Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Luksemburskie miliony od Donalda Tuska

Luksemburskie miliony od Donalda Tuska

Data: 2013-11-19 18:06:52
Autor: u2
Luksemburskie miliony od Donalda Tuska
http://niezalezna.pl/48476-cba-wkroczylo-do-siedziby-cam-media-spolki-znajomego-slawomira-nowaka

[...]

Głównym akcjonariuszem firmy Cam Media, która w ostatnich pięciu latach zdobyła rządowe zlecenia o łącznej wartości ponad 50 mln zł, jest luksemburska spółka Cam West. Jak ustaliła „GP” - jej menadżerami są ludzie urodzeni w Maroku, a pod prywatnym adresem jednego z założycieli firmy działa spółka handlująca rosyjskim gazem LPG.

Od 2008 do 2013 r. wartość umów zleconych spółce Cam Media przez ministerstwa rządu Tuska wyniosła 52 mln zł. Dochodzą do tego umowy z Kancelarią Premiera i spółkami skarbu państwa, m.in. z PKP. Wszystkie dotyczą usług reklamowych i wizerunkowych.

O Cam Media zrobiło się głośno po publikacji tygodnika „Wprost”, który ujawnił, że wiceprezes spółki Adam Michalewicz to dobry kolega ministra transportu Sławomira Nowaka. W Cam Media pracuje także brat asystentki Pawła Grasia. Oczywiście zarówno według ministra Nowaka, jak i właścicieli firmy, powiązania te nie mają wpływu na wynik przetargów.

By żyło się lepiej

Kwota 52 mln zł będzie już wkrótce nieaktualna. We wrześniu 2013 r. Cam Media wygrała bowiem przetarg na obsługę reklamową Poczty Polskiej (której jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa). Wartość umowy, obowiązującej do końca 2014 r., jest ogromna: wynosi aż 7 mln zł. Wcześniej Cam Media podpisała z Pocztą dwie inne umowy - w 2010 r. i 2012 r. - warte łącznie niemal 2 mln zł (zamówienia dotyczyły kampanii reklamowej promującej pakiet usług paczkowych).

W maju 2013 r. spółka przejęła kontrolę nad firmą Nextbike, która jako operator systemu rowerowego w kilku dużych polskich miastach (Warszawa, Poznań, Wrocław i Opole) dostaje pieniądze z miejskich kas. Cam Media realizowała też projekt promujący wizerunek Polski jako gospodarza piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 r.. Dla Ministerstwa Skarbu firma wykonywała m.in. usługi związane z „działaniami informacyjnymi, komunikacyjnymi i promocyjnymi dotyczącymi programu Inwestycje Polskie”. Wszystkie projekty dla tego resortu zostały zlecone z tzw. wolnej ręki, czyli bez przetargu.

Warto dodać, że w 2011 r. Cam Media dostała zlecenie na przygotowanie kampanii wyborczej PO „Polska w budowie” (za 620 tys. zł). Wcześniej, w 2009 r., wygrała przetarg na kampanię promującą unijny program Innowacyjna Gospodarka (wartość: 3,8 mln zł). Jak ustaliła „GP”, w 2013 r. spółka znajomego ministra Nowaka dostała z tego samego programu, który promowała (!), dofinansowanie w wysokości niemal 300 tys. zł - na „wdrożenie systemu klasy B2B w celu realizacji działalności w modelu przedsiębiorstwa wirtualnego”.

Luksemburskie „przedsiębiorstwo wirtualne”?

Kto stoi za firmą Cam Media? Prezesem firmy jest Krzysztof Przybyłowski (rocznik 1964), a wiceprezesami: Adam Michalewicz (1974) i Paweł Orłowski (1973). Michalewicz miał poznać Sławomira Nowaka kilka lat temu, podczas Forum Ekonomicznego, gdy polityk PO nie był jeszcze ministrem. Potem – co ujawnił „Wprost” - obaj bawili się wspólnie w ekskluzywnym klubie Prive, założonym przez właścicieli Cam Media. W firmie pracuje także Kacper Grynkiewicz, brat zatrudnionej od 2009 r. w Kancelarii Premiera asystentki Pawła Grasia.

Główny akcjonariusz to jednak tajemnicza spółka Cam West s.a.r.l., zarejestrowana w czerwcu 2007 r. w Luksemburgu. Jej udziałowcami byli pierwotnie Przybyłowski, Michalewicz i Orłowski. Kto obecnie ma większość udziałów? Władze Cam Media nie udzieliły „GP” odpowiedzi na to pytanie.

Udało nam się dotrzeć do luksemburskich dokumentów rejestracyjnych Cam West z czerwca 2007 r. Założyciele spółki ustanowili w nich jako menadżerów spółki (z pełnią władzy działania w imieniu firmy w odniesieniu do podmiotów zewnętrznych) Philippe'a Aflalo i Marie-Laure Aflalo, urodzonych w Maroku.

Jak sprawdziliśmy – Philippe Aflalo to m.in. członek zarządu luksemburskiego funduszu inwestycyjnego Vasto Investment sarl, mającego w portfelu akcje kilku polskich spółek. Występował też w luksemburskiej firmie Gant International jako wspólnik Grzegorza Antkowiaka, niegdyś jednego z najbogatszych Polaków, który w okresie transformacji dorobił się na kantorach, a później działał jako deweloper. Nazwisko Marie-Laure Aflalo pojawia się z kolei we francuskiej firmie Scea Domaine de la Combe du Var obok niejakiego Jurija Łopatińskiego i Swietłany Landsberg.

