Data: 2009-07-27 11:34:29 | |
Autor: Rafal | |
Lodówka 12V czy może ? | |
kaszpir pisze:
Witam ! Sam planuje właśnie kupić taką lodówkę na wyjazd, ale już wcześniej niejednokrotnie jeździłem z pożyczoną od brata... Nie należy urządzenia tego traktować jako lodówki, ale raczej jako termos z "podtrzymaniem chłodzenia". Oczywiście najlepsza jest taka z możliwością podłączenia pod 230V, żeby sobie ją wcześniej w domu schłodzić. Do lodówki wkładasz już zimne, a najlepiej zamrożone rzeczy. Jeżeli nie planujesz przewozu mrożonek, a masz trochę miejsca to wrzuć do niej zamrożone wkłady, choćby w postaci wody w plastikowych butelkach. Podczas trasy najlepiej jak najmniej do niej zaglądać - jeżeli planujecie coś po drodze wyciągać z niej, to umieśćcie to na górze żeby nie grzebać w środku. Jeżeli planujecie dłuższy postój to trzeba pomyśleć o podłączeniu do sieci 230V. Lodówka nie jest bardzo głośna, ot po prostu jest tam wiatraczek jak w komputerze i jak w komputerze może być mniej lub bardziej głośny. Odnośnie funkcji podgrzewania się nie wypowiem, bo ta którą eksploatowałem jej nie posiadała, aczkolwiek była dość ciepła od góry - należy pilnować żeby nie zatkać kratek wentylacyjnych. Co do klimatyzowanego schowka to mam mieszane uczucia - mój się nadaje na co najwyżej czekoladę, żeby się nie rozpuściła, ale to pod warunkiem niezbyt długich postojów na słońcu:) Pozdrawiam Rafał |
|