Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Ludzie listy piszą...

Ludzie listy piszą...

Data: 2011-11-03 07:42:12
Autor: Rafał Muszczynko
Ludzie listy piszą...
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Witam!

Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego się lanosa.

Popatrz, a ja dwa dni temu mijałem uśmiechniętych z aprobatą Policjantów
wjeżdżając rowerem pod zakaz, jadąc pod prąd i wyczyniając różne inne rzeczy
niezbędne by dojechać na cmentarz na Wólce, a później stamtąd na Bródnowski.
Pies z kulawą nogą się nie zainteresował.


Widać ten konkretny facet jakiś kiepski dzień miał, czy cuś. Zwykle w ogóle
nie zatrzymują, a jeżeli już zatrzymają to wystarczy grzecznie wysłuchać
problemu, porozmawiać, porobić za psychologa, połączyć się w bólu... i
odjechać z pouczeniem ;-) --


Data: 2011-11-03 11:51:22
Autor: Ryszard Mikke
Ludzie listy piszą...
=?ISO-8859-2?Q?Rafa=B3_Muszczynko?= <roweroraffi@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a): > Witam!
> > Ludzie listy piszą, a właściwie e-maile, do... komendanta Policji w > Warszawie o treści jacy to rowerzyści niedobrzy i w ogóle jeżdżą jak > chcą - tak dzisiaj usłyszałem od policjanta i strasznik miejskiej, > którzy pomachali mi lizakiem z białego nieoznakowanego ledwo toczącego > się lanosa. Popatrz, a ja dwa dni temu mijałem uśmiechniętych z aprobatą Policjantów
wjeżdżając rowerem pod zakaz, jadąc pod prąd i wyczyniając różne inne rzeczy
niezbędne by dojechać na cmentarz na Wólce, a później stamtąd na Bródnowski.
Pies z kulawą nogą się nie zainteresował.


Widać ten konkretny facet jakiś kiepski dzień miał, czy cuś. Zwykle w ogóle
nie zatrzymują, a jeżeli już zatrzymają to wystarczy grzecznie wysłuchać
problemu, porozmawiać, porobić za psychologa, połączyć się w bólu... i
odjechać z pouczeniem ;-)

O to to. Genau oraz exactly.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-03 19:18:05
Autor: Rafał Wawrzycki
Ludzie listy piszą...
Dnia 03 lis 2011 w liście [news:j8tgkk$29q$1inews.gazeta.pl] Rafał
Muszczynko [roweroraffi@WYTNIJ.gazeta.pl] napisał(a):
Popatrz, a ja dwa dni temu mijałem uśmiechniętych z aprobatą
Policjantów wjeżdżając rowerem pod zakaz, jadąc pod prąd i
wyczyniając różne inne rzeczy niezbędne by dojechać na cmentarz na
Wólce, a później stamtąd na Bródnowski. Pies z kulawą nogą się nie
zainteresował.

Może wtedy trwała jeszcze "akcja znicz" ;)

Widać ten konkretny facet jakiś kiepski dzień miał, czy cuś.
Zwykle w ogóle nie zatrzymują, a jeżeli już zatrzymają to
wystarczy grzecznie wysłuchać problemu, porozmawiać, porobić za
psychologa, połączyć się w bólu... i odjechać z pouczeniem ;-)

Właśnie z gliniarzem to mi się swobodnie gadało. Dopiero jak się włączyła pani robokop ze straszy nie było przebacz. Wnioskowałem o pouczenie, ale była nieugięta. Poza tym norma wyrobiona, za samochodami/motocyklami nie trzeba ganiać itp.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Ludzie listy piszą...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona