klarownym rozwiązaniem - pierdolniesz
pieszego na przejściu jesteś winny. Pieszy zgninie idziesz do
sztumu.

Wtargnac mozna pierwszym krokiem. Mozna wychodzac z zza jakiejs
przeszkody zasłaniajacej widok.

Ale jest w tym nadreprezentacja starszych osób. A one z definicji skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają zenka na przejściu...

Jak miałbym ograniczenia ruchowe to przechodziłbym dopiero wtedy kiedy
ewidentnie widziałbym ze kierowca mnie widzi, lapie kontakt wzrokowy etc.

Rozmawiamy o osobie niedowidzącej... No i kontakt nie zawsze się sprawdza. Kilka razy po nawiązaniu kontaktu wzrokowego nawiązałbym fizyczny;)

Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo
wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.

Ale przecież nie mają pierwszeństwo dopóki nie wejdą!

A co ma piernik do wiatraka?
Kierowcy zauwaza to przepuszcza.

Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się wpierdalajom!

Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków
przy wypadkach inne typu?

Nie. Porównałem ilość trupów na przejściach przed i po. Linka nawet
dałem. No dobra - twoja kolej - ty dajesz linka do twoich danych i
analizy - porównamy.

Kurwa, Shrek - ty jakis nieczytaty?
Ja nie mam zadnych danych, ja ci tylko zwracałem uwage ze nie zrozumiałes
co tomek do ciebie pisze!

To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe trupy miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych spadają)


Ja też nie, ale jestem przekonany, że było to więcej niż pojedyncza
cyfra pieszych rocznie. Zgadzasz się czy szukać?

Ze wiecej niz 9? :) Nie musisz szukac - zgadzam sie.

No to jedno z głowy;)


--
Shrek

Data: 2019-12-13 11:00:03
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Oglnie? nie mam pojecia, ja widuje takie sytuacje notorycznie.

W procentach.

ROTFL
nie wiem, promil?

Czyli to promil problemu:P

A myslisz ze wiecej niz jeden na tysiac kierowców jest zagrozeniem dla pieszych?

Hmm, czyli sugerujesz ze problemem sa ci co jada 130 a nie ci co
jada 65? No to ja sie zgadzam ze w takim przypadku pieszy ma
przerabane. Tak samo zreszta jak kierowca samochodu.

Sugeruję, że pieszy może nie przewidzieć mało przewidywalnych
zachowań - na przykład lecących 130 po mieście albo omijających na
psach kiedy przed chwilą lewy był wolny, bo omijający omija
zmieniając pas.

Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?

No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.

Ale tez nie taki czesty. Mysle ze tez promil.

Bo ja zdecydowanie mniej niz ten promil co chodzi jak zombie.
Natomiast wyprzedzajacych na pasach tez mało ale to juz pełen
kryminał. Co tu miałaby dac zmiana przepisów?

To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy
wtarnął. Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak nie
masz naprawdę mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak nie
mogłeś się tego spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz się
spodziewać.

Wariactwo. Ale zdecydowanie napedzi jeszcze bardziej sprzedaz kamerek.
Zreszta, jeżeli ktos wyprzedza na pasach teraz to raczej nic nie zmieni w swoim zachowaniu.
Ergo - uprzykrzy sie zycie tym normalnym a ci niebezpieczni nadal beda niebezpieczni.

Zgodnie ze stosowaną tu czasem logiką, to wina tych niepojebanych,
bo przyzyczjają pieszych, że nie każdy jest pojebany i budzi w
nich to brak odpowiedniego szacunku dla kierowców półtoratonowych
maszyn śmierci. Przyzwyczai się taki pieszy, że się nie lata ponad
100 po miescie i nie omija na przejściach i nieszczęście gotowe.

Teraz to juz przesadzasz.

Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie
uważać, że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy
też są niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie i
nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za wypadek z
idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.

Nie wiem kto tak pisał ale chyba zbyt wielu ich nie było (Zenek?). Jeżeli tylko on to... nie mam wiecej pytań :)

Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze
czasem za szybko, czasem za mało uwaznie etc.

Jasne że niech uważają.

Ale ty chcesz ich jeszcze bardziej zwolnic z tego uwazania!
A juz teraz imo jest tu wiele do zrobienia.

Ci ktorzy jezdza w sposób przez ciebie opisany to jakis promil
promila promila...

Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest nagminne...

Pierdolisz.
Praktycznie nie spotykam takich sytuacji. Własciwie trudno mi sobie takowa przypomniec.

Hmm, znaczy ostre hamowanie ale bez pisku opon jest ok?
Głupio troche...

Trzeba mniej zapiedalać. Jak się daje bez problemu zahamować to
naprawdę ciężko mówić o wtargnięciu.

No to tutaj sie nie zgadzamy.
Uwazam ze ostre hamowanie to ostre hamowanie i tak jak nie stosuje
do podczas normalnej jazdy, tak samo nie chciałbym musiec stosowac
go przed pasami.

No widzisz. Ja nie musiałem (z jednym wyjątkiem, gdzie nie przyszło
mi do głowy obwiniać innych i dziękuję pieszemu że był mądrzejszy
ode mnie).
Nie chodzi o to czy musisz tylko o to jak oceniasz wtargniecie.

I pewnie tak samo setki razy miałes za kierownica

No właśnie nie.

U, serio serio?

Serio serio. Jeśli ABS działał przed przejściem to tylko dlatego, że
śnieg leżał i była to "standardowa procedura". No i raz na moto, ale
jak pisałem to moja głupota.

Ale ja nie mowie o sytuacji na pasach tylko ogolnie o sytuacji w samochodzie.
A to ze ktos zle zmienił pas, zle ocenił odległosc, po prostu sie zagapił i musiałes wykonac manewr "awaryjny" w mniejszym lub wiekszym tego słowa znaczeniu.

To ty jakis szczesciarz jestes...
W ciagu ostatnich 3 dni dwa razy mialem tak ze kierowca z
naprzeciwka skrecał w lewo sadzac ze ma pierwszenstwo. Co ciekawe -
w obu przypadkach kobiety.

Myśalałem, że rozmawiamy o przejściach. No tak to parę razy się zdarzyło. I jedna gleba na moto.

Na przykład nie przechodząc? Jak czytam o staruszkach co wtargują,
to jestem za prostym i klarownym rozwiązaniem - pierdolniesz
pieszego na przejściu jesteś winny. Pieszy zgninie idziesz do
sztumu.

Wtargnac mozna pierwszym krokiem. Mozna wychodzac z zza jakiejs
przeszkody zasłaniajacej widok.

Ale jest w tym nadreprezentacja starszych osób. A one z definicji skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają zenka
na przejściu...

Możliwe. Naprawde w statystykach starsze osoby czesciej ulegaja potraceniu?

Jak miałbym ograniczenia ruchowe to przechodziłbym dopiero wtedy
kiedy ewidentnie widziałbym ze kierowca mnie widzi, lapie kontakt
wzrokowy etc.

Rozmawiamy o osobie niedowidzącej...

Ale przeciez o niedowidzacych napisałem juz ze;
- maja przerabane
- gdybym był niedowidzacy to kupiłbym podswietlana biała laske!

No i kontakt nie zawsze się sprawdza. Kilka razy po nawiązaniu kontaktu wzrokowego nawiązałbym fizyczny;)

I jak tu potem ludzi winic.
Ona za kierownica widzi ciebie i ma tak samo ;-DDD
 
Natomiast zgadzam sie ze niedowidzacy maja przerabane.
Ale przeciez sa białe laski - przy dzisiejszej technologi led imo
wiecozrem one mogłyby być podswietlane na zyczenie.

Ale przecież nie mają pierwszeństwo dopóki nie wejdą!

A co ma piernik do wiatraka?
Kierowcy zauwaza to przepuszcza.

Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się wpierdalajom!

Jeszcze raz powtorze: nie rozciagaj pogladów Zenka jako cos ogólnego.
Zreszte Zenek akurat w tym przypadku mysle ze jak to on pisze z duzą przesada a tak na codzien to jednak pieszych nie rozjezdza jak na klakson nie zareaguja.

Czyli porornywałes np ilosc zabitych pieszych z iloscia wypadków
przy wypadkach inne typu?

Nie. Porównałem ilość trupów na przejściach przed i po. Linka
nawet dałem. No dobra - twoja kolej - ty dajesz linka do twoich
danych i analizy - porównamy.

Kurwa, Shrek - ty jakis nieczytaty?
Ja nie mam zadnych danych, ja ci tylko zwracałem uwage ze nie
zrozumiałes co tomek do ciebie pisze!

To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe trupy miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych spadają)

Np własnie wsrod gotujacych wode :)
Albo wsrod wiercacych w scianie, wchodzacych na drabine etc.
Tomkowi chodzi o to ze ludzi trzeba uczyc myslec a nie ich od tego odzwyczajac.

Ja też nie, ale jestem przekonany, że było to więcej niż
pojedyncza cyfra pieszych rocznie. Zgadzasz się czy szukać?

Ze wiecej niz 9? :) Nie musisz szukac - zgadzam sie.

No to jedno z głowy;)

uff :)


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

Data: 2019-12-14 08:50:06
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 13.12.2019 o 12:00, Budzik pisze:

Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?

No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.

Ale tez nie taki czesty. Mysle ze tez promil.

Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na przeciętnej dużej ulicy.

To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy
wtarnął. Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak nie
masz naprawdę mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak nie
mogłeś się tego spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz się
spodziewać.

Wariactwo.

Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś domyślnie winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej rzeczy.

Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne
pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie
uważać, że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy
też są niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie i
nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za wypadek z
idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.

Nie wiem kto tak pisał ale chyba zbyt wielu ich nie było (Zenek?).
Jeżeli tylko on to... nie mam wiecej pytań :)

Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze paru - jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.

Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze
czasem za szybko, czasem za mało uwaznie etc.

Jasne że niech uważają.

Ale ty chcesz ich jeszcze bardziej zwolnic z tego uwazania!

Nie chcę.

Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest
nagminne...

Pierdolisz.
Praktycznie nie spotykam takich sytuacji. Własciwie trudno mi sobie
takowa przypomniec.

Niestety nie pierdolę. >> Ale jest w tym nadreprezentacja starszych osób. A one z definicji
>> skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają zenka
>> na przejściu...
>>
> Możliwe. Naprawde w statystykach starsze osoby czesciej ulegaja
> potraceniu?
Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia" jest nadużywana.
>> Rozmawiamy o osobie niedowidzącej...
>
> Ale przeciez o niedowidzacych napisałem juz ze;
> - maja przerabane
> - gdybym był niedowidzacy to kupiłbym podswietlana biała laske!
To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność ruchu zaburzał.
> I jak tu potem ludzi winic.
> Ona za kierownica widzi ciebie i ma tak samo ;-DDD
Co ciekawe na ogół on.
>> Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się
>> wpierdalajom!
>>
> Jeszcze raz powtorze: nie rozciagaj pogladów Zenka jako cos ogólnego.
> Zreszte Zenek akurat w tym przypadku mysle ze jak to on pisze z duzą
> przesada a tak na codzien to jednak pieszych nie rozjezdza jak na klakson
> nie zareaguja.
TomN, kon i jeszcze paru innych, co uważają, że jak pieszy wejdzie i on musi zdjąć nogę z gazu to "pieszy wymusił".

>> To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe trupy
>> miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych spadają)
>>
> Np własnie wsrod gotujacych wode :)
> Albo wsrod wiercacych w scianie, wchodzacych na drabine etc.
Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?

> Tomkowi chodzi o to ze ludzi trzeba uczyc myslec a nie ich od tego
> odzwyczajac.

W takim razie trzeba ich uczyć przechodzić na czerwonym. Zielone jest niebezpieczne - pierwszeństwo majom i nie myślom!

BTW - przecież przechodzenia na przejściu teraz w sumie niczym nie różni się od przechodzenia na czerwonym. Możesz jak nic nie jedzie. Więc skoro jest takie bezpieczne i odpowiedzialne, to czemu kurwa za przejście poza przejściem lub na czerownym są mandaty? No mądrale? ;)


--
Shrek

Data: 2019-12-14 13:39:46
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ilu widujesz takich latajacych 130 po miescie?

No niewielu. Ale 100@50 to nie taki rzadki widok.

Ale tez nie taki czesty. Mysle ze tez promil.

Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na przeciętnej dużej ulicy.

Przy czym nie wiem czy nawet promil takich przekroczen spowoduje jakas grozna sytuacje.
Ale zeby nie było - własciwie nie przekraczam az o tyle predkosci i absolutnie nie uwazam zeby to było rozsadne zachowanie.

To, że jeden z drugim nie pierdolili by po fakcie, że im pieszy
wtarnął. Sprawa prosta - pierdolnołeś pieszego na przejściu jak
nie masz naprawdę mocnych argumentów w postaci nagrania, że nijak
nie mogłeś się tego spodziewać - twoja wina. No to wtedy będziesz
się spodziewać.

