Data: 2011-09-17 14:35:30 | |
Autor: Przemysław W | |
Ludzie nie dopuścili do wykładu picowca w kościele. | |
W Dąbrównie ludzie nie chcieli, by w parafii z wykładem wystąpił kandydat PiS do Senatu. I dopięli swego. - Nie po to tyle w przeszłości wycierpiałem, żebym teraz godził się na coś takiego - mówi dawny opozycjonista ze wsi.
Jan Żaryn to historyk, były szef biura edukacji publicznej Instytutu Pamięci Narodowej. Stanowisko pełnił do kwietnia 2009 roku. Słynął z lustracyjnej gorliwości. W 2009 roku powiedział, że przyznanie w 2005 roku Lechowi Wałęsie statusu pokrzywdzonego przez komunistyczne służby było niezgodne z ówczesnym prawem. Dodał, że uznanie byłego prezydenta i przywódcy Solidarności za pokrzywdzonego było "wrzodem w historii IPN". Jego zdaniem, wrzód przecięło dopiero nowe kierownictwo Instytutu, czyli Janusz Kurtyka, który został prezesem Instytutu w miejsce Leona Kieresa. "Przecięcie" polegało na publikacji przez IPN książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka, w której udowadniali, że w latach 1970-76 Wałęsa był agentem SB. O Żarynie było również głośno w 2010 roku, gdy znalazł się w komitecie poparcia warszawskiego Marszu Niepodległości organizowanego przez prawicowych radykałów. Teraz startuje z listy PiS w październikowych wyborach parlamentarnych. Ubiega się o mandat senatorski w okręgu nr 85 w woj. warmińsko-mazurskim, który swoim zasięgiem obejmuje m.in. powiat ostródzki i iławski. Co kilka dni ma spotkania z wyborcami, przyjeżdża z wykładami, niektóre z nich są połączone z koncertami kabareciarza Jana Pietrzaka. W niedzielę spotkanie miało się odbyć w Dąbrównie koło Ostródy. W planie była msza, a po niej wykład pt. "Zamach na Jana Pawła II". Ta informacja zbulwersowała okolicznych mieszkańców. Oburzenia nie kryje Józef Matczak, znany lokalny przedsiębiorca. - O odczycie kandydata PiS dowiedziałem się w kościele. Później żona przyniosła mi z mszy ulotkę wyborczą Żaryna. Pomyślałem, że nie wytrzymam... - denerwuje się Matczak. - Nie dopuszczę, by w naszym parafialnym kościele doszło do czegoś takiego, a na dodatek, żeby ktoś wykorzystywał do celów politycznych papieża. Matczak to jeden z opozycjonistów z lat 80. i jeden z założycieli krajowych struktur Unii Demokratycznej. Dziś mówi, że jest apolityczny. - W 1989 roku robiłem pierwsze wojewódzkie dożynki. Wszystkich demokracji uczyłem. Byli "czerwoni", "zieloni" i my - przypomina. - Kościoła do polityki nie mieszaliśmy. Przypomina sobie jak jesienią 1990 roku, w czasie kampanii prezydenckiej, do Dąbrówna przyjechał Tadeusz Mazowiecki, pierwszy premier w wolnej Polsce. - Chciał się spotkać z mieszkańcami, zastanawiał się, czy nie zrobić tego w kościele. Nie pozwoliłem mu na to, bo to miejsce na modlitwę, a nie na robienie polityki. Zrozumiał to. I teraz do tego nie dopuszczę, tym bardziej, że miałby tu wystąpić pisowski kandydat na senatora. Nie po to tyle w przeszłości wycierpiałem, żebym teraz godził się na coś takiego. Niezadowolenie mieszkańców było na tyle silne, że ks. Marian Glinkowski, proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Dąbrównie zapowiada: - Do niedzielnego wykładu w kościele nie dojdzie. Ambona jest do głoszenia Słowa Bożego. Polityka wywołuje zbyt wiele emocji. Leonard Krasulski, poseł PiS i szef regionalny tej partii stawia sprawę jasno. - Te wykłady to element kampanii wyborczej, a my korzystamy z miejsc, które są nam udostępniane. Wykłady prof. Żaryna są obiektywne i mówią o martyrologii narodu polskiego, a nie poszczególnych partii politycznych. Ks. Artur Oględzki, rzecznik kurii metropolitalnej Archidiecezji Warmińskiej jest jednak zdania, że do spotkań, które mają podtekst wyborczy nie powinno dochodzić w kościele. - Bo jest miejscem sprawowania sacrum, a nie agitacji politycznej - powiedział "Gazecie". Oburzony sprawą jest Włodzimierz Brodiuk, starosta ostródzki, lokalny działacz Platformy Obywatelskiej. - Ze zdziwieniem odbieram takie działania. Jako osoba wierząca nie wyobrażam sobie, bym w takim miejscu jak kościół był wplątany w politykę, której i tak wielu ma już dość - stwierdził. Z Żarynem nie udało nam się wczoraj skontaktować. Historyk na swojej stronie internetowej zaprasza za tydzień na mszę do kościoła w Suszu, po której wygłosi wykład poświęcony "ludziom, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku". Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10303412,Kandydat_PiS_u_mial_wystapic_po_mszy_z_odczytem.html#ixzz1YDELnAAt Przemek -- Jarosław Kaczyński przeprosił na antenie TVP Info za swoją wypowiedź, jakoby posłowie PSL opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków. Adam Hofman i Tomasz Poręba politycy PiS przyznają, że mówili nieprawdę twierdząc, iżPlatforma Obywatelska ma bądź to 'zerowy udział' w niektórych inwestycjach.. |
|
Data: 2011-09-17 15:43:00 | |
Autor: (HeÂŽSk) | |
Ludzie nie dopuścili do wykładu picowca w kościele. | |
On Sat, 17 Sep 2011 14:35:30 +0200, Przemysław W <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote: W Dąbrównie ludzie nie chcieli, by w parafii z wykładem wystąpił kandydat PiS do Senatu. I dopięli swego. - Nie po to tyle w przeszłości wycierpiałem, żebym teraz godził się na coś takiego - mówi dawny opozycjonista ze wsi. mowiac wprost: komuszy slugus usilujacy zmienic sie w baranka. -- Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam ! http://www.drogizaufania.pl/ http://dadrl.pl/ |
|
Data: 2011-09-17 14:10:06 | |
Autor: obserwator | |
Ludzie nie dopuścili do wykładu picowca w kościele. | |
(He?Sk) <.bigbrednie@interia.pl> napisał(a):
mowiac wprost: komuszy slugus usilujacy zmienic sie w baranka. facet, przeciez kazdy normalny czlowiek widzi kim byles i nadal jestes. -- |
|
Data: 2011-09-17 16:58:15 | |
Autor: u2 | |
Ludzie nie dopuścili do wykładu picowca w kościele. | |
W dniu 2011-09-17 16:10, obserwator pisze:
(He?Sk) <.bigbrednie@interia.pl> napisał(a): No wiesz, kiedy w latach 90-tych wszystko padalo hesk lezal plackiem przed oltarzem, byleby go tylko z razwietki nie wywalili. No wiesz, liczna rodzinka na utrzymaniu. A teraz kiedy obrosl z piorka sadzi, ze moze nawet nie klekac przed ksiezmi i moze juz ich nie calowac w reke :) |
|