http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/byli-w-pis-nie-uwierzyli-w-zamach-co-sie-z-nimi-stalo/yphpyst

Powiedziano mi jasno, że jeśli nie będę wyznawał teorii, że Tusk z Putinem
zabili Lecha Kaczyńskiego, to znaczy, że jestem skończony - mówił już kilka
lat temu Paweł Poncyljusz. Do 2011 r. popularny poseł PiS, wcześniej
wiceminister gospodarki. "

"..dawny pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim, mec.
Rafał Rogalski. Teorie zamachowe określił jako "godzące w rodziny, absurd i
niegodziwość". Antoniego Macierewicza nazwał człowiekiem z "osobowością
patologiczną". Łatwo się domyślić, że ludzie PiS dziś nie chcą mieć z nim
nic wspólnego."

"To nieprofesjonalne - to już fragment wywiadu, którego przed czterema laty
udzielił Zbigniew Giżyński. Ówczesny poseł delikatnie dał w ten sposób do
zrozumienia, że "rosyjski trop" nie jest mu bliski. Dziś sam Giżyński nie
jest bliski PiS-owi, odszedł trzy lata temu na fali rozliczeń po "aferze
madryckiej". Dawni koledzy nie dają mu jednak zginąć. W ub. roku okazało
się, że należąca do Giżynskiego firma History&Business Consulting świadczyła
usługi dla Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych - państwowej spółki w
100 proc. kontrolowanej przez ludzi PiS."

"Ale w zamach nie wierzę. Czemu? Wiara jest kwestią indywidualną, trudną do
wytłumaczenia - tłumaczył Bolesław Piecha po tym, gdy Macierewicz ogłosił,
że katastrofę w Smoleńsku przeżyły być może nawet trzy osoby. Bolesław
Piecha nie wahał się podważać publicznie tych bzdur, a dziś dzięki Prawu i
Sprawiedliwości wiedzie wygodne życie europosła w Brukseli. - Ja nie wiem co
ja uważam. Ewoluowałem."


świete krowy.

--
Lepudruk