Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Ludzie listy piszą...

Ludzie listy piszą...

Data: 2011-11-02 19:42:03
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego się lanosa. A wszystko dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).

Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300 zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

Sh*t, wolalbym nie. Opisana przez Ciebie procedura pokonywania skrzyzowania
jest moim zdaniem jedynie sluszna i miejsc, gdzie tak robie, jest na mojej
krotkiej, codziennej trasie co najmniej trzy. Plus dwa bez pasow, gdzie tez
pakuje sie przed samochody.

To mowisz, ze w razie czego - dawac w dluga? :D

--
rmikke

--


Data: 2011-11-02 21:43:05
Autor: ...::QRT::...
Ludzie listy piszą...
Dnia Wed, 2 Nov 2011 19:42:03 +0000 (UTC), Ryszard Mikke napisał(a):

Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego się lanosa. A wszystko dlatego, że zrobiłem sobie samowolnie śluzę rowerową na skrzyżowaniu Grójeckiej i Wawelskiej [wAw] (na czerwonym przejechałem przez linię, pasy i stanąłem czekając na zielone).

Rezultat - najniższy wymiar kary za wjechanie na czerwonym, czyli 300 zł. Rano z kolei jak jechałem w drugą stronę, policjant w okolicach Belewederu coś tam do mnie prawił o śmieszce po drugiej stronie Belwederskiej (gwoli ścisłości, akurat tam gdzie pokazywał jest kilkadziesiąt metrów przerwy w śmieszce).

Może znowu akcja "bezpieczny rowerzysta"?

Sh*t, wolalbym nie. Opisana przez Ciebie procedura pokonywania skrzyzowania
jest moim zdaniem jedynie sluszna i miejsc, gdzie tak robie, jest na mojej
krotkiej, codziennej trasie co najmniej trzy. Plus dwa bez pasow, gdzie tez
pakuje sie przed samochody.

To mowisz, ze w razie czego - dawac w dluga? :D

IMO to raczej oczywiste. Z gadek z nimi zazwyczaj nic dobrego nie wynika :D

Data: 2011-11-02 22:49:10
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 02 lis 2011 w liście [news:j8s6ea$ko7$1inews.gazeta.pl]
Ryszard Mikke [rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl] napisał(a):
Sh*t, wolalbym nie. Opisana przez Ciebie procedura pokonywania
skrzyzowania jest moim zdaniem jedynie sluszna i miejsc, gdzie tak
robie, jest na mojej krotkiej, codziennej trasie co najmniej trzy.
Plus dwa bez pasow, gdzie tez pakuje sie przed samochody.

Oczywiście padło standardowe pytanie: czy wiem za co mnie zatrzymują. Spodziewałem się, że trochę już za mną jadą i się nazbierało, a tu ciągnęli się od kilkuset metrów ledwie.

To mowisz, ze w razie czego - dawac w dluga? :D

Jeżeli będą lanosem - można próbować :)
Miałem tego niefarta, że podjechali do mnie już za skrzyżowaniem i kazali zjechać na chodnik. Tak bym się rozmył w korku może...

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Ludzie listy piszą...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona