Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Ludzie listy piszą...

Ludzie listy piszą...

Data: 2011-11-02 19:59:06
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego się lanosa. A wszystko dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).

Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300 zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-02 19:42:03
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego się lanosa. A wszystko dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).

Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300 zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

Sh*t, wolalbym nie. Opisana przez Ciebie procedura pokonywania skrzyzowania
jest moim zdaniem jedynie sluszna i miejsc, gdzie tak robie, jest na mojej
krotkiej, codziennej trasie co najmniej trzy. Plus dwa bez pasow, gdzie tez
pakuje sie przed samochody.

To mowisz, ze w razie czego - dawac w dluga? :D

--
rmikke

--


Data: 2011-11-02 21:43:05
Autor: ...::QRT::...
Ludzie listy piszą...
Dnia Wed, 2 Nov 2011 19:42:03 +0000 (UTC), Ryszard Mikke napisał(a):

Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego się lanosa. A wszystko dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).

Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300 zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

Sh*t, wolalbym nie. Opisana przez Ciebie procedura pokonywania skrzyzowania
jest moim zdaniem jedynie sluszna i miejsc, gdzie tak robie, jest na mojej
krotkiej, codziennej trasie co najmniej trzy. Plus dwa bez pasow, gdzie tez
pakuje sie przed samochody.

To mowisz, ze w razie czego - dawac w dluga? :D

IMO to raczej oczywiste. Z gadek z nimi zazwyczaj nic dobrego nie wynika :D

Data: 2011-11-02 22:49:10
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 02 lis 2011 w liście [news:j8s6ea$ko7$1inews.gazeta.pl]
Ryszard Mikke [rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl] napisał(a):
Sh*t, wolalbym nie. Opisana przez Ciebie procedura pokonywania
skrzyzowania jest moim zdaniem jedynie sluszna i miejsc, gdzie tak
robie, jest na mojej krotkiej, codziennej trasie co najmniej trzy.
Plus dwa bez pasow, gdzie tez pakuje sie przed samochody.

Oczywiście padło standardowe pytanie: czy wiem za co mnie zatrzymują. Spodziewałem się, że trochę już za mną jadą i się nazbierało, a tu ciągnęli się od kilkuset metrów ledwie.

To mowisz, ze w razie czego - dawac w dluga? :D

Jeżeli będą lanosem - można próbować :)
Miałem tego niefarta, że podjechali do mnie już za skrzyżowaniem i kazali zjechać na chodnik. Tak bym się rozmył w korku może...

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-02 22:50:26
Autor: zly
Ludzie listy piszą...
Dnia Wed, 02 Nov 2011 19:59:06 +0100, Rafał Wawrzycki napisał(a):

Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

Z tego co wiem w Twoim przypadku to recydywa, co więcej prowokujesz innych
którzy idąc Twoim tropem też dostają mandaty, więc ciesz się, że tylko
tyle... Gdyby policjanci wiedzieli więcej, pewnie straciłbyś pojazd.
--
marcin

Data: 2011-11-03 19:08:06
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 02 lis 2011 w liście [news:1uuidbunz2cwf$.dlgpiki.fixed] zly
[bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm] napisał(a):
Z tego co wiem w Twoim przypadku to recydywa, co więcej
prowokujesz innych którzy idąc Twoim tropem też dostają mandaty,
więc ciesz się, że tylko tyle... Gdyby policjanci wiedzieli
więcej, pewnie straciłbyś pojazd.

Oj tam, oj tam, ledwo trzeci mandat na rowerze ;)

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-02 23:31:33
Autor: MichałG
Ludzie listy piszą...
W dniu 2011-11-02 19:59, Rafał Wawrzycki pisze:
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w
Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak
chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej,
którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego
się lanosa. A wszystko dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę
rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym
przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).

Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300
zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach
Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie
Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest
kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

za czerwone światło powinieneś dostać znacznie wiecej....

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-11-03 10:48:27
Autor: Fabian
Ludzie listy piszą...
On 02.11.2011 23:31, MichałG wrote:
W dniu 2011-11-02 19:59, Rafał Wawrzycki pisze:
Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300
zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach
Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

za czerwone światło powinieneś dostać znacznie wiecej....

Ja w Gdańsku dostałem tylko pouczenie z nieoznakowanego. I to za 2x czerwone pod rząd pokonane.

Fabian.

Data: 2011-11-03 11:32:13
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a):
W dniu 2011-11-02 19:59, Rafał Wawrzycki pisze:
> Witam!
>
> Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w
> Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak
> chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej,
> którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego
> się lanosa. A wszystko dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę
> rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym
> przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).
>
> Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300
> zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach
> Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie
> Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest
> kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).
>
> Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?
>
za czerwone światło powinieneś dostać znacznie wiecej....

No przeciez skrzyzowania nie pokonal na czerwonym, z tego co pisze, tylko
wjechal miedzy linie zatrzymania, a tarcze skrzyzowania.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-03 19:09:12
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 03 lis 2011 w liście [news:j8tu3t$dbo$1inews.gazeta.pl]
Ryszard Mikke [rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl] napisał(a):
za czerwone światło powinieneś dostać znacznie wiecej....

Najlepiej karę śmierci od razu.

No przeciez skrzyzowania nie pokonal na czerwonym, z tego co
pisze, tylko wjechal miedzy linie zatrzymania, a tarcze
skrzyzowania.

Dokładnie. Niestety to już się kwalifikuje, jak wjechanie na czerwonym (przekroczenie linii).

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-02 23:40:39
Autor: szaman (Baker)
Ludzie listy piszą...
On 11/02/2011 07:59 PM, Rafał Wawrzycki wrote::

Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300
zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach
Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie
Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest
kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).


Ehh...
Dobrze chociaż, że Ci więcej nie przywalili...
I jak tu człowiek ma jeździć rowerem, skoro mu nawet zgodnie z przepisami nei wolno omijać korków...

sz

Data: 2011-11-02 23:43:14
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Ludzie listy piszą...
Rafał Wawrzycki, Wed, 02 Nov 2011 19:59:06 +0100, pl.rec.rowery:
Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

A uświadomiłeś pana policjanta, że pierdoli?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-11-03 00:34:30
Autor: Romal
Ludzie listy piszą...
Marek 'marcus075' Karweta wrote:

A uświadomiłeś pana policjanta, że pierdoli?

Lepiej tego nie robić. Ja kiedys spróbowałem i jak panu policjantowi zabrakło argumentów (chciał mnie wygonić z ulicy na chodnik), to dostałem mandat za brak lampki (o 13:00 przy pięknym słoneczku).

--
Romal
www.sakwiarz.pl

Data: 2011-11-02 17:13:49
Autor: Wilk
Ludzie listy piszą...
On 3 Lis, 00:34, "Romal" <ro...@konto.pl> wrote:

Lepiej tego nie robić. Ja kiedys spróbowałem i jak panu policjantowi
zabrakło argumentów (chciał mnie wygonić z ulicy na chodnik), to dostałem
mandat za brak lampki (o 13:00 przy pięknym słoneczku).

A ja skubańcowi, który mi dosolił mandat za jazdę tunelem na
przebudowywanym tymczasowym dworcu we Wrocławiu (znak był tak
umieszczony, że go po prostu nie zauważyłem, zresztą de facto nie był
to żaden znak drogowy) - niezłego smrodu narobiłem. Miał koleżka tego
pecha - że wypisał mi mandat z błędem ortograficznym, więc napisałem
do Dolnośląskiej Komendy Policji pismo z zapytaniem czy mam zapłacić
jeden złoty czy sto, podając oczywiście jego dane. I widać go
przełożeni musieli opieprzyć, bo nawet zaczął komentować w mojej
galerii na Picasie (do której w piśmie podałem linka); jeszcze facet
był takim tchórzem, że z początku dogadywał mi jako "bezstronny
obserwator", mimo że znał fakty z samego zajścia; niestety obecnie
większość swoich komentarzy już wykasował, a szkoda - bo były
wyjątkowo tumańskie (jakieś teksty o narodowej policji itd). Tak więc
jak się ma jakiś punkt zaczepienia - to można i z policją popróbować
swoich sił, choć oczywiście z reguły marnie się na tym wychodzi:
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/DzielnaPolicja#
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-03 02:58:20
Autor: Liwiusz
Ludzie listy piszą...
W dniu 2011-11-03 01:13, Wilk pisze:
mandat z błędem ortograficznym, więc napisałem
do Dolnośląskiej Komendy Policji pismo z zapytaniem czy mam zapłacić
jeden złoty czy sto,

"sto złoty"

Czepiasz się.

Po pierwsze: to nie jest błąd ortograficzny

Po drugie: słownie podaje się kwotę, wystarczy zatem samo "sto", oznaczenie waluty jest zatem zwyczajowe (opcjonalne)

Po trzecie: czepiasz się. Pewnie w komendzie też robili z Ciebie sobie polewkę, że "sto złoty" odczytałeś jako 1zł, a Twoje pismo na stałe zagościło na "tablicy z michałkami" :)

--
Liwiusz

Data: 2011-11-03 06:59:13
Autor: Wilk
Ludzie listy piszą...
On 3 Lis, 02:58, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Po drugie: słownie podaje się kwotę, wystarczy zatem samo "sto",
oznaczenie waluty jest zatem zwyczajowe (opcjonalne)

No coś Ty? Żebyś mi tego nie powiedział - to chyba bym na to nie
wpadł...
I myśl trochę szybciej - pisma nie wysłałem po to, żeby się
rzeczywiście dowiedzieć ile mam płacić, tylko po to żeby się zabawić
kosztem tego chama sępiącego mandaty, bo uważałem że zachował się
całkowicie poniżej godności policjanta, sytuacja kwalifikowała się na
upomnienie - i tak by zrobił szanujący się policjant (nieraz miałem
podobne sytuacje).

Po trzecie: czepiasz się. Pewnie w komendzie też robili z Ciebie sobie
polewkę, że "sto złoty" odczytałeś jako 1zł, a Twoje pismo na stałe
zagościło na "tablicy z michałkami" :)

Zaraz ktoś dojdzie do wniosku, że sam pracujesz w służbach
mundurowych ;)) Wystawianie mandatu z błędem - jest sprawą żenującą,
świadczącą o tym, że w policji ciągle służą młotki rodem z kawałów o
dwóch z których jeden umie pisać, a drugi czytać. A obserwując poziom
agresji jaki zaprezentował w komentarzach do mojej galerii policjant,
który ów mandat mi wystawił - żadnej polewki nie mieli, facet po
prostu dostał (tak jak powinien) opieprz, bo takimi działaniami
kompromituje policję.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-07 10:48:16
Autor: Dąbrowski
Ludzie listy piszą...
W dniu 2011-11-03 14:59, Wilk pisze:

pisma nie wysłałem po to, żeby się
rzeczywiście dowiedzieć ile mam płacić, tylko po to żeby się zabawić
kosztem tego chama sępiącego mandaty, bo uważałem że zachował się
całkowicie poniżej godności policjanta, sytuacja kwalifikowała się na
upomnienie - i tak by zrobił szanujący się policjant (nieraz miałem
podobne sytuacje).

Nieraz? A więc jako recydywistę słusznie Cię ukarali mandatem. Co to jest godność policjanta?

Data: 2011-11-03 09:12:01
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Ludzie listy piszą...
Liwiusz, Thu, 03 Nov 2011 02:58:20 +0100, pl.rec.rowery:
W dniu 2011-11-03 01:13, Wilk pisze:
mandat z błędem ortograficznym, więc napisałem
do Dolnośląskiej Komendy Policji pismo z zapytaniem czy mam zapłacić
jeden złoty czy sto,

"sto złoty"

Czepiasz się.

Po pierwsze: to nie jest błąd ortograficzny

Tylko gramatyczny, co jeszcze gorzej świadczy o panu policjantu (sic).

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-11-03 12:55:46
Autor: Menel
Ludzie listy piszą...
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
A ja skuba=F1cowi, kt=F3ry mi dosoli=B3 mandat za jazd=EA tunelem na
przebudowywanym tymczasowym dworcu we Wroc=B3awiu (znak by=B3 tak
umieszczony, =BFe go po prostu nie zauwa=BFy=B3em, zreszt=B1 de facto nie
b=
y=B3
to =BFaden znak drogowy)

A co ma do tego znak drogowy, skoro to nie droga?

--


Data: 2011-11-03 07:00:27
Autor: Wilk
Ludzie listy piszą...
On 3 Lis, 13:55, "Menel " <mene...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

A co ma do tego znak drogowy, skoro to nie droga?

A skąd wiesz, że nie droga?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-03 15:02:58
Autor: Menel
Ludzie listy piszą...
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 3 Lis, 13:55, "Menel " <mene...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

> A co ma do tego znak drogowy, skoro to nie droga?

A sk=B1d wiesz, =BFe nie droga?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Po paragrafie na mandacie.

--


Data: 2011-11-03 10:37:14
Autor: Wilk
Ludzie listy piszą...
On 3 Lis, 16:02, "Menel " <mene...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Po paragrafie na mandacie.

Na paragraf to się powołuje policjant. Tunel po prostu przechodził pod
wejściami na perony, burdel był tam wtedy totalny, główny dworzec był
w generalnym remoncie. Osoba nie mieszkająca we Wrocławiu wcale się
nie musiała zorientować czy to teren kolejowy czy nie.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-03 19:00:15
Autor: Menel
Ludzie listy piszą...
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
Osoba nie mieszkaj=B1ca we Wroc=B3awiu wcale si=EA
nie musia=B3a zorientowa=E6 czy to teren kolejowy czy nie.
--
Oraz nie widząca wielkich żółto czarnych płacht.
A wogóle to się ciesz że trafiłeś na policję a nie SOK :)

--


Data: 2011-11-03 23:13:31
Autor: szaman (Baker)
Ludzie listy piszą...
On 11/03/2011 08:00 PM, Menel wrote::

Oraz nie widząca wielkich żółto czarnych płacht.
A wogóle to się ciesz że trafiłeś na policję a nie SOK :)


A co z SOK-ami gorzej?
Mają prawa chociażby porównywalne do policji?

sz

Data: 2011-11-03 22:25:32
Autor: Menel
Ludzie listy piszą...
szaman (Baker) <piekar22@op.pl> napisał(a):
On 11/03/2011 08:00 PM, Menel wrote::

> Oraz nie widząca wielkich żółto czarnych płacht.
> A wogóle to się ciesz że trafiłeś na policję a nie SOK :)
>

A co z SOK-ami gorzej?
Mają prawa chociażby porównywalne do policji?

sz

Nie mają taryfikatora.

--


Data: 2011-11-04 11:35:07
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
Menel  <menel13@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
szaman (Baker) <piekar22@op.pl> napisał(a): > On 11/03/2011 08:00 PM, Menel wrote::
> > > Oraz nie widząca wielkich żółto czarnych płacht.
> > A wogóle to się ciesz że trafiłeś na policję a nie SOK :)
> >
> > A co z SOK-ami gorzej?
> Mają prawa chociażby porównywalne do policji?

Nie mają taryfikatora.

Oraz strasznie lubia sie przypieprzac. Powyzej poziomu strasz miejskich. A w
kazdym razie - warszawskiej Straszy.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-04 22:42:15
Autor: Krzysztof Olszak
Ludzie listy piszą...
W dniu 2011-11-03 23:13, szaman (Baker) pisze:

A co z SOK-ami gorzej?
Mają prawa chociażby porównywalne do policji?

Na terenie kolejowym tak.

Krzysztof

Data: 2011-12-08 13:14:27
Autor: Michał Stępień
Ludzie listy piszą...
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

Po paragrafie na mandacie.

Na paragraf to się powołuje policjant. Tunel po prostu przechodził pod
wejściami na perony, burdel był tam wtedy totalny, główny dworzec był
w generalnym remoncie. Osoba nie mieszkająca we Wrocławiu wcale się
nie musiała zorientować czy to teren kolejowy czy nie.

Burdel, nie burdel. Jeśli nie widzisz, że to część dworca kolejowego
to zacznij korzystać z taksówek a nie roweru bo jesteś niebezpieczny
dla innych.

Data: 2011-12-08 13:12:58
Autor: Michał Stępień
Ludzie listy piszą...
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

A skąd wiesz, że nie droga?

Bo to część dworca?

Data: 2011-11-03 19:14:15
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 03 lis 2011 w liście
[news:e93af34f-3f87-47df-b4b6-fcf27cec83e9es7g2000vbb.googlegroups.c
om] Wilk [m-wolff@wp.pl] napisał(a):
Miał
koleżka tego pecha - że wypisał mi mandat z błędem ortograficznym,

A ponoć maturę trzeba mieć, żeby być patrolowym ;)

Tak więc jak się ma jakiś punkt
zaczepienia - to można i z policją popróbować swoich sił, choć
oczywiście z reguły marnie się na tym wychodzi

Takie kopanie się z koniem trochę, ale co kto lubi...

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-03 11:48:48
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
Romal <romal@konto.pl> napisał(a):
Marek 'marcus075' Karweta wrote:

> A uświadomiłeś pana policjanta, że pierdoli?

Lepiej tego nie robić. Ja kiedys spróbowałem i jak panu policjantowi zabrakło argumentów (chciał mnie wygonić z ulicy na chodnik), to dostałem mandat za brak lampki (o 13:00 przy pięknym słoneczku).

Och, ale to zalezy, na kogo trafisz i JAK to robisz. Jak kulturalnie spytasz
Madrego Pana Policjanta, "jak to zrobic, skoro...", znaczaco zwiekszasz
szanse, ze pomysli i pogada, a nie przypieprzy sie do czego badz. A jak sie w
tej sytuacji i tak przypieprzy - to nie ma znaczenia, czy probowales
rozmawiac, TEN policjant przypieprzylby sie do czegokolwiek i tak. I takich,
co sie i tak przypieprza, jest MNIEJSZOSC.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-03 19:11:37
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 03 lis 2011 w liście [news:j8sk20$3vp$1inews.gazeta.pl] Romal
[romal@konto.pl] napisał(a):
Lepiej tego nie robić. Ja kiedys spróbowałem i jak panu
policjantowi zabrakło argumentów (chciał mnie wygonić z ulicy na
chodnik), to dostałem mandat za brak lampki (o 13:00 przy pięknym
słoneczku).

Mam podobne zdanie. Z waaadzą lepiej nie dyskutować, zwłaszcza przejeżdżając chodnikiem pod bramą Belwederu, gdzie stoi kilku z kałaszmai ;)

A serio, to podejrzewam, że mu przeszkadzałem, bo akurat brama była otwarta i pewnie czekali na wjazd/wyjazd prezia.

Dzisiaj pod bramą też był komplet (tyle że policjantka była) i nawet nie pisnęli.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-03 07:42:12
Autor: Rafał Muszczynko
Ludzie listy piszą...
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego się lanosa.

Popatrz, a ja dwa dni temu mijałem uśmiechniętych z aprobatą Policjantów
wjeżdżając rowerem pod zakaz, jadąc pod prąd i wyczyniając różne inne rzeczy
niezbędne by dojechać na cmentarz na Wólce, a później stamtąd na Bródnowski.
Pies z kulawą nogą się nie zainteresował.


Widać ten konkretny facet jakiś kiepski dzień miał, czy cuś. Zwykle w ogóle
nie zatrzymują, a jeżeli już zatrzymają to wystarczy grzecznie wysłuchać
problemu, porozmawiać, porobić za psychologa, połączyć się w bólu... i
odjechać z pouczeniem ;-) --


Data: 2011-11-03 11:51:22
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
=?ISO-8859-2?Q?Rafa=B3_Muszczynko?= <roweroraffi@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a): > Witam!
> > Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w > Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak > chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, > którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego > się lanosa. Popatrz, a ja dwa dni temu mijałem uśmiechniętych z aprobatą Policjantów
wjeżdżając rowerem pod zakaz, jadąc pod prąd i wyczyniając różne inne rzeczy
niezbędne by dojechać na cmentarz na Wólce, a później stamtąd na Bródnowski.
Pies z kulawą nogą się nie zainteresował.


Widać ten konkretny facet jakiś kiepski dzień miał, czy cuś. Zwykle w ogóle
nie zatrzymują, a jeżeli już zatrzymają to wystarczy grzecznie wysłuchać
problemu, porozmawiać, porobić za psychologa, połączyć się w bólu... i
odjechać z pouczeniem ;-)

O to to. Genau oraz exactly.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-03 19:18:05
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 03 lis 2011 w liście [news:j8tgkk$29q$1inews.gazeta.pl] Rafał
Muszczynko [roweroraffi@WYTNIJ.gazeta.pl] napisał(a):
Popatrz, a ja dwa dni temu mijałem uśmiechniętych z aprobatą
Policjantów wjeżdżając rowerem pod zakaz, jadąc pod prąd i
wyczyniając różne inne rzeczy niezbędne by dojechać na cmentarz na
Wólce, a później stamtąd na Bródnowski. Pies z kulawą nogą się nie
zainteresował.

Może wtedy trwała jeszcze "akcja znicz" ;)

Widać ten konkretny facet jakiś kiepski dzień miał, czy cuś.
Zwykle w ogóle nie zatrzymują, a jeżeli już zatrzymają to
wystarczy grzecznie wysłuchać problemu, porozmawiać, porobić za
psychologa, połączyć się w bólu... i odjechać z pouczeniem ;-)

Właśnie z gliniarzem to mi się swobodnie gadało. Dopiero jak się włączyła pani robokop ze straszy nie było przebacz. Wnioskowałem o pouczenie, ale była nieugięta. Poza tym norma wyrobiona, za samochodami/motocyklami nie trzeba ganiać itp.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-03 09:40:29
Autor: Alfer_z_pracy
Ludzie listy piszą...
Rafał Wawrzycki napisał:
dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym
przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).

Bezsensowność takiej kary jest powalająca. Idzie zrozumieć, jeśli Twój manewr polegałby na szalonym wtargnięciu na pasy między pieszymi i wyhamowaniu tuż przed poprzeczną ulicą. Zagrożenie, możliwość spodowania wypadku itd. Ale jak domyślam się, Ty się toczyłeś 5 km/h i zatrzymałeś ot 3 metry za daleko. Zagrożenie - zerowe. Sam podobne manewry codziennie wykonuję niejeden raz. Ciekawe czy to kolejna akcja policji (może od 1 listopada mają tydzień dobroci dla zwierząt czy coś takiego).

Czym różni się ostrożne przejechanie w takiej sytuacji przez pasy od ostrożnego przejechania przez pasy auta, która skręca w prawo na zielonej strzałce? Auto może o wiele skuteczniej rozjechać pieszego. No tak, ale ma strzałkę :-)

Swoją drogą, ostatnio notorycznie widuję w WAW samochody przejeżdżające czerwone z premedytacją. Naprawdę _takie_ zachowanie jest stokroć bardziej niebezpieczne od "wtargnięcia" Rafała na pasy. Tyle, że takie auto trzeba by gonić, zatrzymywać, a kto to ma zrobić skoro patroli jak na lekarstwo? A jak się już znajdzie, to prościej mu machnąć lizakiem na rowerzystę niż na gościa w beczce 100 km/h.

Tak, piszę to z perspektywy banity, który dostał stówę za czerwone (była to cholernie wątpliwa sytuacja, nazwałbym to czystą złośliwością policjanta).

Pzdr
A.

Data: 2011-11-03 19:24:58
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 03 lis 2011 w liście
[news:4eb25380$0$5798$65785112news.neostrada.pl] Alfer_z_pracy
[alferwywalto@mp.pl] napisał(a):
Bezsensowność takiej kary jest powalająca. Idzie zrozumieć, jeśli
Twój manewr polegałby na szalonym wtargnięciu na pasy między
pieszymi i wyhamowaniu tuż przed poprzeczną ulicą. Zagrożenie,
możliwość spodowania wypadku itd. Ale jak domyślam się, Ty się
toczyłeś 5 km/h i zatrzymałeś ot 3 metry za daleko. Zagrożenie -
zerowe. Sam podobne manewry codziennie wykonuję niejeden raz.
Ciekawe czy to kolejna akcja policji (może od 1 listopada mają
tydzień dobroci dla zwierząt czy coś takiego).

Ano tak było. Ja to nawet zwykle podjeżdżam do linii, prawie staję, przepuszczam pieszych jeżeli są i siedząc na rurze ramy, odpychając się nogą, przetaczam się za pasy i czekam na zielone - nie widzę go, więc sugeruję się ruszającymi samochodami z naprzeciwka. I oczywiście robię tak tylko na skrzyżowaniach, których zmiany świateł znam.

Czym różni się ostrożne przejechanie w takiej sytuacji przez pasy
od ostrożnego przejechania przez pasy auta, która skręca w prawo
na zielonej strzałce? Auto może o wiele skuteczniej rozjechać
pieszego. No tak, ale ma strzałkę :-)

Bo wiesz, tu poszło o dosłowne traktowanie przepisu i w tym sensie oczywiście się zgadzam, że paragraf odpowiedni. Natomiast sam wymiar kary jest IMHO nie na miejscu. No ale co zrobić - inni wiedzą lepiej.

Swoją drogą, ostatnio notorycznie widuję w WAW samochody
przejeżdżające czerwone z premedytacją. Naprawdę _takie_
zachowanie jest stokroć bardziej niebezpieczne od "wtargnięcia"
Rafała na pasy.

Ja jakoś znacznego zwiększenia fur na czerwonym nie stwierdziłem, ale nie jeżdżę już w kurierce, wieć zwyczajnie mogę nie mieć okazji. Za to jak nigdy często trafiam na przygłupów zmieniających w korku pasy bez migania. Oczywiście w momencie, jak ja już jestem podczas manewru wymijania/wyprzedzania.

Tyle, że takie auto trzeba by gonić, zatrzymywać,
a kto to ma zrobić skoro patroli jak na lekarstwo? A jak się już
znajdzie, to prościej mu machnąć lizakiem na rowerzystę niż na gościa w beczce 100 km/h.

Dokładnie, jedna dusza do wyrobienia limitów komendanta więcej.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-04 09:35:17
Autor: zly
Ludzie listy piszą...
Dnia Thu, 03 Nov 2011 19:24:58 +0100, Rafał Wawrzycki napisał(a):

Za to jak nigdy często trafiam na przygłupów zmieniających w korku pasy bez migania.

Odpowiem z punktu widzenia kierowcy tym razem :) Bardzo często jest to
jedyny sposób. Ogólnie kierowcy jeżdżą jak cipy. W korku rusza jeden...
potem drugi... potem trzeci... Ale jak tylko włączysz kierunkowskaz, to od
razu sytuacja się zmienia. Siedzą sobie na zderzakach, i ruszają
jednocześnie byle tylko byś się nie wcisnął przed jakiegoś. Widać
ewidentnie, że to jest świadome i celowe podjeżdżanie, byle tylko nie
wpuścić. I dużo łatwiej,często jedynym sposobem jest wbicie się
'znienacka' w wolne miejsce. Oczywiście nie zwalnia to z patrzenia w lusterka. --
marcin

Data: 2011-11-04 11:37:38
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
Dnia Thu, 03 Nov 2011 19:24:58 +0100, Rafał Wawrzycki napisał(a):

> Za to jak nigdy często trafiam na przygłupów zmieniających w korku pasy bez > migania. Odpowiem z punktu widzenia kierowcy tym razem :) Bardzo często jest to
jedyny sposób. Ogólnie kierowcy jeżdżą jak cipy. W korku rusza jeden...
potem drugi... potem trzeci... Ale jak tylko włączysz kierunkowskaz, to od
razu sytuacja się zmienia. Siedzą sobie na zderzakach, i ruszają
jednocześnie byle tylko byś się nie wcisnął przed jakiegoś. Widać
ewidentnie, że to jest świadome i celowe podjeżdżanie, byle tylko nie
wpuścić. I dużo łatwiej,często jedynym sposobem jest wbicie się
'znienacka' w wolne miejsce. Oczywiście nie zwalnia to z patrzenia w lusterka.

Nie pamietam, gdzie mieszkasz, ale w DC spokojnie wpuszczaja. Tyle, ze ja
jezdze asertywnie, wlaczam migacz (lub macham reka, jesli na rowerze) i sie
pakuje. Dawno nie zdarzylo mi sie czekac :D

--
rmikke

--


Data: 2011-11-04 13:22:00
Autor: zly
Ludzie listy piszą...
Dnia Fri, 4 Nov 2011 11:37:38 +0000 (UTC), Ryszard Mikke napisał(a):

Nie pamietam, gdzie mieszkasz, ale w DC spokojnie wpuszczaja.

No właśnie DC. Też staram się pakować, ale jakoś wolę po prostu
wykorzystywać luki, niż wpychać na chama :)
Inna sprawa, że nie jeżdżę autem na co dzień, i zazwyczaj omijam godziny
szczytu.  Może tez jest tak, jak z kierowcami burakami, że wyraźniej
zapamiętuje się te niefajne opcje.
Na ten przykład nawet dziś. Skrzyżowanie Płochocińskiej z Modlińską.
Dokładnie taka akcja: wyjeżdżam do modlińskiej od strony wisły z bocznej
uliczki i chce się wbić na lewy pas obok wiaduktu) żeby pojechać w
Płochocińską. Pas jest zapchany, bo przy skrzyżowaniu policja i wszystkie
cfaniaki które chciały ominąć korek dołem - buspasem, teraz uciekają w
Płochocińską by uniknąć mandatu.
No i dwóch gości widząc, że włączam się do ruchu (a nie jestem takim
cfaniakiem jak prawdopodobnie oni) Podjeżdżają pod dupę koledze blokując
mnie stojącego na pod kątem :) Dopiero trzeci wpuścił.

jezdze asertywnie, wlaczam migacz (lub macham reka, jesli na rowerze) i sie
pakuje. Dawno nie zdarzylo mi sie czekac :D

Ogólnie też sobie radzę :)
--
marcin

Data: 2011-11-03 10:55:14
Autor: Mr. MAKARENA
Ludzie listy piszą...


Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?


Ja bym raczej obstawiał ze to akcja " Łatajmy dziure budżetową "



--
--

Pozdrawiam :

  Mr.MAKARENA

Data: 2011-11-03 13:45:56
Autor: Krzysztof Olszak
Ludzie listy piszą...
W dniu 2011-11-02 19:59, Rafał Wawrzycki pisze:
Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach
Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie
Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest
kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

W którym miejscu?
DDR na Belwederskiej po stronie nieparzystej nie ma żadnych przerw w ciągłości, od Dolnej aż do Bagateli.

Krzysztof

Data: 2011-11-03 19:28:06
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 03 lis 2011 w liście [news:j8u2ei$pt1$1inews.gazeta.pl] Krzysztof Olszak [oelka_AAA@koelj.pl] napisał(a):

W którym miejscu?
DDR na Belwederskiej po stronie nieparzystej nie ma żadnych przerw w ciągłości, od Dolnej aż do Bagateli.

Ma :)
Krótki odcinek od Klonowej w stronę ambasady sowieckiej. Kilkadziesiąt metrów (jest tylko chodnik), ale właśnie w stronę tego odcinka pokazywał paluchem pan waaadza.

Zresztą nie będę bez sensu przekraczał Belwederską na dole tylko po to, żeby robić to ponownie na górze. Kiedyś jeździłem asfaltem, ale stwierdziłem, że pod górę i ledwo obudzony przeszkadzam tylko furom na tym odcinku i stąd podjeżdżam chodnikiem.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-04 22:38:42
Autor: Krzysztof Olszak
Ludzie listy piszą...
W dniu 2011-11-03 19:28, Rafał Wawrzycki pisze:

Ma :)
Krótki odcinek od Klonowej w stronę ambasady sowieckiej. Kilkadziesiąt
metrów (jest tylko chodnik), ale właśnie w stronę tego odcinka
pokazywał paluchem pan waaadza.

Tam jest DDRiP. A od łuku w dół jest już wydzielona DDR. DDRiP jest nie oznakowana jadąc od dołu. Ale już za Klonową jadąc w dół znak stoi. Inna sprawa, że kostka na tym odcinku jest wyjątkowo podła, bo powybijana przez parkujące tam kiedyś samochody.

Zresztą nie będę bez sensu przekraczał Belwederską na dole tylko po to,
żeby robić to ponownie na górze. Kiedyś jeździłem asfaltem, ale
stwierdziłem, że pod górę i ledwo obudzony przeszkadzam tylko furom na
tym odcinku i stąd podjeżdżam chodnikiem.

Panowie władza się tam coś bardziej czuli zrobili, odkąd Belweder stał się mieszkaniem obecnego prezydenta. Czego sygnałem może być to, że od jakiegoś czasu nie widzę samochodów łamiących zakaz parkowania na Belwederskiej.

Krzysztof

Data: 2011-11-06 19:24:47
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 04 lis 2011 w liście [news:j91m13$7v1$1inews.gazeta.pl]
Krzysztof Olszak [oelka_AAA@koelj.pl] napisał(a):
Krótki odcinek od Klonowej w stronę ambasady sowieckiej.

Po pierwsze oczywiście też pisałem o Bagateli, nie Klonowej, Pomerdało mnie się ;)

Po drugie śmieszka jest, bo pomimo zniknięcia kostki o kolorze "śmieszkowo-rowerowym" (całą szerokośc zajmuje chodnik), brak na tym odcinku znaków końca/początku śmieszki. Zatem można pewnie uznać, że śmieszka leci cały czas, jeno nagle kończy się odpowiedni kolor ;)

Panowie władza się tam coś bardziej czuli zrobili, odkąd Belweder
stał się mieszkaniem obecnego prezydenta. Czego sygnałem może być
to, że od jakiegoś czasu nie widzę samochodów łamiących zakaz
parkowania na Belwederskiej.

Tu się zgodzę. Już nie stoją. Przy okazji - ciekawe kiedy wróci fotoradar na Spacerowej, który został skasowany przez furę bodaj dzień po postawieniu. Znaki ostrzegające przed nim stoją po obu stronach, zabunkrowane szykanami betonowymi stanowsiko przygotowane, a fotoradaru nadal niet i fury prują grubo ponad 60 km z górki. Trochę to stresujące, jak zaczynają sobie ścinać zakręt akurat jak ja tam jestem

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-06 20:01:44
Autor: Krzysztof Olszak
Ludzie listy piszą...
W dniu 2011-11-06 19:24, Rafał Wawrzycki pisze:

Po drugie śmieszka jest, bo pomimo zniknięcia kostki o kolorze
"śmieszkowo-rowerowym" (całą szerokośc zajmuje chodnik), brak na tym
odcinku znaków końca/początku śmieszki. Zatem można pewnie uznać, że
śmieszka leci cały czas, jeno nagle kończy się odpowiedni kolor ;)

Wydzielona DDR jest do Klonowej, a dalej jest jako DDRiP, dlatego znak stoi za Klonową. Fakt, że odsunięty o kilka metrów od ulicy. W sumie powinien stać bliżej.

Przy okazji - ciekawe kiedy wróci fotoradar na Spacerowej, który został
skasowany przez furę bodaj dzień po postawieniu.

Przez jakiś czas SM w całek Polsce musiały swoje radary zwinąć do magazynu, ze względów prawnych, ale teraz mogą się spokojnie rozstawiać.

Znaki ostrzegające
przed nim stoją po obu stronach, zabunkrowane szykanami betonowymi
stanowsiko przygotowane, a fotoradaru nadal niet i fury prują grubo
ponad 60 km z górki. Trochę to stresujące, jak zaczynają sobie ścinać
zakręt akurat jak ja tam jestem

Bliżej krawężnika jest jeszcze zestaw pułapek w postaci mocno zagłębionych studzienek...
A fotoradar tam pewnie wróci. Choćby dlatego, że co jakiś czas ktoś się tam rozbija, bo się nie wyrabia w łuku z Goworka w Spacerową.

Krzysztof

Data: 2011-11-06 20:06:26
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 06 lis 2011 w liście [news:j96lj0$3bc$1inews.gazeta.pl]
Krzysztof Olszak [oelka_AAA@koelj.pl] napisał(a):
A fotoradar tam pewnie wróci. Choćby dlatego, że co jakiś czas
ktoś się tam rozbija, bo się nie wyrabia w łuku z Goworka w
Spacerową.

Fajnie by było.

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-11-06 20:16:56
Autor: Zachu
Ludzie listy piszą...

Przy okazji - ciekawe kiedy wróci fotoradar na Spacerowej, który został
skasowany przez furę bodaj dzień po postawieniu.

Przez jakiś czas SM w całek Polsce musiały swoje radary zwinąć do
magazynu, ze względów prawnych, ale teraz mogą się spokojnie rozstawiać.

Nie tak spokojnie, musi stać tablica. Inaczej mogą stać i wróble pędzić.
Coś takiego postawili na Ostrobramskiej i tam stają.

--
Zachu

Ludzie listy piszą...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona