Data: 2010-06-10 21:56:08 | |
Autor: Ra | |
Lukas zlosliwy | |
Mam od kilku lat karte kredytowa w Lukasie. Po raz pierwszy zdazylo sie, ze przelew ze splata nie wyszedl z innego banku w zaplanowanym terminie i data splaty kwoty minimalnej zostala przegapiona. Kilka dni pozniej zauwazylem brak wplaty na rachunek karty i wykonalem niezwlocznie przelew, chwile potem nawet przedterminowo ten z nastepnego wyciagu. Minal dobry tydzien i Lukas przyslal pismo przypominajace z datownikiem o kilka dni pozniejszym niz moje zaksiegowane wplaty. Co gorsza policzyl sobie - zgodnie z TOiP - kwotę (bodajże) 15 zł. W odpowiedzi na reklamację p. Beata Patyna z windykacji nie odniosla sie wcale do bezsensownego wysylania pisma w momencie gdy zadluzenia juz dawno nie bylo. Elementem karnym sa przeciez podwyzszone drastycznie odsetki od kapitalu przeterminowanego a nie sztuczna korespondencja. Złośliwy to nienajlepsze słowo, raczej "nie ma zmiłuj" Złamałeś punkt regulaminu i bank i pobiera stosowną opłatę, na takie zasady się zgłodziłeś. I tak w porównaniu do innych banków opłata jest dość niska Kiedy list został wysłany i czy spłaciłeś wcześniej kolejne zadłużenie nie ma tu znaczenia, program sprawdza czy była spłacona kwota minimalna w terminie czy nie Rozumiem że gapiostwo boli ale upublicznianie danych personalnych osób które zgodnie z regulamien wykonują swoją pracę jest niekulturalne O odsetkach ktoś inny ci odpisał kiedy były bardzo duże teraz są na poziomie zwykłego kredytu -- |
|
Data: 2010-06-10 15:03:31 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Lukas zlosliwy | |
On 10 Cze, 21:56, "Ra" <tikirikiWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:
> wplaty na rachunek karty i wykonalem niezwlocznie przelew, chwile potem nawet Złamałeś punkt regulaminu i bank i pobiera stosowną opłatę, na takie zasady się bzdura. Nie można domagać się zapłaty za wezwanie do zapłaty długu, który nie istnieje, nawet jeśli sama czynność jest w TOiP. Twoje rozumowanie prowadzi do wniosku, że dlaczego bank mógłby wysyłać taki listu codziennie do końca świata? I za każdy kasować... Rozumiem że gapiostwo boli ale upublicznianie danych personalnych osób które Chyba tylko o tyle, że być może owe osoby nie mogły zdecydować, jakiej odpowiedzi należy udzielić. Ale to już inna dyskusja: czy praca w BZWBK (albo innej korporacji) jest obowiązkowa :-) O odsetkach ktoś inny ci odpisał kiedy były bardzo duże teraz są na poziomie I? Czy nie jest słuszne, aby bank taką właśnie rekompensatę otrzymał? Gdyby uważał, że to nie pokryje jego strat, to przecież nie bawiłby się w wydawanie KK? -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2010-06-10 22:38:36 | |
Autor: K | |
Lukas zlosliwy | |
upublicznianie danych personalnych osób które W korespondencji lojalnie zapytałem czy nie wyrażaja zastrzeżeń na opublikowanie w mediach nazwisk osób udzielających takich wyjaśnień oraz poprosiłem o procedurę zamknięcia rachunku karty. Obie te kwestie zostały pominięte w odpowiedzi. K. |
|
Data: 2010-06-15 18:06:05 | |
Autor: DanW | |
Lukas zlosliwy | |
W dniu 10-06-2010 22:38, K pisze:
Pisz reklamację - można to zrobić na ich stronie - mi się udało po trzech pismach wywalczyć w podobnej sytuacji zwrot pieniędzy i nie chodziło mi o 15 zł tylko o zasadę. Teraz walczę dalej o odsetki bo spóźnili się z odpowiedzią na reklamację o 5 dni, tłumacząc się, że mają dużo reklamacji. Pozdrawiam.upublicznianie danych personalnych osób które |
|