On 2013-08-30, Adam Wysocki <gof@somewhere.invalid> wrote:
Szybkie pytanie - jak się ma lutowanie (normalną cyną ołowiową, nie
rohs) do pracy takiego lutu w benzynie i/lub jej oparach? Cyna siÄ™
nie zdematerializuje w jakiś magiczny sposób ani nic innego jej się
nie stanie?
Lutowalem i jezdzi do tej pory.
Drugie podobne pytanie jest o koszulki olejowe (olejo- i kwaso-odporne).
A tu nie wiem.
A czemu pytam... temu:
http://24.media.tumblr.com/42bd8d17811c09118569ad1b2c07ccba/tumblr_ms96giW1xy1ryi3j6o1_500.jpg
To pompa paliwa. Na uszczelkę nie patrzcie - rozebrałem tą pompę, bo
uszczelka strzeliła, i przy okazji chcę się zająć tymi przewodami.
Jedna kwestia to wymiana przewodu lub wsadzenie go w takÄ… koszulkÄ™ (mam
przeczucie, że koszulka termokurczliwa może się rozpuścić, a zostało mi
trochÄ™ koszulek olejoodpornych po naprawie alternatora). Druga kwestia
to pozbycie się konektorków i zalutowanie tego. Mam przeczucie, że te
konektorki mogą się poluzować od drgań i zaiskrzyć albo zewrzeć (jak się
je przesunie, to siÄ™ zwierajÄ…)... niby Suzuki pewnie wie co robi, bo nie
słyszałem o eksplodujących pompach, ale jakoś nie daje mi to spokoju, a
skoro mam to już rozebrane na biurku...
To uwazaj bo na ulicy jezdzi sporo samochodow ktore maja w benzynie zanurzona
pompe z tak samo podpietym zasilaniem ;-) Skoro dzialalo do tej pory u Ciebie
i dziala u innych to bym zostawil... Nie zaiskrzy plywajac w benzynie a opary
bez powietrza sie nie zapala.
--
Artur
ZZR 1200