Wariactwo.

Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś
domyślnie winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej
rzeczy.
Bo nigdzie w przepisach tak nie jest ze jak popełniłes jedno przewinienie to automatycznie jestes winny drugiego.
Jak ci ktos wyjedzie z podporzadkowanej a ty go celowo walniesz to tez nie jest automatycznie wina wymuszajacego.

Nie przesadzam. Przecież ciągle padają stwierdzenia, że jasne
pierwszeństwo na przejściu jest niebezpieczne bo pieszy będzie
uważać, że są dzięki temu bezpieczni. No więc niepojebani kierowcy
też są niebezpieczni - piesi przyzwyczajają się, że jest normalnie
i nieszczęście gotowe. Ba - nie jeden kretyn pisał tu, że za
wypadek z idiotą w BMW odpowiada ten normalny co się zatrzymał.

Nie wiem kto tak pisał ale chyba zbyt wielu ich nie było (Zenek?).
Jeżeli tylko on to... nie mam wiecej pytań :)

Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze paru
- jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.

No tos sobie wybrał towarzystwo :))))

Pieszy niech uwazaja na tych co jezdza normalnie chociaz moze
czasem za szybko, czasem za mało uwaznie etc.

Jasne że niech uważają.

Ale ty chcesz ich jeszcze bardziej zwolnic z tego uwazania!

Nie chcę.

Gdyby nie to, że wyprzedzanie a nawet omijanie na przejściach jest
nagminne...

Pierdolisz.
Praktycznie nie spotykam takich sytuacji. Własciwie trudno mi sobie
takowa przypomniec.

Niestety nie pierdolę.

Zacznij :)
A tak powaznie - naprawde nagminnie spotykasz takie sytuacjen a drodze?
no to kamerka i wista.
Ja takich sytuacji nie widze.

Ale jest w tym nadreprezentacja starszych
osób. A one z definicji
>> skoczne nie są. Bardziej obstawiam, że słabo widzą i spotykają
>> zenka na przejściu...
>>
> Możliwe. Naprawde w statystykach starsze osoby czesciej ulegaja
> potraceniu?

Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia" jest
nadużywana.

No to jak nie wiemy jakie sa dane to nie dyskutujmy dalej w tym kierunku bo wyjdziemy na dyletantów...

>> Rozmawiamy o osobie niedowidzącej...
>
> Ale przeciez o niedowidzacych napisałem juz ze;
> - maja przerabane
> - gdybym był niedowidzacy to kupiłbym podswietlana biała laske!

To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność
ruchu zaburzał.

E tam, po prostu bede przykładał jeszcze wieksza uwage niz obecnie do tego zeby mnie widzieli!

> I jak tu potem ludzi winic.
> Ona za kierownica widzi ciebie i ma tak samo ;-DDD

Co ciekawe na ogół on.

W sumie nic w tym ciekawego nie ma ze to faceci rozgladaja sie za dupami na drodze a nie odwrotnie.

>> Chyba nie czytałeś tutejszych mondrali - klaksonem chujów co się
>> wpierdalajom!
>>
> Jeszcze raz powtorze: nie rozciagaj pogladów Zenka jako cos
> ogólnego. Zreszte Zenek akurat w tym przypadku mysle ze jak to on
> pisze z duzą przesada a tak na codzien to jednak pieszych nie
> rozjezdza jak na klakson nie zareaguja.

TomN, kon i jeszcze paru innych, co uważają, że jak pieszy wejdzie i
on musi zdjąć nogę z gazu to "pieszy wymusił".

>> To streść. Bo nie widzę w wywodzie Tomka gdzie te nadmiarowe
>> trupy miałby powstać w innych miejscach (skoro wśtód pieszych
>> spadają) >>
> Np własnie wsrod gotujacych wode :)
> Albo wsrod wiercacych w scianie, wchodzacych na drabine etc.

Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?

Przez uczenie "niemyslenia"
 
> Tomkowi chodzi o to ze ludzi trzeba uczyc myslec a nie ich od tego
> odzwyczajac.

W takim razie trzeba ich uczyć przechodzić na czerwonym. Zielone
jest niebezpieczne - pierwszeństwo majom i nie myślom!

Mozna i na czerwonym.
Prawde mowiac mam w pepku czy przechodze na czerwonym czy na zielonym - dla mnie wazne zeby przechodzic jak nic nie jedzie.
Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem w w wielu krajach europy zachodniej.

BTW - przecież przechodzenia na przejściu teraz w sumie niczym nie
różni się od przechodzenia na czerwonym. Możesz jak nic nie jedzie.
Więc skoro jest takie bezpieczne i odpowiedzialne, to czemu kurwa za
przejście poza przejściem lub na czerownym są mandaty? No mądrale?
;)
Bo nie mamy odwaznych polityków.
Za to mamy policjantów goniacych za statystykami.

Zachowania o których piszesz sa standardem w wielu krajach i nikt tam z tego powodu nie ginie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

Data: 2019-12-14 15:56:43
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 14.12.2019 o 14:39, Budzik pisze:

Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na przeciętnej
dużej ulicy.

Przy czym nie wiem czy nawet promil takich przekroczen spowoduje jakas
grozna sytuacje.

Z jakiegoś powodu mamy o połowę więcej trupów niż reszta. Kiedyś tłumaczono to złymi drogami, teraz złymi pieszymi... Nie - na pewno nie chodzi o kierowców;)

Wariactwo.

Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś
domyślnie winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej
rzeczy.

Bo nigdzie w przepisach tak nie jest ze jak popełniłes jedno przewinienie
to automatycznie jestes winny drugiego.

No właśnie z nieustąpieniem pierwszeństwa zasadniczo tak jest. Jak nie masz naprawdę dobrych argumentów to jesteś automatycznie winny i nie ma w tym co do zasady żadnego wariactwa.

Jak ci ktos wyjedzie z podporzadkowanej a ty go celowo walniesz to tez
nie jest automatycznie wina wymuszajacego.

Twierdzisz, że piesi się celowo rzucają pod koła? No więc pominąłeś kawałek mojej wypowiedzi. Jak masz dowód, że zrobił to celowo i nie mogłeś nijak się tego spodziwać, to oczywiście sprawa wygląda inaczej.

Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze paru
- jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.

No tos sobie wybrał towarzystwo :))))

Nie wybrałem sobie - sami się wpierdolili. Obecnie są w kaefie, więc nawet ci nie zacytuję. Niemniej faktem jest, że mniej więcej co czwarty uczestniczący w tamtym wątku próbował obdzielić winą również kierowcę który się zatrzymał i pieszego który nie przewidział, że można zapierdalać powyżej 100 i omijać na przejściach zmieniając pasy. A tu jest ponoć elita.

Niestety nie pierdolę.

Zacznij :)
A tak powaznie - naprawde nagminnie spotykasz takie sytuacjen a drodze?
no to kamerka i wista.

A kto powiedział, że tego nie robię? Obecnie to żona głównie jeździ, bo do pracy mam szybciej metrem.

Ja takich sytuacji nie widze.

Na tej nieszczęsnej sokratesa to niestety była norma. Nie bez powodu wszycy mówili, że to kwestia czasu. Jak masz dwa pasy to wyprzedzanie bezpośrenio przed jest niestety normą a omijanie też nie należy do rzadkości.

Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie
wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia" jest
nadużywana.

No to jak nie wiemy jakie sa dane to nie dyskutujmy dalej w tym kierunku
bo wyjdziemy na dyletantów...

Najsztubowi na przykład wtargnęła staruszka i to tak skutecznie, że jadąc 20 nie zdążył zahamować.

http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html

strona 46 - 60+ lat 35,5%.

z tego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludno%C5%9B%C4%87_Polski#Struktura_p%C5%82ci_i_wieku[36][37]

wynika, że osób 60+ jest 17,7%. Czyli w kategorii pieszych ginie ich dwa razy tyle co wynika z ilości w społeczeństwie. Ile na pasch? Nie przypuszczam, żeby jakoś inaczej niż ogólnie.

To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność
ruchu zaburzał.

E tam, po prostu bede przykładał jeszcze wieksza uwage niz obecnie do
tego zeby mnie widzieli!

I pierdolnie cię kogutek, bo nie zdążysz uciec i wtargniesz.

Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?

Przez uczenie "niemyslenia"

To przez światła. Nastawiają tych świateł i znaków zamiast zrobić pierwszeństwo rozmyte i potem ludzie z drabin spadają!

W takim razie trzeba ich uczyć przechodzić na czerwonym. Zielone
jest niebezpieczne - pierwszeństwo majom i nie myślom!

Mozna i na czerwonym.

Można, ale nie wolno, bo podobno niebezpiecznie. A tymczasem można wyczytać, że najbezpieczniej jest właśnie jak pierwszeństwa nie ma - czyli... na czerwonym. Więc czemu nie wolno?

Prawde mowiac mam w pepku czy przechodze na czerwonym czy na zielonym -
dla mnie wazne zeby przechodzic jak nic nie jedzie.
Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem w
w wielu krajach europy zachodniej.

To podobnie jak z pierwszeństwem - w wielu krajach eurpy zachodniej nie mają z tym problemu. A u nas mają i mają schizofrenię - raz tłumaczą, że bezpieczniej jest nie mieć pierwszeństwa a drugi raz karają jak przechodzisz właśnie bez pierwszeństwa na czerwonym albo "miejscu niedozwolonym".

Bo nie mamy odwaznych polityków.
Za to mamy policjantów goniacych za statystykami.

Zapytaj grupowych kucy co sądzą o dopuszczeniu przechodzenia na czerwonym i gdzie popadnie;)

Zachowania o których piszesz sa standardem w wielu krajach i nikt tam z
tego powodu nie ginie.

No właśnie - podobnie jak od pierwszeństwa na przejściu. Co ciekawe to są te same kraje:P


--
Shrek

Data: 2019-12-14 16:00:00
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...
 
Myślę, że masz rację - to daje kilku(nastu) dziennie na
przeciętnej dużej ulicy.

Przy czym nie wiem czy nawet promil takich przekroczen spowoduje
jakas grozna sytuacje.

Z jakiegoś powodu mamy o połowę więcej trupów niż reszta. Kiedyś tłumaczono to złymi drogami, teraz złymi pieszymi... Nie - na pewno
nie chodzi o kierowców;)

Moze powodem jest własnie to ze w innych krajach uczy sie ludzi myslec?
(patrz przechodzenie wtedy kiedy nic nie jedzie niezaleznie od koloru swiatła...)
No dobra, troche juz trolluje. ;-P

Wariactwo.

Czemu uważasz, że jak wymusisz pierwszeńtwo to fakt, że jesteś
domyślnie winnym to wariactwo? Bo jak dla mnie to normalna kolej
rzeczy.

Bo nigdzie w przepisach tak nie jest ze jak popełniłes jedno
przewinienie to automatycznie jestes winny drugiego.

No właśnie z nieustąpieniem pierwszeństwa zasadniczo tak jest. Jak
nie masz naprawdę dobrych argumentów to jesteś automatycznie winny i
nie ma w tym co do zasady żadnego wariactwa.

No to wjedz komus w bok, zwłaszcza przy niewielkiej predkosci a sie zdziwisz...

Jak ci ktos wyjedzie z podporzadkowanej a ty go celowo walniesz to
tez nie jest automatycznie wina wymuszajacego.

Twierdzisz, że piesi się celowo rzucają pod koła? No więc pominąłeś kawałek mojej wypowiedzi. Jak masz dowód, że zrobił to celowo i nie mogłeś nijak się tego spodziwać, to oczywiście sprawa wygląda
inaczej.

Nie, nie twierdze.
Twierdze ze wariactwa z kamerkami juz nie powstrzymamy.

Nie - więcej - z pamięci to tomN, podejrzewam, że koń i jeszcze
paru - jak chcesz to przeczytaj jeszcze raz wątek.

No tos sobie wybrał towarzystwo :))))

Nie wybrałem sobie - sami się wpierdolili. Obecnie są w kaefie, więc
nawet ci nie zacytuję. Niemniej faktem jest, że mniej więcej co
czwarty uczestniczący w tamtym wątku próbował obdzielić winą również
kierowcę który się zatrzymał i pieszego który nie przewidział, że
można zapierdalać powyżej 100 i omijać na przejściach zmieniając
pasy. A tu jest ponoć elita.

Niestety nie pierdolę.

Zacznij :)
A tak powaznie - naprawde nagminnie spotykasz takie sytuacjen a
drodze? no to kamerka i wista.

A kto powiedział, że tego nie robię? Obecnie to żona głównie jeździ,
bo do pracy mam szybciej metrem.

Ja takich sytuacji nie widze.

Na tej nieszczęsnej sokratesa to niestety była norma. Nie bez powodu
wszycy mówili, że to kwestia czasu. Jak masz dwa pasy to
wyprzedzanie bezpośrenio przed jest niestety normą a omijanie też
nie należy do rzadkości.