O pochodzących z Maroka menadżerach głównego akcjonariusza spółki, która wygrywa milionowe przetargi na obsługę wizerunkową dziesięciu polskich ministerstw, trudno jednak czegokolwiek więcej się dowiedzieć.

Rosyjski gaz, Kulczyk i Biatel

Według dokumentów z Luksemburga wiceprezes Cam Media Adam Michalewicz zameldowany jest w Michałowicach pod Pruszkowem. Jak ustaliła „GP” - pod jego prywatnym adresem (z 2007 r.) zarejestrowana jest firma Profit JBM handlująca rosyjskim gazem LPG. W 2011 r. jej przedstawiciele pojechali nawet do Moskwy, by wziąć udział w branżowej konferencji czołowych spółek z tej branży. Właścicielami Profit JBM są Kazimierz Michalewicz (rocznik 1945) i Marek Jenerowicz. Między 1997 a 2002 r. w firmie pracował też Adam Michalewicz.

W radzie nadzorczej Cam Media znajdujemy z kolei Piotra M. Krawczyńskiego, wieloletniego współpracownika Jana Kulczyka. Krawczyński od 2009 r. jest dyrektorem generalnym polskiego oddziału spółki Kulczyk Real Estate Holding, zarejestrowanej notabene w Luksemburgu. Od 2010 r. pełni również funkcję dyrektora zarządzającego i członka zarządu firmy Kulczyk Silverstein Properties, bardzo aktywnej w ostatnim czasie na polskim rynku nieruchomości. Z firmami Jana Kulczyka Krawczyński związany jest aż od 1998 r.

To nie koniec ciekawych zbiegów okoliczności dotyczących spółki Cam Media. „GP” sprawdziła, że w styczniu 2008 r. firma zawarła przedwstępną umowę dotyczącą kupna (za 3 mln zł) dwóch lokali mieszkalnych. Sprzedającymi byli Jolanta i Stanisław Kalankiewiczowie (nieruchomości stały się własnością spółki pół roku później). Kalankiewicz to prezes firmy Biatel SA, o której w 2009 r. następująco pisał w „Gazecie Polskiej” Aleksander Ścios: „Założycielem Biatel S.A, jej prezesem oraz głównym akcjonariuszem jest Stanisław Kalankiewicz. Firma i jej właściciel byli bohaterami głośnej przed 7 laty afery z wartym 1,1 mld dol. kontraktem na produkcję paszportów i dowodów osobistych, w której tle znajdziemy wszystko, czego potrzebowałby autor powieści szpiegowskich: grę obcych wywiadów, agentów służb specjalnych i skorumpowanych urzędników najwyższego szczebla. W radzie nadzorczej BIATEL-u spotkamy znane nazwiska, np. Janusza Steinhoffa – byłego ministra gospodarki w rządzie Jerzego Buzka, czy gen. Leona Komornickiego – absolwenta Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR w Moskwie”.

Tata-kwiaciarz robi kampanię

W rozmowach z mediami prezesi Cam Media twierdzą, że w ich interesach nie ma nic podejrzanego, podkreślają też swój profesjonalizm. To ostatnie twierdzenie wydaje się dziwne w świetle transakcji przeprowadzanych między firmą Cam Media a rodzinami jej właścicieli jeszcze przed przekształceniem przedsiębiorstwa w spółkę akcyjną.

Z prospektu emisyjnego Cam Media dowiadujemy się np., że niektóre kampanie reklamowe wykonywała... matka Adama Michalewicza – Jadwiga. Wartość czterech umów o dzieło przez nią podpisanych wyniosła 130 tys. zł. Kwotę 86 tys. zł za podobne usługi otrzymała siostra Michalewicza.

Nie mniej kreatywna była rodzina Pawła Orłowskiego, drugiego wiceprezesa spółki. Jego siostra za „wykonanie kampanii reklamowych” otrzymała 167 tys. zł, ojciec zaś – na co dzień prowadzący kwiaciarnię – za „opracowanie strategii dla kampanii reklamowych oraz przekazanie CAM Media Sp. z o.o. praw autorskich do strategii przedmiotowych kampanii reklamowych” otrzymał prawie 85 tys. zł. Żonie Orłowskiego, właścicielce warszawskiej księgarni, zapłacono za „wykonanie kampanii reklamowych oraz przekazanie praw autorskich do projektów graficznych reklam” 50 tys. zł.

Rodzina szefa Cam Media – Krzysztofa Przybyłowskiego – jawi się jako równie utalentowana. Jego siostra podpisała osiem umów o dzieło, dotyczących pomysłów na kampanie reklamowe; ich wartość wyniosła prawie 160 tys. zł. Druga siostra szefa Cam Media za „wykonanie kampanii reklamowych” i „przekazanie praw autorskich do projektów” zarobiła 111 tys. zł. Usługi siostrzenicy Przybyłowskiego były jeszcze droższe: podpisała ona z Cam Media dziesięć umów na łączną kwotę 178 tys. zł.

* * *

Firma Cam Media miała dwa tygodnie, by ustosunkować się do pytań wysłanych przez „GP”. Na żadne z nich nie nadeszła odpowiedź, choć uzyskaliśmy telefoniczne potwierdzenie, że dotarły one do firmy.
--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Luksemburskie miliony od Donalda Tuska

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona