Data: 2011-06-01 05:09:55 | |
Autor: Michał Wolff | |
Lofoty | |
On 31 Maj, 18:35, Zbigniew Malec <zbyszek.ma...@gmail.com> wrote:
Cześć! Drogi są doskonałe, nie ma wielkich gór, aczkolwiek sporo wznieś po 30-50m, jak pamiętam maksymalnie wjeżdża sie na trochę ponad 100m. Z namiotem da się rozbić bez najmniejszego problemu to dotyczy niemal całej Norwegii) Jak tam najłatwiej/taniej/szybciej dotrzeć z Polski z rowerami? Na I to jest obecnie najsensowniejsza opcja - samolot Norwegian do Bodo. Kiedyś pływało się promem do Sztokholmu i jechało pociągiem do Narviku, ale to już dużo bardziej upierdliwa podróż. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-06-01 20:13:47 | |
Autor: Zbigniew Malec | |
Lofoty | |
On Wed, 1 Jun 2011 05:09:55 -0700 (PDT), Michał Wolff wrote:
Drogi są doskonałe, nie ma wielkich gór, aczkolwiek sporo wznieś po A powiedz mi jeszcze, strome te podjazdy? Czy tak jak na Jurze Krakowsko- Częstochowskiej? -- Pozdrawiam Zbyszek Malec |
|
Data: 2011-06-02 10:52:07 | |
Autor: Lester | |
Lofoty | |
Użytkownik "Zbigniew Malec" wrote: A powiedz mi jeszcze, strome te podjazdy? Czy tak jak na Jurze Krakowsko- Podjazdy strome nie są, jest raczej płasko. Lofoty to była moja pierwsza wyprawa rowerowa i też trochę obawiałem się podjazdów (tu są zdjęcia z wyjazdu: http://tinyurl.com/lofoten2008 a tu nasza trasa: http://www.bikemap.net/route/733807 ) Zupełnie niepotrzebnie. Teraz pokonywanie podjazdów, nawet tych najbardziej stromych, to czysta przyjemność i satysfakcja. Co do trasy, to proponowałbym zacząć w Tromso i skończyc w Bodo. Same Lofoty można bez problemu zrobić w tydzień. Jadąc z Tromso jest większa szansa, że będziesz miał wiatr w plecy, poza tym widoki będą coraz ładniejsze (południe Lofotów jest najciekawsze). Pozdrawiam Leszek |
|
Data: 2011-06-02 22:08:59 | |
Autor: Zbigniew Malec | |
Lofoty | |
On Thu, 2 Jun 2011 10:52:07 +0200, Lester wrote:
Podjazdy strome nie są, jest raczej płasko. Lofoty to była moja pierwsza wyprawa rowerowa i też trochę obawiałem się podjazdów (tu są zdjęcia z wyjazdu: http://tinyurl.com/lofoten2008 a tu nasza trasa: http://www.bikemap.net/route/733807 ) Zupełnie niepotrzebnie. Teraz pokonywanie podjazdów, nawet tych najbardziej stromych, to czysta przyjemność i satysfakcja. Co do trasy, to proponowałbym zacząć w Tromso i skończyc w Bodo. Same Lofoty można bez problemu zrobić w tydzień. Jadąc z Tromso jest większa szansa, że będziesz miał wiatr w plecy, poza tym widoki będą coraz ładniejsze (południe Lofotów jest najciekawsze). Ha! Właśnie tak postanowiliśmy zrobić, więc tym bardziej ekstra, że ktoś tę trasę nawet już przebył i ją poleca! Planujemy start w Tromso a koniec w Harstad nawet. -- Pozdrawiam Zbyszek Malec |
|
Data: 2011-06-03 10:59:54 | |
Autor: Jaroslaw Jakubowski | |
Lofoty | |
W dniu 2011-06-02 22:08, Zbigniew Malec pisze:
On Thu, 2 Jun 2011 10:52:07 +0200, Lester wrote: ha ha. ;) droga wybrzezem na poludnie od Bodo w kierunku Trondhaim tez jest pierwsza klasa i naprawde warto przejechac, coprawda jest kilka promow, ale kosztuja grosze lub sa za darmo dla rowerzystow. grzech nie zahaczyc bedac tak blisko. polecam. |
|
Data: 2011-06-03 13:08:39 | |
Autor: Silinde Ringeril | |
Lofoty | |
W dniu 2011-06-01 14:09, MichaĹ Wolff pisze:
jechaĹo pociÄ giem do-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- W Szwecji? PociÄ giem? Z rowerem? ParÄ lat temu byĹo to niemoĹźliwe. JesteĹ pewien? SR |