Ale tam były dwa pasy do jazdy w jednym kierunku?
No to zdaje sie ze nie powinno byc przejscia bez swiateł...?

Prawdę mówiąc nei sprawdzałem, ale co chwila komuś staruszkowie
wtargiwują, co powoduje że uważam, że intstytucja "wtargnięcia"
jest nadużywana.

No to jak nie wiemy jakie sa dane to nie dyskutujmy dalej w tym
kierunku bo wyjdziemy na dyletantów...

Najsztubowi na przykład wtargnęła staruszka i to tak skutecznie, że jadąc 20 nie zdążył zahamować.

http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-ra
porty-roczne.html strona 46 - 60+ lat 35,5%.

z tego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludno%C5%9B%C4%87_Polski#Struktura_p%C5
%82ci_i_wieku[36][37] wynika, że osób 60+ jest 17,7%. Czyli w kategorii pieszych ginie ich
dwa razy tyle co wynika z ilości w społeczeństwie. Ile na pasch? Nie
przypuszczam, żeby jakoś inaczej niż ogólnie.

No to rzeczywiście maja przerabane i to nawet nie jest potrzebne niedowidzenie.

To na starość bajlepiej z domu nie wychodz, bo będziesz płynność
ruchu zaburzał.

E tam, po prostu bede przykładał jeszcze wieksza uwage niz obecnie
do tego zeby mnie widzieli!

I pierdolnie cię kogutek, bo nie zdążysz uciec i wtargniesz.

Aha. No to przesrane. I to przez pierwszeństwo pieszych?

Przez uczenie "niemyslenia"

To przez światła. Nastawiają tych świateł i znaków zamiast zrobić pierwszeństwo rozmyte i potem ludzie z drabin spadają!

:-DDD




--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

Data: 2019-12-14 19:08:02
Autor: Uncle Pete
Litwa - dokładniejsza analiza
Ale tam były dwa pasy do jazdy w jednym kierunku?
No to zdaje sie ze nie powinno byc przejscia bez swiateł...?

W Warszawie są przejścia bez świateł nawet przez trzy pasy:
https://goo.gl/maps/PvBJa3fGFpvNtFhJ8

Data: 2019-12-14 23:14:11
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 14.12.2019 o 17:00, Budzik pisze:

Moze powodem jest własnie to ze w innych krajach uczy sie ludzi myslec?

Ale akurat tam gdzie są dobre statystyki jest jasne pierwszeństwo na pasach, co ponoć powoduje wypadki nie tylko na przejściach, ale i totalny armagedon na drabinach:) Więc teoria się nie spina.

No dobra, troche juz trolluje. ;-P

No właśnie.

No właśnie z nieustąpieniem pierwszeństwa zasadniczo tak jest. Jak
nie masz naprawdę dobrych argumentów to jesteś automatycznie winny i
nie ma w tym co do zasady żadnego wariactwa.

No to wjedz komus w bok, zwłaszcza przy niewielkiej predkosci a sie
zdziwisz...

W czym się zdziwię - jak nie będzie dodatkowych dowodów, to będziesz domyślnie winny, jak miałeś ustąpić a nie ustąpiłeś.

Twierdzisz, że piesi się celowo rzucają pod koła? No więc pominąłeś
kawałek mojej wypowiedzi. Jak masz dowód, że zrobił to celowo i nie
mogłeś nijak się tego spodziwać, to oczywiście sprawa wygląda
inaczej.

Nie, nie twierdze.
Twierdze ze wariactwa z kamerkami juz nie powstrzymamy.

Kamerki nie mają z tym nic wspólnego. Od zawsze jak wymuszasz pierwszeństwo jesteś domyślnie winnym.

Ale tam były dwa pasy do jazdy w jednym kierunku?
No to zdaje sie ze nie powinno byc przejscia bez swiateł...?

Nie ma takiego przepisu. Natomiast jest taki zabraniający wyprzedzania i omijania. I jest notorycznie łamany.

No to rzeczywiście maja przerabane i to nawet nie jest potrzebne
niedowidzenie.

Własnie przez to, że kierowcy uważają, że faktycznie to oni mają pierwszeńtwo mimo,ze wprost jest napisane inaczej.

Przez uczenie "niemyslenia"

To przez światła. Nastawiają tych świateł i znaków zamiast zrobić
pierwszeństwo rozmyte i potem ludzie z drabin spadają!

:-DDD

Sam widzisz...

--
Shrek

Data: 2019-12-15 15:59:57
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Moze powodem jest własnie to ze w innych krajach uczy sie ludzi
myslec?

Ale akurat tam gdzie są dobre statystyki jest jasne pierwszeństwo na
pasach, co ponoć powoduje wypadki nie tylko na przejściach, ale i totalny armagedon na drabinach:) Więc teoria się nie spina.

Ale jednoczesnie mozna tez np rzpecidzic na czerwonym co uczy myslenia ze tak naprawde najwazniejsze jest to ze przechodzisz kiedy mozna

No dobra, troche juz trolluje. ;-P

No właśnie.

Ale tylko troche ;-P
 
No właśnie z nieustąpieniem pierwszeństwa zasadniczo tak jest. Jak
nie masz naprawdę dobrych argumentów to jesteś automatycznie winny
i nie ma w tym co do zasady żadnego wariactwa.

No to wjedz komus w bok, zwłaszcza przy niewielkiej predkosci a sie
zdziwisz...

W czym się zdziwię - jak nie będzie dodatkowych dowodów, to będziesz
domyślnie winny, jak miałeś ustąpić a nie ustąpiłeś.

Zdziwisz sie jak sie dowiesz ze co prawda miałes pierwszenstwo ale inne okolicznosci w tym niewielka predkosc wskazuje ze mogłes spokojnie wyhamować a jednak wolałes zrobic dzwona.

Twierdzisz, że piesi się celowo rzucają pod koła? No więc
pominąłeś kawałek mojej wypowiedzi. Jak masz dowód, że zrobił to
celowo i nie mogłeś nijak się tego spodziwać, to oczywiście sprawa
wygląda inaczej.

Nie, nie twierdze.
Twierdze ze wariactwa z kamerkami juz nie powstrzymamy.

Kamerki nie mają z tym nic wspólnego. Od zawsze jak wymuszasz pierwszeństwo jesteś domyślnie winnym.

Winny jest ten który jako ostatni mogł uniknac zderzenia.

Ale tam były dwa pasy do jazdy w jednym kierunku?
No to zdaje sie ze nie powinno byc przejscia bez swiateł...?

Nie ma takiego przepisu. Natomiast jest taki zabraniający
wyprzedzania i omijania. I jest notorycznie łamany.

OK, myslałem ze jest jakies rozporzadzenie ktore kaze takie skrzyzowania eliminowac.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jaki jest szczyt odwagi???
Chodzić w turbanie na Manhatanie :-))

Data: 2019-12-15 21:03:37
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 15.12.2019 o 16:59, Budzik pisze:

Ale jednoczesnie mozna tez np rzpecidzic na czerwonym co uczy myslenia ze
tak naprawde najwazniejsze jest to ze przechodzisz kiedy mozna

No dobra, troche juz trolluje. ;-P

No właśnie.

Ale tylko troche ;-P

Daj spokój;)

W czym się zdziwię - jak nie będzie dodatkowych dowodów, to będziesz
domyślnie winny, jak miałeś ustąpić a nie ustąpiłeś.

Zdziwisz sie jak sie dowiesz ze co prawda miałes pierwszenstwo ale inne
okolicznosci w tym niewielka predkosc wskazuje ze mogłes spokojnie
wyhamować a jednak wolałes zrobic dzwona.

No wcale się nie zdziwię. O ile będą takie okoliczności to będzie dyskusja. Jak nie ma to jest domyślnie winny ten co pierwszeństwa nie ustąpiła a powinien i żadnego "wariactwa" w tym nie widzę.

Kamerki nie mają z tym nic wspólnego. Od zawsze jak wymuszasz
pierwszeństwo jesteś domyślnie winnym.

Winny jest ten który jako ostatni mogł uniknac zderzenia.

Tak średnio bym powiedział.

Nie ma takiego przepisu. Natomiast jest taki zabraniający
wyprzedzania i omijania. I jest notorycznie łamany.

OK, myslałem ze jest jakies rozporzadzenie ktore kaze takie skrzyzowania
eliminowac.

Nie ma, a nawet jak by było, to nie zmienia, że nie wolno na nich wyprzedzać/omijać.


--
Shrek

Data: 2019-12-14 21:14:56
Autor: andal
Litwa - dokładniejsza analiza
On Sat, 14 Dec 2019 13:39:46 +0000, Budzik wrote:

Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem w
w wielu krajach europy zachodniej.

prosze wskazac w ktorych

Data: 2019-12-14 23:15:38
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 14.12.2019 o 22:14, andal pisze:
On Sat, 14 Dec 2019 13:39:46 +0000, Budzik wrote:

Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem w
w wielu krajach europy zachodniej.

prosze wskazac w ktorych

Niemcy, Anglia, Francja, Włochy - to to czego jestem pewny. Zapewne jest tego więcej. Jeśli nie wszystkie państwa "starej unii".

--
Shrek

Data: 2019-12-14 22:25:13
Autor: andal
Litwa - dokładniejsza analiza
On Sat, 14 Dec 2019 23:15:38 +0100, Shrek wrote:

W dniu 14.12.2019 o 22:14, andal pisze:
On Sat, 14 Dec 2019 13:39:46 +0000, Budzik wrote:

Zreszta na czerwonym przechodzi sie bez problemu i to zgodnei z prawem
w w wielu krajach europy zachodniej.

prosze wskazac w ktorych

Niemcy, Anglia, Francja, Włochy - to to czego jestem pewny. Zapewne jest
tego więcej. Jeśli nie wszystkie państwa "starej unii".

chcialbym Cie zobaczyc przechodzacego na czerwonym w Rzymie lub Paryzu

Data: 2019-12-14 23:30:40
Autor: Shrek
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 14.12.2019 o 23:25, andal pisze:

Niemcy, Anglia, Francja, Włochy - to to czego jestem pewny. Zapewne jest
tego więcej. Jeśli nie wszystkie państwa "starej unii".

chcialbym Cie zobaczyc przechodzacego na czerwonym w Rzymie lub Paryzu

W Rzymie chodziłem - w czym problem?


--
Shrek

Data: 2019-12-12 23:50:59
Autor: kk
Litwa - dokładniejsza analiza
On 2019-12-12 20:22, Shrek wrote:


- panie władzo co z tego że łon miał pirwszeństwo - musałem przez niego hamować - łobuz wymusił pierwszeństwo!

- ale przecież on miał pierszeństwo.

- ale panie władzo tylko jak nic nie jedzie! inaczej to pieszy nie ma prawa. Na samochodach kogutek pisał, a łon siem zna! ;)

Władzo

Data: 2019-12-11 20:43:50
Autor: kk
Litwa - dokładniejsza analiza
On 2019-12-11 15:44, Shrek wrote:
W dniu 11.12.2019 o 09:59, Budzik pisze:



Pieszy bardzo czesto ze wzgledu na co do zasady nieograniczona widocznosc
oraz łatwosc obrocenia sie ma bardzo łatwa ocene tego co dzieje sie na
drodze.

Sorry - pieszy może być nieogarem. Kierownik ma papipiery, że jest z tych lepszych i sytuację wokół przejścia _ma_ ogarniać. Jak nie to nie powinien prowadzić.

Pieszy nie powinien prowadzić swojego piechotochodu jak nie umie zatrzymać się przed wejście na jezdnię.

Data: 2019-12-10 20:42:24
Autor: kk
Litwa - dokładniejsza analiza
On 2019-12-10 08:32, Shrek wrote:
W dniu 10.12.2019 o 07:29, ToMasz pisze:

Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa) taka zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w statystykach

tak, głównie w statystykach.

I wystarczy. Mniej trupów i rannych to właśnie to co chcemy osiągnąć.

Chcesz na nich pracować?


Bo takie zmiany powodują zanik instynktów samozachowawczych.

Jedno z drugim ma naprawdę niewiele wspólnego. Inaczej musiałbyś walczyć ze wszystkimi przepisami ustalającymi pierwszeństwo i zastąpic je "chłopskim rozumem". Przecież światła i znaki powodują to samo - ci z pierwszeństwem ładują się na pałę!

To jest organizacja. Że mogę jechać na pałę i przechodzić na pałę.

Data: 2019-12-10 22:36:11
Autor: Kviat
Litwa - dokładniejsza analiza
W dniu 10.12.2019 o 07:29, ToMasz pisze:

Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa) taka zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w statystykach

tak, głównie w statystykach. Bo takie zmiany powodują zanik instynktów samozachowawczych. Bez nich musimy mieć pierdylion innych ostrzeżeń, zakazów, elementów które chronią.... nie tyle życie człowieka, co życie debila. 20 lat temu śmialiśmy się jacy to amerykanie są głupi, że muszą mieć informacje że kota nie suszy sie w mikrofalówce. My musimy zmieniać przepisy ruchu drogowego, bo (niektórzy) piesi wchodząc na drogę /przejście przestali patrzeć czy jedzie samochód czy nie.

Przecież to nie jest prawda.
My musimy zmieniać przepisy, bo większość kierowców nie zwalnia przed przejściami i wyprzedza/wymija inne samochody przed przejściami.

Tak pokazują badania.

Widać w tych badaniach, że kierowcy są głupi, że muszą mieć informacje, że przed przejściem trzeba zwolnić i nie wyprzedzać (sami na to nie wpadli, dlatego dostali takie informacje już dawno). I pomimo tego, że takie informacje mają, to nadal tak robią. Tak jak głupi Amerykanie, którzy mają informację, żeby kota nie suszyć w suszarce, a i tak im się zdarza.

Sądzę że sprawa jest przegrana. Piesi będą jeszcze większymi lemingami,

Nawet jeżeli ilość lemingów pieszych wzrośnie dwukrotnie, to i tak będzie to jakieś 5%. W porównaniu do 80% obecnych lemingów za kierownicą, gdy ich ilość zmniejszy się dwukrotnie, to zysk jest oczywisty.

samochody będą jeździły jeszcze wolniej.

Przecież właśnie taki jest cel: żeby ci co jeżdżą za szybko jeździli wolniej.

może nie tyle co z mniejszą prędkością, ale mniej płynnie.

Tyle, że właśnie bardziej płynnie jeździ się po mieście, gdy się jeździ wolno, zgodnie z przepisami. A nie gdy się jeździ 200 km/h.

skutki życiowej lemingowatości, dupowatości, nieogarnięcia mamy wokół siebie na co dzień.

Oczywiście. Prawie codziennie jakaś głupia stłuczka spowodowana zapierdalaniem (i jazdą na zderzaku) potrafi sparaliżować całe miasto w godzinach, gdy ludzie jadą do/z pracy.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-12-10 22:44:55
Autor: kk
Litwa - dokładniejsza analiza
On 2019-12-10 22:36, Kviat wrote:
W dniu 10.12.2019 o 07:29, ToMasz pisze:

Wynika z tego, że nawet w naszym kręgu kulturowym (Czechy, Litwa) taka zmiana wbrew obawom niektórch przynosi pozytywną zmianę w statystykach

tak, głównie w statystykach. Bo takie zmiany powodują zanik instynktów samozachowawczych. Bez nich musimy mieć pierdylion innych ostrzeżeń, zakazów, elementów które chronią.... nie tyle życie człowieka, co życie debila. 20 lat temu śmialiśmy się jacy to amerykanie są głupi, że muszą mieć informacje że kota nie suszy sie w mikrofalówce. My musimy zmieniać przepisy ruchu drogowego, bo (niektórzy) piesi wchodząc na drogę /przejście przestali patrzeć czy jedzie samochód czy nie.

Przecież to nie jest prawda.
My musimy zmieniać przepisy, bo większość kierowców nie zwalnia przed przejściami i wyprzedza/wymija inne samochody przed przejściami.

Tak pokazują badania.

Widać w tych badaniach, że kierowcy są głupi, że muszą mieć informacje, że przed przejściem trzeba zwolnić i nie wyprzedzać (sami na to nie wpadli, dlatego dostali takie informacje już dawno). I pomimo tego, że takie informacje mają, to nadal tak robią. Tak jak głupi Amerykanie, którzy mają informację, żeby kota nie suszyć w suszarce, a i tak im się zdarza.

Musisz oddać prawko.


Sądzę że sprawa jest przegrana. Piesi będą jeszcze większymi lemingami,

Nawet jeżeli ilość lemingów pieszych wzrośnie dwukrotnie, to i tak będzie to jakieś 5%. W porównaniu do 80% obecnych lemingów za kierownicą, gdy ich ilość zmniejszy się dwukrotnie, to zysk jest oczywisty.

Patrzysz ze swojej perspektywy.


samochody będą jeździły jeszcze wolniej.

Przecież właśnie taki jest cel: żeby ci co jeżdżą za szybko jeździli wolniej.

No to będziesz musiał jeździć wolniej.


może nie tyle co z mniejszą prędkością, ale mniej płynnie.

Tyle, że właśnie bardziej płynnie jeździ się po mieście, gdy się jeździ wolno, zgodnie z przepisami. A nie gdy się jeździ 200 km/h.

No przykro mi, nie pojedziesz 200km.h.


skutki życiowej lemingowatości, dupowatości, nieogarnięcia mamy wokół siebie na co dzień.

Oczywiście. Prawie codziennie jakaś głupia stłuczka spowodowana zapierdalaniem (i jazdą na zderzaku) potrafi sparaliżować całe miasto w godzinach, gdy ludzie jadą do/z pracy.

Pomyśl, że mógłbyś jedzic wolniej.

Data: 2019-12-11 08:59:52
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik  Kviat ...

może nie tyle co z mniejszą prędkością, ale mniej płynnie.

Tyle, że właśnie bardziej płynnie jeździ się po mieście, gdy się
jeździ wolno, zgodnie z przepisami. A nie gdy się jeździ 200 km/h.

Miedzy płynnie, wolno a 200 jest jeszcze duzo stanów posrednich.

skutki życiowej lemingowatości, dupowatości, nieogarnięcia mamy wokół siebie na co dzień.

Oczywiście. Prawie codziennie jakaś głupia stłuczka spowodowana zapierdalaniem (i jazdą na zderzaku) potrafi sparaliżować całe
miasto w godzinach, gdy ludzie jadą do/z pracy.

A to prawda. Patrzac jak ludzie jezdza na poznanskim odcinku A2 (popedzanie sie wzajemne, siedzenie na zderzaku, agresywne zmienianie pasa) to uwazam ze tych wypadków i tak jest stosunkowo mało.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Zbyt wiele wiedzy nigdy nie ułatwia decyzji." Frank Herbert

Data: 2019-12-11 11:38:17
Autor: Dominik Ałaszewski
Litwa - dokładniejsza analiza
Dnia 10.12.2019 Kviat <Kviat> napisał/a:

My musimy zmieniać przepisy, bo większość kierowców nie zwalnia przed przejściami i wyprzedza/wymija inne samochody przed przejściami.

Ludzie nie przestrzegają przepisów, więc zamiast ścigać i karać
należy przepisy zaostrzyć. Logiczne.

--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Data: 2019-12-11 20:45:02
Autor: kk
Litwa - dokładniejsza analiza
On 2019-12-11 12:38, Dominik Ałaszewski wrote:
Dnia 10.12.2019 Kviat <Kviat> napisał/a:

My musimy zmieniać przepisy, bo większość kierowców nie zwalnia przed
przejściami i wyprzedza/wymija inne samochody przed przejściami.

Ludzie nie przestrzegają przepisów, więc zamiast ścigać i karać
należy przepisy zaostrzyć. Logiczne.


Żeby jeszcze bardziej ich nie przestrzegali?

Data: 2019-12-11 14:05:50
Autor: Zenek Kapelinder
Litwa - dokładniejsza analiza
Nie dasz rady KK. Ani Szrek ani Kviat nie są w stanie zrozumieć że nawet najostrzejszy przepis nie uchronił by tego pieszego z Warszawie i dziesiątki takich jak on przed rozjechaniem na przejsciu. Kierowca który rozjechal samobójcę olal przepisy. Tam byl test co się będzie działo na przejsciach po wprowadzeniu nowych przepisów faworyzujacych pieszych. Prawdopodobieństwo wygranej w Lotto to 1:13000000. W Lotto jest sześć cyfr wybieranych z czterdziestu dziewięciu. Dziennie na przejsciach przechodzą miliony ludzi i jezdza miliony samochodow. I nawet jeśli według jakiejs durnej statystki wyszlo ze piesi zachowują się poprawnie bo tylko 5% nie uważa to i tak prawdopodobienstwo wejścia pieszego pod samochód jest spore bo liczba permutacji jest ogromna. To że ginie tak mało pieszych to zasługa kierowców bo bardzo uwazaja. I skracanie im smyczy niewiele da. Ale popuszczenie obroży pieszym da przeciwny do zamierzonego efekt. Zamiast pięciu procent będzie nie uważało więcej. Wzrost nieuwazajacych pieszych o 2% może podnieść ilość zabitych na przejsciach o duzo wiecej niz dwa procent.

Data: 2019-12-12 06:30:11
Autor: Dominik Ałaszewski
Litwa - dokładniejsza analiza
Dnia 11.12.2019 kk <kk@op.pl.invalid> napisał/a:

Żeby jeszcze bardziej ich nie przestrzegali?

No chyba tegoż zdania jest imć Kviat i jego akolici ;-)

W ogóle w Polsce dominuje wiara w magiczną moc przepisów.
Wyda się odpowiednią ustawę i zaraz Będzie Dobrze :-)

Bo takie, wydawałoby się proste, działanie, żeby policja zamiast łapać przekraczających prędkość w obszarze zabudowanym drzewami bez litości tępiła omijających przed przejściem bezmózgów
jest zdecydowanie ponad możliwości techniczno-organizacyjne.

--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Data: 2019-12-11 22:50:16
Autor: japanizer
Litwa - dokładniejsza analiza
On Thursday, December 12, 2019 at 3:35:04 PM UTC+9, Dominik Ałaszewski wrote:
Dnia 11.12.2019 kk <kk@op.pl.invalid> napisał/a:

> Żeby jeszcze bardziej ich nie przestrzegali?

No chyba tegoż zdania jest imć Kviat i jego akolici ;-)

W ogóle w Polsce dominuje wiara w magiczną moc przepisów.
Wyda się odpowiednią ustawę i zaraz Będzie Dobrze :-)

W ogóle w Polsce dominuje wiara w magiczną moc sprawiającą, że przy każdym będzie stał milicjant i łapał i zaraz Będzie Dobrze. Z komuny kierowcy z cebulą we krwi taką wiarę wynieśli, czy skąd?

Jakoś w innych krajach (np. Dania) policjanta czy wozu policyjnego możesz nie uświadczyć przez wiele dni - a jak już, to często będzie on jechał na rowerze. I jakoś ludzie potrafią jechać zgodnie z przepisami. W jeszcze innych (np. Japonia) - nie uświadczysz ani wozu policyjnego, ani robiącego zdjęcia radaru. I ludzie nie dość, że jadą zgodnie z przepisami, to zazwyczaj do tego wolniej, niż pozwalają znaki na drogach.

Ale w Polsce? Nie - naród wybrany. Policja łapie - źle; nie łapie - też źle.

Data: 2019-12-12 23:48:32
Autor: kk
Litwa - dokładniejsza analiza
On 2019-12-12 07:50, japanizer@japanizer.org wrote:
On Thursday, December 12, 2019 at 3:35:04 PM UTC+9, Dominik Ałaszewski wrote:
Dnia 11.12.2019 kk <kk@op.pl.invalid> napisał/a:

Żeby jeszcze bardziej ich nie przestrzegali?

No chyba tegoż zdania jest imć Kviat i jego akolici ;-)

W ogóle w Polsce dominuje wiara w magiczną moc przepisów.
Wyda się odpowiednią ustawę i zaraz Będzie Dobrze :-)

W ogóle w Polsce dominuje wiara w magiczną moc sprawiającą, że przy każdym będzie stał milicjant i łapał i zaraz Będzie Dobrze. Z komuny kierowcy z cebulą we krwi taką wiarę wynieśli, czy skąd?

Jakoś w innych krajach (np. Dania) policjanta czy wozu policyjnego możesz nie uświadczyć przez wiele dni - a jak już, to często będzie on jechał na rowerze. I jakoś ludzie potrafią jechać zgodnie z przepisami. W jeszcze innych (np. Japonia) - nie uświadczysz ani wozu policyjnego, ani robiącego zdjęcia radaru. I ludzie nie dość, że jadą zgodnie z przepisami, to zazwyczaj do tego wolniej, niż pozwalają znaki na drogach.

To jedź do któregoś z tych krajów i d..y nie zawracaj

Ale w Polsce? Nie - naród wybrany. Policja łapie - źle; nie łapie - też źle.


To pasożyty społeczne

Data: 2019-12-12 09:00:05
Autor: Budzik
Litwa - dokładniejsza analiza
Użytkownik kk kk@op.pl.invalid ...

My musimy zmieniać przepisy, bo większość kierowców nie zwalnia przed
przejściami i wyprzedza/wymija inne samochody przed przejściami.

Ludzie nie przestrzegają przepisów, więc zamiast ścigać i karać
należy przepisy zaostrzyć. Logiczne.


Żeby jeszcze bardziej ich nie przestrzegali?

A ty kurwa co? Kolejny debil co ironi nie ogarnia?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

Litwa - dokładniejsza analiza

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona