czwartek, 10 września 2009
Moherowy beret XXL
Ogłoszona przez o. Rydzyka akcja "moherowy beret" okazała się wielkim sukcesem. Na apel ojca dyrektora słuchaczki Radia Maryja wydziergały setki tysięcy wełnianych miniaturek, które redemptoryści rozdali na pielgrzymce w Częstochowie i kolejnych spotkaniach sympatyków stacji.

Dlaczego ten PR-owski zabieg przypadł mi do gustu? Bo jest dowcipny, nikogo nie obraża i dowartościowuje starsze panie - sympatyczki toruńskiej rozgłośni, których nakrycie głowy dla niektórych stało się symbolem zacietrzewienia, obłudy i nietolerancji. Teraz wyszydzane moherowe berety z dumą noszą swoje miniaturki z napisem: "Kocham Pana Boga, Kościół i Polskę". I fajnie, byle tylko ta deklaracja odnosiła się także do bliźnich. Bo początkowo - według zapowiedzi o.Rydzyka - na karteczkach miało być także napisane "i ludzi", ale widocznie się nie zmieściło.


Mamy więc moherowe berety w naturalnych rozmiarach i w wersji mini - o średnicy 5 cm. Ale pomysłowość sympatyków toruńskiej rozgłośni nie zna granic. Oto 3 września na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja do Kalisza pokazał się moherowy beret w wersji XXL!
Beret - gigant był białoczerwony, z antenką i przyjechał do Kalisza z Tomaszowa Mazowieckiego.



http://glosrydzyka.blox.pl/html



Przemek


--

Ks. Tadeusz Rydzyk zebrał miliony na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Ani złotówka nie trafiła do stoczniowców, choć prosili o pieniądze wielokrotnie. Nikomu nie powiodły się też próby wpłynięcia na księdza przy pomocy kościelnych zwierzchników bądź prokuratury. W końcu gdańszczanie zdecydowali się ujawnić prawdę "Gazecie"


http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,63546,3170824.html

Użytkownik "Jarek - akwizytor z Jasnej Góry" <jacek.kawecki3@op.pl> napisał
w wiadomości news:h8cq6e$jgs$1news.onet.pl...

napisane "i ludzi", ale widocznie się nie zmieściło.

Nie musiało - to wynika z "kochaj bliźniego swego jak siebie samego".

Ja nie muszę się zastanawiać, parch nie jest mi bliźnim...

Użytkownik "Slavinka" <slavinka@wp.pl> napisał

Nie musiało - to wynika z "kochaj bliźniego swego jak siebie samego".

Tylko z praktyki nie wynika.

Ja nie muszę się zastanawiać, parch nie jest mi bliźnim...

No własnie, dałeś dowód swojej wiary.

Przemek

--

Ks. Tadeusz Rydzyk zebrał miliony na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Ani złotówka nie trafiła do stoczniowców, choć prosili o pieniądze wielokrotnie. Nikomu nie powiodły się też próby wpłynięcia na księdza przy pomocy kościelnych zwierzchników bądź prokuratury. W końcu gdańszczanie zdecydowali się ujawnić prawdę "Gazecie"

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,63546,3170824.html

Slavinka пишет:

Nie musiało - to wynika z "kochaj bliźniego swego jak siebie samego".

Ja nie muszę się zastanawiać, parch nie jest mi bliźnim...

Pewnie! To zreszta z pewnoscia slowa Jezusa: "kochaj blizniego swego jak siebie samego, z tym ze bliznim nie jestem ja, moja matka, moj ziemski ojciec, moi uczniowie - bo Zydzi, a jakby kto mial watpliwosci co do interpretacji slowa <blizni> to pytajcie Jurka Dabrowskiego-Kilgensteina o wykladnie. Jurek bedzie dostepny do zapytan tak od polowy XX wieku"

--
Vic